- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (393 opinie)
- 2 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (48 opinii)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (272 opinie)
- 4 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (125 opinii)
- 5 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (110 opinii)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (323 opinie)
Taksówką zamiast autobusem? Możliwe rekompensaty dla pasażerów
Umowa Zarządu Transportu Miejskiego ze spółką Gdańskie Autobusy i Tramwaje zakłada, że w razie opóźnienia lub odwołania regularnie kursującego środka transportu, operator odpowiada za szkodę pasażera. Czytelnicy dopytują, czy wobec niewykonanych kursów z powodu braku kierowców, należy im się np. zwrot kosztów za skorzystanie z innego środka transportu, by dojechać na czas do szkoły, pracy czy dworzec lub lotnisko. Okazuje się, że tak, ale tylko jeśli "szkoda wynikła z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa" operatora.
W rozdziale 6, art. 62 czytamy, że "przewoźnik odpowiada za szkodę, jaką poniósł podróżny wskutek opóźnionego przyjazdu lub odwołania regularnie kursującego środka transportowego, jeżeli szkoda wynikła z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa przewoźnika".
Co to oznacza w praktyce?
Aby móc ubiegać się o rekompensatę, najlepiej posiadać ważny bilet okresowy (jego kupno oznacza zawarcie umowy na przejazd). Udowodnienie winy przewoźnikowi może nie być jednak takie proste, bo trzeba udowodnić swoją szkodę i musi ona wynikać "z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa". Jak to rozumieć?
- Jako winę umyślą i rażące niedbalstwo kwalifikuje się czyny zawinione przez przewoźnika. Nie są zaliczane do tego awarie, kolizje, wypadki, zaniki napięcia, zatarasowanie torowisk itp. czyli wszystko to, na co nie mieliśmy wpływu - wyjaśnia Alicja Mongird, rzecznik prasowy spółki GAiT. - Nie zalicza się też do tego brak kierowców, ponieważ nie jest to wina przewoźnika, ale sytuacji na rynku pracy - twierdzi rzecznik.
Na próbę odzyskania pieniędzy np. za taksówkę do pracy w zamian za autobus, którego się nie doczekaliśmy, decyduje się garstka osób. Jak mówią prawnicy, głównie dlatego, że niewielu pasażerów jest świadomych swoich praw.
Istnieją za to sytuacje, w których "umyślną winę" przewoźnika i rażące niedbalstwo udowodnić nieco łatwiej. Jest to np. sytuacja, gdy kierowca zmieni trasę przejazdu lub zaplecze techniczne nie wystawi do obsługi linii pojazdu i przejazd się nie odbędzie.
- Jeśli takie zachowanie spowoduje powstanie szkody u pasażera, może on domagać się od nas odszkodowania - przyznaje Mongird.
Skąd pasażer ma wiedzieć, że jego autobus nie przyjechał z powodu braku kierowcy, a nie np. awarii danego autobusu, który nie wyjechał z bazy? Można się tego próbować dowiedzieć, dzwoniąc do centrali ruchu ZTM (58 520 57 75) lub po prostu jechać do pracy innym środkiem transportu, a później złożyć reklamację i liczyć na jej pozytywne rozpatrzenie.
Brakuje 70 kierowców i 10 motorniczych
O problemach z brakiem kierowców i sprawnego taboru napisaliśmy w czwartek. W artykule poruszyliśmy m.in. problem z kursami wypadającymi z rozkładów jazdy. Jak mówią kierowcy, codziennie z bazy nie wyjeżdża od kilku do nawet kilkudziesięciu autobusów. Z miesiąca na miesiąc rośnie też liczba wakatów wśród kierowców. Obecnie GAiT poszukuje 70 kierowców i 10 motorniczych.
- Braki w zatrudnieniu występowały już w roku 2017, ale nie były tak odczuwalne jak obecnie. Jest to tendencja występująca w całej Polsce, nie tylko w Gdańsku. Zarząd spółki prowadzi intensywne działania, by przyciągnąć chętnych do pracy. M.in. wprowadzono darmowe kursy dla kierowców i motorniczych (koszt takiego kursu to około 6,5 tys. zł dla jednej osoby), na których zdobywają uprawnienia do wykonywania zawodu, a po otrzymaniu wymaganych uprawnień mają gwarancję zatrudnienia przy podpisaniu umowy z GAiT na okres 2 lat [wcześniej okres był dwukrotnie dłuższy - red.] - wylicza Alicja Mongird.
Jednym ze sposobów na zatrzymanie odpływu pracowników i przyciągnięcie do firmy nowych, jest podniesienie minimalnej stawki godzinowej.
Na mocy porozumienia między zarządem spółki a związkami zawodowymi od 1 czerwca najniższą podstawową stawką dla kierowców autobusów jest 15,50 zł za godzinę (kierowca na stażu otrzyma 50 gr. mniej). Także od 1 czerwca wzrosła stawka dla motorniczych i obecnie wynosi 15,40 zł za godzinę (w tym przypadku stażyści także otrzymują 50 gr. mniej).
- Obecnie spółka oferuje początkującemu kierowcy wynagrodzenie zaczynające się od około 4,5 tys. zł. Średnie miesięczne wynagrodzenie w grupie kierowców za okres czterech miesięcy 2018 roku wyniosło 5262zł brutto - precyzuje rzecznik GAiT.
Zaprzecza też, podanej przez nas informacji, że w GAiT są kierowcy, którzy miesięcznie pracują nawet po 300 godzin.
- Jest to sytuacja, która nigdy nie zdarzyła się w naszej spółce. Potwierdzamy, że kierowcy pracują w godzinach nadliczbowych, ale tylko wtedy, gdy wyrażą na to chęć, jednocześnie jest to zgodne z przepisami "Ustawy o czasie pracy kierowców" - podkreśla Mongird.
Każdy, kto chciałby zostać kierowcą, musi spełnić kilka warunków. Musi mieć co najmniej 24 lata i posiadać odpowiednie kwalifikacje: m.in. kategorię prawa jazdy D, mieć aktualne świadectwo kwalifikacji oraz nie być karanym.
Miejsca
Opinie (287) 10 zablokowanych
-
2018-06-11 07:27
A co kogo obchodzi
Z jakiego powodu nie przyjechał autobus? NIE PRZYJECHAL. Zatem ubirgam się o odszkodowanie. A nie szukanie 1000 przyczyn aby nie wypłacić odszkodowania. Wtedy pasażer miałby jakieś prawa.
- 36 3
-
2018-06-11 07:27
Co ta pani piła?
Brak kierowców to najbardziej oczywisty przykład winy przewoźnika jaki można podać.
- 44 3
-
2018-06-11 07:35
(1)
Coś mi w tym artykule nie pasuje, wynagrodzenie 4500,- to chyba 26,70 za godzinę a nie 15,50
- 29 5
-
2018-06-11 07:53
Pewnie brutto, bo to ładnie wygląda.
- 10 0
-
2018-06-11 07:36
A co z niedorzecznikiem prasowym?
Taka ciężka sytuacja na rynku pracy że kepszego nie ma? Mógłby milczeć a i tak by lepiej wypadł.
- 23 3
-
2018-06-11 07:50
15,50zł za godzinę daje 4500zł miesięcznie?? (1)
wg jakiej arytmetyki?? Godzin roboczych w dniu jest 8, dni roboczych ok. 21. 21*8*15,50=2604zł. KOKOSY, chyba rzucam swoją pracę i idę na kurs kat. D
- 26 5
-
2018-06-12 12:48
To nie jest praca od pn do pt od 7 do 15
- 0 0
-
2018-06-11 07:51
prywatyzacja
Trzeba natychmiast sprywatyzować tego komunalnego molocha!
- 18 3
-
2018-06-11 07:54
pytanie
Czy ona ma nas za de.bili?
"Nie zalicza się też do tego brak kierowców, ponieważ nie jest to wina przewoźnika, ale sytuacji na rynku pracy - twierdzi rzecznik."- 28 4
-
2018-06-11 07:56
Zarobki
4,5 tys. miesiecznie,to przy stawce 15zł/h wychodzi 300 godzin pracy, czyli 10 godzin dziennie bez żadnych dni wolnych!!! To tak sie tampracuje? I to pewnie bruttto!
- 27 3
-
2018-06-11 07:56
4500?!?!
I wy w to wierzycie?? 15,50 brutto x np. 168godz to...ni jak nie bedzie takiej sumy. Ale ciemny lud zobaczy 4500 i zaraz bedzie krzyk ze kierowcy maja duzo i nie chca jezdzic. Nawet z prowizja z biletow i stazowym (jezeli taki jest) to nie ma 4500 (i to brutto!!). Na reke ma sie z 2500(na czysto) i to jest szal?? Za taka charowe i odpowiedzialnosc?? Wole Biedre na kasie
- 47 3
-
2018-06-11 08:04
Głupota
Nie każdy karany zaraz musi być bandytą można być karanym za różne sprawy alimenty np albo za jakiś wcześniejszy wypadek ( różnie w życiu bywa każdego to może spotkać ) tak więc głupi przepis
- 13 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.