- 1 Zmiana czasu z soboty na niedzielę (117 opinii)
- 2 Kupujemy pociągi za ponad 1,1 mld zł (166 opinii)
- 3 "Wydrapał" pół mln zł w Lotto (91 opinii)
- 4 Jak udrożnić Dąbrowę? Pomysły kierowców (111 opinii)
- 5 Wiosenne remonty gdańskich ulic (63 opinie)
- 6 Zorza polarna widoczna nie dla każdego (43 opinie)
"Taśmy prawdy" o Amber Gold. Dokument Sylwestra Latkowskiego
Telewizja Polska wyemitowała w środę 13.01.2021 film "Taśmy Amber Gold. Układ Trójmiejski nie umiera nigdy" autorstwa dziennikarza Sylwestra Latkowskiego. Produkcja - jak zapowiadał autor - stanowi podsumowanie jego kilkuletniego dziennikarskiego śledztwa w sprawie afery finansowej.
To nie pierwszy raz, kiedy Latkowski porusza temat afery Amber Gold. Po upadku spółki, wspólnie z Michałem Majewskim był autorem serii artykułów na temat trójmiejskiej piramidy finansowej. Dziennikarze złożyli także zeznania przed sejmową komisją śledczą (działała w latach 2016-2019), którą powołano w sprawie afery.
Zeznawali przed nią m.in. także lokalni prokuratorzy, policjanci, były prezydent Gdańska - Paweł Adamowicz, były premier Donald Tusk, jego syn i w końcu sam Marcin P.
"Taśmy Amber Gold" miały być podsumowaniem dziennikarskiego śledztwa Latkowskiego. Wybranie daty emisji nowego filmu Latkowskiego na 13 stycznia, czyli w rocznicę ataku na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, wzbudziło jednak wiele krytycznych komentarzy. Czy faktycznie dziennikarz odkrył nieznane fakty dotyczące afery Amber Gold?
Znane trójmiejskie nazwiska w dokumencie Latkowskiego
Opisując aferę trójmiejskiej piramidy finansowej, Latkowski poświęcił dużo czasu transmitowanym przez telewizję zeznaniom składanym przez świadków na sejmowej komisji śledczej: m.in. przez teściową Marcina P. czy Sławomira Nowaka (byłego ministra transportu w rządzie D. Tuska). Autor filmu powtórzył swoje tezy dotyczące rzekomych powiązań Amber Gold z przedsiębiorcą Mariusem Olechem oraz Janem P. ps. Tygrys.
Latkowski o Olechu pisał już w sierpniu 2012 roku, kiedy pracował w tygodniku "Wprost". Wówczas, wraz z Michałem Majewskim - opublikowali artykuł pt. "Taki (para)bank, jakie państwo", w którym opisali rzekome związki gdańskiego biznesmena, byłego właściciela agencji celnej, banku i firmy spedycyjnej, z Marcinem P. i jego firmą Amber Gold. Przedsiębiorca pozwał ich za oszczerstwo.
Wiele uwagi Latkowski poświęcił także niejasnym podziałom zadań między Centralnym Biurem Śledczym i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w sprawie Amber Gold. W materiale pojawia się także wielu byłych oficerów służb, którzy zdają się przerzucać oskarżeniami w tej sprawie.
Latkowski przypomina także o współpracy Michała Tuska z OLT Express - fakty te również były znane opinii publicznej.
Ponad 100 publikacji na temat Amber Gold w Trojmiasto.pl
Trwający około dwóch godzin film, stanowił podsumowanie pracy dziennikarskiej Sylwestra Latkowskiego. Faktycznie jednak autor nie wysnuł w nim żadnych zarzutów w stosunku do konkretnych osób, podkreślając natomiast powszechnie powtarzaną tezę, że Marcin i Katarzyna P. nie mogli samodzielnie stworzyć Amber Gold.
Jak działała piramida finansowa Amber Gold
Przypomnijmy: Amber Gold było firmą prowadzoną przez Marcina P. oraz jego żonę Katarzynę. Spółka miała inwestować powierzone jej pieniądze w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 do 2012 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.
W 2010 r. działalnością firmy zainteresowała się Komisja Nadzoru Finansowego, która stwierdziła, że spółka prowadzi działalność bankową bez stosownych zezwoleń. Skończyło się zawiadomieniem złożonym do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. Gdańscy prokuratorzy odmówili jednak wszczęcia śledztwa.
KNF odwołała się od tej decyzji, a sąd nakazał prokuraturze ponowne przyjrzenie się sprawie. Tak też się stało, jednak i tym razem bez większych efektów, gdyż śledztwo umorzono. Od tej decyzji KNF również się odwołała, a sąd znowu przyznał jej rację.
Ostatecznie śledztwo trafiło najpierw do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która zdecydowała się postawić zarzuty Marcinowi P., a później, decyzją Prokuratora Generalnego, do prokuratury z Łodzi, która to ostatecznie skierowała w tej sprawie do sądu akt oskarżenia.
Proces w sprawie Amber Gold prowadzono od marca 2016 r. i zakończył się on nieprawomocnym wyrokiem skazującym dla Marcina i Katarzyny P. - małżeństwo usłyszało wyrok 15 i 12,5 roku więzienia.
Opinie wybrane
-
2021-01-14 00:00
jak długo jeszcze będzie trwało to zakłamanie w tej sprawie (5)
już tyle jest wiadomo o tej wielkiej aferze,w której tylu ludzi zostało pokrzywdzonych i dalej nic się nie robi,prawdziwi złodzieje którzy dopuścili się tych przekrętów chodzą na wolności i głośno się śmieją wymiarowi sprawiedliwości ,to jest kpina z wymiaru sprawiedlwości ,wstyd i żenada że mamy tak mierne sądownictwo a rządzący nie robią nic co by ten stan zmienić i poprawić
- 126 19
-
2021-01-14 00:42
sąd jest od karania i to zrobił
od ścigania są ziobrowe chłopaki na posyłki
- 16 11
-
2021-01-14 00:45
generala Jaruzelskiego sad uniewinnil i wybrano go pierwszym prezydentem Wolnej Polski
- 14 1
-
2021-01-14 00:56
Dopiero się obudziłeś?
- 9 2
-
2021-01-14 19:59
Jak gdanski sad to wlasnie mafia
- 12 1
-
2021-01-18 14:27
Jak się próbuje system sądownictwa zreformować i dopuścić do zawodu ludzi spoza układu to niektórzy sędziowie wychodzą na ulice protestować, że to niby zamach na wolne sądy.
- 1 1
-
2021-01-13 23:22
Ehhh (2)
Czy prawica czy lewica, obydwie partie mają wiele za uszami. Jednak zamiast rozwiązywać problemy z covidem i upadającą gospodarką, TVP nagle zaczęło przypominać sobie o skandalach, aby ludzie zmienili partię do oczerniania. Jednak S.P prezydent to też niezły gagatek był
- 94 82
-
2021-01-13 23:26
A gdzie sa te respiratory
Od handlarza bronia? 200mln, ile za to mieszkan kupisz? Chyba wiecej niz te legendarne 7 na lastadii
- 15 13
-
2021-01-15 00:26
Takie taśmy prawdy jak prawo i sprawiedliwość
Ani taśmy ani prawdy a tym bardziej ani prawo a tym bardziej sprawiedliwość.
- 2 3
-
2021-01-14 09:07
Najbardziej zabawna jest teza (1)
że chodziło o przejęcie polskiego przewoźnika. Patrząc z dzisiejszej perspektywy ten przewoźnik to tylko koszt dla podatnika. Każdy chciałby prowadzić taką działalność do której będą mu dopłacać. Tylko, że to jest akurat u nas norma. Inna sprawa, że rząd bardzo szybko zmienia zdanie co można zauważyć na przykładzie górników. Więc jaki będzie koniec tego naszego przewoźnika to się jeszcze okaże.
- 15 28
-
2021-01-14 09:19
Bezpiecznie to może czuć się tylko
telewizja publiczna.
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.