• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tereny poprzemysłowe. Wzory z miast zachodniej Europy

Ewa Budnik
4 maja 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Gdańsk. Młode Miasto, Stocznia Cesarska. Poprzemysłowy teren, który w najbliższych latach ma się zmieniać. Gdańsk. Młode Miasto, Stocznia Cesarska. Poprzemysłowy teren, który w najbliższych latach ma się zmieniać.

W całej Europie pod zabudowę z sukcesem wykorzystywane są tereny poprzemysłowe, takie jak gdańskie Młode Miasto. Pokazujemy kilka przykładów zagospodarowania zdegradowanych terenów w europejskich miastach.



Według wyliczeń ONZ w 2050 roku dwie trzecie ludności świata mieszkać będzie w miastach. Jednocześnie maleje liczba osób, które pracują w rolnictwie i przemyśle. Niemal każde miasto w Europie jest "placem budowy", przygotowującym się na przyjęcie wciąż nowych mieszkańców i pracowników. Tereny poprzemysłowe, często zlokalizowane blisko centrum, doskonale nadają się do kreowania nowych, wielofunkcyjnych dzielnic.

Hamburg. Hafen City



  • Hamburg Hafen City. Niedzielne popołudnie. W tygodniu i wieczorami dzielnica nie jest aż tak wypełniona ludźmi, ale też jej realizacja nie jest jeszcze zakończona.
  • Hamburg Hafen City. Elbfilharmonie, symbol dzielnicy i całego miasta, widziana z tramwaju wodnego kursującego po Łabie.
  • Hamburg Hafen City. Budynek HafenCity Uniwersitat Hamburg nad samą Łabą, na terenie nowej dzielnicy.
  • Hamburg Hafen City. Pas zieleni pozostawiony na park.
  • Hamburg Hafen City. Deptak pieszy - ulica handlowa na terenie nowej dzielnicy.
  • Hamburg Hafen City. Zabudowa nowej dzielnicy jest architektonicznie zróżnicowana. Część elewacji nawiązuje do ceglanych tradycji miasta (sąsiedztwo Miasta Spichlerzy i ekspresjonizmu ceglanego autorstwa Alfonsa Bielefeldta).
  • Hamburg Hafen City. Budynek biurowy Unilever. Niedzielne popołudnie przyciąga setki turystów i mieszkańców Hamburga, którzy siedzą na nabrzeżach i wypoczywają.
  • Hamburg Hafen City. Ciąg zabudowy apartamentowej sąsiadującej z filharmonią. Elbfilharmonie wyraźnie góruje nad pozostałą zabudową.
  • Hamburg Hafen City. Dbałość o detale i jakość architektury.
  • Hamburg Hafen City. Między budynkami powstają kameralne przestrzenie, które sprzyjają temu, by się w nich zatrzymać.
  • Hamburg Hafen City. Plac przed Elbfilharmonie. Odnowione i zachowane na swoich miejscach portowe żurawie przypominają o historii tego terenu.
  • Hamburg Hafen City. Część kanałów przekształcona została w mariny, część pozostawiono jako otwarte akweny.
  • Hamburg. Makieta nowej dzielnicy eksponowana w punkcie informacyjnym.

Pogląd, jak powinno wyglądać miasto, czerpię:

Hafen City wymieniamy jako pierwsze, bo jest to najczęściej w ostatnich latach przytaczany przykład. Nowa zabudowa realizowana na poprzemysłowych terenach nad Łabą docelowo powiększy teren miasta o 40 procent. Powstają tu głównie budynki mieszkalne i biurowe o zróżnicowanej, nowoczesnej architekturze. Teren poprzecinany jest kanałami, na nabrzeżach których powstają nadwodne przestrzenie, chętnie wykorzystywane jako miejsca rekreacji czy spacerów - nie tylko przez turystów, a głównie przez mieszkańców Hamburga. Na terenie Hafen City oddane zostały także nowe budynki uniwersytetu, a symbolem tego realizowanego z dużym rozmachem projektu jest Elbfilharmonie (de facto obecnie jest ona także symbolem całego miasta, który wszedł do kanonu architektonicznych ikon ostatniej dekady). Budowa, opartej na dawnym magazynie kakao, filharmonii trwała dziewięć lat, była pełna komplikacji i kosztowała ostatecznie 866 mln euro.

Na terenie Hafen City zrealizowanych zostało 68 projektów, 71 jest w trakcie budowy albo na etapie planowania. Powstało tu do tej pory około 3 tys. apartamentów, a na co dzień w powstałych tu biurowcach pracuje 14 tys. osób zatrudnianych przez ponad 730 firm. Do 2025 r. ma tu powstać docelowo ponad 5,5 tys. mieszkań i 40 tys. nowych miejsc pracy, a dzielnicę ma zamieszkiwać 12 tys. osób.

Za projektowanie odpowiadają różne pracownie architektoniczne zatrudniane przez deweloperów odpowiedzialnych za zabudowę poszczególnych kwartałów, a jednocześnie obligatoryjne stworzenie dokładnie określonej na etapie planowania przestrzeni publicznej. Dla terenu Hafen City uchwalone są miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, jednak są one zmieniane w miarę kształtowania się nowych potrzeb i idei. Zgodnie z miejscowym prawem, jeśli budynek mieszkalny ma więcej niż 30 mieszkań, to 30 proc. z nich poświęcone musi być na cele socjalne. W kwartałach Hafen City, które dopiero powstaną będzie to, zgodnie z nowymi planami miejscowymi, nawet 39 proc.

Kopenhaga. Nordhavn



  • Kopenhaga. Nordhavn. Pierwsze zagospodarowane poportowe kwartały.
  • Kopenhaga. Nordhavn. Zabudowa zróżnicowana jest architektonicznie i wysokościowo.
  • Kopenhaga, Nordhavn. Portland Towers swoją architekturą przypominają o dawnej funkcji tego terenu.
  • Kopenhaga, Nordhavn. Mieszkaniowy budynek The Silo. Industrialna architektura.
  • Kopenhaga. Nordhavn. Biurowe Portland Towers.
  • Kopenhaga. Nordhavn. Dachy budynków wykorzystywane są na przestrzenie rekreacyjne.
  • Kopenhaga. Czarny Diament - spektakularny budynek biblioteki nad jednym z kanałów w centrum miasta.
  • Kopenhaga. Nad samą wodą blisko ścisłego centrum miasta powstał nowy budynek kopenhaskiej opery.
  • Kopenhaga. Nowy budynek teatru narodowego powstał nad samą wodą.
  • Kopenhaga. Carlsberg City. Hala Sportowa pomiędzy budynkami mieszkalnymi i biurowymi. Na jej dachu znajduje się teren rekreacyjny.
  • Kopenhaga. Carlsberg City. Zabudowa historyczna przemieszana jest ze współczesną. Kompozycja nie powoduje zgrzytu.
  • Kopenhaga, Carlsberg City. Plac zabaw dla dzieci tuż obok przedszkola. Został urządzony na dachu innego budynku.
  • Kopenhaga. Carlsberg City. Nowa zabudowa przeplatana oryginalnymi elementami z dawnego browaru.
Rankingi od lat pokazują, że Duńczycy są najszczęśliwsi w Europie, a sama Kopenhaga stawiana jest za przykład miasta urządzonego na ludzką miarę, które służyć ma przede wszystkim pieszym i rowerzystom.

W związku z przewidywanym rozwojem miasta (18 proc. ludzi więcej do 2025 roku) w 2001 r. władze miasta z dyrekcją portów i ministerstwem środowiska zaczęły planować rozwój miasta na terenach portowych. Sukcesywnie przekształcane są one w kompletne dzielnice. Plany zagospodarowania przewidują powstanie nie tylko budynków mieszkaniowych i biurowych, ale także szkół, obiektów sportowych, sklepów i terenów rekreacyjnych. Tereny poprzemysłowe podzielone zostały na kluczowe obszary, które są sukcesywnie rewitalizowane lub zabudowane. Projekty powstają przy współpracy władz miasta, władz portu i pracowni architektonicznych. Nad wodą powstały m.in. nowoczesne, monumentalne budynki opery, teatru narodowego, biblioteki. Ich wyróżnikiem jest nie tylko przemyślana architektura, ale też jej jakość, przejawiająca się jakością materiałów używanych do wykończenia budynków - budynki mają dobrze wyglądać przed dziesiątki lat. O zwykłym rynku na elewacji w zasadzie nie ma mowy.

Obecnie prace intensywnie toczą się w Nordhavn. Funkcje portowe przenoszone są na peryferie miasta, natomiast na terenie Nordhavn istnieje bodajże największy plac budowy w Danii. Teren położony nad samą cieśniną Oresund musiał zostać podniesiony - wykorzystano do tego ziemię z budowy linii metra City Circle. Najpierw powstały biurowce, dalej sukcesywnie realizowana jest zabudowa o mieszanych funkcjach. Docelowo zamieszkać ma tam 40 tys. osób, tyle samo ma mieć tam swoje miejsce pracy. Pomiędzy budynkami powstają przestrzenie publiczne. Za część wspólnej przestrzeni uważane są także kanały, które mają być miejscem rekreacji.

Kopenhaga rewitalizuje się nie tylko na terenach nadwodnych. Na terenie dawnego browaru Carlsberg (skojarzenie z Browarem Gdańskim nasuwa się samo)jest realizowany przez kilku inwestorów projekt rewitalizacji terenu po działającym tu niegdyś browarze. Docelowo na 600 tys. m kw. 50 proc. powierzchni przeznaczonych zostanie na mieszkania, 35 proc. na biura, lokale handlowe i edukację, a 15 proc. na usługi kultury i sportu. Powstanie tu około 3 tys. mieszkań, 10 tys. nowych miejsc pracy i 4,5 tys. miejsc parkingowych.

Gandawa. Old Dockyards



  • Gandawa. Old Dockyards. Wizualizacja jednego z poportowych fragmentów miasta, który właśnie jest w trakcie zabudowy (zielony budynek po prawej to przedszkole realizowane w formule PPP).
  • Gandawa. Old Dockyards. Poportowe tereny do zagospodarowania widziane z lotu ptaka.
  • Gandawa. Old Dockyards. Zabudowa kolejnego kwartału w toku.
  • Gandawa. Old Dockyards. Nietypowy poportowy budynek, który zostanie odnowiony i zagospodarowany. W łączniku deweloper planuje ustawienie restauracyjnych stolików.
  • Gandawa. Old Dockyards. Budynek biurowy Quantum to pierwsza zakończona realizacja na tym terenie. Położony tuż obok dworca spowodował ożywienie tej części miasta.
W liczącej około 250 tys. mieszkańców belgijskiej Gandawie wyliczono, że w ciągu najbliższych 10 lat potrzebne będzie około 8,5 tys. nowych mieszkań i domów. Powstać one mają m.in. na terenach poportowych i poprzemysłowych (port w Gandawie sukcesywnie wycofuje się z terenów śródmiejskich). Od kilku lat trwają prace na terenie Old Dockyards, gdzie powstać ma nowa, kompletna dzielnica miasta. Prace rozpoczęły się od zmiany przeznaczenia terenu z przemysłowego na mieszkalno-usługowy wraz z terenami zielonymi oraz przygotowania nowego planu zagospodarowania (masterplanu) dla 16,5 ha terenu. Trwało to aż siedem lat. Niezależna agencja rozwoju miasta postanowiła, że powstanie tu ok. 1,5 tys. mieszkań, w tym ok. 20 proc. mieszkań socjalnych, ok. 20 proc. niedrogich lokali mieszkaniowych, ok. 60 proc. mieszkań, które będą mogły zostać sprzedane po cenach rynkowych. Prawo miejscowe w Gandawie przewiduje, że na jednego mieszkańca ma przypadać 10 m kw. terenów zielonych. W ramach przygotowania terenu instytucje publiczne znalazły środki i zajęły się umocnieniem nabrzeży. Bardzo ważne było także wybudowanie pierwszego łącznika zagospodarowywanych terenów z pozostałą częścią miasta, tj. ruchomego mostu dla pieszych i rowerzystów - to również zostało sfinansowane ze środków publicznych, w tym częściowo pozyskanych z budżetu UE.

Na 16,5 ha terenu Old Dockyards, 10 ha ma być przeznaczone na tereny rekreacyjne. Mimo to deweloperom nadal opłaca się tu budować.
W następnym kroku agencja rozwoju miasta wybrała prywatnych partnerów - deweloperów, który w oparciu o swoje doświadczenie i zaplecze finansowe, we współpracy z pracowaniami architektonicznymi, byli w stanie przedstawić szczegółowe plany zagospodarowania poszczególnych fragmentów terenu (ten proces nadal jest w toku). Po negocjacjach i akceptacji (na tym etapie odbyły się także warsztaty z mieszkańcami; wzięło w nich udział ok. 100 osób) otrzymują oni pozwolenia na budowę poszczególnych budynków. W  następnej kolejności sprzedawany jest im grunt pod inwestycję. Realizują oni powierzchnie biurowe, mieszkalne, handlowe oraz tereny zielone i układ drogowy wraz z podziemną infrastrukturą. Równocześnie powstają: przedszkole, szkoła podstawowa i hala sportowa - za ich budowę płaci miasto. Portowe żurawie, które niegdyś stały w tym miejscu są odnawiane i wracają na swoje miejsce. Wartość gruntu, który jest sprzedawany inwestorom prywatnym jest tak wyceniony, by z jego sprzedaży możliwe było wybudowanie wszystkich obiektów celu publicznego.

Prace na terenie Old Dockyards w Gandawie trwają. W 2016 roku zrealizowany został pierwszy duży biurowiec - Quantum (deweloperem było Alides - współwłaściciel terenów Stoczni Cesarskiej w Gdańsku), który przyciągnął ludzi w ten zapomniany rejon miasta. Na przełomie 2019 i 2020 roku oddany do użytkowania zostanie pierwszy park, w budowie jest także przedszkole, żłobek, szkoła podstawowa i hala sportowa oraz - oczywiście - mieszkania.

Bruksela. Tour&Taxis



  • Bruksela, Tour&Taxis. Współczesna zabudowa biurowa.
  • Bruksela, Tour&Taxis. Magazyn Królewski, który został zaadoptowany na biura i lokale usługowe (na parterze).
  • Bruksela, Tour&Taxis. Plan zagospodarowania dawnego dworca celnego.
  • Bruksela, Tour&Taxis. Wnętrze starego magazynu, w tym miejscu wjeżdżał pociąg z towarami do oclenia.
  • Bruksela, Tour&Taxis. Magazyn Królewski zaadaptowany do nowych funkcji.
  • Bruksela, Tour&Taxis. W halach dawnego Dworca Morskiego powstają trzykondygnacyjne, drewniane, zeroenergetyczne biurowce.
  • Bruksela, Tour&Taxis. W halach dawnego Dworca Morskiego powstają trzykondygnacyjne, drewniane, zeroenergetyczne biurowce.
  • Bruksela, Tour&Taxis. Dworcowe hale robią wrażenie swoją wielkością - mają 300 metrów.
  • Bruksela, Tour&Taxis. W halach dawnego Dworca Morskiego powstają trzykondygnacyjne, drewniane, zeroenergetyczne biurowce.
  • Bruksela, Tour&Taxis. Odnowione oryginalne konstrukcje z początku XX wieku.
Będąca urzędniczą stolicą Unii Europejskiej Bruksela rozbudowuje się na wielu poprzemysłowych terenach. Jeden z nich jest szczególnie ciekawy, bo jest nie tylko zabudowywany na nowo, ale także remontowane są piękne, stare budynki; nadawane są im nowe funkcje.

Teren Tour&Taxis położony jest nad Kanałem Brukselskim, który w kolejnych fragmentach przystosowywany jest do nowych funkcji - tereny przemysłowe zamieniają się w dzielnice mieszkaniowe przeplatane hotelami, instytucjami kultury i rozrywki. Do Parlamentu Europejskiego jest stąd ok. 5 km. Historycznie w XVI wieku świadczone były tu pierwsze w Brukseli usługi pocztowe. Potem powstał tu dworzec celny z towarzyszącymi zabudowaniami, gdzie trafiały dobra z całego świata. Na terenie znajduje się zabytkowy Magazyn Królewski i Dworzec Morski ze wspartymi na ozdobnych stalowych słupach halami długości 300 m.

Wielokondygnacyjny magazyn został pieczołowicie odnowiony, zachowano w nim maksymalnie dużo oryginalnych elementów świadczących o historii tego miejsca. Na parterze powstały sklepy, lokale usługowe, restauracje ze stolikami rozlewającymi się w holu. W ogromnych halach z początku XX wieku (słupy i dach po odnowieniu pozostały oryginalne) powstają w tej chwili przestrzenie biurowe - trzykondygnacyjne, w całości drewniane budynki, wbudowywane są pod dachami ogromnych hal. Bedą tu biura dla młodych przedsiębiorców. Partery będą miały funkcję usługową, a w środkowej części, gdzie hale mają największą wysokość, zaplanowana została przestrzeń wystawiennicza na sezonowe wydarzenia.

Cały teren ma 37 hektarów, na znacznej części deweloper zobowiązany jest urządzić park. Części niezabudowane, które w odległej historii były pastwiskami pańskich dóbr, zabudowywane są biurowcami o nowoczesnej, a nawet nieco futurystycznej architekturze. Nowe budynki ogrzewane i chłodzone są przy zastosowaniu podziemnych pomp ciepła, energia elektryczna pochodzi z ogniw fotowoltaicznych.

Malmo. Vasta Hamnen



  • Malmo. Vastra Hamnen. Panorama dzielnicy z górującym nad nią 190-metrowym, mieszkalnym wysokościowcem.
  • Malmo. Vastra Hamnen. Przy planowaniu zróżnicowanej zabudowy uwzględnione zostały także pływające domy.
  • Mamo. Vastra Hamnen. Pomiędzy budynkami powstają niewielkie place, tereny spacerowe, elementy wodne.
  • Malmo. Vastra Hamnen. Zróźnicowana zabudowa dzielnicy.
  • Malmo. Vastra Hamnen. Zróźnicowana zabudowa dzielnicy.
  • Malmo. Vastra Hamnen. Zróźnicowana zabudowa dzielnicy.
  • Malmo. Vastra Hamnen. Zróźnicowana zabudowa dzielnicy.
  • Malmo. Vastra Hamnen. Zróźnicowana zabudowa dzielnicy.
  • Malmo. Vastra Hamnen. Zróźnicowana zabudowa dzielnicy.
  • Malmo. Vastra Hamnen. Zróźnicowana zabudowa dzielnicy.
  • Malmo. Vastra Hamnen. Zróźnicowana zabudowa dzielnicy.
  • Malmo. Vastra Hamnen. Zróźnicowana zabudowa dzielnicy.
Projekt realizowany w Malmo, na terenie dawnej stoczni, jest jednym z pierwszych w Europie tak dużych przedsięwzięć, których zadaniem jest wprowadzenie miejskiego życia na tereny poprzemysłowe.

Znaczna część zabudowy powstała z okazji Europejskiej Wystawy Mieszkaniowej, która odbyła się tutaj latem 2001 roku. Realizacja zabudowy miała pokazać, że zdegradowane tereny przemysłowe mogą tętnić miejskim życiem, na dodatek w duchu zrównoważonego rozwoju. Powstały tu budynki nie tylko o różnej funkcji, ale też zróżnicowane architektonicznie - obok budynków mieszkalnych wielorodzinnych powstały domy jednorodzinne, a w środku tej zabudowy stanął (nieukończony na samą wystawę) 190-metrowy wysokościowiec Turning Torso, który swoim kształtem przypomina łańcuch DNA. Na kanałach przecinających zabudowane tereny stanęły także domy na wodzie.

Dzisiaj osoby spacerujące po zabudowanych w celach pokazowych terenach, mogą mieć wrażenie, że skala zabudowy jest nieco zbyt mocno zróżnicowana (od budynków jedno- do sześciokondygnacyjnych plus wysokościowiec), ale całość połączona jest terenami rekreacyjnymi wykończonymi w charakterystyczny dla Skandynawii, bliski naturze, sposób.

Cała zabudowa planowana była także jako miasto w pełni ekologiczne - takie, w którym ograniczone jest zużycie energii i emisji CO2. Pod kontrolą władz miasta i organizatora tragów projekty przygotowały 22 różne pracownie architektoniczne. Vastra Hamnen jest w tej chwili najdroższą, pożądaną przez mieszkańców, dzielnicą miasta.

Czytaj także: jaka architektura mogłaby zastąpić dawny budynek LOT-u

Opinie (322) ponad 10 zablokowanych

  • Hafen city I speicher stadt obok. Proponuje naszym bobom budowniczym jechac I zobaczyc jak moga wygladac stare spichlerze tuz obok apartamentow I nowoczesnej filharmonii.

    • 23 1

  • (1)

    Jak konserwator nie zablokuje to będzie ok

    • 10 2

    • Będzie piękna katastrofa

      Już z podziału granic działek widać, że będzie to kolejne miejsce dopychane kolanem. Z obowiązkowym deficytem miejsc parkingowych - bo rowery i zielone bajery na dachach.

      • 1 0

  • Żeby ludzie kupowali mieszkania i je spłacali, to muszą być miejsca pracy zapewniające dochód. Ale, jeśli (5)

    liczba mieszkań oraz mieszkańców rośnie lawinowo, przy spadku liczby miejsc pracy, to czarno widzę przyszłość.

    • 35 9

    • jak na razie podaż miejsc pracy jest większa niż możliwości jej zaspokojenia (1)

      Liczba miejsc pracy rośnie szybciej niż liczba osób przechodzących na emeryturę i wchodzących w wiek gotowości do pracy.

      • 12 3

      • Dobrze mówisz "na razie", ale w którymś momencie szala zacznie się przechylać w drugą strone.

        • 9 3

    • pracy jest tyle (2)

      że musimy importować pracowników z Bangladeszu, Indii i Ukrainy

      • 6 6

      • Pracy moze i tak...

        Ale znacznie gorzej z placa.
        Nijak byc konkurencyjnym dla dotowanego pracownika ze wschodu.

        • 6 3

      • IMMIT

        A co, oprócz pasożytów, mogą przynieść ze sobą pracownicy z Bangladeshu czy Indii. O jeździe rowerami po A1 nie wspominając.

        • 2 0

  • Co to za sh*t. Poza Bruksela widze wszedzie sam beton i ...zero naturalnej zieleni (1)

    Trawniki tez w wiekszosci sztuczne albo ze sztucznych mat. Czy tak ma wygladac moje miasto ?

    • 17 7

    • To byly tereny po przemyslowe wiec Zeleni tam nie bylo ...a drzewa dlugo rosna

      • 3 0

  • ja się nie czuję nieeuropejsko w Gdańsku, nie mam kompleksów na tym tle a i znajomi zza zachodniej granicy

    też nie widzą abyśmy żyli w syfie, baa mówią, że w swoich miastach mają większy brud jak u nas
    ale warto poruszyć temat aby mieć przyzwolenie na niszczenie starej architektury Gdańska

    • 14 5

  • Jest szansa odsunac stocznie i przeladunki na Zalew Wislany. (1)

    Naprawde widze jedyny sensowny pomysl Pisuu z tym przekopem.To tam powinno to wszystko funkcjonowac ale z superszybkim dojazdem z Trojmiasta..Gyby pociag z Gdanska dojechal nad Zalew w 20 minut i dowozil ludzi do pracy to nie mielibysmy piaskowania statkow i noszonego wiatrem pylu z przeladunkow siarki i innych..Drctezne...ua sprawa to auta z poinna powstac taka fabryka..bo nawet jesli cena pradu w Polsce jest w tej chwili za wysoka to takie auta zawsze bedzie mozna exportowac.Moze ki zaklad powinien powstac blisko szwedzkiej fabryki baterii kolo danskiej rafinerii?Jednak obawiam sie ,ze Pis woli rozdac kase na biezaca konsumcje niz myslec o rozwoju.a te obiecanki z fabryka elektrycznych aut

    • 8 21

    • Przesuna sie rowniez dochody...

      A na to "psy ogrodnika" nie pozwala.
      Poza tym, nie ta skala, nie te rozmiary.
      I to jest problem, bo na calym, polskim wybrzezu jest niewiele miejsc, gdzie mozna morska dzialalnosc prowadzic... :/

      • 3 2

  • Jak sie zmieni magistrat w tym miescie to moze. Czemu Panna wywiesiła niebieskie flagi? (1)

    • 19 11

    • Gdansk niebieskie, Sopot mieszane, Gdynia biel i czerwień. ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości

      • 4 0

  • A dlaczego by nie zadbać o rozwój przemysłu stoczniowego? Przyniosłoby to więcej korzyści niż deweloperka..

    • 17 7

  • Opinia wyróżniona

    więcej proszę takich informacji dla forumowych trolli (26)

    może wreszcie przestana pisać te głupoty o przemyśle, zarzynaniu i tym podobne

    zostaliście takimi reliktami, jak komuniści w Rosji, marzycie o jakimś świecie, który już się dawno temu zawalił i nie istnieje

    żyjemy w erze post-industrialnej, jakby to do was jeszcze nie dotarło, i właśnie na całym świecie te wasze fabryki (upadłe, nieistniejące) przekształca się w osiedla mieszkaniowe, w centra biurowe czy nawet w parki

    taka kolej życia, cywilizacji i ewolucji - wy tęsknicie do średniowiecza, do stosów, parad biczowników lub jaskiń - tacy luddyści dzisiejszej Polski

    zamiast tracić czas na forach na pisanie tych pie r dół - zacznijcie czytać, interesować się co się dzieje na świecie, może wtedy dotrze do was ta cała prawda o dniu dzisiejszym i waszych 'robotnikach z czasów PRLu'

    • 91 67

    • REaktywować Królewską Fabrykę Karabinów na Łakowej ! (2)

      Oraz fabrykę baterii do U-bootów Daimon na Orunii !

      • 14 3

      • nie

        produkujmy Appki !!!!!!! do wszystkiego

        • 5 1

      • Jesli bedzie klient,

        Dlaczego nie?
        Tylko, ze trzeba to umiec...
        I, pomimo wszystko, z Radomiem trudno bedzie wygrac...

        • 0 0

    • żyjesz w rzeczywistości wirtualnej (15)

      gdzie mleko jest "z kartona".

      Nie masz pojecia, skąd się bierze pieniądz, jak jest jego skala i kto na tym zarabia. Dajesz sobie wmawiac wygodne bajeczki, zadowalając się odpadkami z futraka...

      Najłatwiej właśnie odwracać kolejność i spowodować, ze ludzie wierzą w czarodziejskie różdżki. Wtedu oddadzą wartości "za paciorki". Aby inni mogli spokojnie prowadzić stabilne i konserwatrywne działalnosci a gamoń z garścią "paciorków" szukał sobie miejsca w rzeczywistości "postindustrialnej". I jeśli któremuś uda się coś znaleźć, to spokojny pieniądz to również zagospodaruje.

      Większosć "troli" którzy tak zakłócają twój komfort dobrze to zna. Z autopsji. Z pracy w korpo i w przemyśle na zachodzie Europy. Po prostu, patrzą, widzą i myślą. Niektórzy, działają.

      "Parcie miast na tereny portowe nie jest zjawiskiem, które występuje tylko u nas; mają z nim do czynienia inne europejskie i nie tylko europejskie porty. Gdy w Hamburgu, postanowiono przejąć pod zabudowę miejską część tamtejszych terenów portowych, zrekompensowano to z nawiązką terenami położonymi w innym miejscu. Na ogół, we władzach miast portowych istnieje pełna świadomość korzyści, jakie te miasta czerpią z portów. Stosunek naszych gmin portowych do portów świadczy, że u nas z tą świadomością nie jest najlepiej."

      • 23 7

      • To rząd PiS pozbawił Stocznię Gdańską możliwości rozwoju w produkcji wież energetyki wiatrowej (8)

        Wszystkie funkcjonujące dziś w Polsce farmy wiatrowe trafią na złom do 2035 roku, a na ich miejsce nie powstaną już nowe wiatraki – przewiduje projekt „Polityki energetycznej Polski do 2040 roku”, zaprezentowany przez Ministerstwo Energii. – To decyzja polityczna – tłumaczy minister energii Krzysztof Tchórzewski.

        Spadek produkcji z elektrowni wiatrowych wymuszony jest naszymi zobowiązaniami politycznymi.

        Wspomniane przez niego zobowiązania to obietnice polityczne składane przez część posłów Prawa i Sprawiedliwości. Duże znaczenie miał zwłaszcza sprzeciw dolnośląskiej posłanki PiS i minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej.

        • 10 7

        • To zupelnie inna bajka (7)

          O zlecenia trzeba umiec walczyc a wiatraki nie musza byc budowanie nad woda I to gleboka.
          Rownie dobrze moga byc w Tczewie, Elblagu czy Klodawie.."Krotka koldra" wyszarpywana przez administracja jest oczywistoscia i w tej grze Gdansk bez kolegow - zbiegow do UE, jest, po prostu, slaby.
          Dobry pies kosci nie da sobie odebrac.
          A wilk poluje samodzielne...

          • 2 6

          • Wilk poluje samodzielnie ? Co to wiesz, taki wilk ginie, dlatego polują grupowo. (6)

            Wpis dla wpisu aby próbować zabłysnąć . No i błysnąłeś, tylko bardzo blado.

            • 2 4

            • Jako gatunek a nie osobnik (5)

              W odroznieniu od psa, ktory bez pana jest w tym kiepski.

              • 2 3

              • Znowu błyszczysz w drugą stronę: (4)

                Słyszałeś o psach dingo ? Mają pana ? Wiesz co robi pies domowy jak mu pan nie daje nic do miski ? Zaczyna polować również grupowo -patrz zdziczałe psy. To taka wspólna cecha drapieżników.

                • 0 3

              • zdziczałe psy równiez łaczą się w stada (3)

                Podobnie jak likaony, hieny i inne psowate. Tylko co z tego wynika? Nic. Zdziczały pies nie jest sprawnym łowcą (to też jest subiektywne). Najpierw zacznie zajmować sie śmietnikami, przy każdej okazji szukając kontaktu z człowiekiem. Widać to czasem w naszych lasach, bo instynkt to nie wszystko. Dingo zajęło to kilkadziesiąt (set?) lat w znacznie trudniejszych warunkach.

                Ale wracając do naszych "baranów", to szczegóły i rozmówca podejmujący zagadnienie zajmie sie treścią tej przenośni a nie systematyką kynologiczną. Pies i wilk są odrębnymi gatunkami o odrębnych cechach. Przez zestawienie głównych różnic, tworzy się kontrast zrozumiały dla większości ludzi. Subiektywny? Może. Ale oparty na powszechnym rozumieniu zagadnienia. Pretensje do Krasickiego i de La Fontaine... Albo do siebie, że na "polskim" wagarowałeś...

                Nawet wychodzi z tego dobra analogia. "Przedsiębiorcy" obdarowani majątkiem na skutek zrządzenia losu, zachowują się podobnie jak psy. Teoretycznie mogą polować ale najczęściej podążą za pełną michą.

                • 1 1

              • No i po raz kolejny: (2)

                Dzik, niedźwiedź, ptaki i inne dzikie zwierzęta szukające pożywienia w śmietniku człowieka są przejawem poszukiwania kontaktu z człowiekiem ? Czyli jest szansa na ich udomowienie ?Czy jest to może szukanie łatwego sposobu aby to jedzenie zdobyć co jest spowodowane przez "wchodzenie" człowieka na ich tereny ? Krowa też jest zwierzęciem domowym a jednak potrafi żyć dziko. Pies również a tego kontaktu szuka bo się nauczył, że człowiek da mu to czego sam musiałby szukać, więc Twój przykład jest błędny. A co do meritum przedsiębiorcy obdarowanego majątkiem to reguł nie ma żadnych. Jeden ten majątek straci, drugi pomnoży ale to tych drugich jest więcej bo człowiek ma generalnie naturę, że chce więcej niż mu potrzeba. Więc nie generalizuj. A bajki de La Fontaine( wiek XVII) oraz Krasickiego( wiek XVIII) kierowane są do dzieci ( stosuje się w nich wiele uproszczeń po dziś dzień ) i nie wyciągałbym na ich podstawie takich wniosków jak Ty gdyż z natury rzeczy, mały człowiek zgoła inaczej postrzega świat. Po drugie obaj wymienieni nie mogli w tym czasie mieć wiedzy o tym jak powstają gatunki, jakie są między nimi zależności gdyż K.Darwin dopiero w wieku XIX udał się na Galapagos i coś tam zauważył a potem opisał. Reasumując ja odrobiłem lekcję z polskiego bo tak nawiasem te bajki stały na półce nad moim łóżkiem i nie tylko tam stały. Ty natomiast kompletnie przespałeś biologię.

                • 0 1

              • niczego nie odrobiłeś (1)

                Ale gratuluję dobrego samopoczucia...
                Fraszki pisane onegdaj nie były kierowane do dzieci. Wtedy dziecko nie istniało jako target. A już na pewno nie takich twórców jak wymienieni. Fraszka jest formą zawoalowanego przekazania treści niekoniecznie pochlebnej. Najzabawniejsze jest to, że słuchacz zwykle utożsamia się z narratorem lub z pozytywnym bohaterem utworu. Czy inaczej mógłby La Fontaine przetrwać jako protegowany takiej persony jak Fouquet?
                Nie neguję zawartosci twojej półki a nawet do niej zaglądania. Jednak to chyba nie wszystko? ;)
                Gruntowna wiedza z biologii nie była potrzebna pisarzom do tego samego co i ja zastosowałem. Również bazowali na obserwacji i "chłopskim rozumie". Nie jest trudno zaobserwować deformacje wynikające warunków bytowania i faktu udomowienia. Pies nie przestaje być drapieżnikiem, bo przestałby być "canis" ale jego instynkt jest balastem. U 80% populacji jest wytłumiony a możliwości realizacji zdegenerowane. Można by tu się doszukiwać odpowiedzi o wzajemne relacje bytu i świadomości... ;) Gdy się odzywa (instynkt), pies nie wie co się z nim dzieje. Dlatego psy są kiepskimi łowcami a, co gorsza, dotyczy ich aspekt, który poruszyłeś "że chce więcej niż mu potrzeba". Raczej nie wie czego mu trzeba, dlatego psy zabijają "dla zabawy". Jest to, niestety, często u nas obserwowane.

                I tego aspektu życia dotyczyła alegoria, którą się posłużyłem. Człowiek zaspokojony i nie posiadający potrzeb, będzie dążył do utrzymania status quo (pies->micha), nawet kosztem hierarchii i otoczenia. Człowiek posiadający potrzeby i imperatyw oraz panujący nad tymi siłami szuka własnych rozwiązań (wilk->łowca). To oczywiście stereotypy ale nie mam zamiaru i ochoty roztrząsać niuansów zachowań wilczej sfory. Przy okazji, samotne wilki nie są niczym niezwykłym. Dają radę.

                Dla jasności, nie umniejszając w niczym psom. Nic do nich nie mam.

                • 1 1

              • Mylisz się:

                Zarówno Krasicki jak i La Fontaine pisali również bajki bo jednego i drugiego czytałem jako dziecko. Niechaj choćby wikipedia Ci pomoże. Co do reszty to widzę, że z bilogii masz małą wiedzę więc nie widzę sensu dalszej dyskusji.

                • 0 2

      • (4)

        Najbardziej wartościowa firma na świecie to Microsoft, druga to Apple, gdzie ich stocznie?

        • 6 4

        • A ile jest takich firm?

          Zyla z monopolu i koncentracji.
          Przemysl to gra zespolowa. Stocznia to jedynie miejsce gdzie to jest laczone. Policz laczna kapitalizacje interesariuszy tego biznes a wynik bedzie nieco inny niz marketing owe bajania cyfrowych terrorystow.

          • 7 4

        • microsoft windows

          i excell
          Witaj w domu korposzczurku
          aaa - ja będziesz chciał otworzyć stronę www to już żegnaj sie z microsoftem

          • 2 4

        • Kto tym firmom placi?

          Dla kogo pracuja?

          • 3 1

        • ????

          Serio ? Tylko tyle wiesz o świecie ? A na czym microsoft tworzy swoje produkty ?
          W hipsterskiej bani ?

          • 1 0

      • Mega komentarz do postindustrialnych.....

        .....id ów. Prawdziwa perełka. A czym się niby zajmują Chiny ? Twardą produkcją wszystkiego.
        A postindustrialni optymiści z callcenterów starają się to "wszystko" wcisnąć ludziom przez telefon.Czysta robota.Intelektualna hehehe. Niedługo zwiną wam te wspaniałe prace postindustrialne bo za drodzy jesteście. 400 Euro to za dużo.......dla producenta z Chin z epoki industrialnej.

        • 3 1

    • *powolne okaski*

      no tak ogarniętego mówcy deweloperka dawno nie zatrudniła, nawet łzę wzruszenia uroniłem ;)

      • 4 6

    • Jasne.

      Mercedes i VW są z chińskiej bibułki. Podobnie jak produkcję Krupa, Man-a, Siemensa czy AEG. A nowa kopalnia węgla brunatnego ma głównie przygotować teren pod nowy aquapark.

      • 5 0

    • Polska jak zwykle daleko w tyle

      • 1 1

    • Plan

      Zapewniam cię, że Duńczycy nie żyją z wyplatania koszyków, a z bardzo specjalistycznego przemysłu. A tak przy okazji: W Danii jest zarejestrowanych więcej samochodów ciężarowych niż wynosi liczba obywateli - to chyba o czymś świadczy bo powietrza nie wożą.

      • 5 0

    • rozumiem, że postindustrialne mercedesy przywożone są z kosmosu

      • 4 1

    • rozumiem ze hong kong, nowy jork itd. i reszta wielkich prawdziwych metropolii a nie to co nazywacie trojmiastem

      jest zasciankiem poprzedniej epoki? to europa obecnie ma regres gospodarczy gdybys zapomnial

      • 0 0

    • O kurcze , to samochody ,czy rowery ,produkowane są w post-industrialnych biurach? o smartfonach nie wspomnę.

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Ja tam wolę klasykę i zieleń, a przede wszystkim czystość. (2)

    Mile widziane współczesne akcenty, ale tylko akcenty, a nie idziemy na całość i zastępujemy jedno drugim, do czego zupełnie nie jesteśmy przekonani. Sea Tower obok niebrzydki hotel mogą być i wprowadzają jakieś tam zmiany, ale już zalanie samym betonem terenów post Dalmorowych to jakiś niebywały koszmar. Oj zapłaczą nad tym Gdynianie. A mogła być nowa marina, tyle że z terenem rekreacyjnym nad samą wodą

    • 41 18

    • czystośc w Polsce.

      • 0 0

    • państwo bez zasad i kultury

      w paryżu syf i jeszcze raz syf. afryka sprowadzona do pracy wymaga tylko otrzymywania pomocy od Państwa ,a do pracy ich nie ma. tak urządziła sie francja,kolebka kultury ,katolicyzmu i odpowiedzialnosci za wyglad kraju ,dziś śmietnik na ulicach to norma tego kraju.

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane