- 1 Poprosił o BLIK-a i ukradł 2 tys. zł (63 opinie)
- 2 Zdjęcia niedostępnych wnętrz Błyskawicy (27 opinii)
- 3 Skręć w prawo, by zawrócić w lewo (53 opinie)
- 4 Naprawią uszkodzoną jezdnię obwodnicy (42 opinie)
- 5 Uniewinnienie ws. śmiertelnego potrącenia (361 opinii)
- 6 Kradzioną kartą płaciła za papierosy (60 opinii)
Testują aplikację do zgłaszania fetoru z wysypiska. Nazywa się "olfactor"
Olfactor. Pod tą tajemniczo i nieco zagranicznie brzmiącą nazwą kryje się... aplikacja do zgłaszania smrodu ze składowiska odpadów w Szadółkach. Właśnie trwają jej testy wśród pracowników Zakładu Utylizacyjnego. Jeśli wypadną pomyślnie, nowe narzędzie będzie ogólnodostępne dla mieszkańców.
Sprawdziliśmy, czy to narzędzie jest już gotowe.
Okazuje się, że tak, choć na razie korzystają z niego nieliczni. Wybrano też dosyć nietypową nazwę - "Olfactor".
"Olfactor" - nazwa od urządzenia do badania zapachów
Gdyby ktoś zastanawiał się, co ona oznacza, wyjaśniamy: nazwa pochodzi od urządzenia - olfaktometru terenowego Nasal Ranger. To specjalne maszyny, wyglądem przypominające suszarkę lub megafon z nakładką na nos, służące do badania zapachów.
Zakład Utylizacyjny ma je na swoim wyposażeniu.
Trwa pilotaż aplikacji do zgłaszania smrodu
- Właśnie trwa pilotaż wśród pracowników zakładu. Aplikacja "Olfactor" będzie jednym z narzędzi przyjmowania przez nas zgłoszeń o uciążliwościach zapachowych. Za jej pomocą będzie można zgłaszać je, wskazując na konkretną lokalizację i przypisując uciążliwości konkretne natężenie - wskazuje Olimpia Schneider, rzeczniczka ZU w Gdańsku. - Aby korzystać z aplikacji konieczne jest założenie imiennego konta, a zgłoszenia zapisują się w oparciu o system GPS. Po zakończeniu pilotażu aplikacja zostanie udostępniona mieszkańcom, co pomoże jeszcze dokładniej prowadzić monitoring i zbierać dane dotyczące uciążliwości.
Pilotaż ma potrwać trzy miesiące. Jeśli wypadnie dobrze, aplikacja będzie ogólnodostępna. Jeśli nie - trafi do poprawienia. ZU bazuje na aplikacji, która działała już na terenie ZU kilka lat temu. Nie płacił więc za stworzenie nowej.
- Aplikacja "Olfactor" powstała przed kilkoma laty i była wykorzystywana na potrzeby wewnętrzne zakładu. Na potrzeby REDU zmodyfikowaliśmy aplikację i wykorzystamy ją teraz do zbierania danych dotyczących zapachów. Pilotaż zaplanowany jest na 3 miesiące i po analizie jego wyników będziemy podejmować decyzje dotyczące udostępnienia aplikacji mieszkańcom - mówi Schneider.
Rok programu antysmrodowego za ponad 3 mln zł
Zakład Utylizacyjny podsumował pierwszy rok działania programu REDU, którego celem jest ograniczenie brzydkich zapachów z wysypiska.
W ciągu ostatniego roku wydano na niego ponad 3 mln zł. W tym czasie m.in. zmodernizowano system odgazowania i gospodarkę wodno-ściekową, wdrożono codzienny monitoring odorowy, rozpoczęto proces zamknięcia jednej z kwater i wprowadzono zmiany organizacyjne (m.in. zatrudniono osobę odpowiedzialną za monitoring powietrza).

Tzw. monitoring odorowy pozwolił na wytypowanie konkretnych miejsc i czynności w zakładzie, które generują najwięcej zapachów. Dzięki temu możliwe jest dostosowywanie prowadzonych na terenie zakładu prac i procesów pod kątem potencjalnej emisyjności i generowanych uciążliwości. Opierając się o te pomiary, zmieniono np. godziny przeprowadzania niektórych czynności (np. przerzucanie pryzm kompostu) oraz zmieniono lokalizację magazynu kompostu.
- Za nami wiele zmian zarówno w zakresie technologicznym, jak i organizacyjnym. Dzięki bardzo rygorystycznie prowadzonemu monitoringowi możemy stwierdzić realne zmiany, np. zmniejszenie emisji w obrębie poszczególnych instalacji. Liczba dni, w których mieszkańcy zgłaszali uciążliwości, zmniejszyła się w stosunku do poprzedniego roku o 21 dni - mówi Grzegorz Orzeszko, prezes ZU. - Dzięki programowi REDU osiągnęliśmy stabilną pracę systemu odgazowania, optymalizację procesu kompostowania i poprawę monitoringu oddziaływania zakładu na otoczenie. Duże znaczenie mają też działania, których efekty będą widoczne w przyszłości. Nie zależy nam na doraźnych efektach, skupiamy się na działaniach, których efekty będą trwałe- dodaje.
Program będzie kontynuowany
Jak informują władze ZU, nadal prowadzony będzie stały monitoring zapachowy oraz codzienny monitoring warunków atmosferycznych, którego celem jest "otrzymanie dokładniejszego obrazu rozprzestrzeniania się zapachów". Utrzymany będzie także rejestr zgłoszeń, do czego wykorzystana będzie aplikacja "Olfactor".

Udoskonalany będzie proces związany z przetwarzaniem odpadów bio, czyli tych najbardziej uciążliwych zapachowo.
- Duży nacisk położony będzie dalej na utrzymanie wysokiej sprawności technicznej poszczególnych systemów (np. system odgazowania) i redukcja prawdopodobieństwa awarii. Przed nami również wyzwanie dostosowania się do zmian prawnych oraz przygotowanie się do uruchomienia Portu Czystej Energii - wskazuje Schneider.
Do naszego Raportu z Trójmiasta regularnie trafiają skargi na smród z wysypiska w Szadółkach. Pracownicy ZU zapewniają, że zgłoszenia naszych czytelników także śledzą i biorą je pod uwagę w swoich pracach.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2023-04-14 07:35
(9)
Hahah, pokolenie milenialsow wgle da radę zrobić siku bez aplikacji?
Gdańsk jest przeludniony, generujemy ogromne ilości odpadów które trzeba gdzieś składować, segregować i utylizowac. Z roku na rok jest tego więcej, więc gratuluję ludziom którzy pchają się h...j wie po co do tych okolic. Wiem, że exodus mieszkańców do południowych gettHahah, pokolenie milenialsow wgle da radę zrobić siku bez aplikacji?
Gdańsk jest przeludniony, generujemy ogromne ilości odpadów które trzeba gdzieś składować, segregować i utylizowac. Z roku na rok jest tego więcej, więc gratuluję ludziom którzy pchają się h...j wie po co do tych okolic. Wiem, że exodus mieszkańców do południowych gett wymusza ekonomia, panuje drożyzna więc "normalne" dzielnice są kosmicznie drogie...ale można lepiej kombinować. Tym bardziej, że ceny nieruchomości w okolicy Szadolek też są mocno przeskalowane...
Moim zdaniem nieładne praktyki marketingowe jakie stosują naganiacze nieruchosci i deweloperzy, np. określanie Szadolek "Jasieniem' powinny być karalne. Dlaczego? Bo okłamują w ten sposób nawinych slojow, dolewając oliwy pod dalszy, niekontrolowany i chaotyczny wysyp zabudowy w tej okolicy, co generuje tylko problemy. Jeszcze mają i**otyczny pomysł wywierania presji na przeniesienie śmietniska gdzieś dalej....Chyba nie muszę tłumaczyć jak kosztowny byłby ten durny pomysł. Dobrze, że święta wdowa nie ma tam dziesięciu mieszkań, bo jeszcze realizowano to już teraz na koszt podatnika, kosztem innych inwestycji i remontów.- 58 18
-
2023-04-14 07:58
Pokolenie PRL nie da rady zrobić siku bez samochodu i grilla w RODOsie. (3)
A cierpią młodzi, którzy muszą kupować mieszkania na zad*piach.
- 10 21
-
2023-04-14 08:17
(1)
Nawet jeśli rodosy zabetonuje deweloper, to co ci to da? Przecież obecnie w obrębie normalnych dzielnic nie buduje się mieszkań pod rodziny tylko "produkty inwestycyjne" 35 m2 z cena pod warszafke i fundusze inwestycyjne, które to wykupują na pniu pod wynajem kopulacyjno-krotkoterminowy. Więc jak tak ma wyglądać przyszłość rodosow położonych w Oliwe, na Zaspie, Przymorzu, to dla mnie to żaden zysk, wrecz strata zieleni.
- 16 2
-
2023-04-14 12:28
Gdyby miejsce w normalnych dzielnicach nie było zajęte przez te śmierdzące palonymi śmieciami raki, nie byłoby takiej bańki.
A mieszkania w "mniej ekskluzywnych" dzielnicach byłyby na przykład na Sobieskiego zamiast przy wysypisku.
Tymczasem masz do wyboru albo taki "produkt inwestycyjny", albo jeszcze gorszy produkt "janusza najemcy", który wmawia ludziom jak to 45 apartament ze ślepą kuchnią jest szczytem marzeń...- 4 0
-
2023-04-14 08:53
Jak ci samochody przeszkadzają to mieszkaj w lesie, nie mieście.
- 8 4
-
2023-04-14 08:39
Dobra, dobra. Powymądrzasz się jak ten smród dotrze do twoich "normalnych dzielnic" (zresztą, już coraz częściej dociera). Wtedy się pośmiejemy, że mogłeś kombinować i po ch się tu pchałeś.
- 9 3
-
2023-04-14 08:54
które dzielnice są normalne?
miszkam na początku Siedlec i tez śmierdzi
- 9 1
-
2023-04-14 08:55
Tak, wiemy
należysz do tego silnego pokolenia, którego wojsko nauczyło życia, które wie, że wiertarka ma prawe i lewe obroty a także jak używać szybkozłączki. Tylko ktoś taki może patrzeć na to jak ludzkość rozwija się oferując dostęp do coraz większej liczby usług i rzeczy wprost z twojej kieszeni i napisać "hahah, pokolenie milenialsów wgle da rade zrobić X bez apki?". Niech zgadnę, milion lat temu mówiłbyś "hahaha to pokolenie jaskinialców wgle da radę zrobić siku bez tego ognia?"
- 9 10
-
2023-04-14 13:53
Chyba nie wiesz które to te pokolenie milenialsów
Coś ci się pomyliło
- 0 0
-
2023-04-14 14:08
Jesli Gdansk jest przeludniony, to co powiedziec o na przyklad Barcelonie,
ktora ma w zaokragleniu trzy razy mniejsza powierzchnie i cztery razy wieksza populacje?
- 0 0
-
2023-04-14 07:24
Wspaniale, tylko w czym to niby pomoże? (8)
Jaki jest smród każdy czuje, a gdzie jest to zależy od wiatru. Ile razy byłem w okolicy Szadółek, waliło niesamowicie, to samo miejsce godzinę później smrodu brak, nic nie czuć, zmiana wynikała z tego że wiatr wiał w inną stronę.
- 100 1
-
2023-04-14 08:35
(2)
Władze muszą się pokazać że coś robią w tej sprawie.
- 12 0
-
2023-04-14 09:06
Chyba tylko po to! Istnieje już od dawna mapa smrodu prowadzona przez Stowarzyszenie Sąsiadów ZU Gdańsk Szadółki. Była nawet opisywana raz czy drugi na tym portalu, ale wygląda na to, że nikt się z nimi nie kontaktował w tej sprawie, tylko robią coś "swojego" żeby markować jakieś rzeczywiste działania
- 6 0
-
2023-04-14 10:10
Kolega z PO zarobił...
- 4 2
-
2023-04-14 08:39
Ooo
Równie dobrze i taniej może każdy dzwonić wedle własnego nosa jako smród poczuje bez kosztowy publicznych.
- 2 0
-
2023-04-14 08:42
Statystycznie będzie lepiej...
Jeśli dobrze rozumiem to dostosują czas przeprowadzania najbardziej uciążliwych procesów ... I będą je wykonywać gdy wiatr będzie wiał w stronę ludzi najmniej się skarżących ;p
- 4 0
-
2023-04-14 16:16
Po zgłoszeniu w aplikacji odpowiednia aplikacja przedstawi kierunek wiatru.
- 1 0
-
2023-04-14 17:24
no cóż, taka aplikacja kosztuje....
ktoś ją musi zaprojektować, ktoś wykonać, ktoś wprowadzić i monitorować... Grosik do grosika.
- 0 0
-
2023-04-14 19:25
Przypływam do Gdańska, kapitan mówi "witam was w pięknym gdańsku, w którym.... (tu pociąga nosem w kierunku oczyszczalni na Ołowiance)... g_wnem śmierdzi".
- 0 0
-
2023-04-14 07:10
zasadniczo to po co to? (9)
to i tak zależy wszystko od wiatru
- 94 0
-
2023-04-14 07:41
dlaczego władze miasta dały deweloperom zgodę na budowę tysięcy bloków przy wysypisku? (5)
- 14 4
-
2023-04-14 07:55
Dlaczego rząd Kacpra Płażyńskiego dał deweloperom zgodę na budowę tysięcy bloków przy wysypisku? (1)
- 1 15
-
2023-04-14 09:41
przerwałeś terapię?
- 3 0
-
2023-04-14 08:27
a co ma miasto do tego? (1)
wolny kraj. czesz się budować, chcesz kupować to w czym problem?
poza tym problem smrodu dotyczy połowy miasta. chcesz połowę miasta wyłączyć z zabudowy?
klepiesz farmazony- 3 6
-
2023-04-14 09:53
wolny kraj to nie anarchia
- 1 1
-
2023-04-14 15:01
Nie tylko koło wysypiska
czuć ten smród. Nieraz czuć go na Górnej Oruni, czasem w Śródmieściu. Wszystko zależy od kierunku wiatru.
- 0 0
-
2023-04-14 08:37
Ktos musiał zarobic. przeciez to oczywiste
Jesli za zgloszeniami nie beda zwiazane odszkodowania albo kary to nic z tego nie wyniknie poza mapa smrodu ktora i tak jest zalezna od wiatru.
- 1 2
-
2023-04-14 14:35
Po to zeby zgromadzic dane uzytkownikow.
A w zasadzie je wykraść.
- 0 0
-
2023-04-14 16:17
Bo teraz bez aplikacji nic się nie da.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.