- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (211 opinii)
- 2 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (149 opinii)
- 3 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (272 opinie)
- 4 Nabrzeże Hanzy na Wyspie Spichrzów (139 opinii)
- 5 Sondaż: Kosiorek prezydentem Gdyni (299 opinii)
- 6 Studenci z nową wizją al. Niepodległości (251 opinii)
Topienie rybołówstwa?
O przebiegu rozmów poinformował posłów doradca ministra spraw zagranicznych Andrzej Krawczyk. Negocjacje rozpoczęto w 1999 roku. Nabrały tempa w lipcu 2001 r., kiedy Unia Europejska odrzuciła wniosek o ochronę naszych wód. W październiku 2001 r. Polska poprosiła o 5-letni okres przejściowy, podczas którego na nasze łowiska nie mogłyby wpływać większe (powyżej 30 m długości i 611 kW mocy silnika) jednostki obcych bander. Podczas rozmów skrócono postulowany okres przejściowy do 3 lat, a 10 kwietnia br. rząd w ogóle zrezygnował z tego dezyderatu.
Obecni na posiedzeniu komisji rybacy uznali to za sygnał, że rząd zdradził ich interesy. Zapowiedzieli akcję społecznych protestów z blokowaniem portów i abordażem unijnych kutrów włącznie.
Wiceminister rolnictwa Jerzy Pilarczyk przekonywał, że rządowe ustępstwa nie powinny zaszkodzić polskim rybakom. - Każdy kraj, a w nim każdy kuter ma limity połowów. Po wpuszczeniu unijnych kutrów na nasze łowiska te limity się nie zmienią, a więc ryb w Bałtyku pozostanie tyle samo, co dziś.
Te argumenty nie przekonały jednak posłów. Opozycja głosowała za odrzuceniem informacji, a wśród koalicji zdania były podzielone.
- Nieprzyjęcie informacji rządu ma tylko symboliczne znaczenie - powiedział "Głosowi" Antoni Mężydło poseł PiS. - Teraz rząd mógłby wycofać się ze swego stanowiska z 10 kwietnia i wznowić negocjacje. Nie przypuszczam jednak, by władze skorzystały z tej możliwości, bo postawiły sobie zadanie zamknięcia obszaru "Rybołówstwo" jeszcze w tym półroczu. Jedynym praktycznym skutkiem tej debaty najprawdopodobniej będą negatywne głosy w referendum europejskim 30 tysięcy rybaków. Nie jest to aż tak wielka grupa ludzi, aby miała wymierny wpływ na wynik głosowania.
Opinie (19)
-
2002-04-25 00:00
Nie wiem za bardzo co można ratować. Polska ma jaden statek dalekomorski do połowów .........
- 0 0
-
2002-04-25 00:46
Demagodzy
Tematy związane z Unią Europejską są od dawna cynicznie i demagogicznie rozgrywane przez wszystkie niemal frakcje naszego Parlamentu. Temat owej ochrony naszych łowisk na Bałtyku nie ma większego znacznia i z tej racji ewentualne straty również nie będą miały większego znaczenia. Być może wręcz przeciwnie, nasi rybacy mogą na Unii skorzystać, bo wspiera ona specjalnymi funduszami rybołówstwo przybrzeżne w tradycyjnej formie małych rodzinnych kutrów, jako zdrowy element w dobie bezdusznych konsorcjów. Jednak to znakomita okazja do zaatakowania przeciwników politycznych w imię rzekomo wielkich strat, jakby samemu będąc przy sterze coś naprawdę ciekawego się wywalczylo. Z drugiej strony Unią wyciewra sobie gębę obecny rząd, np. przy okazji opodatkownia zysków z lokat. Tłumaczy, że to wymóg Unii, a tymczasem jak się dokładniej przyjrzeć to mamy na to chyba 10 lat czasu i wysokość podatku mogła by być kilkukrotnie niższa. Ot wygodna wymówka. A tak na marginesie podatek od zysków z lokat ma być od zysków, a jeśli utrzymuję na koncie kasę w wysokości 1 czy 2 pensji, za prowadzenie rachunku płacę 6 zł miesięcznie (klasyczny przykład kosztu uzyskania przychodu), a oprocentowanie jest poniżej inflacji, to co miesiąc dokładam solidnie do interesu. To się nazywa strata, więc od jakiego zysku jest ten podatek? To jest szczanie komuś na twarz i wmawianie, że to wiosenny deszczyk.
- 0 0
-
2002-04-25 07:13
Rzad w negocjajach jest jak maly chlopiec - najwazniejsza jest ilosc - zebysmy tylko duzo rozdzialow zamkneli. POjda na rozne ustepstwa byleby "dogonic" w liczbie zamknietych rozdzialow innych kandydatow. A co bylo z tym vat-em w budownictwie? A teraz jeszcze dobijaja rybakow!
- 0 0
-
2002-04-25 07:55
dobrze że Gniewko syn Rybaka..
nie doczekał tej smutnej chwili:))
- 0 0
-
2002-04-25 09:01
a jak jest w Grecji ??
Grecja sąsiaduje z rybacką potęgą ( jak na miarę Morza Śródziemnego) czyli Włochami. Włosi łowią prawie co my. I będąc na wielu wyspach greckich nie widziałem ani jednego włoskiego kutra na greckich wodach. A greccy rybacy pływają na łupinach wielkości naszej szalupy, ryby są potwornie drogie a mimo to greccy rybacy jakoś się mają. Widocznie obronili się jakoś przed włoskimi rybakami. Skoro Grecy mogą chronić swoje akweny i niekonkurencyjnych własnych rybaków, to my także możemy.
Niech sobie Duńczycy łowią na Morzu Północnym, Bałtyk dla Polaków !- 0 0
-
2002-04-25 09:07
Jakto co ratowac ?
Kutrow jest znacznie wiecej, chodzi tu o kutry nie tylko dalekomorskie. 30 tys - skad te dane ? Jeden kuter wyzywia sredni 6 rodzin !!! 6x3x30tys=540tys ludzi ktorzy napewno nie zaglosuja w takim wypadku na UE.... Malo ludzi ? Bedzie napewno wiecej ! Cala plnoc Polski utrzymuje sie obecnie w przewazajacej mierze wlasnie z rybolowstwa.... i nie sa to tylko rybacy, lecz i przetwornie, hurtownie, sklepy etc... malo jeszcze ludzi bedzie napewno wiecej ..... Kutry z UE nie stosuja sie do przepisow i wabia ryby masowo na karme, wytrzebiajac istotnie wszelkie lowiska - sadze ze bedzie to wielki problem i skandal wlasnie dla naszego rzadu... Beda spaleni na zawsze...
- 0 0
-
2002-04-25 09:12
Tomala - masz tak aktualne dane jak te pajacyki z W-wy... Nie kompromituj sie swoja glupota przed cala Polska...
- 0 0
-
2002-04-25 09:22
czyli co?
kolejna WOJNA DORSZOWA??
Cała unijna flota czeka na sygnał otwarcia polskich łowisk na Bałtyku.
Abordaż jaki zapowiadaja polscy rybacy jest OK.
Na molo ustawi się punkty widokowe i będziemy za kaskę przedstawiać sceny z życia piratów:))))
Wziętych do niewoli unijnych rybaków będziemy karać pręgierzem na Placu Zebrań Ludowych.
To jest jakiś pomysł na wybrzeżową turystykę:))- 0 0
-
2002-04-25 09:35
odp. wojna...
Chyba troche przesada, a jesli faktycznie rybacy sa tak zdesperowani ... ???? Kto ich powstrzyma na morzu ???
Pojdzie minister po wodzie i krzyknie: Halt ! Stac nie ruszac sie !!!! ????? :-))))))) SKANDAL MIEDZYNARODOWY GWARANTOWANY.- 0 0
-
2002-04-25 09:39
Najgorsze jest to ze ludzie tutaj nie licza sie wcale ! Rzad, ani ministrowie nie licza sie z ludzmi oraz ich wyborcami. Musimy tylko zamknac negocjacje w jak najwiekszej liczbie i stanie sie od razu cud jak bedziemy w UE...hmmm.... yhmmmm... prawda ze smieszne ? Ponizajace takze.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.