- 1 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (118 opinii)
- 2 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (180 opinii)
- 3 Nowy menadżer Śródmieścia poszukiwany (68 opinii)
- 4 Martwe dziki z Karwin miały ASF (263 opinie)
- 5 Dwóch 29-latków z narkotykami (88 opinii)
- 6 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (418 opinii)
Tramwaj Ring wrócił do Gdańska
Tramwaj dotarł do Gdańska z Krakowa na specjalnej lawecie i został rozładowany na terenie zajezdni Wrzeszcz.
Po trzech dekadach do Gdańska powrócił tramwaj Ring. W czwartek, dokładnie o godz. 8:44 tramwaj ponownie dotknął gdańskich szyn na terenie zajezdni Wrzeszcz . Już w marcu odbędzie się jego oficjalna prezentacja dla mieszkańców.
- To niezwykłe wiekowe cacko, które ze względu na swoją konstrukcję przypomina jeszcze czasy pierwszych tramwajów elektrycznych. Tramwaj nie tylko jeździł w Gdańsku, ale również w Gdańsku został wyprodukowany - w Gdańskiej Fabryce Wagonów, na terenie, gdzie dzisiaj działa Stocznia Północna - zwraca uwagę Mariusz Uziębło, kierownik zajezdni Wrzeszcz.
Ringi w kolejnych latach eksploatacji stopniowo kasowano lub przerabiano na wagony gospodarcze. Dwa pojazdy trafiły w latach 80. do Krakowa, gdzie planowano utworzyć ogólnopolskie Muzeum Komunikacji Miejskiej. Ostatecznie udało się uruchomić jedynie wystawę krakowskich tramwajów, a pozostałe eksponaty stały nieruszone przez kolejne lata.
Dzięki staraniom Zakładu Komunikacji Miejskiej w Gdańsku jeden tramwaj udało się uratować od zapomnienia i za kwotę ok. 920 tys. zł całkowicie odrestaurować. Prace zlecono krakowskiemu Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunikacyjnemu, który ma w tego typu pracach duże doświadczenie.
Pojazd pierwotnie miał trafić do Gdańska jeszcze w ubiegłym roku. Ostatecznie zdecydowano się go przetestować na torach w Krakowie w ramach akcji "Gdańsk Zaprasza".
Od 30 stycznia do 14 lutego wykonywał on bezpłatne kursy, podczas których pasażerowie otrzymywali pamiątkowe przypinki i materiały informacyjne, zachęcające do odwiedzin Gdańska. Niestety, tramwaj co najmniej dwukrotnie musiał zjeżdżać awaryjnie do zajezdni. Pierwsza usterka wystąpiła już 30 stycznia, kolejna następnego dnia.
- Tramwaj gotowy był do końca grudnia. Ponieważ jest to chyba jedyna szansa w historii, by gdański tramwaj pomalowany w przedwojennej stylistyce kursował po Krakowie, uznaliśmy, że warto, by pozostał tam nieco dłużej. Pozwoliło to jednocześnie przetestować go w jeździe liniowej, a nie tylko w ramach testów po zajezdni i tym samym ujawnić ewentualne usterki. Liczymy, że teraz będzie kursował już bez awarii przez dłuższy czas - mówi Maciej Lisicki, wiceprezes zarządu ZKM Gdańsk.
Wagon jest dwukierunkowy, budowy metalowo-drewnianej z wykończeniami mosiężnymi. Wnętrze utrzymane w tonacji wiśniowej, zgodnie z trendami lat 30. Przy renowacji tramwaju wykorzystano dużą część oryginalnych elementów, m.in. podwozie, elementy okien czy lampy wewnętrzne.
Ring dołączy do szynowego historycznego taboru ZKM Gdańsk, wśród którego są: tramwaj konny z 1873 r., Bergmann z 1927 r., Konstal N z 1952, Konstal 102Na z 1970 r. oraz Konstal 105N z 1977 r.
Drugi historyczny Ring pozostanie w Krakowie i przypuszczalnie także doczeka się renowacji. Zajmie się tym we własnym zakresie i bez angażowania środków finansowych Gdańska MPK Kraków.
Wraz z dostawą tramwaju Ring, do Gdańska dotarły także dwa pantografy. Pierwszy tymczasowo, na czas transportu, został zdjęty ze starego-nowego nabytku ZKM Gdańsk i wkrótce ponownie zostanie na nim zamontowany. Drugi został wykonany z myślą o Bergmannie, który obecnie posiada odbierak prądu o niehistorycznym kształcie.
W planach ZKM-u jest odrestaurowanie kolejnych tramwajów historycznych. Na razie władze spółki nie chcą jednak podawać konkretnych informacji.
ZKM zwraca się także z apelem do wszystkich mieszkańców o przekazywanie (do wglądu) starych zdjęć wszystkich historycznych pojazdów. Szczególnie cenne i poszukiwane są fotografie wnętrz. Materiały te pozwolą wiernie remontować istniejące i kolejne tramwaje oraz autobusy.
W przypadku tramwaju Ring zdjęcia wnętrz pozwoliłyby zrekonstruować przedwojenne napisy skierowane do pasażerów np. o zakazie palenia. Obecnie nie wiadomo, jak one wyglądały oraz gdzie konkretnie były umieszczone.
Tramwaj Konstal N z 1952 r. Materiał z 2012 r.
Miejsca
Opinie (110) 1 zablokowana
-
2016-02-18 21:05
fajny zabytek! a tym czasem wlasnie rozbieraja zabytkowy hotel w Oliwie! ZMIENIONO decyzje i nie bedzie remontu,a ODTWORZENIE!
Taki tam przekręt woj.konserwatora i dewelo... Badań archeologicznych też ponoć nie będzie w Oliwie, taka to nowa zmiana...
- 3 0
-
2016-02-18 21:12
fajny zabytek! a tym czasem wlasnie rozbieraja zabytkowy hotel w Oliwie! ZMIENIONO decyzje i nie bedzie remontu,a ODTWORZENIE!
Też nie ma być badań archeologicznych w Oliwie?! Budynek ma super solidne mury! Budyneki Garnizonu były 2x gorszym stanie, a zrobiono z nich super budynki! Więc myślę że Oliwa to wałek konserwatora i deve...
- 2 1
-
2016-02-19 01:15
Jak ten czas leci ...
W latach 50 - tych ub. wieku jeździłem takimi z pętli w Oliwie.Pamiętam całe wnętrze wykonane było w lakierowanym drewnie.
- 10 0
-
2016-02-19 01:19
Tramwaje są fajne :)
- 5 0
-
2016-02-19 07:49
Ułomni
- 0 4
-
2016-02-19 10:30
WL
Supr pomysł
- 0 0
-
2016-02-19 10:37
..najpierw pozwolono
mu zardzewiec, potem zaplacono miliony zeby go odrestaurowac i przywiezc znow do gdanska.. Ktos zarabia na mieszkancach az milo.. A zabytki sa niszczone wciaz, by potem za grube pieniadze je "ratowac"..
- 1 3
-
2016-02-19 10:52
Produkowaliśmy statki, tramwaje, piwo, meble, wyroby jubilerskie itd. Mieliśmy swój Bank,Pocztę, Emitowliśmy Pieniądze i
a wszystko było klasy światowej.
Trzeba wrócić do produkcji, usług i handlu na szerszą skalę i z kapitałem Polskim, przynajmniej w 51%.
Gdańsk ma potencjał na miarę Luksemburga, trzeba go tylko wyzwolić.- 9 2
-
2016-02-19 15:01
Tylko jeden? (1)
To żadna wiadomość. Nie ma co porównywać do dziesiątek Dortmundów, które także "promują" Gdańsk.
- 0 0
-
2016-02-19 16:10
Miasto nie daje pieniędzy
na nowy tabor i pieniądze na bardzo nędzne pensje motorniczych, za to mamy ESC siedzibę tajnego współpracownika SB Bolka, a ludzie niech sobie jeżdżą przeładowanymi tramwajami które mają po 30-40lat i się rozpadają podczas jazdy
- 3 0
-
2016-02-19 16:15
Czy byś woził samochodem 35letnim
codziennie dziecko do szkoły, lub swoją matkę do lekarza, w dodatku samochodem który jeździ po 20h na dobę, gdzie używa się do naprawy najtańszych zmieników, gdyż o częściach do tramwaju decyduje w przetargu cena? Obecnie tak wygląda cały tabor zajezdni Nowy Port, dlaczego miasto nie dba o mieszkańców i nowy tabor?
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.