- 1 Pożar na budowie osiedla "Lewego" (70 opinii)
- 2 Remont "trybun" nad Motławą w ramach PPP (105 opinii)
- 3 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (276 opinii)
- 4 Nielegalna wycinka na działce Politechniki (307 opinii)
- 5 Zajrzyj do międzywojennych witryn (31 opinii)
- 6 Gdynia w ruinie czy rozwoju? (171 opinii)
Tramwaj Zbigniewa i Macieja Kosycarzy już wozi gdańszczan
Najsłynniejsi gdańscy fotoreporterzy, Zbigniew Kosycarz i jego zmarły kilka miesięcy temu syn Maciej, zostali patronami gdańskiego tramwaju. Ich postaci będzie upamiętniał dwukierunkowy skład Pesa Jazz Duo. O taką formę upamiętnienia Zbigniewa redakcja Trojmiasto.pl wnioskowała już trzy lata temu, jeszcze za życia Macieja.
Ich wspólne tworzenie fotograficznej opowieści o naszej metropolii rozpoczęło się już w 1945 r., kiedy to Zbigniew Kosycarz przybył tuż po wojnie do zrujnowanego Gdańska. Na początku lat 90. fotoreporterem prasowym został również jego syn Maciej.
Seria albumów ze zdjęciami Kosycarzy
Zbigniew Kosycarz zmarł w 1995 r. w wieku niespełna 70 lat. W marcu 2020 r., tuż przed swoimi 56. urodzinami, odszedł także Maciej. Obaj zmagali się z chorobą nowotworową. Ich grób znajduje się na cmentarzu w Oliwie.
Czytaj więcej: Zmarł fotoreporter Maciej Kosycarz
Warto wspomnieć, że z inicjatywy Macieja rozpoczęła się publikacja serii albumów "Niezwykłe zwykłe zdjęcia", prezentujących wyselekcjonowane zdjęcia duetu ojca i syna. Pierwszy tom serii ukazał się w 2006 r., do dziś doczekał się kilkunastu kontynuacji. Najnowszy tom, prezentujący ulubione zdjęcia przedwcześnie zmarłego pomysłodawcy serii, trafił do księgarń na początku grudnia.
Czytaj więcej: Nowy album z ulubionymi fotografiami Macieja Kosycarza
Uhonorowanie Zbigniewa Kosycarza proponowaliśmy trzy lata temu
W piątkowy poranek o godz. 8:30 na pętli tramwajowej przy ul. Witosa na Chełmie odbyła się uroczystość odsłonięcia imion Zbigniewa i Macieja Kosycarzy na burcie tramwaju. Zostali ona patronami dwukierunkowego składu Pesa Jazz Duo.
Oprócz bliskich i przyjaciół patronów oraz przedstawicieli władz Gdańska i Sopotu w wydarzeniu wziął udział także przedstawiciel naszej redakcji. To dlatego, że już trzy lata temu, jeszcze za życia Macieja, wnioskowaliśmy o taką formę upamiętnienia jego ojca w artykule Szukamy patronów dla gdańskich tramwajów.
Tramwaj oklejony reprodukcjami zdjęć
Podczas piątkowej uroczystości został zaprezentowany również drugi tramwaj upamiętniający obu fotoreporterów. Mowa o tramwaju typu N8C, zwanym potocznie dortmundem, którego karoseria została oklejona reprodukcjami wybranych zdjęć Kosycarzy.
Pojazd nie był jedynie atrakcją przygotowaną na piątkową uroczystość. Będzie on użytkowany w codziennej obsłudze komunikacji miejskiej.
Niemal pewne wydaje się, że tramwaje nie będą jedyną formą upamiętnienia Kosycarzy w przestrzeni publicznej Gdańska. Jak informowaliśmy pod koniec sierpnia, z inicjatywą nadania ich personaliów ulicy, placowi albo skwerowi wyszedł Robert Kwiatek, trójmiejski fotoreporter i działacz opozycyjny w PRL-u. Jak można było przekonać się choćby w komentarzach pod artykułem, pomysł spotkał się z życzliwym przyjęciem. Jedna z najciekawszych propozycji wyboru miejsca wskazuje rondo u zbiegu ulic Podmłyńskiej, Podwala Staromiejskiego i Pańskiej na granicy Starego i Głównego Miasta. W jednej z położonych w pobliżu kamienic mieszkali i pracowali obaj fotoreporterzy.
Czytaj więcej: Czy Maciej Kosycarz będzie patronem ulicy, placu, skweru lub ronda?
Dekada niezwykłej gdańskiej tradycji
Tradycja nadawania patronów gdańskim tramwajom sięga 2010 r. Gdańsk to pierwsze miasto w Polsce, które może pochwalić się taką inicjatywą, której celem jest upamiętnienie osób zasłużonych dla lokalnej historii. Za nadawanie patronów odpowiada powołana przez prezydent Gdańska Komisja ds. imion i wizerunków pojazdów gdańskiej komunikacji miejskiej. Propozycje nowych patronów mogą zgłaszać wszyscy mieszkańcy.
Patroni gdańskich tramwajów - sylwetki
Dotychczas w ten sposób zostały upamiętnione przeróżne postaci związane z historią Gdańska: naukowcy, artyści, politycy czy działacze społeczni. Wśród uhonorowanych znajdują się m.in. legenda Solidarności Anna Walentynowicz, polityk Arkadiusz Rybicki, polityk Maciej Płażyński, gdański pirat Andrzej Sulewski, muzyk Krzysztof Klenczon, filozof Artur Schopenhauer, fizyk Gabriel Fahrenheit, piłkarz Roman Rogocz czy pisarz Lech Bądkowski.
Na przestrzeni ostatnich kilku tygodni do grona gdańskich patronów dołączyli aktor Zbigniew Cybulski, tenisista stołowy Andrzej Grubba oraz fotoreporterzy Zbigniew i Maciej Kosycarz. Co łączy te postaci oprócz niedawnego pojawienia się ich nazwisk na burtach tramwajów? Otóż każde z nich znalazło się we wspomnianym wcześniej artykule z 2017 r., w którym zaproponowaliśmy kandydatury godne takiej formy uhonorowania. Z naszego zestawienia na upamiętnienie czeka jeszcze poetka Jadwiga Łuszczewska, ps. literacki "Deotyma".
Miejsca
Opinie (134) ponad 20 zablokowanych
-
2020-12-11 13:01
Opinia wyróżniona
Ponieważ to Duo, dwukierunkowy tramwaj (4)
To na jednej burcie powinien nosić imię Zbigniewa, a na drugiej Macieja. Byłoby zgrabniej :) Tam wiezie ojciec, z powrotem syn.
- 57 5
-
2020-12-13 00:30
Co ciekawe, w jednym z dokumentów do bezpieki Kosycarz przyznał, że pensja z pracy fotoreportera jest niewystarczająca. Zbigniew Kosycarz zmarł w 1995 r. Miasto milczy na temat przeszłości Zbigniewa Kosycarza Kiedy przyjechały do nas nowe tramwaje pojawił się pomysł, aby patronem jednego z nich został Zbigniew Kosycarz. Wtedy pani prezydent
Co ciekawe, w jednym z dokumentów do bezpieki Kosycarz przyznał, że pensja z pracy fotoreportera jest niewystarczająca. Zbigniew Kosycarz zmarł w 1995 r. Miasto milczy na temat przeszłości Zbigniewa Kosycarza Kiedy przyjechały do nas nowe tramwaje pojawił się pomysł, aby patronem jednego z nich został Zbigniew Kosycarz. Wtedy pani prezydent Aleksandra Dulkiewicz zadzwoniła do Macieja Kosycarza i powiedziała mu o tej inicjatywie bardzo się ucieszył. Szukaliśmy dogodnego terminu na zorganizowanie uroczystości na wiosnę. Niestety choroba zabrała także Macieja. Cały Gdańsk wtedy płakał. Ale również wtedy pojawiła się idea, aby na jednym tramwaju jeździli Zbigniew i Maciej Kosycarz. I dzisiaj tę ideę urzeczywistniamy mówił Piotr Borawski, zastępca prezydenta ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu. Zbigniew przybył do Gdańska w 1945 roku. Od pierwszych dni tworzył fotograficzną kronikę regionu. Mówiono o nim latający fotoreporter. Przez całe życie zawodowe był związany z Głosem Wybrzeża, ale publikował też w wielu innych tytułach czytamy w komunikacie. Decyzję o uhonorowaniu Zbigniewa Kosycarza podjęła prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz.
- 1 0
-
2020-12-12 21:15
Powinno być: "Kosycarzowie"... (1)
Przecież, gdyby nosili nazwisko "Nowak" - nie napisano by na burcie Zbigniew i Maciej Nowaki, prawda? :)
- 1 0
-
2020-12-12 23:18
kaberet mozna nazwac Nowaki
- 1 0
-
2020-12-11 21:57
Bardzo ciekawa propozycja.
Można by w taki sposób upamiętniać jakieś ciekawe "duety" jakieś w historii Gdańska by się znalazły...
- 3 0
Wszystkie opinie
-
2021-01-17 21:43
To wstyd że dawny opozycjonista kwiatek przyczynił się do nadania imienia dawnego współpracownika sb kosycarzy ojca. Trochę pośrednio ale trzeba myśleć trochę.
- 0 0
-
2020-12-13 17:54
Kolarz
TW.Halski to kolejny wyróżniony donosiciel SB pochodzący z Gdańska...
- 1 0
-
2020-12-13 10:39
to ze był czlonkiem pzpr to pal licho
wielu byo nieszkodliwych w sumie ale jak podpisał lojalke juz w latach 4tch z ub sb i iw to juz jest dyskwalifikujace
- 4 1
-
2020-12-13 10:34
wlasnie przeczytałem artykuł nt.Zbigniewa Kosycarza ps. Halski
wiec honorowanie go patronem to nieporozumienie....podpisał i donosił tyle w temacie kto jeszcze ze znanych gdanskasczan miał teczke a ktora została spalona??? dowiemy sie z czasem
- 5 1
-
2020-12-11 12:02
I extra moi drodzy I kochani (4)
Komu jak komu ale tym Panom się należy w 100 procentach.. Gdańsk to przepiękne miasto.
- 71 32
-
2020-12-13 06:51
w ilu miastach
poza Polską byłeś? Położenie Gdańska jest piękne, samo miasto to niestety syf. Mieszkam tutaj od ponad pół wieku i znam dobrze prawie każdy zaułek, z racji wykonywanych zawodów.
- 1 0
-
2020-12-12 12:58
Krzyś
Jak mam jeden, to która odpowiedź?
- 1 0
-
2020-12-11 12:58
Zgadza się!
- 4 0
-
2020-12-11 12:49
Halskiemu też?
- 7 8
-
2020-12-11 19:39
(2)
Przestańcie używać sloganów typu: zrujnowany Gdańsk. Przez Gdańsk przetoczyła się jedynie fala tfu oswobodzicieli, palących, gwałcących i rabujących co się dało. W 3 dni nie da rady zrujnować miasta.
- 3 2
-
2020-12-13 06:28
Zrujnowany Gdansk
To co piszesz świadczy,ze nie widziałeś Gdańska tuż po wojnie
- 0 0
-
2020-12-11 23:14
Naloty, późniejsze podpalenia....
Gdańsk praktycznie nie był /mocno/ broniony, dowodem są ocalałe całe dzielnice i ocalałe ważne gmachy to tak jakby wypić jajko nie naruszając skorupki...
- 1 0
-
2020-12-13 04:05
tw halski
konfident
- 5 1
-
2020-12-11 12:17
(19)
Na podstawie przeanalizowanych materiałów archiwalnych należy stwierdzić, że jedynie w przypadku Punktu Operacyjnego nr 1 Oddziału II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego zachowały się dokumenty wskazujące na współpracę Zbigniewa Kosycarza z organami bezpieczeństwa państwa. Zachowane dokumenty pokazują, że Zbigniew Kosycarz jako t.p. Halski współpracował z organami bezpieczeństwa państwa w okresie od czerwca 1948 r. do lipca 1949 r. Odnalezione dotąd raporty podpisane jako Halski dotyczą tylko 1948 r. Analizowane wyżej materiały są typowe i porównywalne z innymi wytworzonymi w tamtym okresie przez Oddział II Sztabu Generalnego. Należy przy tym wyraźnie zaznaczyć, że niniejsza analiza dokumentów dotyczących t.p. Halski ma charakter źródłoznawczy i historyczny. Nie można też wykluczyć, że w zasobach archiwalnych IPN nie ma innych dokumentów dotyczących t.p. Halski lub Zbigniewa Kosycarza (pełna i wyczerpująca kwerenda byłaby jednak niezwykle czasochłonna i przekraczająca zwyczajowy czas na udzielenie odpowiedzi). ()
- 57 29
-
2020-12-12 10:16
I co z tego. (2)
To co zrobił swoją pracą fotograficzną i tak przeważa na jego korzyść.Jakoś nie słychać żeby robił komuś świństwa, będąc zarejestrowanym w służbach.
- 1 1
-
2020-12-12 20:58
a za co mu płacili? (1)
- 1 0
-
2020-12-13 03:24
za donosy też dostawał kasę
- 0 0
-
2020-12-11 12:50
13 miesięcy z 70-letniego życia człowieka.... (14)
Przy takim podejściu musielibyśmy niczym Amerykanie wszystko numerować, bo nie znajdziesz na świecie jednego człowieka, który nie popełnił żadnego, małego czy większego błędu.
Zbigniew Kosycarz miał 23-24 lata, gdy współpracował z bezpieką. To naprawdę unieważnia jego całe późniejsze życie?
Wolę nie wspominac co ja robiłem w tym wieku... ;)- 24 18
-
2020-12-11 13:03
Nie unieważnia, nie o to chodzi. Różne błędy zdarzają się ludziom w ciągu ich życia. (11)
Po prostu wystarczyłoby żeby władze wstrzymały się od szczególnwgo wyróżniania takiego człowieka. Jednak donoszenie na innych wiedząc, że można im poważnie zaszkodzić to nie jest taka błahostka.
Co do późniejszej współpracy z SB w latach 50-tych to pojawiaja się wzmianki ale brak jest dokumentacji, pamietajmy jednak, że jeszcze w 90-tych latach premier Mazowiecki wysłał ZOMO do spacyfikowania ludzi, którzy w Gdańsku chcieli zapobiec paleniu akt SB a piece działały wiele dni pełną parą
Ok, może nie Mazowiecki bo on był tylko figurantem postkomunistów, którzy zza pleców sprawowali dalej władzę, ale on to firmował swoim nazwiskiem jako tzw niekomunistyczny premier.
Oczywiście braki dokumentacji trzeba uznać jako brak dowodów wobec fotografa - na jego korzyść. Jednak podtrzymuję to, że powinno się przynajmniej powstrzymać od wyróżniania byłych tajnych współpracowników PRL.- 26 7
-
2020-12-11 13:06
Usprawiedliwiasz kapusia? (6)
Serio???
- 14 9
-
2020-12-11 13:15
nie usprawiedliwiam jego zachowania, ale wiem, że każdy popełnia błędy (5)
Nie wiem czy i jakie szkody spowodował swoją działalnością z młodości Zbigniew Kosycarz. Wiem, że potem, prez wiele lat, zrobił wiele dobrego dokumentując życie Trójmiasta, do którego teraz z przyjemnością wracamy.
Sądzę, że gdyby jego działalność z lat 48-49 była zbrodnicza lub po prostu miała naprawdę poważny charakter, to by to opisano znacznie wcześniej, niż zrobiła to pani Pisarska. I nie, nie przyjmuję argumentów, że kiedyś "nie można było". Można było i by to zrobiono, gdyby tylko 24-letni Kosycarz zrobił coś naprawdę wstrętnego.- 10 6
-
2020-12-12 21:09
Nie można było opisać wcześniej
... bo tu same układy biznesowo-towarzyskie
- 0 0
-
2020-12-11 13:29
żartujesz chyba? (3)
Podaj jakieś przykłady, których donosicieli z czasów PRL potępiono lub którzy ponieśli konsekwencje swoich "błędów". Wszyscy oni jak jeden mąż twierdzili żę nikomu nie zaszkodzili a ich donosy miały charakter błahostek, oczywiście jak bardzo i komu zaszkodzili to albo skrzętnie przemilczeli albo nie mieli faktyczej wiedzy co bezpieka robiła potem bazując na tych donosach.
Zreszta co tu mówić o wspołpracownikach skoro nawet funkcjonariusze PRL nie tylko nie odpowiedzieli za swoje postępki ale i w post PRL wylądowali na czetry łapy, niektórzy poszli na sowite emerytury a ci w kwiecie wieku funkcjonowali dalej w sektorze publicznym.
Nawet dzisiaj w zarządzie spółki miejskiej w Gdańsku zasiada jeden były ormowiec....- 18 3
-
2020-12-12 17:57
Zbigniew Ziobro donosił na kolegów ze studiów. To dobrze czy zle?
- 0 1
-
2020-12-11 14:06
Serio? Takich ludzi były setki (1)
Zniknęli z życia społecznego po tym, jak ujawniono ich przeszłość. Maleszka, ks. Czajkowski, Wałęsa, którego obecna marginalna pozycja też przecież z tego wynika.
- 2 10
-
2020-12-12 17:56
Rece precz od Lecha. 13 grudnia spałem pod pierzyna u mamusi. Jarosław K.
- 0 1
-
2020-12-11 19:29
Mali ludzie czerpią olbrzymią radość z błędów i gaf popełnianych przez ludzi wielkich (2)
Nawiedzone istoty z gdanskstrefaprestizu
- 8 13
-
2020-12-12 10:07
Ojoj prawda boli i zero kontrargumentów.
- 1 0
-
2020-12-11 21:27
Nie wiem czy nawiedzone, chyba jednak nie
Ale zgorzkniałe i sfrustrowane już tak.
- 1 4
-
2020-12-12 08:47
Ciekawe jak wasi rodzice za komuny? Posiadali czerwoną legitymację? Byli kryształowi i donosili tylko do CIA. Całe szczęście nie musieliśmy żyć w tamtych szarych i ponurych czasach.
- 2 3
-
2020-12-12 09:02
Wyrejestrowany został w 1973
więc nie 13 miesięcy tylko 25 lat
- 3 1
-
2020-12-11 12:59
Co jeszcze na jego temat skrywają archiwa IPN?
- 7 8
-
2020-12-11 12:33
Halski - świetna filmowa rola Marka Kondrata.
- 9 7
-
2020-12-11 13:01
Opinia wyróżniona
Ponieważ to Duo, dwukierunkowy tramwaj (4)
To na jednej burcie powinien nosić imię Zbigniewa, a na drugiej Macieja. Byłoby zgrabniej :) Tam wiezie ojciec, z powrotem syn.
- 57 5
-
2020-12-13 00:30
Co ciekawe, w jednym z dokumentów do bezpieki Kosycarz przyznał, że pensja z pracy fotoreportera jest niewystarczająca. Zbigniew Kosycarz zmarł w 1995 r. Miasto milczy na temat przeszłości Zbigniewa Kosycarza Kiedy przyjechały do nas nowe tramwaje pojawił się pomysł, aby patronem jednego z nich został Zbigniew Kosycarz. Wtedy pani prezydent Aleksandra Dulkiewicz zadzwoniła do Macieja Kosycarza i powiedziała mu o tej inicjatywie bardzo się ucieszył. Szukaliśmy dogodnego terminu na zorganizowanie uroczystości na wiosnę. Niestety choroba zabrała także Macieja. Cały Gdańsk wtedy płakał. Ale również wtedy pojawiła się idea, aby na jednym tramwaju jeździli Zbigniew i Maciej Kosycarz. I dzisiaj tę ideę urzeczywistniamy mówił Piotr Borawski, zastępca prezydenta ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu. Zbigniew przybył do Gdańska w 1945 roku. Od pierwszych dni tworzył fotograficzną kronikę regionu. Mówiono o nim latający fotoreporter. Przez całe życie zawodowe był związany z Głosem Wybrzeża, ale publikował też w wielu innych tytułach czytamy w komunikacie. Decyzję o uhonorowaniu Zbigniewa Kosycarza podjęła prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz.
- 1 0
-
2020-12-12 21:15
Powinno być: "Kosycarzowie"... (1)
Przecież, gdyby nosili nazwisko "Nowak" - nie napisano by na burcie Zbigniew i Maciej Nowaki, prawda? :)
- 1 0
-
2020-12-12 23:18
kaberet mozna nazwac Nowaki
- 1 0
-
2020-12-11 21:57
Bardzo ciekawa propozycja.
Można by w taki sposób upamiętniać jakieś ciekawe "duety" jakieś w historii Gdańska by się znalazły...
- 3 0
-
2020-12-13 00:22
Ciekawa postać.
Przed 15 maja 1948 Kosycarz współpracował już z bezpieką, ale z pionem cywilnym: Wiedziałem, że pracuje dla W.U.B.P. , Jego akta z W.U.B.P. należy zażądać przez VII Departament. oraz W rozmowie z Z-cą Szefa W.U.B.P. Gdańsk ppłk. Trochimowiczem, wyraził on zgodę na przekazanie go wraz z teczką pers. do naszej pracy. Na marginesie Bronisław Trochimowicz brał udział w rewolucji bolszewickiej, później żołnierz Armii Czerwonej i Armii Polskiej w ZSRR. Decyzja o wydaniu książeczki żeglarskiej również stwierdza, że Kosycarz rejestrowany był przez Służbę Bezpieczeństwa w Gdańsku w 1947 r. Jak wiadomo z jego życiorysu, maj 47 luty 48 to stanowisko fotografa na Batorym. Sięgnęłam więc po akta ówczesnego kapitana Batorego, Jana Ćwiklińskiego. Niestety, prawie wszystkie zostały spalone, została jedna teczka dotycząca inwigilowania go już po ucieczce w 1953. Kupiłam książkę Kapitan opuszcza swój statek, by poznać atmosferę, jaka panowała na Batorym.
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.