- 1 Mężczyzna spadł z klifu w Orłowie (147 opinii)
- 2 Podejrzany o zabójstwo żony zatrzymany (151 opinii)
- 3 Studenci z nową wizją al. Niepodległości (104 opinie)
- 4 Gedania, Danziger Hof - problemy do rozwiązania (107 opinii)
- 5 Koniec pętli pod oknami mieszkańców (100 opinii)
- 6 Co dalej z banerami wyborczymi? (48 opinii)
Tramwaj (nie)zbędnym środkiem transportu w Gdańsku?
Gdańscy włodarze od kilku lat podkreślają, że inwestują w transport publiczny. Jednak gdy zestawimy wydatki na nowe trasy tramwajowe z pieniędzmi wydanymi na drogi dla samochodów, okazuje się, że Gdańsk z pewnością nie jest przyjazny dla pasażerów komunikacji miejskiej.
Przybyło niewiele, trochę też ubyło. W latach 90. zlikwidowano (chociaż najpierw mówiono o "zawieszeniu") linię na ulicy Łąkowej . Skutki tej decyzji mieszkańcy Stogów i Przeróbki mogli odczuć niedawno, kiedy podczas doraźnego remontu Mostu Siennickiego, musieli podróżować zastępczymi autobusami do centrum miasta.
Gdańskich planistów przeraża również myśl o ograniczeniu ruchu samochodowego kosztem tramwaju. W latach 50. planowano zbudować trasę, łączącą Plac Komorowskiego z al. Grunwaldzką . Dziś jest to jednak nierealne. Dlaczego? Tradycyjną odpowiedzią jest: "nie da się".
"Niedasizm" występuje również w przypadku połączenia al. Hallera , al. Legionów z al. Grunwaldzką . Linia ta scaliłaby trzy trasy tramwajowe, ułatwiłaby prowadzenie prac remontowych oraz byłaby ogromnym ułatwieniem dla mieszkańców Dolnego Tarasu podczas podróży do Wrzeszcza. Szyny tramwajowe można bez problemu ułożyć w nawierzchni ul. Kościuszki, która po wybudowaniu Nowej Kościuszki stanie się drogą lokalną. Na przeszkodzie ku realizacji stoi jednak przekonanie, że tras tramwajowych nie prowadzi się już w jezdniach (mimo że nawet w Polsce takie powstają!) oraz przekonanie, że transport prywatny jest ważniejszy. Zbudowanie estakad dla Trasy Słowackiego nad al. Grunwaldzką sprawi, że na tramwaj nie ma już po prostu miejsca.
Nie ma także szans na realizację trasy tramwajowej z ulicy Chłopskiej pod halę widowiskowo-sportową na granicy z Sopotem. W zamian będzie ogromny parking oraz przelotowa Trasa Zielona.
Również na odcinku Trasy Zielonej równoległym do Zatoki Gdańskiej - gdzie jeszcze w latach 70. planowano budowę... Przymorskiej SKM - nie powstanie niemal w pełni bezkolizyjna szybka trasa tramwajowa. Ponadto niedawno zlikwidowano najbardziej racjonalną rezerwę dla połączenia tej trasy z ulicą Chłopską. Przy poszerzaniu ul. Obrońców Wybrzeża , nie pozostawiono między pasami ruchu miejsca pod tory tramwajowe.
Zapomnieć można także o szybkim tramwaju wzdłuż Trasy W-Z w Gdańsku. Wprawdzie przez kilka etapów utrzymywano pod tę trasę rezerwę terenową, to już na ostatnim etapie nie pozostawiono odpowiedniej ilości miejsca nie tylko pod szyny, ale nawet dla przystanków autobusowych. Pomyślano za to o ewentualnej rozbudowie trasy do trzech pasów w każdym kierunku.
W Gdańsku nie wykorzystuje się najprostszych rozwiązań, spotykanych w innych miastach. Nie dość, że brakuje awaryjnych pętli lub tzw. trójkątów torowych, to nie stosuje się także specjalnych rozjazdów między torami, które pozwoliłyby na wyminięcie sąsiednim torem zepsutego tramwaju.
Również przy remoncie tras, zamiast możliwie upłynnić ruch pojazdów szynowych, dostawia się kolejne sygnalizatory. Tak się stało na al. Zwycięstwa , gdzie postawiono dodatkowe sygnalizatory na przejściach dla pieszych. Piesi się do nich nie stosują, zaś tramwaje niepotrzebnie tracą czas w oczekiwaniu na zmianę światła.
Niestety, gdańskie planowanie tras tramwajowych zatrzymało się na etapie, gdy wierzono w przewagę transportu prywatnego nad publicznym. Taka strategia nie sprawdziła się w żadnym mieście, a doprowadziła jedynie do całkowitego zniszczenia tkanki miejskiej przez szerokie bezkolizyjne trasy, na których nadal tworzą się korki. Jeżeli gdańscy urzędnicy i planiści nadal będą postrzegać transport publiczny jako środek do przewożenia ubogiej części społeczeństwa, w przyszłości powtórzymy te same błędy.
Opinie (447) 9 zablokowanych
-
2009-10-25 18:19
transport miejski w Trójmieście to koszmar!!!
nie rozumiem dlaczego np. brak połączeń autobusowych z Gdańska do Gdyni? Co z tego że jest SKM jeśli z nowych osiedli dojazd i dojście do dojazdu to prawdziwa wyprawa? Dlaczego nie jeżdzą szybkie linie autobusowe po obwodnicy między trzema miastami? Gorszych rozwiązań komunikacji miejskiej nie spotkałam w żadnym innym mieście. Tutaj skazani jesteśmy na wąłsne samochody i stanie w korkach!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.