Tylko trzy z ośmiu zapowiadanych przystanków kolejowych mają powstać w Trójmieście w ramach programu stworzonego wiosną 2020 r. przez prezydenta Andrzeja Dudę. Władze miasta mówią, że zapowiedzi były kiełbasą wyborczą i zapowiadają budowę nowej linii tramwajowej między Marynarki Polskiej a Gdańską.
Który z analizowanych wariantów nowej linii tramwajowej powinien zostać zrealizowany?
Po niemal roku prac koncepcyjnych ostateczna lista trójmiejskich przystanków przewidzianych do modernizacji zmalała do trzech (Gdańsk Osowa Północ i Gdynia Mały Kack na linii 201 oraz Park Maszynowa w Gdańsku na linii 234).
Dodatkowo na liście rezerwowej znalazła się jeszcze Gdynia Fikakowo na linii 201. W sumie na budowę trzech przystanków w Gdyni i Gdańsku rząd zamierza przeznaczyć 8,5 mln, z czego ponad połowa to szacowane dofinansowanie tylko przystanku na Małym Kacku.
Rządowych środków nie doczekają się za to przystanki na linii między centrum Gdańska a Nowym Portem. Z listy wypadła stacja Gdańsk Nowe Szkoty, Gdańsk Zaspa Towarowa i Gdańsk Brzeźno, a w Gdyni - przystanek w Orłowie. Brak dofinansowania oznacza, że szanse na odbudowę linii SKM przez Brzeźno do Nowego Portu, z której mogliby korzystać mieszkańcy rozwijającej się z każdym rokiem Letnicy zmalały do zera.
Urzędnicy: połączymy tramwajem al. Hallera i Marynarki Polskiej
Wobec fiaska programu budowy przystanków kolejowych ze środków rządu, władze postanowiły wrócić do pomysłu, który pojawił się przy okazji prac nad nowym studium zagospodarowania przestrzennego Gdańska - utworzenia połączenia tramwajowego między al. Hallera a ul. Marynarki Polskiej.
Biuro Rozwoju Gdańska rozpoczęło analizy trzech wariantów nowej trasy tramwajowej: przez ul. Żaglową, al. im. Macieja Płażyńskiego i ul. Uczniowską.
Na potrzebę uwzględnienia w projekcie studium właśnie takiego odcinka tramwajowego zwracaliśmy uwagę w grudniu 2016 r. Podobny postulat wysunęła także Rada Dzielnicy Wrzeszcz Górny w grudniu 2015 r., traktując go jako element poprawy skomunikowania tej dzielnicy z sąsiednimi obszarami oraz siedzibą targów i stadionem w Letnicy.
Jednocześnie prezydent Gdańska przyznała, że realizacja nowej linii - podobnie jak już budowana Nowa Warszawska czy projektowana Trasa Gdańsk Południe-Wrzeszcz - nie będzie możliwa tylko ze środków miasta. Do końca tej kadencji miałaby powstać koncepcja nowej linii, by jej realizacja mogła być możliwa za trzy-cztery lata.
Bardziej personalnie do sprawy odniósł się Cezary Śpiewak-Dowbór, który obietnice prezydenta Dudy i posłów PiS nazwał "gruszkami na wierzbie" i dziwił się, że decyzji o rezygnacji z budowy pięciu z ośmiu przystanków nie przekazał mieszkańcom poseł Płażyński.
- Dziś poseł Płażyński i radni PiS nie mają odwagi stanąć przed mieszkańcami i powiedzieć im, że te przystanki nie powstaną. Że to była propaganda wyborcza i mydlenie oczu. Ale poseł Płażyński ma okazję się zrehabilitować i wesprzeć plany władz Gdańska, by połączyć transportem szynowym Marynarki Polskiej i al. Hallera.
- Rząd przeznacza miliony złotych na budowę nowej infrastruktury na terenie miasta Gdańska - mówi Płażyński. - Zamiast małego słowa "dziękuję" z ust władz Gdańska znów słyszymy szykany i pretensje. Nikt nigdy nie mówił, że wszystkie zaproponowane przez prezydenta przystanki zostaną zbudowane. Jakiekolwiek pretensje dziwią tym bardziej, że w trakcie prac nad tym programem nie słyszałem od gdańskich urzędników o jakichkolwiek problemach czy trudnościach związanych z jego realizacją. Trudno traktować w takiej sytuacji władze miasta jako poważnego partnera do rozmowy. Jeśli takie problemy były, to wielka szkoda, że prezydent Dulkiewicz mnie o nich nie informowała ani nie poprosiła o wsparcie. Wiem, że pani prezydent robiła sobie niedawno zdjęcia pod zdemolowaną fasadą budynku, w którym mieści się moje biuro poselskie. Następnym razem zamiast robić zdjęcia, zapraszam panią prezydent do środka. Z chęcią porozmawiam o ważnych sprawach dla Gdańska.
Czy włączy się w plany budowy nowej linii tramwajowej, która mogłaby przebiegać aleją im. jego ojca?
- Nie umiem powiedzieć, czy włączę się w działania miasta przy budowie linii tramwajowej między Marynarki Polskiej a Hallera. Tak jak inni gdańszczanie, usłyszałem o tym projekcie pierwszy raz dziś. Nie znam nawet ogólnych założeń tego projektu - dodaje Płażyński.