- 1 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (159 opinii)
- 2 Dwóch 29-latków z narkotykami (45 opinii)
- 3 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (410 opinii)
- 4 Martwe dziki z Karwin miały ASF (229 opinii)
- 5 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (107 opinii)
- 6 Paraliż drogowy na północy Gdyni (171 opinii)
Tramwaj połączy Marynarki Polskiej z Hallera
Tylko trzy z ośmiu zapowiadanych przystanków kolejowych mają powstać w Trójmieście w ramach programu stworzonego wiosną 2020 r. przez prezydenta Andrzeja Dudę. Władze miasta mówią, że zapowiedzi były kiełbasą wyborczą i zapowiadają budowę nowej linii tramwajowej między Marynarki Polskiej a Gdańską.
Po niemal roku prac koncepcyjnych ostateczna lista trójmiejskich przystanków przewidzianych do modernizacji zmalała do trzech (Gdańsk Osowa Północ i Gdynia Mały Kack na linii 201 oraz Park Maszynowa w Gdańsku na linii 234).
Dodatkowo na liście rezerwowej znalazła się jeszcze Gdynia Fikakowo na linii 201. W sumie na budowę trzech przystanków w Gdyni i Gdańsku rząd zamierza przeznaczyć 8,5 mln, z czego ponad połowa to szacowane dofinansowanie tylko przystanku na Małym Kacku.
Rządowych środków nie doczekają się za to przystanki na linii między centrum Gdańska a Nowym Portem. Z listy wypadła stacja Gdańsk Nowe Szkoty, Gdańsk Zaspa Towarowa i Gdańsk Brzeźno, a w Gdyni - przystanek w Orłowie. Brak dofinansowania oznacza, że szanse na odbudowę linii SKM przez Brzeźno do Nowego Portu, z której mogliby korzystać mieszkańcy rozwijającej się z każdym rokiem Letnicy zmalały do zera.
- To były przedwyborcze zapowiedzi prezydenta i od samego początku traktowaliśmy je jako element kampanii wyborczej - mówi Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska. - Dziś okazuje się, że na liście pozostały zaledwie trzy inwestycje. Po zapowiedziach prezydenta Dudy w sprawę włączył się m.in. poseł Kacper Płażyński oraz radni miasta z klubu PiS z apelem, by miasto wsparło ten pomysł. Zrobiliśmy to. Poświęciliśmy na to kilka miesięcy wytężonej pracy, by zrobić wszystko, by te środki trafiły do Gdańska. Odbyliśmy szereg spotkań z przedstawicielami spółki PKP, radnymi dzielnic których to bezpośrednio dotyczy. Wreszcie na przełomie roku wysłaliśmy wniosek aplikacyjny, w którym wskazaliśmy, by do programu włączyć dwa kolejne przystanki: Firoga i Karczemki. Efekt tych konsultacji jest prawie żaden, bo dziś rząd ogłosił, że w Gdańsku powstanie tylko przystanek w Osowej (Gdańsk Kukawka) oraz Gdańsk Park Maszynowa.
Urzędnicy: połączymy tramwajem al. Hallera i Marynarki Polskiej
Wobec fiaska programu budowy przystanków kolejowych ze środków rządu, władze postanowiły wrócić do pomysłu, który pojawił się przy okazji prac nad nowym studium zagospodarowania przestrzennego Gdańska - utworzenia połączenia tramwajowego między al. Hallera a ul. Marynarki Polskiej.
Biuro Rozwoju Gdańska rozpoczęło analizy trzech wariantów nowej trasy tramwajowej: przez ul. Żaglową, al. im. Macieja Płażyńskiego i ul. Uczniowską.
Na potrzebę uwzględnienia w projekcie studium właśnie takiego odcinka tramwajowego zwracaliśmy uwagę w grudniu 2016 r. Podobny postulat wysunęła także Rada Dzielnicy Wrzeszcz Górny w grudniu 2015 r., traktując go jako element poprawy skomunikowania tej dzielnicy z sąsiednimi obszarami oraz siedzibą targów i stadionem w Letnicy.
- Plan budowy nowych linii tramwajowych realizujemy w Gdańsku od lat - podkreśla Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. - W dużej mierze było to dotąd możliwe dzięki wsparciu środków unijnych. To istotne, bo w nowej perspektywie unijnej Pomorze ma otrzymać o 40 proc. mniej środków niż dotychczas. To jest ten moment, by wszyscy ponad podziałami w interesie naszego miasta wsparci ten pomysł i pomogli nam uzyskać te środki i zrealizować ten ważny projekt. By stanąć po stronie interesu mieszkańców Gdańska.
Jednocześnie prezydent Gdańska przyznała, że realizacja nowej linii - podobnie jak już budowana Nowa Warszawska czy projektowana Trasa Gdańsk Południe-Wrzeszcz - nie będzie możliwa tylko ze środków miasta. Do końca tej kadencji miałaby powstać koncepcja nowej linii, by jej realizacja mogła być możliwa za trzy-cztery lata.
Bardziej personalnie do sprawy odniósł się Cezary Śpiewak-Dowbór, który obietnice prezydenta Dudy i posłów PiS nazwał "gruszkami na wierzbie" i dziwił się, że decyzji o rezygnacji z budowy pięciu z ośmiu przystanków nie przekazał mieszkańcom poseł Płażyński.
- Dziś poseł Płażyński i radni PiS nie mają odwagi stanąć przed mieszkańcami i powiedzieć im, że te przystanki nie powstaną. Że to była propaganda wyborcza i mydlenie oczu. Ale poseł Płażyński ma okazję się zrehabilitować i wesprzeć plany władz Gdańska, by połączyć transportem szynowym Marynarki Polskiej i al. Hallera.
Jak do sprawy odnosi się poseł PiS?
- Rząd przeznacza miliony złotych na budowę nowej infrastruktury na terenie miasta Gdańska - mówi Płażyński. - Zamiast małego słowa "dziękuję" z ust władz Gdańska znów słyszymy szykany i pretensje. Nikt nigdy nie mówił, że wszystkie zaproponowane przez prezydenta przystanki zostaną zbudowane. Jakiekolwiek pretensje dziwią tym bardziej, że w trakcie prac nad tym programem nie słyszałem od gdańskich urzędników o jakichkolwiek problemach czy trudnościach związanych z jego realizacją. Trudno traktować w takiej sytuacji władze miasta jako poważnego partnera do rozmowy. Jeśli takie problemy były, to wielka szkoda, że prezydent Dulkiewicz mnie o nich nie informowała ani nie poprosiła o wsparcie. Wiem, że pani prezydent robiła sobie niedawno zdjęcia pod zdemolowaną fasadą budynku, w którym mieści się moje biuro poselskie. Następnym razem zamiast robić zdjęcia, zapraszam panią prezydent do środka. Z chęcią porozmawiam o ważnych sprawach dla Gdańska.
Czy włączy się w plany budowy nowej linii tramwajowej, która mogłaby przebiegać aleją im. jego ojca?
- Nie umiem powiedzieć, czy włączę się w działania miasta przy budowie linii tramwajowej między Marynarki Polskiej a Hallera. Tak jak inni gdańszczanie, usłyszałem o tym projekcie pierwszy raz dziś. Nie znam nawet ogólnych założeń tego projektu - dodaje Płażyński.
Opinie wybrane
-
2021-03-03 18:41
Żadnych tramwajów! Tylko reaktywacja kolei. Jęśli nie dziś to za rok, dwa. Warto poczekać, ważne tylko, żeby nie zniszczyć terenu pod budowę torów.
- 46 5
-
2021-08-17 12:58
Tramwaj dobra rzecz ale niekoniecznie taka jaką pokazali. Niestety teraz dojazd letniewo brzezno jest słabiutkie. Tramwaj z marynarki i przesiadka na autobus wykluczają u mnie dojazdy do pracy w takiej sytuacji wolę wybrać auto lub rower. A szkoda bo jakby prowadził jeden Tramwaj to pojeździłbym
- 2 1
-
2021-03-04 08:09
Wszystkie 3 warianty pokazują, jak nie należy projektować tramwaju
Tramwaj powinien być blisko ludzi i jechać w miarę możliwości krótką trasą. Tutaj albo meandrowanie dające stratę czasu rzędy 10minut, albo jazda na wprost wzdłuż drogi o ruchu przyspieszonym, przy której nikt nie mieszka.
- 21 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.