- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (245 opinii)
- 2 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (80 opinii)
- 3 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (204 opinie)
- 4 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (113 opinii)
- 5 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (247 opinii)
- 6 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (117 opinii)
Problem z gdańskim ZKM-em polega na tym, że w tej firmie mało komu się chce. Przekonałem się o tym próbując wytłumaczyć motorniczemu, że pasażerowie powinni jednak mieć prawo do siadania w tramwaju.
Ale to nie znaczy, że na fajerwerki nie ma co liczyć. Ja moje zaliczyłem tuż przed weekendem. Piątkowe popołudnie to czas, gdy człowiek jest otwarty na nowe doznania i emocje. Nie sądziłem, że pierwsze przeżyję już w tramwaju, ale udało się.
Siedziałem sobie spokojnie, gdy w pewnym momencie poczułem, że poruszam się nie tylko do przodu, ale i... w bok. Gdy tramwaj wjechał w ostry zakręt zadziałała siła odśrodkowa i moje krzesełko, wraz z trzema innymi, wysunęło się z uchwytów i wyjechało niemal na środek wagonu. Gdy tramwaj skręcił w drugą stronę - wróciło na swoje miejsce.
Mini roller-coaster wywołał uśmiech na twarzach pasażerów, mnie też chciało się śmiać. Ale ludzie, którzy wraz ze mną siedzieli na ruchomych siedzeniach, wyglądali na przestraszonych.
Tramwaj to nie figurka z porcelany: na ulicach miasta spędza kilkanaście godzin dziennie, przewozi tysiące pasażerów, którzy nie zawsze obchodzą się z nim jak z jajkiem. To wszystko sprawia, że w każdym wozie coś może się popsuć. Nie mam o to żadnych pretensji.
Gdy mój bombardier dojechał na ostatni przystanek powiedziałem motorniczemu o nieprzykręconych siedzeniach. Wzruszył ramionami.
- Wiem, że to nie robota dla pana, ale proszę zwrócić na to uwagę w zajezdni. Wystarczy pewnie przykręcić dwie śrubki - zasugerowałem młodemu motorniczemu.
- Wystarczy na nich nie siadać - odparł.
Żartowniś - pomyślałem, ale on niestety nie żartował.
I na tym chyba polega problem firmy ZKM. Nie na tym, że tramwaje są brudne, a szyby porysowane, bo za to odpowiadamy my - pasażerowie. Ci, którzy je niszczą, i ci, którzy nastoletnim wandalom nie zwracają uwagi, że tramwaj to nie ich folwark, w którym mogą ciąć krzesła, pić alkohol, drapać okna.
Problemem jest to, że w gdańskim ZKM-ie jest sporo pracowników (na pewno nie wszyscy, ale przypuszczam, że atmosfera w pracy może zniechęcać), którzy są jak bohaterowie wierszyka Jana Brzechwy: ryby robią na niby, żaby na aby-aby, a rak - byle jak.
Zepsują się drzwi - nakleją tackę po frytkach z napisem "nieczynne". Poluzują się hamulce - będą hamować szynowymi, które pasażerów wyrzucają z siedzeń. Przygotują przetarg - modernizowane "dortmundy" przyjadą z półrocznym opóźnieniem, a wykonawca i tak nie zapłaci kary. Miasto każe promować spotkanie prezydenta z mieszkańcami - przykleją krzywo taśmą plakat z uśmiechniętym Adamowiczem do szyby.
Ale w tramwajach i autobusach nie powieszą spisu przystanków na danej linii, albo mapki z trasami i możliwościami przesiadek. Za trudne. Automat do sprzedaży biletów wisiał w gdańskim tramwaju tylko raz: gdy na Chełm jeździł niebieski bombardier wypożyczony z Krakowa.
Wymieniać można długo. Do czasu, aż komuś się zachce zmienić tę firmę.
PS. W mojej przygodzie z latającymi krzesłami chodzi o tramwaj z numerem 1007 i siedzenia tuż przy kabinie motorniczego. Nie piszę tego, żeby ktoś przywołał do porządku młodego kierowcę, z którym rozmawiałem w piątek, tylko z nadzieją, że w zajezdni ktoś jednak przykręci te krzesła.
Opinie (338) ponad 20 zablokowanych
-
2009-06-29 12:28
Prawdziwe i niestety smutne. (1)
Tak samo było jak pracowałem w Grupie LOTOS, tłumy ludzi którym się nic nie chce i chcą doczekać do emerytury. Nic dziwnego że nasze zakłady padają, vide Stocznia Gdynia, Stocznia Szczecińska, lepiej takie zakłady zlikwidować i zatrudnić ludzi którym się będzie chciało pracować, a nie walczyć razem ze związkami, tylko w sumie o co ?
- 21 3
-
2009-06-30 08:02
???
Ciekawam w jakim charakterze pracowałeś w Grupie LOTOS? I jak długo?
Chyba króciutko, bo zmian tu wiele, firma wciąż się zmienia, to niby od czego?? Bo słońce świeci? Czy może ludzie realizują nie tylko polecenia przełożonych, ale i swoje wizje. Ja pracuję tu 23 lata i z opinią kategorycznie się nie zgadzam.- 0 1
-
2009-06-29 12:29
W Busach w Gdyni (zwłaszcza w Gryfie) (3)
Też tak jest ,że siedzenia są niestabilne
Ale oczywiście za dużo zachodu przykręcić kilka śrubek
:(- 6 3
-
2009-06-29 14:04
Zagdzam sie Gryf (1)
ma najnizszy standard z calej Gdyni. Sa fatalni.
- 3 1
-
2009-06-29 17:16
GRYF i jego układy!
WON z TRÓJMIASTA! KUPCIE W KOŃCU JAKIŚ NOWY AUTOBUS w swojej firmie! P.A. Gryf nie ma żadnego nowego autobusu!!! Wszystkie z demobilu! Rozwiązać z nimi umowę! Precz z Trójmiasta! Same 20 letnie trupy! Ikarusy były lepsze w Gdańsku!
- 0 1
-
2009-06-29 18:58
to nie nasz ZKM
Gryf nie jest Gdyńskim ZKM
- 0 1
-
2009-06-29 12:30
(2)
Kraków wie jak zarządzac komunikacją miejską, to prawda ( Nie trzeba sie 3 razy przesiadac, zeby dojechac do innego miejsca niz dworzec głowny, automaty biletowe na duzej ilosci przystankow..):D W kwestii dostepnosci biletów jestesmy za Krk jakieś 100 lat;) Juz nie wspomne, ze kioskarze podobno traca 1 gr na jednym bilecie, ale trzeba tez poruszyc poblem ze kupno biletu po 18 ( pomijajac tramy i busy) poza głownymi puntami tj dworzec pkp, czy petla we Wrzeszczu graniczy z cudem. Pewnie za chwile odezwą się ci, co powiedzą kupuj na zapas. Owszem kupuję, ale czasem niestety albo sie zapomni, albo wrecz wypadnie coś
- 18 2
-
2009-06-29 18:27
że co robią? (1)
tracą 1 grosz na jednym bilecie? hahahahaha. Nie wiem skąd masz te informacje, ale są one wyssane z palca...
- 2 0
-
2009-06-29 22:31
Hahaha, ale smieszne, chyba gazet nie czytasz. Napisałam tylko to co stwierdzili kioskarze ( jakieś 2 tyg temu był o tym artykuł w Dzienniku Bałtyckim), wiec zanim coś napiszesz , ze wysssane z palca, to 2x pomyśl. Z pewnością nie wyssane z mojego palca!
- 1 0
-
2009-06-29 12:31
Nauczce się dbać... GDAŃSZCZANIE (5)
... o swoje dobra to nie będzie problemu z porozkręcanymi siedzeniami!! W Gdyni mimo, że może i nie ma tramwajów to nie ma takich problemów w środkach komunikacyjnych.
- 6 27
-
2009-06-29 13:01
To przeczytaj post Cygara (powyżej) (2)
A i tabor macie starszy od gdańskiego.
- 3 1
-
2009-06-29 14:05
Bzdury
Kompletne.
- 0 3
-
2009-06-29 20:44
ta jasne
no jasne na pewno mamy tabor starszy od gdańskiego Oo To u Was jeżdżą te trupy na harmonijkę co się rozpadają na pierwszym zakręcie. Szkoda słów
- 0 2
-
2009-06-29 14:03
hehe! chyba nie jezdzisz w Gdyni trajtkami....
można życie stracić
- 1 3
-
2009-06-30 11:41
Wiadomo, w Gdańsku co drugi mieszkaniec jeździ tramwajem ze śrubokrętem w teczce, na wypadek, gdyby jeszcze jakiś fotel nie był odkręcony :)
- 1 0
-
2009-06-29 12:31
Po co to zastrzezenie "nie po to, zeby przywolac do porzadku" ?
Jednak chyba by sie przydalo, bo taka odzywka w ogole, a juz szczegolnie do pasazera, to chamstwo. Gnojek jeszcze nie zasmakowal bezrobocia.
- 13 3
-
2009-06-29 12:33
Żałosne (2)
Jakie to pruderyjne :/ Każdy patrzy na swój czubek nosa...i ze swojej prespektywy....proponuje zalozyc inna firme przewozowa i przekonac sie na wlasnej skorze jak to łatwo i szybko sie ocenia negatywnie wszystko co robia inni...
- 5 26
-
2009-06-29 12:42
Najlepiej niech kazdy zaloza swoja firme. Nie rzeczy w tym, tylko w tym ze jak firma przewozowa juz dosc dlugo istnieje, a my klienci placimy za usluge (i to nie malo) to sie wymaga czegos. A nie chamskiego zachowania kierowcy/motorniczego i niebezpiecznych srodkow lokomocji.
Co innego jakby to mialo byc darmowe.- 4 0
-
2009-06-29 12:47
Każdy patrzy na swój czubek nosa bo to jego dotyczy. Nie musze zakładać firmy, wystarczy, że im płacę za przewóz. A jak płacę to wymagam. Co jak co, ale minusów jest więcej niż plusów i z tego cała ta dyskusja droga Kasiu. Jeśli płacąc nie masz wymagań do podstawowych rzeczy, do których powinien być zobowiązany przewoźnik, jesteś lapsem.
- 6 0
-
2009-06-29 12:33
reklamy na szybach
Obklejanie szyb reklamami, przez które nic w środku nie widać też nie powinno mieć miejsca. O ile miejscowi wiedzą gdzie są, ale turyści - nawet nie są w stanie przeczytać nazwy przystanku (o ile taka istnieje).
- 29 0
-
2009-06-29 12:36
jestem szarmancki
- 1 6
-
2009-06-29 12:37
zapewne byl to ten sam tramwaj... (3)
ktorym mialem okazje jechac jakis czas temu. widze, ze nie spiesza sie przykreceniem owych 2 srubek (zaznacze, ze bylo to jakis miesiac temu i rowniez mialem "przyjemnosc" siedziec na opisanych w artykule "ruchomych" siedzeniach)
- 7 0
-
2009-06-29 20:47
a wyście się uparli na te 2 śrubki...... (2)
siedzenie się odsuneło, ponieważ poluzował się zaczep otwierający piasecznicę do której każdego dnia po zjechaniu tramwaju do zajezdni dosypywany jest kwarc. Każdy tramwaj sobie sam sypie pod koła (w/w kwarc) w trakcie hamowania i ruszania, żeby nie wpaść w poślizg.
I zamiast wypisywać bzdury i głupie posty zajelibyście się czubkiem własnego nosa, bo jak piją na końcu składu i niszczą tabor to nikt nie zwróci uwagi, żeby tego nie robili, tylko każdy ucieka do przodu. Mało razy widze taki widok w wewnętrznym lusterku, jak "Wy Pasażerowie" tak robicie.- 2 0
-
2009-06-30 00:31
Nie każdy, nie każdy ;) W Gdańsku jedynie Helmuty i Bombki mają piasecznice.
- 0 0
-
2009-06-30 08:37
tylko to nie jest problem
Nie wazne czy srubki czy tez inne cuda. Chodzi o sam fakt - siedzenia nie sa przytwierdzone i tyle. I wydaje mi sie ze ewentualna naprawa nie wymaga niewiadomo jakiego nakładu czasowego. Troche dobrych chęci. A reakcje na tych co niszczą - owszem ludzie czesto uciekaja bo jak sie odzywają to w odpowiedzi otrzymuja tylko stek wyzwisk pieknie podanych na tacy a motorniczy czy kierowca tak samo czlowiek, ma przeciez mozliwosc skontaktowania sie z centrala i powiadomienia co i gdzie sie dzieje. Z reszta to odrębny temat. Tu chodziło tylko i wyłącznie o "uprzejmosc" kierowcy, któremu zwrócono uwagę, ze jest problem z siedzeniami i jego jakże pozytywna reakcja (nie sadzę, zeby Pan zgłaszający usterke był niemily wobec motorniczego, przeciez nie wszyscy sa tacy sami i wchodza do tramwaju czy autobusu z zamiarem zniszczenia czegokolwiek)
- 0 0
-
2009-06-29 12:39
A ja słszałem że była robota w zajezdni NOWY PORT - sprzątanie tramwajów i czyszczenie ale już nieaktualne , słyszał ktoś o tym ?
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.