• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tramwaje wodne za ponad 7 mln zł ruszą w rejsy 1 maja

Katarzyna Moritz
13 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Tramwaj wodny przegrał z nierealnymi założeniami
Dwie bliźniacze jednostki Sonica, przez kolejne trzy lata będą za ponad 7 mln zł przewozić pasażerów na dwóch trasach tramwaju wodnego F5 i F6. Dwie bliźniacze jednostki Sonica, przez kolejne trzy lata będą za ponad 7 mln zł przewozić pasażerów na dwóch trasach tramwaju wodnego F5 i F6.

Żegluga Gdańska przez kolejne trzy lata będzie obsługiwać linie F5 i F6 miejskiego tramwaju wodnego. W ciągu trzech lat ZTM przeznaczy na to 7,3 mln zł. Ofertę niższą o blisko 2,7 mln zł wykluczono. Tramwaje wypłyną w pierwsze rejsy 1 maja.



Czy pływałeś kiedyś tramwajem wodnym?

W Zarządzie Transportu Miejskiego w Gdańsku rozstrzygnięto przetarg na przewóz pasażerów na dwóch liniach tramwaju wodnego: F5 Żabi Kruk - Westerplatte i F6 Targ Rybny - Narodowe Centrum Żeglarstwa. Utworzono je trzy lata temu w ramach "Programu ożywienia dróg wodnych w Gdańsku".

W ramach tego samego programu powstało też 10 przystanków dla tych tramwajów i trzy przystanie żeglarskie. Całość pochłonęła 37 mln zł, z czego UE dołożyła 17 mln.

Czytaj też: Kto w końcu zajmie się unijnymi marinami?

Od 2012 roku usługę przewozu pasażerów na tych liniach świadczyła Żegluga Gdańska. Wtedy była to jedyna firma, która stanęła do przetargu zorganizowanego przez ZTM. Swoje usługi wyceniła na 6 mln zł. Specjalnie w tym celu sprowadziła z Sankt Petersburga, wyprodukowane w 2004 roku, dwa bliźniacze stateczki "Sonica" i "Sonica I". Mogą ona jednorazowo zabrać na pokład po 40 osób i 5 rowerów.

Obecnie do przetargu stanęły dwie firmy. Ponownie Żegluga Gdańska, która zażądała za obsługę tych linii przez trzy lata ponad 7,3 mln zł. Drugą ofertę, znacznie niższą, bo na kwotę 4,6 mln zł, złożyła firma Emmet Cruise z Warszawy.

ZTM przeznaczył na tę usługę ponad 7,7 mln zł. W 95 proc. o wyborze decydował cena, a w 5 proc. udzielenie rabatu na sprzedaż biletów. Ostatecznym zwycięzcą, mimo wyższej o 2,7 mln zł oferty, została znów Żegluga Gdańska.

Dlaczego?

- Wykonawca Emmet Cruise nie wniósł wadium przed terminem składania ofert - wyjaśnia Zygmunt Gołąb, rzecznik ZTM. - Prawo zamówień publicznych wyraźnie określa, że z postępowania wyklucza się wykonawców, którzy nie wnieśli wadium do upływu terminu składania ofert.

Wadium wynosiło 75 tys. zł. Jak ustaliśmy, firma z Warszawy nie opłaciła go, bo w trakcie postępowania zorientowała się, że w dokumentacji jest załącznik, który z góry dyskwalifikuje większość wykonawców.

- Chodzi o to, że należało prowadzić przewóz pasażerów przez ostatnie trzy lata, a jeżeli ten okres był krótszy, to świadczone usługi miały być o podobnej wartości, jak w przetargu. Takie warunki trudno byłoby spełnić nie tylko nam - tłumaczy przedstawiciel firmy Emmet Cruise.

Ale linie F5 i F6 mają także swoje własne problemy. Szacowane wpływy z biletów (bilet normalny - 10 zł, ulgowy - 5 zł, rower - 5 zł) pokrywały do tej pory zaledwie 30 proc. rocznych kosztów utrzymania linii (ok. 2 mln zł).

Czytaj też: Gdański tramwaj wodny - hit czy kit?

Dodatkowo tramwaje, mimo że mogą być atrakcyjne dla turystów i wprowadzają pewne ożywienie na gdańskich wodach, ciągle borykają się z niską frekwencją. Przez ostatnie trzy lata z obu linii skorzystało jedynie 69 tys. pasażerów. Najgorzej było w pierwszym roku funkcjonowania, w okresie od 5 czerwca do 30 września przewieziono 11 375 pasażerów i 270 rowerów. Rok później, od 1 maja do 30 września, liczba pasażerów zwiększyła się do 25 794, a rowerów 488. W zeszłym roku w sumie padł rekord, bo przewieziono 31 801 pasażerów i 587 rowerów.

Założenia były takie, że tramwaje będą przewozić ponad 12 tys. pasażerów miesięcznie. Dlaczego tak się nie dzieje?

Pasażerowie narzekają, że przepłynięcie niespełna 15-kilometrowego odcinka od Targu Rybnego do Narodowego Centrum Żeglarstwa trwa aż 2 godziny. Ponadto w początkowym okresie realizowano jedynie dwa kursy dziennie. Obecnie mają być trzy.

Od samego początku mieszkańcy apelowali też, by na trasie linii F6 do NCŻ, dodano przystanek przy Wyspie Sobieszewskiej, tym bardziej, że część przystanków tej linii jest zlokalizowana w miejscach mało atrakcyjnych, bez zaplecza, i często nie ma tam żadnych pasażerów. Teraz pojawiło się światełko w tunelu.

- Sprawdzamy możliwości cumowania jednostek przy remontowanym obecnie nabrzeżu Wyspy Sobieszewskiej przy ul. Nadwiślańskiej zobacz na mapie Gdańska. Niewykluczone, że w efekcie trasa tramwaju ulegnie korekcie o przystanek tramwaju wodnego w Sobieszewie, w okresie wakacyjnym - zapowiada Zygmunt Gołąb.

ZTM planuje też większą promocję obu linii. W ramach własnego budżetu przygotowuje ulotki dotyczące rejsów oraz ilustrowane książeczki opisujące przebieg obu tras w czterech językach: polskim, angielskim, niemieckim oraz rosyjskim. Książeczki mają być dystrybuowane na pokładach jednostek, podobnie jak ulotki, które trafiają do mieszkańców i turystów również za pośrednictwem m.in. Gdańskiej Organizacji Turystycznej.

Kursy tramwajów linii F5 i F6 rozpoczną się w piątek 1 maja i będą trwały do 30 września.

W ramach własnej działalności Żegluga Gdańska wystartuje 1 maja z rejsami z Gdańska na Hel, z Gdańska do Sopotu, z Sopotu na Hel i z Gdyni na Hel. Od 1 maja 2015 roku rejsy będą w weekendy oraz w tak zwane "długie weekendy". Od 1 lipca będą kursować codziennie do dnia 31 sierpnia 2015 roku. Ceny od 20 do 35 zł, opłata za rower 5 zł.

Rejs linią F6 z Górek Zachodnich do Gdańska.

Miejsca

Opinie (184) 1 zablokowana

  • powinny być za darmo (23)

    Bo teraz to taniej się zebrać w kupę i pojechać autem na hel

    • 84 124

    • tramwaj Hel dotowany to była najwieksza atrakcja turystyczna i dla mieszkańców (4)

      zawsze były kolejki po kupno biletów musielismy kupowac nawet kilka dni wczesniej bo inaczej niebyły wykupione!! Zawsze był tłok na statkach!!A teraz 35zl ?Urzedasy marnują miliony naszych podatków ale jak cos jest dla mieszkańców i super atrakcja turystyczną to wtedy albo likwiduja albo twierdza ze kasy niema bilet na Hel powinien kosztować 10 max 15zł !!A te obecne kursy to niesa zadna atrakcja

      • 30 2

      • (3)

        To jest zwiększenie oferty na to, by turyści przyjeżdżali i nocowali w Gdańsku a nie w Helu, gdzie jest raptem jedna ulica, fokarium, kilka bunkrów, latarnia i w zasadzie wszystko. To że się raptem zje jeden (a i to pewne nie jest) posiłek w Helu używany jako argument rzekomego wykorzystywania Gdańska, jest niedorzeczny. Od wielu, wielu lat, przyjeżdżają do Gdańska wielkie grupy turystyczne z wycieczkowców cumujących na Nabrzeżu Francuskim w Gdyni, których pobyt w mieście nad Motława trwa góra 3-4 godziny. W tym czasie co najwyżej zakupią kilka butelek GoldWassera albo nieco bursztynu (oczywiście w wskazanych przez przewodników sklepach) ale np nie wejdą już do żadnego lokalu, mając za chwilę na statku znakomite jedzenie. Przyjeżdża ich naraz ok. 1500 turystów, w 30-40 autobusach zastawiając np. ul. Chmielną.
        Jakaś korzyść dla Gdańska z tego wynika ano niemal żadna ale czy to komuś przeszkadza, no nie w końcu chcą odwiedzić nasze piękne miasto i mieć mile wspomnienia, chwała im za to. Czy my obciążamy z tego powodu Gdynię, bo to w końcu tam zostają pieniążki za cumowanie, no nie, bo byłoby to bezsensowne, tak jak władze w Gdańsku.

        • 7 8

        • uwazam ze 35 zł to nie jest wygórowana cena (1)

          pływam co roku z rodziną i zawsze jest rewelacyjnie

          • 5 2

          • nie jest wygórowana cena??!!

            jeżeli załóżmy mam dwójkę dzieci i chcę jechać jeszcze z mężem to 2*20+2*35=110 zł w jedną stronę, co w dwie strony oznacza 220 zł. Przepraszam, ale to jest zwykłe zdzierstwo. W tej cenie autem pojadę w obie strony, zjem obiad i zrobię krótki rejs koło helu.
            Za 220 zł leciałam też samolotem w obie strony z mężem i dzieckiem do londynu.
            Jak przy takich warunkach cenowych nie jest to Twoim zdaniem wygórowana cena??

            Puknij się w łeb

            • 0 0

        • wazeliniarze budynia zawsze bedą głupoty opowiadac głabie jechalismy na Hel i wrcacalismu wieczorem do Gdańska!

          • 2 1

    • (7)

      Jakbyście się z kumplami zebrali "w kupę" to może udałoby się Wam przeczytać tekst ze zrozmieniem. Proponuję aby dwóch czytało z podziałem na role. Dwóch kolejnych słuchało. Trzeci zaś, niech bacznie obserwuje pozostałych. Po czwartej próbie czytania być może dotrze do Was, że tramwaj nie kursuje na Hel. Szkolnictwo w Polsce jest "za darmo" i niestety nic z tego nie wynika. Może już lepiej płaćmy za te nieszczęsne tramwaje.

      • 93 15

      • (1)

        W pełni się z Panią zgadzam szkolnictwo w Polsce sięga dna:

        "Jakbyście się z kumplami zebrali w kupę to może udałoby się Wam przeczytać tekst ze zrozumieniem. Proponuję aby dwóch czytało z podziałem na role. Dwóch kolejnych słuchało. Trzeci zaś....

        Jaki trzeci, ja licząc tych kolesi to już 5-ty.

        • 9 0

        • Ma Pan całkowitą rację :) Czuję się zawstydzona. Następnym razem zanim wyślę tekst pouczających innych, uważniej przeczytam i przeanalizuję mój własny. Pozdrawiam.

          • 7 0

      • Aga zbierz koleżanki i przeczytajcie razem ostatni akapit (2)

        tam jest wzmianka o kursach na Hel i kosztach. I tego najprawdopodobniej dotyczył komentarz.

        • 20 5

        • (1)

          Nie ośmieszaj się. Jest też wzmianka o Warszawie.

          • 9 9

          • "...W ramach własnej działalności Żegluga Gdańska wystartuje 1 maja z rejsami z Gdańska na Hel, z Gdańska do Sopotu, z Sopotu na Hel i z Gdyni na Hel. Od "...1 maja 2015 roku rejsy będą w weekendy oraz w tak zwane "długie weekendy". Od 1 lipca będą kursować codziennie do dnia 31 sierpnia 2015 roku. Ceny od 20 do 35 zł, opłata za rower 5 zł."

            • 9 1

      • Agi to wszystkie takie mądralińskie. (1)

        • 23 9

        • I o zjawiskowej urodzie.

          • 10 10

    • (1)

      Też pracujesz za darmo? Skoro tak to mam trochę roboty do wykonania dla ciebie.

      • 13 4

      • Głupia wole by zadarmo były bilety dla mieszkańców niz tablety dla POlityków!

        • 2 1

    • Brakuje kaowca na pokładzie (dla mlodszych: animatora)

      rejs jest nudny, widoki nieciekawe, a tramwaj na ropę śmierdzi

      • 3 2

    • i w kupie raźniej się w korku stoi..

      • 4 0

    • Naiwny

      Od kiedy COKOLWIEK może byc za darmo? Za wszystko się płaci, zapamiętaj to

      • 9 1

    • (3)

      W artykule nie jest mowa o tramwaju na hel...

      • 40 6

      • (2)

        jest wzmianka i to o kosztach

        • 9 11

        • Na Hel nie tramwaj wodny, tylko statek Żeglugi Gdańskiej. (1)

          • 12 3

          • Kursujący pod szyldem ... tramwaj wodny linia F1 .

            • 13 1

    • Najtaniej ci wyjdzie jak sobie na hulajnodze śmigniesz.

      Kupę oczywiście też możesz ze sobą zabrać.

      • 20 2

  • Rejsow na Hel jak nie bylo tak nie ma

    Dzis na rozkladzie ZTM jest jedynie F5 i F6. Dlaczego ?

    • 0 0

  • To jest totalna porażka (11)

    To jest lipa z tymi tramwajami , pracuję w porcie i widzę że tym środkiem transportu nikt nie pływa , kilka osób na każdy rejs , rejs trwa zbyt długo aby ludzie to traktowali jako dojazd do pracy , turystycznie to niewypał , przystanki świecą pustkami tylko prywaciarze wożą swoimi statkami turystów a te tramwaje to pływają na pusto , jak władze dopuszczają wyrzucenie tylu pieniędzy w błoto a właściwie to podatnicy , czy tam nie ma ekonomistów żeby policzyć ile zarabiają a raczej ile nie zarabiają , coś w tej sprawie śmierdzi tylko co i kto na tym zarabia z publicznych pieniędzy , łatwo się domyśleć . Pan plus Pan i kasa się kręci a pasażerowie e tam kto by się tym przejmował

    • 143 17

    • Człowieku czy sie przyjrzałeś się ile siedzi osób w tramwaju ? Czytałeś ile osób nie może wsiaść bo juz nie ma miejsca ? Faktem jedyne jest to, że brakuje drugiego statku na tej lini zeby mogl wszystkich zabrac.

      • 0 0

    • I znów Lisicki (4)

      Trzeba przypomnieć, bo wielu już zdążyło zapomnieć, że to Lisicki zajmował się transportem w Gdańsku, w tym też żeglugą białą. To m.in. on właśnie zdecydował kilka lat temu o zlikwidowaniu dotacji do statków pływających do Helu czy Jastarni, tłumacząc, że właśnie Hel i Jastarnia korzysta na tym najbardziej. Ten, z pożal się Boże laski byznesmen, nie dostrzegł że te parogodzinne wypady do Helu, robili turyści mieszkający w Gdańsku, tu płacący gro swych funduszy przeznaczonych na wakacyjny wypoczynek. Te dotowania były poszerzeniem oferty turystycznej dla osób przebywających w Gdańsku i zamykały się kwotą 1,5-2 mln złotych czyli nawet mniej, niż roczna dotacja do "porażkowych" linii F5 i F6. O czym tu w ogóle dyskutować?!

      • 30 2

      • że rzeknę klasykiem: co Ty, qwa, wiesz o zabijaniu? (2)

        1. Z Gdańska nie pływały tramwaje do Jastarni,
        2. Hel się wypiął i powiedzieli, że nie będzie dopłacał do tramwaju wodnego (ani z Gdańska, ani z Gdyni),
        3. nie chce mi się z Tobą gadać ;)

        • 2 6

        • (1)

          A co to zmienia, że Hel nie chciał się dokładać.
          Tu jest jedynie porównanie że za tę samą kasę (jak do F5 i F6) było dołozenie do trasy licznie obleganej i atrakcyjnej dla każdego turysty przebywającego w Gdańsku jak i samego mieszkańca miasta, płacącego podatki w gminie. Jeśli zatem mają mi być zabrane podatki, to wolę na te trasy które są atrakcyjne i nie trzeba się przemieszcza długie godziny. Ponadto, skoro Zegluga Gdańska ma statki na Hel jak i obsługiwać będzie linię F5 i F6, to tak czy siak, kaska wpłynie na ich konto czy z obsługi tych linii czy na Hel.
          W przypadku jednak trasy przez zatokę, warto policzyć ilośc przewożonych pasażerów, by załapać, że sztucznie i na siłę utrzymuje się linie obsługiwane przez SONIKI.

          • 2 0

          • bo musza byc 5 lat utrzymywane

            Aby nie zwracac dotacji UE.
            Inna sprawa czy to sie zbilansuje ;)

            • 3 0

      • K.

        I w podziękowaniu za tak świetną i rentowną prace organizują mu nowe stanowisko w ZTM.

        • 3 0

    • zgadzam się! (3)

      Przecież miasto do tego interesu dokłada. To co to za durna polityka? Też bym tak chciał że idę sobie do pracy, pracuję przez 3 godziny a kasę dostaję taką jak bym pracował przez 9 godzin. Bo podatnicy się dorzucą... Dziwna ta ich kalkulacja robienia interesów.

      • 21 2

      • Czasem warto coś dotować, by uzyskać inny przychód na innym polu. Rzecz jednak w tym, że te linie F5 i F6 nigdy nie wygenerują żadnych dodatkowych korzyści, bo nie mają tutaj jakichkolwiek szans.
        Można też wyliczyć tak z grubsza, że np koszt utrzymania darmowego promu przez Motławę, zamiast zwodzonej kładki wyniósłby nie więcej niż 0,5 mln rocznie. Sama zaś kładka ma być za ponad 11 baniek czyli starczyłoby kasy na blisko ćwierć wieku a dopiero wówczas by się zobaczyło czy pomysł z kładką jest wart rozpatrzenia czy nie. To jak z XIX-wieczna likwidacją przedproży na gdańskich ulicach, celem ich poszerzenia komunikacyjnego. Po ok. 70 latach od likwidacji, można stwierdzić że ich istnienie sprawiłoby większą atrakcję turystyczną zaś komunikacyjnie nie miałoby żadnego znaczenia, no może jedynie poza Ogarną i w części Szeroką.

        • 12 1

      • ...a ja wam się dziwię, że się dziwicie (1)

        ....bo, jak mawiał klasyk, "...prawdziwe pieniądze robi się na drogich słomianych interesach..." , kto powiedział że ma to być rentowne, dla ludzi, turystów, itd,.... To ma być, i wystarczy. Nie bójcie żabki, są tacy co na tym zarobią, nie Wy, nie ja, ale ktoś.

        • 31 2

        • Nie od dziś wiadomo, że najlepsze lody kręci się na interesach, które przynoszą stratę ;)

          Trzeba tylko znać odpowiednich ludzi i jazda. Kasa leci jak manna z nieba.

          • 12 1

    • potwierdzam: klapa

      Raz się wybrałem z rodziną. Płynie się długo i strasznie nudno. Spaliny z silnika w twarz. Nie jest to ani atrakcja turystyczna ani sprawny środek lokomocji.
      Kto za to płaci? Pan, pani...

      • 17 2

  • Ooo (1)

    widać, że usunięto komentarze wyliczające ile każdy gdański podatnik dopłacał będzie do jednego pasażera.
    Zatem przypomnę.
    Przy założeniu maksymalnego wykorzystania a więc przez wszystkie 153 dni trwania działalności lini F5 i 6, jeden osoboprzewóz to koszt ok. 11 złotych, tyle że musiałoby to być 73 440 pasażerów w jednym sezonie. W ub. roku było nieco ponad 30 tys. a zakładając dotychczasowa progresję byłoby to ok. 42 tys. Zatem koszt jednego osoboprzewozu wyniesie ponad 19 zł czyli tyle ile najtańszy bilet na płw helski bez dotacji.

    I pomyśleć że Lisicki zablokował dotacje dla Żeglugi Gdańskiej na rejsy do Helu w wys. 2 mln kiedy to z tych połączeń w sezonie korzysta 150 tys osób a nie 30 tys.

    Nikt nic nie czuje?

    • 3 1

    • Po co dopłacać do turystów którzy wydadzą kasę w Helu. Jak dopłacać to na trasach w ramach Gdańska

      • 0 0

  • (2)

    Bardzo ważne jest by końcowy przystanek rejsu umożliwiał powrót innym środkiem komunikacji. Tak jest na Westerplatte, można wrócić za 3 złote autobusem. Tak by było gdyby był przystanek w Górkach Wschodnich nie mówiąc już o Sobieszewie.
    Można wrócić autobusem 186 lub 112. Z Centrum żeglarstwa trzeba wracać tym samym kursem albo siąść i płakać. Ktoś powie - można zasuwać piechotą do Górek Zachodnich i czekać na 111. I to ma być wycieczka?

    • 6 0

    • (1)

      Nie no, piechotą to jakieś niewolnictwo! Jak na wycieczkę, to tylko nowym (sprowadzonym w tym miesiącu) bmw lub audi.

      • 1 1

      • Dla tych co tak wolą piechotą tramwaje wodne ani lądowe w ogóle nie są potrzebne. Niepotrzebnie włączają się do dyskusji, która ich nie dotyczy.

        • 0 0

  • pieniądze wyrzucone w błoto .

    Zamiast rejsów na Hel , zafundowano nam bubla którym pływa kilka osób.

    • 1 1

  • frajna sprawa

    częściej powinny pływac

    • 2 0

  • ciekawe ile dostali łapówy - skoro drugo z ofertentów był prawie o połowę tańszy. By żyło sie dobrze bogatym

    • 2 0

  • Kolejny ustawiony przetarg

    Widac, ze wlasciciel Zeglugi Gdanskiej ma ukladu z Urzedem Miejskim i niestety ustawiane przetargi to regula obecnej wladzy. W normalnym kraju juz by dzialal prokurator.No ale u nas wszystko to jedna wielka sitwa.

    • 3 0

  • ZTM za tym stoi ? a to juz nie oznacza nic dobrego (1)

    pierwszy przetarg "nie do spelnienia dla innych oferentow", mija kilka lat, kolejne "zaporowe" warunki, pytanie brzmi dlaczego ta "zabawa" ma byc na koszt podatnika, gabinetu nieudacznikow rzadzacych tym miastem ??? ale skoro prezydent niemal 500 tysiecznego miasta musi "dorabiac" zasiadajac w radach nadzorczych okolomiejskich spolek, to tlumaczy wszystko !!! a do tego prawnik ma problem z wypelnieniem oswiadczenia majatkowego ?! sorry ale to kompletna zenada - i podatnik ma to kupic ?!

    • 5 0

    • Człowieku masz rację co do zasad działania ale weź nie popisuj się niewiedzą w temacie artykułu, bo wystarczy kilka kliknięć w googlach i wychodzi cały wałek z liniami F5 i F6 jak na dłoni.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane