2006-07-03 11:55
Piękne przekształcenie zadania spontanicznego technicznego w z spontan słowno-techniczny. Gratuluję prezydentowi, a współczuję ludziom, ktorzy krytykowali ten artykuł, ponieważ większość z nich nie ma ojęcia czym jest odyseja umysłu i na czym ona polega. Tyle.
Miłujcie się.
2006-03-07 08:05
Pomysł jest dowcipny i opisany z humorem. NIe chodzi o to, żeby coś od razu puścić na rynek, przemądrzalcy, tylko żeby dobrze się bawić kombinowaniem różnych rozwiązań. A prezydent świetnie sobie poradził.
2005-03-14 11:11
O to chodzi w Odysei Umysłu, żeby wymyśleć jak najbardziej twórczy wynalazek, a nie jak najprościejszy... ech.. warto czasami pomyśleć jednak
2005-03-10 15:21
W celu lepszego zrozumienia powyższego artykułu serdecznie zapraszamy na stronę: http://www.odyseja.org/
2005-03-09 16:47
... tumanie = mawia wciąż pewien profesor do swoich studentów.Oznacza to po prostu konieczność ROZUMIENIA czytanego tekstu.
Wydawanie opinii na temat niezrozumianych tekstów kwalifikuje opiniatora do kategorii buraczanych inteligentów = a nie PSYCHIATRÓW SPOŁECZNYCH.
Lub co najwyżej do konowałów, ale w niedzielnym czynie społecznym.
Skup się i jeszcze raz przeczytaj, a pozbędziesz się kompleksów sopockich.
GRĄDŹL
2005-03-09 15:17
Grądziel, weź trzy głębokie wdechy i następnym razem nie zapominaj o lekach - to ważne!
2005-03-09 09:39
glupszych artykulow nie mogli chyba zamiescic...
a ten gosciu to mawyobraznie tylko ze zero ekenomii, sa tysiace prostzych sposobow na wstawanie, a on wymyslil taki zeby jak najbardziej sie nameczyc przy przygotowaniu tego "super pomyslu", ciekawe czy przy rzadzeniu tez idzie bo najciezszej lini oporu:/
2005-03-08 15:17
...kroczy po warzywniaku = z przewagą buraków.
Okazjonalna dyskusja o niczym znawców historii, gdzie dEmokles od miecza stał się dAmoklesem (proponuję jednak DAMOKLEPA) w dniu św. Karola - dla niedoorgazmowanych dam zza wielkiej płyty.Pretensje wobec biurw emitują, pędzący gdzieśkolwiek wśród marcowych śniegów, na codzień = tramwajem lub autobusem, czciciele prawa i lewa.
Hołubmy się więc codziennie i wzajemnie bez okazji = drodzy znawcy, biurwy i czciciele.
Po polsku to się życzliwością nazywa.
GRĄDŹL
2005-03-08 10:25
Doczytałem warunki konkursu, ale żartowałem, że niby po co w tworzyć diabelskie maszynerie do budzenia, gdy pod ręką stado innych rozwiążań. Zwłaszcza, że taki McGyver stworzyłby z zestawu zapalniczkę - mini miotacz ognia z inicjałami CIMIC na denku. To by była dopiero odyseja umysłu 2005.
Ciekaw jestem jak wypadli inni samorządowcy. Pewnikiem prezydent Gdańska przebrał się za Damoklesa, a po sopockim nie można było doliczyć się jajek...
2005-03-08 09:38
Ach, ten nasz Prezydent to ma wyobraźnie ;)
hyhyhy
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
