• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójkąt Bermudzki we Wrzeszczu

Servius
18 marca 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Długo zabierałem się do napisania tego artykułu, w końcu zdecydowałem się coś napisać, kiedy kolejny raz zobaczyłem jak pomoc drogowa wciąga na lawety rozbite auta.

Problem dotyczy skrzyżowania alei Legionów z ulicą Kościuszki w Gdańsku-Wrzeszczu. Niebezpieczne skrzyżowanie niejednokrotnie było tematem w mediach, np.: w Dzienniku Bałtyckim, a także w portalu dzielnicowym www.wrzeszcz.gda.pl. O tym niebezpiecznym miejscu, nazwanym przez pobliskich mieszkańców Trójkątem Bermudzkim wiedzą władze miasta (w tym przypadku Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku).

A co jest nie tak z tym skrzyżowaniem? Notorycznie dochodzi tam do wypadków, stłuczek z udziałem samochodów. Zdarzają się także potrącenia pieszych, niestety także te śmiertelne. Po pierwsze wina jest po stronie kierowców, którzy skręcając szczególnie z ulicy Kościuszki w aleję Legionów, w stronę Zaspy zdają się nie zauważać przechodzących na zielonym świetle pieszych. Nie raz byłem świadkiem jak piesi uciekali z jezdni przed rozpędzonym autem, albo zdarzali się też tacy, którzy w trosce o swoje bezpieczeństwo pomimo zielonego światła woleli przepuścić napierające auta. No cóż, większy ma siłę przebicia, zwłaszcza, gdy tym większym jest autobus (w stronę Zaspy linia C i 127).

Druga przyczyna wypadków to prawdopodobnie barierka okalająca przystanek tramwajowy, która zasłania widoczność kierowcą chcącym opuścić skrzyżowanie...na czerwonym świetle! To bardzo częsta przyczyna wypadków! Kolejną przyczyną kolizji są usytuowane zbyt blisko jezdni sygnalizatory świateł i znaki drogowe. Doszedłem do takiego wniosku widząc kilkakrotnie "skasowany" sygnalizator lub znak "przejście dla pieszych". Oczywiście powyższe zdanie to żart, jednak widząc nieraz zniszczone mienie mam wrażenie, że niektórzy kierowcy po minięciu skrzyżowania mają problem w celowaniem z powrotem w odpowiedni pas jezdni. Przyczyną wyżej opisanych incydentów jest zazwyczaj brawura, nierozwaga, bądź po prostu głupota kierowców.

Ważniejszym problemem jest jednak bezpieczeństwo pieszych, które narażone jest na szwank także z winy źle zsynchronizowanej sygnalizacji świetlnej. Mówiąc wprost za szybko zmieniają się światła z czerwonego dla kierowców, na zielone dla pieszych.

Przykład 1: Samochód jadący ulicą Kościuszki w stronę ulicy Chrobrego, średnią prędkością, mijając pierwszy sygnalizator świetlny, który sygnalizuje światło żółte ma duże szanse na potrącenie pieszego, który będzie chciał przejść po pasach na włączonym właśnie świetle zielonym (na wysokości kiosku ruchu).
Przykład 2: Dotyczy pojazdów jadących aleją Legionów, w stronę placu Komorowskiego. Auta mijające pierwszy sygnalizator, sygnalizujący światło żółte są zagrożeniem dla pieszych, gdyż ostatnie pojazdy przejeżdżają przez przejście dla pieszych w momencie kiedy przechodzień ma już zielone światło. Wystarczy nieostrożność pieszego, aby doszło do nieszczęścia.

Dlaczego, więc dochodzi do wypadków? Jak dowiedziałem się w Zarządzie Dróg i Zieleni, w Dziale Inżynierii Ruchu: "Skrzyżowanie alei Legionów i ulicy Kościuszki nie należy do idealnych! Jest rozległe, samochody, szczególnie te skręcające na skrzyżowaniu w lewo mają problem z bezpiecznym opuszczeniem rozjazdu. Przez środek skrzyżowania przebiegają tory tramwajowe co również wpływa na pogorszenie bezpieczeństwa ruchu. Pozostaje więc liczyć na umiejętności kierowców. Co do sygnalizacji świetlnej, to zostanie ona sprawdzona w najbliższym czasie. Jeżeli analiza wykaże jakieś błędy, wówczas zostaną podjęte odpowiednie działania przez Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku".
Dwa lata temu skrzyżowanie przechodziło częściowy remont. Przy okazji wymiany torowiska, zmodernizowano przystanki tramwajowe, kładki dla pieszych i rowerzystów oraz wstawiono gumowe podkłady na przejeździe tramwajowym, więcej nie dało się zrobić w kwestii polepszenia bezpieczeństwa, najprawdopodobniej chodziło o wysokie koszty prac? Opisywany przeze mnie problem jest poważny, gdyż przez skrzyżowanie przejeżdżają dziennie tysiące samochodów, setki tirów, a także autobusy kursowe oraz te zjeżdżające do bazy na ulicy Hallera i oczywiście tramwaje.

Niebezpieczne skrzyżowanie dotyka nie tylko mieszkańców, przypadkowych kierowców i miasto (czyt. mieszkańców), które ponosi koszty ciągłych napraw zniszczonego mienia. Skrzyżowanie to także bolączka firm ubezpieczeniowych, może więc one za sponsorują akcję pt. "bezpieczne skrzyżowanie"? Wszyscy na tym skorzystamy: miasto nie będzie zastanawiać się skąd wziąć pieniądze na poprawę bezpieczeństwa ruchu w tym miejscu, mieszkańcy będą czuli się bezpiecznie przechodząc przez przejście dla pieszych, a firmy ubezpieczeniowe nie będą musiały pokrywać kosztów napraw rozbitych aut. Może nawet miasto w ramach podziękowania pozwoli sponsorom na postawienie darmowych reklam w okolicy skrzyżowania. Jest to jakieś rozwiązanie, choć niestety realizacja tego pomysłu wydaje się mało prawdopodobna.
Servius

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (27)

  • dodam tylko jeszcze ze samochody ktore nie zdążą przejechac przez skrzyzowanie często staja na torach i blokują w ten sposób tramwaje

    • 0 0

  • "Druga przyczyna wypadków to prawdopodobnie barierka okalająca przystanek tramwajowy, która zasłania widoczność kierowcą chcącym opuścić skrzyżowanie…na czerwonym świetle"

    Zgadza się, barierka (płotek) skutecznie zasłania widocznośc chyba wszystkim kierowcm samochodów osobowych. Co do światła to... jego tam poprostu nie ma. A gdyby było, to może kierowcy by zatrzymywali sie i czekali aż zatrzymają się samochody na legionów. Zgadza się też to, że skręcając w lewo na Legionów trzeba strasznie uważać, bo Kościuszki pedzą samochody których na czerwonym zbiera sie bardzo duzo.

    Wyjściem z sytuacji byłoby zmienienie kolejności zapalania świateł,tak aby po kolej każdy kierunek (skręcający w lewo)miał choć na chwile dla siebie zielone

    • 1 0

  • Ja jakos nigdy nie miałem kłopotów na tym skrzyżowaniu. Jak ktoś nie potrafi jeśdzić albo nie myśli to nawet na prostej drodze będzie miał kłopoty.

    • 0 0

  • skrzyzowanie rzeczywiście jest niebezpieczne pora cos z tym zrobić

    • 0 0

  • Jako pieszy stwierdzam, że skrzyżowanie jest do bani.Nieraz uciekałem przed samochodami skręcajacymi w Legionów. Kierowcy uważają tylko na inne samochody, a pieszy jak to pieszy poradzi sobie. Moze jakiś radar przy okazji można byłby tam postawić! To taki apel w imieniu mieszkańców

    • 0 0

  • taaaa

    ja tam popieram inicjatywy obywatelskie nawet takie w postaci tekstowej.
    a moze tak aby ktos zauwazyl ten i pare innych problemow to zorganizzujemy pikiety??
    co do skrzyzowania to faktycznie nie jest skonstruowane tak jak byc powinno!!
    pozostaje tylko sie cieszyc ze wyglada to lepeij niz bylo w przeszlosci, a te sciezki, nowe tory i kolorowe lampki :)- wow

    • 0 0

  • Servius jak zwykle....

    ...świetne spostrzeżenia, przyjemnie się czyta o nieprzyjemnych sprwach, tak trzymać!

    • 0 0

  • Kilkukrotnie w ciągu dnia przekraczam w/w skrzyżowanie, zarówno jako kierowca, pieszy, bądź rowerzysta. Nigdy nie zauważyłem, żeby było ono niebezpieczne, ani nie doświadczyłem na nim żadnych problemów. Wiem, że zdażają się tam wypadki, ale nie wydaje mi się, żeby było ich więcej niż na innych skrzyżowaniach o podobnym natężeniu ruchu.
    Dużo bardziej niebezpieczne jest skrzyżowanie ulic Miszewskiego i Do Studzienki z Al. Grunwaldzką oraz ul. Wyspiańskiego, gdzie, szczególnie w dniu targowym, piesi przebiegają przez jezdnię w dowolnym miejscu.

    • 0 0

  • co za bzdury

    • 0 0

  • ach.

    Takich skrzyzowan tak to w Gd.jest setki...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane