- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (172 opinie)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (195 opinii)
- 3 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (61 opinii)
- 4 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (158 opinii)
- 5 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (100 opinii)
- 6 Miejsce zbrodni w liceum. Policjanci spotkali się z uczniami (15 opinii)
Trójmiasto roku 2020: autostrady i kilka linii SKM. Wizja aglomeracji sprzed pół wieku
Ok. 30 minut autem lub komunikacją miejską z domu do pracy, kilka linii Szybkiej Kolei Miejskiej oraz liczne drogi szybkiego ruchu - tak w latach 70. XX w. wyobrażano sobie Trójmiasto roku 2020, które z całą aglomeracją miało liczyć nawet 1,5 mln mieszkańców. Choć z dużą precyzją udało się przewidzieć wysoki udział samochodu w codziennych podróżach, to liczba aut dwukrotnie przekroczyła szacunki.
- mgr inż. Jan Bogusławski - główny projektant,
- mgr inż. Alina Poznerowicz - projektant,
- mgr inż. Dorota Pawlukiewicz - projektant,
- mgr inż. Piotr Kurowski - program do obliczeń na maszynie cyfrowej.
Studium komunikacji miejskiej zawarte w publikacji stanowiło część składową studium kierunkowego i planu zagospodarowania przestrzennego Zespołu GD opracowanego w Wojewódzkiej Pracowni Urbanistycznej w Gdańsku pod kierunkiem doc. mgr inż. arch. Wiesława Gruszkowskiego (zmarł w 2018 r.).
Należy nadmienić, ze zgodnie z informacją zawartą w publikacji, zespół autorski odpowiedzialny za przygotowanie studium komunikacyjnego uzyskał w 1973 r. nagrodę II stopnia Ministra Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska za wybitne osiągnięcia twórcze w przestrzennym kształtowaniu miast i wsi, ochronie środowiska oraz rozwoju techniki.
Śmiałe wizje dekady Gierka
Publikacja powstała w wyjątkowym okresie PRL-u, kiedy Trójmiasto, a zwłaszcza Gdańsk, stał się ogromnym placem budowy. W dużej mierze dzięki pożyczkom zagranicznym zaciągniętym przez rząd Edwarda Gierka w tym samym czasie trwała realizacja:
- Portu Północnego, baz Siarkopolu i Gdańskich Zakładów Nawozów Fosforowych,
- Rafinerii Nafty Gdańsk (dzisiaj Grupa Lotos),
- portu lotniczego w Rębiechowie (przy jednoczesnym zamiarze likwidacji lotniska na Zaspie),
- bloków na Przymorzu (w tym charakterystycznych falowców),
- obwodnicy Trójmiasta.
Jednocześnie tzw. dzielnice południowe nadal pełniły funkcję rolniczą, zaś Łostowice czy Zakoniczyn dopiero zostały włączone w granice administracyjne Gdańska (z dniem 1 stycznia 1973 r.). W trakcie zaawansowanych prac projektowych była zabudowa Piecek-Migowa (Moreny) - kamień węgielny pod budowę pierwszego budynku wmurowano w grudniu 1975 r., zaś pięć lat później oddano do użytku pierwszy blok na Chełmie.
Czytaj też:
- Wizje centrum Gdańska z 1962 r. Miasto szerokich ulic i samochodów
- Historia narodzin blokowisk i falowców
- Port w Gdańsku potrzebuje nowych terenów. Dwie ulice częściowo znikną
- Zaspa. Dzielnica z lotniczym rodowodem z lotu ptaka
- Studium Gdańska: nowy układ sieci tramwajowej i miejskie ulice
Rozwój Polski i Trójmiasta wymusza planowanie na wielką skalę
Pod względem zmian w transporcie zbiorowym pracujące na pełnych obrotach zakłady Pafawag we Wrocławiu oraz Konstal w Chorzowie dostarczały nowe wagony dla Szybkiej Kolei Miejskiej oraz tramwaje dla Gdańska, które pozwoliły wycofać z eksploatacji skrajnie wysłużone pojazdy jeszcze przedwojennej produkcji.
W takiej sytuacji gospodarczej, połączonego z dużym przyrostem naturalnym (ponad 15 mln w latach 1960-1978), przygotowanie strategicznych opracowań planistycznych z horyzontem czasowym kilku dekad było koniecznością, aby zarezerwować niezbędne rezerwy terenu dla realizacji przyszłego układu transportowego oraz przemyślanego rozmieszczenia osiedli oraz zakładów pracy.
Panowało przy tym przekonanie, że okres prosperity gospodarczej będzie trwał jeszcze przez najbliższe kilkanaście lat, zaś Polska w krótkim czasie nadrobi zaległości w stosunku do krajów kapitalistycznych Europy Zachodniej.
Lata 70.: Docelowo 330 samochodów na tysiąc mieszkańców
Według zawartych w opracowaniu szacunków gdańskiego Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w 1990 r. planowano osiągnąć wskaźnik motoryzacji (liczba aut na tysiąc mieszkańców) na poziomie 224 pojazdów. W rzeczywistości wskaźnik ten wyniósł 137 samochodów.
Jako "poziom docelowy wskaźnika motoryzacji" przyjęto 330 samochodów na tysiąc mieszkańców, co ostatecznie przekroczono w 2006 r. Zaznaczono jednak, że nie będzie on jednakowy w całej aglomeracji - wyniesie powyżej 500 aut w peryferyjnych obszarach zabudowy jednorodzinnej i poniżej 300 samochodów w rejonach centralnych.
2020 r.: ponad 600 samochodów na tysiąc mieszkańców
W 2019 r. wskaźnik motoryzacji dla całej Polski wyniósł aż blisko 635 aut, Gdańska - ok. 640, Gdyni - 622, zaś Sopotu aż 762 auta.
W momencie przygotowania publikacji wskaźnik motoryzacji w Trójmieście wynosił:
- dla Gdańska - 30,
- Gdyni - prawie 34,
- Sopotu - 41 samochodów osobowych.
Poziom 330 aut to zatłoczenie i brak miejsc do parkowania
Bogusławski z zespołem zwracał uwagę, że już przy wskaźniku motoryzacji na poziomie 330 pojazdów "spowoduje [to] ujemne skutki polegające na zatłoczeniu jezdni, a więc zmniejszeniu szybkości ruchu i na braku powierzchni parkingowych w godzinach szczytowych, o ile nie zostanie rozwinięty na wysokim poziomie system komunikacji publicznej".
Pod względem podziału zadań przewozowych w podróżach do miejsca zatrudnienia w 2020 r. uwzględniono dwie perspektywy rozwojowe - model, który można nazwać zachowawczym - bazującym na dotychczasowych tendencjach oraz progresywny, uwzględniający znacznie większy udział samochodów, bazujący na statystykach krajów kapitalistycznych.
Prognoza z lat 70.: podróże do pracy autem nawet 43,6 proc.
Pierwszy model zakładał w 2020 r. realizację podróży do zakładów pracy:
- komunikacją publiczną - 61,6 proc.,
- samochodami i motocyklami - 29 proc.,
- rowerem - 5,7 proc.,
- pieszo - 3,7 proc.
W drugim modelu, który przyjęto przy opracowaniu docelowego układu transportowego na 2020 r., przewidywano realizację codziennych dojazdów do pracy:
- komunikacją publiczną - 47 proc.,
- samochodami i motocyklami - 43,6 proc.,
- rowerem - 5,7 proc.,
- pieszo - 3,7 proc.
Badanie 2016 r.: auto wybiera ponad 41 proc. mieszkańców
Biorąc pod uwagę wyniki ostatnich Gdańskich Badań Ruchu należy uznać szacunki sprzed prawie pół wieku za niezwykle precyzyjne.
Pomiary wykonane na zlecenie Biura Rozwoju Gdańska w 2016 r. (wskaźnik motoryzacji - 414), uwzględniające wszystkie rodzaje podróży (do pracy, szkoły, zakupy itp.) wykazały, że gdańszczanie podróżują:
- transportem zbiorowym - 32,1 proc.,
- transportem indywidualnym - 41,2 proc.,
- rowerem - 5,9 proc.,
- pieszo - 20,8 proc.
Uwzględniając podróże, które nie mogą się odbyć pieszo np. ze względu na zbyt dużą odległość lub bariery przestrzenne, podział zadań przewozowych również nie odbiega znacznie od szacunków z lat 70.:
- transport zbiorowy - 40,5 proc.,
- transport indywidualny - 52,1 proc.,
- rower - 7,4 proc.
Do pracy w pół godziny autem lub komunikacją
Mimo niższych założeń wskaźnika motoryzacyjnego, układ transportowy miał doczekać się znacznej rozbudowy, daleko wykraczającej poza współczesne plany, tak by zapewnić mieszkańcom dotarcie do pracy:
- do 31 minut Szybką Koleją Miejską (z uwzględnieniem czasu dojścia do przystanku),
- do 30 minut samochodem osobowym (z uwzględnieniem dojścia do zaparkowanego pojazdu).
Dla porównania, Gdańskie Badania Ruchu w 2016 r. wykazały, że średni czas codziennej podróży mieszkańca (wszystkich celów podróży, w tym pracy) to 25 minut.
150 ulic ekspresowych i 170 km ruchu pospiesznego
Podstawowym trzonem układu ulicznego liczącego 520 km ulic miało być 150 km ulic ekspresowych oraz 170 km ulic ruchu pospiesznego. Wśród najważniejszych dróg przewidzianych do realizacji wymieniono:
- Drogę Czerwoną z przebiegiem wzdłuż torów kolejowych podstawowej linii SKM i połączenie z obwodnicą Trójmiasta w Chyloni oraz Maćkowych (częściowo rezerwa pod tę drogą jest utrzymana do dzisiaj),
- Drogę Zieloną łączącą się wg ówczesnych planów z Południową Obwodnicą Gdańska (planowaną przez rejon Chełmu) oraz Drogą Czerwoną w Sopocie wraz z budową tunelu pod Martwą Wisłą w identycznej lokalizacji, jak to zostało ostatecznie zrealizowane,
- Małą Obwodnicę okalającą Śródmieście Gdańska od południa (pomysł tej drogi nadal widnieje w studium, lecz w zupełnie innym standardzie i lokalizacji bliżej Opływu Motławy).
Droga Zielona jako Bulwar Nadmorski, obecnie Zielony Bulwar
W przypadku Drogi Zielonej już w latach 70. pojawiła się alternatywna nazwa "bulwaru nadmorskiego", którą Biuro Rozwoju Gdańska zaczęło używać w nieco zmienionej formie - "Zielonego Bulwaru", gdy nasiliły się głosy sprzeciwu wobec tej drogi.
Bogusławski z zespołem tak pisał o Drodze Zielonej: Będzie to droga typu rekreacyjnego kat. N klasy II. Sposób jej szczegółowego rozwiązania wymagać będzie dalszych prac koncepcyjnych - w prezentowanym studium kierunkowym proponuje się jej przebieg w postaci bulwaru nadmorskiego stanowiącego fragment urządzeń zabezpieczających przed erozyjną działalnością morza, wysoki brzeg morski w rejonie Redłowa i Orłowa oraz w sąsiedztwie plaży na skarpie między Orłowem i Sopotem.
Spoglądając na opracowanie graficzne dojrzeć można też inne drogi, które są częściowo do dzisiaj w planach, choć z nieco zmienionym przebiegiem:
- Nową Abrahama wzdłuż torów dzisiejszej PKM,
- Nową Wałową,
- przedłużenie obwodnicy Trójmiasta do Drogi Czerwonej.
Czytaj też:
- Kto da się nabrać na nową wizję Drogi Zielonej?
- Znamy przebieg Drogi Czerwonej w Gdyni
- Nowy blask starych kamienic we Wrzeszczu. Widmo Drogi Czerwonej mniej straszy
- Nowa Abrahama: tramwajem z Zaspy na Morenę
System dyrygowania ruchem, który stał się Tristarem
Już w okresie PRL wskazywano na potrzebę wdrożenia "dyrygowania ruchem" poprzez powiązanie "systemu skoordynowanej sygnalizacji z systemem obserwacji ruchu przy pomocy telewizji, co da możliwość oddziaływania na ruch poprzez centralne urządzenia sterujące".
Proponowano utworzenie dwóch ośrodków tego typu - w Śródmieściu Gdyni dla nadzoru ulic w Gdyni oraz w Śródmieściu Gdańska dla ulic Gdańska oraz Sopotu.
Pod względem założeń w ten opis z lat 70. idealnie wpisuje się wdrożony ok. 40 lat później system Tristar, z tym że jego gdański oddział znajduje się we Wrzeszczu.
Warto odnotować, że w 1972 r. na ulicach Trójmiasta było zaledwie 21 miejsc sterowanych sygnalizacją świetlną (przede wszystkim na głównym ciągu komunikacyjnym):
- w Gdańsku - 12 miejsc,
- w Gdyni - 5 miejsc,
- w Sopocie - 4 miejsca.
Jak wygląda system Tristar? Materiał z 2015 r.
Nowe linie SKM: najpierw wzdłuż morza, docelowo pod Martwą Wisłą
W wizji na rok 2020 bardzo duży nacisk położono na rozwój Szybkiej Kolei Miejskiej, która była postrzegana jako najlepsze rozwiązanie dla wielkich aglomeracji, podczas gdy tramwaj w perspektywie 50 lat powinien zostać zastąpiony przez nowocześniejszy środek transportu.
Dodajmy, że w miastach Europy Zachodniej w tym czasie przekształcano systemy tramwajowe w "lekkie" metro lub kolej miejską. W ostatnich latach istnieje jednak trend do powrotu do tradycyjnego tramwaju w mniej zaludnionych dzielnicach np. aglomeracji londyńskiej czy paryskiej.
Szybka Kolej Miejska oprócz istniejącej linii Gdańsk - Gdynia - Sopot, już w latach 80. miała wzbogacić się o tzw. odcinek przymorski - biegnący od Letnicy wzdłuż planowanej Drogi Zielonej aż do rejonu przystanku Sopot Wyścigi, gdzie następowałoby ponowne włączenie w główną linią.
Linia ta docelowo powinna być połączona ze szlakiem kolejowym pod dnem Martwej Wisły na wysokości Nowego Portu i terenami przemysłowymi na zapleczu Portu Północnego.
SKM przez dzielnice południowe i do Pruszcza Gdańskiego
Drugą istotną linią, z której zrezygnowano na przełomie wieków i obecnie - po częściowej zabudowie rezerw terenowych - próbuje się wskrzesić jest tzw. Południowa SKM.
Należy jednak zwrócić uwagę, że pierwotnie przewidywano jej odejście za Łostowicami w kierunku południowym - do Pruszcza i Pszczółek, po wysoczyźnie równolegle do dalekobieżnych torów w kierunku Tczewa i dalej na południe kraju.
SKM do Kokoszek i na Oksywie bez uzasadnienia w liczbach
Przewidziano też możliwość odbudowy szlaku kolejowego do Kokoszek, czyli współczesnej Pomorskiej Kolei Metropolitalnej oraz rozbudowy SKM w stronę portu lotniczego, lecz od strony ul. Nowatorów i następnie włączenie się w tory kolejowe w kierunku Kaszub, przy czym "nie znalazł on uzasadnienia liczbowego w przeprowadzonych wyliczeniach".
Podobnego uzasadnienia w wyliczeniach nie znaleziono dla linii kolejowych w kierunku Oksywia (przewidziana do realizacji "na wypadek radykalnej zmiany przeznaczenia tego terenu") oraz linia wschodnia, biegnąca w pasie przemysłowym wzdłuż Martwej Wisły (ta linia niedawno pojawiła się w szerszym ujęciu - do Elbląga - przy okazji koncepcji rozbudowy tras kolejowych do Centralnego Portu Komunikacyjnego).
Stacja węzłowa Gdańsk Południowy, później Most Czerwony
Istotną rolę w systemie komunikacji szynowej miała pełnić stacja Gdańsk Południowy, w rejonie której krzyżowałyby się szlaki kolejowe:
- dalekobieżnej linii w kierunku Tczewa,
- Południowej SKM,
- SKM w kierunku Portu Północnego (przy przejazdach z Południowej SKM).
Kilka dekad później w tym właśnie miejscu umiejscowiono Węzeł Czerwony Most, z którego ostatecznie także zrezygnowano w nowym studium na rzecz lokalnego przystanku kolejowego bez wskazania terminu realizacji.
Czytaj też:
- Nowa trasa kolei na Południu Gdańska. Powstanie za 10-15 lat
- Którędy pojedzie nowa kolej przez Gdynię? Ruszyły konsultacje
- Wizja rozwoju kolei na Pomorzu do 2035 r.
- Którędy wydłużyć SKM do Pruszcza?
- Czerwony Most, czyli centrum Gdańska 2030 roku
- Jak tramwaje opanowały przedwojenny Gdańsk?
- Tramwaje od wojny do nowoczesności
Milionowa aglomeracja, która stała się faktem
W latach 70. przewidywano, że populacja aglomeracji GD w 2000 r., biorąc pod uwagę różne warianty jej rozrostu (w kierunku Kartuz, Tczewa lub Kępy Oksywskiej) osiągnie poziom 1,3 - 1,5 mln osób z tzw. rdzeniem między Gdańskiem a Gdynią.
W 2020 r., zależnie od wyznaczenia granic aglomeracji, Trójmiasto i okolice zamieszkuje ok. 900 - 1,3 mln mieszkańców. Gdańsk i Gdynia wciąż pozostają największymi ośrodkami miejskimi, przy czym znacznie zmalało ich znaczenie pod względem przemysłu i produkcji na rzecz usług, handlu, turystyki oraz ośrodków nauki i edukacji.
Czytaj też:
Rekordowa liczba mieszkańców Gdańska: ponad 470 tys.
Opinie (355) ponad 20 zablokowanych
-
2020-12-21 14:14
Gdyby nie Gierek (1)
to nadal bylibyśmy w czarnej d.! W tamtych czasach Jego odważne posunięcia i planowanie to była istna rewolucja.
- 5 0
-
2021-06-07 15:16
Chyba ty
- 0 0
-
2020-12-21 22:25
Pomysł z tą SKM przez oliwę i nowy port świetny.
Szkoda, że nie wyszło. I nie wyjdzie.
- 0 0
-
2020-12-23 01:28
co wy z tym auto, w Niemczech jesteśmy? Po polsku mówi się samochód, autkami to dzieci się bawią
- 0 1
-
2021-06-07 13:54
planowanie dzisiaj
całą ziemię sprzedamy deweloperom, oni jakos to ogarną...
a Pan/PaniPrezydent miasta dostanie "rabat" na mieszkanie- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.