• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trudny egzamin na prawo jazdy. Liczba zdających spadła prawie o połowę

Katarzyna Kołodziejska
11 sierpnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Największe problemy zdającym egzamin na prawo jazdy w Trójmieście sprawia część teoretyczna. W części praktycznej najczęściej popełniane błędy to m.in. niestosowanie się do znaków. Największe problemy zdającym egzamin na prawo jazdy w Trójmieście sprawia część teoretyczna. W części praktycznej najczęściej popełniane błędy to m.in. niestosowanie się do znaków.

Minęło ponad pół roku od wprowadzenia nowego egzaminu na prawo jazdy. O ile w części praktycznej niewiele się zmieniło, teoria jest dla wielu nie do przejścia. Od momentu wejścia w życie zmian, w PORD-zie zdało egzamin teoretyczny nieco ponad 30 proc. osób, w analogicznym okresie ub. roku - prawie 80 proc. Coraz mniej osób podchodzi też do egzaminu.



Co sprawiło ci najwięcej problemów podczas egzaminu na prawo jazdy?

Trudna teoria

- Próbowałam zdać egzamin na starych zasadach. Niestety nie udało się za pierwszym razem, a następny termin miałam już wyznaczony na luty i się poddałam - opowiada Ula. - Nie boję się samej jazdy, ale właśnie tej teorii. Czytam dużo na forach internetowych na ten temat i niektóre pytania wydają mi się po prostu głupie, a już na pewno nie do nauczenia.

Przykłady? Niemal do rangi legendy urosły już pytania o długość drążka od skrzyni biegów (to miało się pojawić w Pomorskim Ośrodku Ruchu Drogowego) czy wymiary tablicy rejestracyjnej. Tymczasem absurdalnych pytań nie potwierdzają ani ośrodki egzaminacyjne, ani dostawcy baz z pytaniami. Jak poinformował Dziennik Gazeta Prawna, te najdziwniejsze pytania są usuwane, chociaż oficjalnie firmy się do tego nie przyznają.

Pytania przygotowali wspólnie Instytut Transportu Drogowego oraz Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych. Bazy pytań różnią się nieco od siebie, a od starej bazy tym, że są w zdecydowanej większości tajne i jest ich znacznie więcej niż poprzednio - zamiast nieco ponad 400, docelowo (liczba pytań rośnie) ma być 3,5 tys.

Mniej chętnych

I to właśnie zwiększenie liczby pytań i ich utajnienie, a co za tym idzie brak możliwości nauczenia się odpowiedzi "na pamięć", wpłynęły na mniejszą zdawalność teorii.

- W Pomorskim Ośrodku Ruchu Drogowego od stycznia do sierpnia ub. r. egzamin teoretyczny zdało 77,1 proc., w tym samym okresie tego roku 31,2 proc. - informuje dyrektor PORD-u Wiesława Kasprzewska-Charkin.

Spadła też liczba podchodzących do egzaminów. - W 2012 r. było ponad 32 tys. osób, które podchodziły do egzaminu praktycznego, w tym 24,5 tys. - wyjaśnia dyrektor ośrodka.

Nieco zwiększył się natomiast odsetek zdających egzamin praktyczny z 22 do 27 procent.

Co przyszłym kierowcom sprawia największe problemy? Najwięcej błędów popełniają podczas nieustąpienia pierwszeństwa, niezastosowania się do sygnałów świetlnych i niestosowania się do znaków poziomych i pionowych, w szczególności znaku STOP.

Ma być łatwiej

A czego się boją podchodzący do egzaminu? - Na egzaminie najbardziej boję się gburowatego egzaminatora, ale to ponoć już przeszłość - opowiada nam Zuzanna z Sopotu. - Odnoszę też wrażenie, że trzeba jeździć zgodnie z przepisami na 115%, co paradoksalnie czasami może być niebezpieczne, a w takich sytuacjach jest to rozstrzygane na zasadzie uznaniowości egzaminatora. Tak naprawdę nie boję się egzaminu, no bo czego? A już z całą pewnością nie boję się części teoretycznej na nowych zasadach, wystarczy znać przepisy i posiadać umiejętność czytania ze zrozumieniem - radzi Zuzanna.

Dla mniej pewnych siebie mamy dobrą wiadomość. Prawdopodobnie obniżona zostanie liczba punktów potrzebna do zaliczenia egzaminu teoretycznego. Obecnie na maksymalne 74 punkty, żeby móc podejść do egzaminu praktycznego, trzeba zdobyć 68. Ministerstwo Transportu rozważa obniżenie progu do 64 punktów. Decyzja ma zapaść jeszcze w tym miesiącu.

Miejsca

Opinie (461) ponad 10 zablokowanych

  • I bardzo dobrze, że jest trudny (80)

    Prawo jazdy powinno być dla wybrańców.

    Koniec z kuciem na pamięć. Teraz liczy się wiedza, czytanie ze zrozumieniem i myślenie.

    • 577 286

    • Ciekawe ilu aktualnych kierowców zdaloby egzamin teoretyczny i praktyczny? (24)

      Obstawiam 30%

      • 115 32

      • odp (1)

        W 2012 zdawalność praktycznego na kat.B wynosiła 25-26%. W tym może być podobnie. Duża różnica może być w praktycznym na kategorię A. W 2012 zdawalność 60% a w 2013 nie wierzę aby przekroczyła 40%.

        • 8 2

        • Od tego roku prawko na kat.A można robić od 24 roku życia, więc pewnie pójdzie mniej osób ze względu na takie wymagania.

          • 8 1

      • (16)

        nikt by nie zdał...
        wszyscy by oblali teoretyczny, chyba że ktoś namiętnie czyta do poduszki kodeks drogowy...
        taniej wyjdzie jeździć bez prawka
        zastanówcie się państwo co ustala te przepisy egzaminacyjne

        • 52 28

        • (11)

          Z tym jeżdżeniem bez prawka jest pewna ciemna strona. Jeżeli dojdzie do wypadku z Twoim udziałem z automatu to Ty jesteś winien (nawet gdy masz OC). Wszystkie koszty napraw pojazdów oraz koszty powrotu do zdrowia uczestników zapłacisz Ty. Przy lekkiej stłuczce to będzie tysiąc złotych ale przy porządnym wypadku koszt wyjdzie w dziesiątkach tysięcy! W ekstremalnych przypadkach setki tysięcy.

          • 59 7

          • Nie żebym bronił jeżdżących bez prawka, ale pewna nieścisłość. (8)

            Nie jest się winnym wypadku z automatu. To bzdura na kółkach. To tak jakby powiedzieć, że przy kolizji rowerzysty z rolkarzem na ścieżce rowerowej winny jest zawsze rolkarz bo nie powinien się tam znaleźć.

            • 19 32

            • (5)

              Trochę zły przykład dałeś. Jadąc bez prawa jazdy nie mam uprawnień do kierowania pojazdem. Nie mam prawa poruszać się w takim przypadku po drogach. Według mojej wiedzy będziesz winny. Jeżeli OC masz, to pokryje ale potem ubezpieczyciel zapuka do Ciebie i będzie domagał się zwrotu wszystkich kosztów.

              • 32 6

              • Dobry przykład, bo rolkarz też według prawa nie powinien znajdować się na ścieżce rowerowej. (4)

                Jeśli nie spowodujesz kolizji to nie możesz być uznany za winnego jej spowodowania. Odpowiadasz za swoje przewinienia - w tym przypadku jazdę bez prawa jazdy.

                • 17 7

              • (1)

                Ale rolkarz nie dostaje uprawnień, żeby na rolkach jeździć. Więc zły przykład.

                • 13 8

              • kierowca też prowadzi bez uprawnień.

                a rolkarza obowiązują przepisy.

                • 2 8

              • Widzisz w błędzie jesteś. Bo spowodowaniem kolizji nie będzie wymuszenie pierwszeństwa tylko... (1)

                ...samo ruszenie autem bez uprawnień.

                I za to winnym będzie ten bez prawka a nie za to że wymusił.

                • 2 1

              • To nie ma sensu.

                • 0 0

            • (1)

              Doprecyzowałem swoją wiedzę i masz rację. Z automatu winny nie jestem. Pozdrawiam

              • 18 3

              • Chwali ci się, bo dobry kierowca wciąż sprawdza przepisy i uaktualnia swoją wiedzę

                tak jak ty. Ciekawi mnie tylko skąd tyle minusów?

                • 11 2

          • zawsze można popełnić samobójstwo

            • 4 0

          • Ciekawe z czego zapłacę. Pójdę pod most i tyle :P

            • 0 0

        • prawko można sobie zamówić przez internet (3)

          np z Egiptu. Wyjdzie taniej niż kurs + egzaminy.

          • 9 5

          • Tylko czy ci potem w Wydziale Komunikacji nostryfikują te hieroglify??? (2)

            • 7 1

            • możesz przecież jeździć na egipskim (1)

              • 1 2

              • Drive like an Egyptiannnnn....

                Ale to tylko na wielbłądzie chyba?

                • 5 3

      • Bo i tak jeżdżą jak by zdawać mieli (1)

        mamy 4 kategorie kierowców:
        1.pimpuś sadełko od święta - niedzielny z żoną na emeryturze
        2. struś pędziwiatr - 17-25 lat samochód taty albo od taty
        3. baba - jazda najmniej zajmuje tą osobę, głównie telefon, włosy, makijaż, itp.
        4. cham i prostak - człowiek w stylu: jak coś rozdają to będę po to z trzy razy a jak już mnie rozpoznają to wyśle dzieci

        • 13 18

        • o losie...

          jaka bzdura...

          • 15 3

      • rozwiązywałem

        i zdałem

        • 3 2

      • Obstawiam 1%

        Zdawałem egzamin w 1996 roku. Jeżdżę sprawnie i bezkolizyjnie, ale pytania są bardzo szczegółowe, a ja już nie pamiętam wszystkich przepisów - zwłaszcza tych, które mnie nie dotyczą (nie jeżdżę np. z przyczepą). Wielu szczegółów tez się zapomniało, a sporo przepisów się zmieniło.

        • 15 1

      • Ale pamiętaj, że aktualni kierowcy mają DOŚWIADCZENIE, czego brakuje małolatom.

        • 6 1

    • Generalnie to masz rację (10)

      ale tak na prawdę po co są pytania typu jaka jest wielkość tab. rej.? itp To nie ma nic wspólnego z tym aby na drogach było bezpieczniej tylko z tym aby interesik się kręcił. W dodatku niedługo podnoszą ceny za egzaminy bo jak niektórzy twierdzą są za tanie mhm

      • 58 2

      • (4)

        to ja sie pytam: dlaczego pytania sa tajne skoro powstaly na publiczne zlecenie i za publiczne pieniadze?

        • 16 2

        • (3)

          ... i w dodatku ustawa nie nakłada obowiązku utajniania pytań.

          • 16 2

          • (2)

            Po to są tajne, żeby żadne asy nie uczyły się ich na pamięć. Powiesz, że nikt by się nie uczył bo prawda jest taka, że szybciej będzie się nauczyć kodeksu na pamięć niż 3000 pytań ale takie osoby są i będą bo kodeksu możesz się nauczyć ale później jeszcze tę wiedzę trzeba będzie na egzaminie wykorzystać a nie każdy to potrafi. Ja zdawałam 2 razy i nie miałam żadnego pytania o długość drążka czy wymiary tablicy. Nie powiem, że niektóre pytania nie były irytujące ale co zrobić? Te pytania trzeba dopracować po prostu. Ale da się zdać tylko nie można być idiotą. I to właśnie pokazuje wielkość zdawalności egzaminu praktycznego. Zdawalność wzrosła bo teoria trochę bardziej eliminuje bezmózgowców.

            • 17 7

            • ale do eliminacji bezmozgowcow potrzeba tandemu przepisow, a takich brak. przykladowo, bezmozg nie zda nowego egzaminu to i tak bedzie jezdzil, bo w polsce to jest tylko wykroczenie karane mandatem 500pln. w takich niemczech za jazde bez prawka idziesz z bomby na 24h, bo tam jest to przestepstwo.

              • 6 2

            • co Ty w ogole gadasz czlowieku, przeciez Ty nie masz pojecia o czym mowisz

              Po pierwsze nie sprawdziles ani jednej z informacji. Wiesz, bo zdawales iles tam lat temu.
              Pytania sprzedaje Agencja Papierow Wartosciowych. Nie chodzi tu o zadne bezpieczenstwo, czy znajomosc przepisow ruchu. Przepisu ruchu to masz w kodeksie drogowym dzbanie.
              Tu chodzi tylko i wylacznie o dojenie ludzi z pieniedzy.

              Poziom "wiedzy" i umiejetnosci widac codziennie na drogach.

              Wez sie ogarnij. Dwa mercedsy AMG pod PORD nie wyjasniaja Ci niczego ?
              To sobie przeczytaj notes ksiegowego "cukiernia" z przed afery w PORD, jak zwonili 70% personelu. Po czym ten skorumpowany personel otworzyl własne szkoły jazdy.

              Także zanim zaczniesz zabierać głoś to się doucz, kodeks też sobie poczytaj, bo pewnie masz takie braki jak widać powyżej.

              • 0 0

      • (4)

        może i pytań o rozmiar tablic nie było, ale pytanie o przyczynę luzu na kierownicy i owszem. A przecież kierowca NIE MUSI BYĆ MECHANIKIEM!! Dlaczego na egzaminie są pytania z mechaniki? Jakim prawem? W Kodeksie drogowym nie ma nakazu znajomości mechaniki przez kierowcę, więc i na egzaminie nie powinno być.
        Ale jest dobra wiadomość: większość pytań już trafiła do internetu. Jest ich już tak z 1500-2000, bo ludzie, którzy wychodzą z egzaminu, zapamiętują większość. Wystarczy poszukać - tu nie podaję, bo na Trójmieście nie wolno podawać linków, ale wystarczy wpisać w wyszukiwarce "zapamiętane pytania z egzaminu teorii na kat. B", a wyskoczy sporo linków. Te na górze są najlepsze, sprawdzałem...

        • 6 3

        • Elementarną wiedzę nt. mechaniki też trzeba mieć

          A nie,że babeczka chciała włączyć klimę,a wjechała do sklepu i zdziwiona.

          • 1 11

        • (1)

          Ci co zapamiętują pytania sieją panikę pytaniami o długość drążka zmiany biegów czy wymiary tablicy rejestracyjnych. Ci, korzy byli na egz. dostają wydruk od Egzaminatora (pyta z osobna każdą osobę o to)z listą pytań, które mieli podczas egz.

          • 0 0

          • A jeśli wśród zdających pojawi sie osoba cierpiąca na dysmechanikalie ? Toż to jawna dyskryminacja. Do Strasburga z nimi.

            • 3 0

        • KKKK,

          zaraz popatrzę sobie na te pytania, ale uwierz mi, ludzie w większości mogą zapamiętywać pytania tak, że stają się wtedy rzeczywiście absurdalne, zapominając o przecinkach, zaimkach, słowie kluczowym. Radziłbym oceniać je z przymrużeniem oka ;-)

          • 0 1

    • Troll. Masz tu jeszcze landrynkę.

      • 4 5

    • Prawo jazdy jest dla wszytkich, tylko system chory. (3)

      Jak ten cały kraj.

      • 33 25

      • Pewnie - dać z automatu wszystkim.

        Podobnie zrobić z licencjami. Dać wszystkim, żeby ktoś nie poczuł się dyskryminowany. Niektórzy przyzwyczaili się dostawać wszystko po najmniejszej linii oporu i w zderzeniu z życiem jest problem. Mama i tata przyzwyczaili.

        • 35 6

      • chory to TY jesteś.....MÓj KRAJ jest piękny (1)

        • 4 1

        • może i był piękny ten kraj

          ale chory jest na pewno

          • 2 2

    • Zdawalnosć wczesniej wynosiło 30% max!!teraz jest jszce mniejsza bo te 20zdaje tylko egzamin teori (10)

      Nigdzie na świecie nie ma tak idiotycznych egzaminów jak w POlsce!przede wszystkim kursy nauki a nie egzaminy uczą jazdy !!A te nie zostały zmienione!!Jak to jest ze w Polsce zdaje tylko 20% a w każdym kraju zachodnim ci sami Polacy zdaja za 1 razem!Na zachodzie zdawalnosc to 70% !!Czy Polacy są az takimi tumanami? wcale nie to debilne przepisy oidiotycznych egzaminach i kursach jakie wprowadził Donald to jego zasługa .Równie idiotyczna jest rejestracja na kurs i egzamin która powoduje rozrost biurokracji!!Czy kto kolwiek widział na zachodzie by trzeba było latac zpapierkami do 10 urzedów !!Donald potrafi wszystko spierzyc!!

      • 34 12

      • Wina Tuska (3)

        jak wszystko.

        • 18 8

        • Chcieli władzy to mają. Tak samo z drogimi perfumami, garniturami, alkoholami nikt im nie kazał kupować z pieniędzy podatników. Zarabiają wystarczająco dużo.

          • 14 3

        • oby te zmiany w zdawaniu na prawo jazdy pociągnęły partię Tuska NA DNO. Precz z PO, bandą nieudaczników, oszustów i niszczycieli Polski i Polaków.

          • 6 6

        • leming ty zawsze musisz potwierdzic swoją głupote bo tusk niejest od rzadzenia!!

          Tusk jest od celebrytowania:)

          • 1 3

      • (1)

        OOO przepraszam swoje dzieci ustawił do końca swego życia a może i Polski. Kwestia co pierwsze padnie przy tak fatalnych rządach i represyjnej biurokracji.

        • 17 6

        • Ty byś nie ustawił swoich dzieci?

          • 12 6

      • przede wszystkim kursy nauki a nie egzaminy uczą jazdy !!

        a jak to będzie po polsku ?

        • 7 1

      • (2)

        Gdzieś ty jelopie bywał że masz takie rozeznanie? Od kolegów od browarka ze skrajnego londka? Pokumaj trochę więcej świata zanim zaczniesz pisać komentarze.

        • 3 1

        • typowy leming to sie go ignoruje wyzywa ale nic pozatym niepotrafi (1)

          • 0 3

          • W przeciwieństwie do Ciebie, PiSklaczku,potrafi stosować polską ortografię i interpunkcję.

            "Prawdziwi Polacy",a nie "umiom" PiSać w tym języku.

            • 3 0

    • duża liczba kierowców jeździ bez prawka, prawdopodobieństwo,że dostaną mandat jest niskie (2)

      bo mało policji jest na drogach

      • 19 4

      • no i dobrze (1)

        na zachodzie to rzadkość że cię zatrzyma radiowóz a u nas chcą sobie dorobić więc zatrzymują.

        • 14 9

        • Ta, na zachodzie nie zatrzymuje Policja, dobre

          Poszukaj sobie w Google "police spot checks", bo nawet nie chce mi się klarować. Jak zwykle pitolenie trzy po trzy, że wszędzie dobrze, tylko w Polsce "źle" (sic!), a pewnie najdalej, gdzie byłeś na zachodzie, to w powiecie bytowskim.

          • 15 2

    • (2)

      Jestem ciekawy jak Ty zdawałeś.. masz już prawko i teraz zgrywasz tu kozaka... choć powiem tak, ze jesli ktoś obleje egzamin praktyczny conajmiej trzy razy tzn, ze za kolko sie nie nadaje.
      pozdrawiam

      • 7 14

      • w d..e byłes i stolec widziales

        kiedys oblewali jak nie dales im w lape...

        • 10 3

      • nie!

        a niestety z tym sie zgodzić nie mogę, oblałam z milion razy, a teraz śmigam i żadnego zagrożenia nigdy nie spowodowałam. Czyli co? Nadaje sie czy nie?
        Tak naprawdę egzamin nie sprawdzi kto sie nadaje a kto nie. Zweryfikuje to życie.

        • 5 0

    • (2)

      Dokladnie koniec z idiotami na drodze !!!

      • 14 4

      • idiota wyzywa od idiotów to typowo POlskie (1)

        • 0 4

        • Raczej Pisiorowskie

          • 1 3

    • eg. teor.

      Wcale nie jest trudny - poprostu sprawdza nasze przygotowanie teorytyczne jak i poczęści praktyczne, którego nauczyliśmy się w szkole nauki jazdy. Kiedyś trzeba było się wykuć pytania takie były już znane- nie dziwię za pierwszym razmem się zdawało.
      Choć ja zdawając teraz na A - zdałam za pierwszym razem;) egz. praktyczny - za trzecim razme... ;) plac wg. nowych przepisów to prawdziwa męczarnia ;)

      • 5 4

    • albo ludzie oleją posiadanie prawka i będą jeździć bez, w końcu prawo pozwala posiadać auto bez licencji kirowcy

      • 3 2

    • e-RAJDOWCY... (1)

      Widzę że same cwaniaki które mają prawko jeszcze starym systemem. Teraz kozaki, a jak przyjeżdża do gdańska tatusia autem lub zakupionym specjalnie dla synka 150-200km na wspaniałych blachach GKA - GKS - GWE to przy galerii bałtyckiej wjeżdża pod prąd lub nie wie co zrobić i blokuje wszystkich. A najlepsi są cwaniaki weekendowi zaczynają się od 21 w pt jak przyjeżdżają na imprezę do trójmiasta astra II pełen ludzi i jazda 120-150km po grunwaldzkiej. A kozaki jakich mało... Co chodzi o prawo jazdy to tylko "GENIUSZ" mu to wprowadzić jedna wielka gra o kase... ile cm ma tablica albo z jaką częstotliwością świeci prawy kierunkowskaz jak tacy wszyscy wspaniali kierowcy to niech odpowiedzą na te ytanie bez "góglowania" Osobom które zdają prawo jazdy to współczuję... sam mam prawo jazdy od 6 lat i teraz bym nie zdał teorii...

      • 23 8

      • Wielki pan z miasta sie znalazl. Daruj sobie te uwagi o rejestracjach, bo przynosisz wstyd gdanszczanom.

        • 6 11

    • i bardzo dobrze.....

      penie zdawales prawko 30lat wczesniej i dlatego taki madry

      • 2 3

    • To byś nie miał tego prawa jazdy ,osle

      j.w.

      • 1 2

    • nie sądzę by głupie pytania miały pomóc na drodze. Wystarczy zrobić 60 godzin jazdy różnymi samochodami przed przystąpieniem do egzaminu. A teorię zrobić taką, która nauczy ze zrozumieniem a nie po to by ludzie uczyli się jej na pamięć i się stresowali.

      • 10 0

    • Lan53

      Mam nadzieję, że z twoim IQ nie jesteś "wybrańcem", a?

      • 1 1

    • Prawo jazdy powinno być dla wybrańców.

      Tak było za komuny. Dla wybrańców były też przydziały na samochody co parę lat i sklepu za żółtymi firankami.

      • 2 7

    • a od kiedy kierowca musi "czytać ze zrozumieniem"?? Większość kierowców zawodowych niczego nie czyta. Kierowca ma się dobrze orientować na drodze, znać przepisy, mieć refleks, czytanie wystarczy mu na poziomie potrzebnym do rozpoznawania znaków (z przepisami można się zapoznać w formie audio).

      • 2 0

    • a TY zdałeś?

      Proponuję podejść do egzaminu teoretycznego i potem świrować. Ja podchodziłam dwa razy, za pierwszym razem nie zdał nikt, za drugim razem ja i taki chłopak. Usłyszałam, że mając 70 punktów zawyżam statystyki. Oczywiście że aby zdać trzeba się nauczyć i myśleć, ale nie lubię słuchać jak wszyscy szczęśliwi posiadacze prawka, świrują jakby co najmniej wszystkie rozumy pozjadali. Podejrzewam, że spora część osób zdających teorię ma obecnie większą wiedzę niż kierowcy z długim stażem

      • 3 0

    • Jesteś pewien? (1)

      To powiedz mi, kolego, jaką długość powinien mieć drążek zmiany biegów, bo podejrzewam, że Schumacher by tego nie wiedział. Oto Twoje "myślenie".

      • 1 0

      • Odpowiedź

        Drążek zmiany biegów powinien mieć długość taką, aby w danym pojeździe kierowca mógł zmieniać biegi bez odrywania pleców od oparcia siedzenia - mówiąc kolokwialnie, musi być "pod ręką".

        • 0 0

    • taaa.....

      taaaa.... żeby każdy stary zgredek posiadający prawo jazdy miał wiedzę, potrafił myśleć i czytać ze zrozumieniem.... to powinni tak co 10 lat każdego przewałkować jeszcze raz z teorii... Tak naprawdę na drodze liczą się umiejętności, refleks.... a nie to czy ktoś potrafi czytać ze zrozumieniem i zna kodeks drogowy na pamięć....

      • 1 0

    • no tak, tlyko pytania o wymiar tablicy to nie trudność tylko maszynka do zarabiania

      • 2 0

    • Problem w tym że trudność wynika z absurdalnych pytań które tyczą się danych technicznych samochodu np. jaka długość ma drążek zmiany biegów albo jaka jest wielkość tablicy rejestracyjnej. Teraz test teoretyczny zdają te osoby które miały małą ilość absurdalnych pytań a nie te co faktycznie znają przepisy i umieją się zachować na drodze.
      Jestem za tym aby pytania były nie jawne i była ich duża ilość ale niech to będą modre pytania a nie wzięte z kosmosu.

      • 1 0

    • yter

      oj nie dla wybrańców prawo jazdy jest dla każdego samochód można sobie nawet kupic bez prawa jazdy i tak glin nie ma nigdzie ja mam prawo jazdy i tak mnie nikt nie kontroluje kierowców bez prawa jazdy jezdzi około tysiące dobrze że ja zdałam prawo jazdy ale jeszcze jak była stara teoria praktykę zaliczyłam już po nowemu ale praktyka się niczym nie różniła bo jazda została ta sama tylko zepsuli biednym ludziom testy prawo jazdy zdać to najlepiej w czechach tam jest dopuszczone piędziesiąt procent punktów i ludzie zdają bez problemu tutaj zrobili za wysoką skalę punktową tego w życiu nikt nie zda bo to jest za trudne i nie do zdania mnie to bóg ocalił przed tą nie normalną teorią zrobili 55 procent punktów i ludzie by to zdawali bez problemu ja ćwiczyłam przykładowe testy i punktów miałam tylko 60 jak by tyle choć było do puszczone to ludzie by zdawali bez problemowo

      • 0 0

    • kucie na pamięć jest bezsensu-kiedyś tak działał ten system, teraz ludzie zmądrzeli i uczą się ze sprawdzonych m,ateriałów doszkalających

      • 0 0

    • Tak tak tak dla wybrancow!!! Proponuje aby w Polsce prawo jazdy mogla otrzymać osoba tylko z wyższym wykształceniem.A reszta niech jeździ tramwajem!!!****Durnota!!

      • 1 0

  • W lutym podjeżdzałem pod oblodzoną Estakadę 40 km/h (20)

    Niestety, jechałem " zbyt mało dynamicznie powodując zagrożenie w ruchu ". Gdybym tylko wiedział w życiu w Polsce egzaminu bym nie zdawał. Życzę powodzenia !!!

    • 201 46

    • ale o co chodzi? nie bardzo rozumiem, skoro powodowałeś zagrożenie poprzez swoją załosną, zbyt wolną jazdę to bardzo dobrze że (6)

      nie zdałeś, brawa dla twojego egzaminatora!

      • 41 59

      • Rozumiem że na oblodzonej drodze w ograniczeniu do 50 km/h (5)

        Ty podjeżdżasz minimum 100 nie powodując zagrożenia ?

        • 50 10

        • Przecież on ubarwia. (4)

          Moi znajomi też myślą, że nie zdałem przez egzaminatora.

          • 30 3

          • Niech zgadnę, egzaminator się na forum pojawił... (3)

            • 7 7

            • Nie jestem egzaminatorem. (2)

              Tylko myślącym człowiekiem.

              • 10 5

              • Kłóciłbym się (1)

                • 5 5

              • Mogę podać imię i nazwisko na adres mailowy to sprawdzisz.

                • 3 2

    • Prawdopodobnie nie poszło o prędkość, matołku, tylko pewnie wjeżdżałeś na nadbiegu, albo boksowałeś... (8)

      • 22 9

      • Sam jesteś nadbieg ośle (7)

        Celowo jechałem 40 z powodu oblodzenia, mógłbym jechać 50 ale wtedy bym pewnie usłyszał że zbyt dynamicznie bo jest lód. Porostu źle trafiłem. I założę się żę w żadnym innym kraju nie dostał bym "pierwszego błędu" na egzaminie za jazdę 40km/h po lodzie w ograniczeniu 50 !!!

        • 25 13

        • (5)

          pamietam na swoim egzaminie pare lat temu tez mialem wytkniete " prosze o dynamiczna jazde", jechalem wtedy przepisowo 40km/h przy tych drozkach kolo pordu ale na 2 biegu. Po 2 ostrzezeniach juz wlaczalem 3 za kazdym razem i egzam zaliczony

          • 8 1

          • (4)

            40km-h 2gi bieg? no spoko...

            • 10 1

            • (2)

              W zależności o ustawień skrzyni w niektórych samochodach przy 40km/h na trzecim biegu silnik się dusi. Jeździłem takim samochodem, gdzie biegi były ustawione tak: 1 - 0-20km/h 2 - 10-50km/h 3 - 45-65 km/h 4 - 60-100 km/h 5 - 90-150km/h.

              • 2 3

              • Ehhh i takie to pojęcie o silnikach spalinowych i przekładniach... (1)

                Od kiedy to można ustawiać przełożenia skrzyni?
                Tym co mi zaraz będą ripostować o wymianie kół zębatych przypomnę że po takiej operacji synchronizatory przestały by działać!
                Aaaa i dodam że zbrakło by miejsca w obudowie przekładni

                • 0 0

              • Przełożenia można regulować, ale raczej nikt by się z tym nie szarpał w samochodzie egzaminacyjnym albo prywatnym matizie.

                • 0 0

            • Moja stara Hondzina na drugim biegu jechała 110km/h, tak więc przy 40km/h silnik ledwo się kręcił (miał około 3000 obrotów, co w Hondzie oznacza, że zaczynał ciągnąć).

              • 1 3

        • Jeżeli tobie się wydaje, że dynamiczna jazda = szybka jazda, to słusznie cię oblano.

          • 13 2

    • Nie ma prędkości minimalnej (3)

      Trzeba było mu odpowiedzieć że dopasowałeś prędkość do swoich umiejętności i warunków na drodze co jest fundamentalną zasadą jazdy o czym on powinien wiedzieć.

      • 30 2

      • On ubarwia, żeby zrzucić z siebie odpowiedzialniść za soje błędy (2)

        • 21 8

        • Porównaj sobie zdawalność w Polsce i za granicą (1)

          wyciągnij wnioski i zamilcz

          • 13 12

          • We Francji są znacznie trudniejsze egzaminy

            • 4 4

  • zdałem za pierwszym razem nie było zadnych głupich pytań (19)

    jezeli ktos nie zna zasad ruchu drogowego to po prostu nie zdaje tyle .pozdro

    • 202 92

    • (9)

      -Jaką długość powinien mieć drążek od skrzyni biegów?
      -Czy po wyrwaniu zęba można prowadzić samochód?
      -Jaki dźwięk ma wydawać klakson?

      Faktycznie, to są bardzo mądre pytania !!!

      • 22 22

      • A co, nie umiesz na nie odpowiedzieć?

        • 20 11

      • nie było takich pytań

        pozdro

        • 17 3

      • (6)

        -wystarczającą do swobodnej zmiany biegów
        -nie można
        -głośny

        • 26 2

        • - już nigdy po wyrwaniu zęba nie można prowadzić ? a co jeśli wystarczająca długość drążka jednak jest nie wystarczająca ?, co oznacza głośny ?

          • 7 4

        • (4)

          nie można jeździć po wyrwaniu zęba? ot jesteś niski? wnioskuję to po tym że masz rozum za blisko D..Y
          To jak mam gazy po mcdonaldzie to tez nie mogę smigać ?

          • 4 7

          • jesteś kretynem (3)

            środki znieczulające ewentualnie lekki głupi jaś mówi ci to coś ośle?

            • 8 5

            • (2)

              przeciez mozna rwac zeby bez znieczulenia matole

              • 4 3

              • (1)

                Miałeś kiedyś wyrywanego zęba?

                Jeżeli rwałeś bez znieczulenia to na prawdę musiał być już zniszczony...

                • 2 3

              • Miałem wyrywany sam korzeń bez zęba bo ząb się dawno skruszył, wedle tych durnych pytań ja jeździć mogę bo korzeń to nie ząb !!!

                • 3 2

    • (8)

      Prawko robiłem w bólach i mękach, zdałem je za 12 albo nawet i 14 podejściem jakieś 5 lat temu. Oblewałem tylko jazdy. Prawko robiłem prawie 3 lata. Nie wiem, może nie mam jakichś super predyspozycji do jazdy samochodem, ale od tego czasu przejechałem prawie 60 tys. km bez ani jednej kolizji i ani jednego mandatu. Z tego co pamiętam, to 3 razy oblałem na placu. Oblano też mnie m.in. za nieustąpienie pierwszeństwa, jazdę pod prąd i raz nawet za niewłączenie świateł mijania. W każdym razie po zrobieniu prawka, dopiero tak po 2000 przejechanych km poczułem się względnie pewnie za kierownicą. Po zrobieniu prawka po prostu przez pewien czas unikałem równoległego parkowania a także niektórych skrzyżowań w Gdańsku. Wolałem zaparkować dalej albo nadrobić drogi, niż ryzykować stłuczkę. Nawet omijanie dziur sprawiało mi kłopot, bo nie wiedziałem jak rozmieszczone są koła (nie czułem). Nawet jak parkowałem prostopadle, to po chwili wracałem i korygowałem ustawienie. Pierwsze kilkanaście moich parkowań, to nieraz trwały 3-5 min. Jak zaś cofałem, to podczas tego manewru byłem cały spocony, bo czułem, że jadę slalomem. W każdym razie po pewnym czasie nabrałem zwyczajnie wprawy i teraz już nie mam takich problemów jak dawniej :) Tak więc z mojego punktu widzenia największym moim problem była nieuwaga (niedostrzeganie znaków) i szybko zmieniająca się sytuacja na jezdni (musiałem przyzwyczaić się do obserwowania świateł, znaków, pieszych, rowerzystów i.t.p i do tego pamiętać jeszcze o zmianie biegów - na tym też oblałem, jak z trzeciego nie mogłem ruszyć).

      • 36 13

      • (6)

        chwalisz sie czy zalisz?

        • 10 13

        • (5)

          Raczej żalę. Mój problem polega na tym, że potrzebuję często więcej czasu na przećwiczenie wszystkiego. A to niestety było kosztowne, bo w ośrodkach nauki jazdy trzeba płacić za każdą godzinę, nie było i pewnie nie ma żadnych ryczałtów. Nie miałem też możliwości (w przeciwieństwie do niektórych znajomych, którzy robili prawko) poćwiczyć jazdy prywatnym samochodem - chociażby samego parkowania na jakimś parkingu. Tak więc musiałem wziąć jeszcze około 120 h jazd, aby jako tako czuć samochód, orientować się praktycznie w znakach i zdać ten egzamin.

          • 14 2

          • Skoro potrzebowałeś więcej czasu to go dokupiłeś. (4)

            Chciałbyś najpierw dostać PJ, a później uczyć się jeździć?

            • 9 4

            • (3)

              Tak, tylko problem w tym, że było to dość kosztowne, stąd też mój żal :)

              • 7 3

              • W wielu krajach mógłbyś jeździć pod okiem kogoś kto prawo jazdy ma X lat, u nas musisz bulić, taki kraj

                • 11 3

              • Bardziej kosztowne mogło być gdybyś kogoś zabił. (1)

                • 5 7

              • parkujac...

                • 3 0

      • Oto mamy przykład osoby, która nie ma zbyt wielkich predyspozycji do prowadzenia samochodu

        a uzyskała prawo jazdy.

        • 13 10

  • I bardzo dobrze, prawdo jazdy powinno być dla tych, którzy potrafią jeździć (8)

    i znają przepisy. Nie wszyscy muszą być dopuszczeni do poruszania się po drogach publicznych. Przez takich dopuszczonych z przymrużeniem oka właśnie w samochodach trzeba kamery montować.

    • 178 63

    • i co z tego, skoro osoby znające przepisy ostatni raz stosują je na egzaminie? (1)

      • 28 1

      • Tylko, że te osoby chociaż się ich nauczyły! Jak ktoś jest za głupi żeby zdać to niech jeździ autobusem!

        • 6 9

    • Nikt kto zdaje egzamin nie umie jeżdzic!

      Bo ten kurs nauki egzamin tego nie uczy!

      • 20 3

    • A Ci, którzy powodują wypadki mają na czole napisane, że są tymi zdającymi z przymrużeniem oka? Bzdura.

      • 4 3

    • Między innymi cen-ura powoduje, że niektórym się wydaje, że tutaj o umiejętności zdającego chodzi. To tylko pretekst. Szkoda, że o tego typu kwestiach nie można tutaj rozmawiać - zapraszam na inne dyskusyjne.

      • 0 1

    • baranku kiedy pytania dotyczą wymiarów rejestracji czy długości drażka od biegów to o żadnym potrafieniu jeździć nie ma mowy

      • 3 2

    • Nie zgodzę się z tym, sam jestem kierowcą od 10 lat i mogę powiedzieć ze często najgorzej prowadzą właśnie ci co zdali za pierwszym razem. Do tego nikt kto zrobili 30 godzin z instruktorem nie może uznawać się za dobrego kierowce. Takie rzeczy weryfikuje doświadczenie i ilość przejechanych kilometrów. Najgorzszymi kierowcami są ci którzy mają przejechanie od 10 000 do 100 000 km

      • 3 0

    • Czyli trzeba by zrobić egzamin wszystkim, nawet posiadającym prawo jazdy, bo zdobyli je dawno, kiedy egzamin był dużo łatwiejszy i mogą nie znać zasad ruchu drogowego...

      • 2 0

  • I bardzo dobrze! (7)

    Bardzo dobrze! Prawo jazdy nie jest dla wszystkich, niektórzy po prostu nie nadają się żeby jeździć. Nie każdy musi mieć prawo jazdy. I ten trudniejszy egzamin ma takich ludzi wyeliminować. Czasami jak patrze co niektórzy wyprawiają na drodze to nóż się w kieszeni otwiera.

    • 142 46

    • bardzo dobrze! (2)

      Tobie otwiera się nóż w kieszeni a mnie dubeltówka zeby po oponach walic.takich mamy dzisiaj młodych kierowców i skąd oni mają te prawo jazdy ?

      • 12 2

      • (1)

        A kto szkoli tych młodych kierowców. obowiązuje zasada:
        tak uczyć, żeby nie nauczyć.

        • 0 0

        • :)

          Prawko zdawałam 20 lat temu i muszę przyznać, że INSTRUKTOR był super- tak uczył bo sam miał doświadczenie zwracał uwagę na to że NIE JESTEŚ SAM NA DRODZE...a teraz nie jednokrotnie jest kursant STARSZY od instruktora który sam niedawno zrobił prawko ;(

          • 0 0

    • ale to z głupoty (1)

      zrozum, że przeciętny kowalski to głupi kowalski, najlepszym wyznacznikiem jest papka w tv która ma największą oglądalność: x factor, top model i inne tego typu programu. Potem taki się naogląda tvnu i idzie głosować, dlatego mamy to co mamy w naszym kraju.

      • 12 5

      • polać mu !

        • 4 2

    • a jak by? (1)

      a jak by zrobili egzamin dla wszystkich co maja prawo jazdy ? ciekawe ile by ludzi oblało .

      • 11 0

      • nie ma co gdybać, kiedyś były inne warunki. Wszystko się zmienia, przepisy, wymagania. Ważne, że możemy wpływać chociaż na przyszłe pokolenie kierowców.
        Wiadomo, że z wiekiem nabywa się wprawy, (mylnej) pewności siebie i olewczego stosunku do niektórych przepisów... to jest powód dlaczego ludzie mający prawko teraz by go nie zdali.

        • 0 0

  • moim zdaniem 50 % sukcesu to trafienie na dobrego egzaminatora (10)

    zdałem za 3 razem, egzamin trwał około 20 minut. Pod budynkiem lotu zawracanie i do pordu. Natomiast za drugiem zwiedziłem cały chełm, dolne miasto, egzamin 55 minut - oblałem na samej mecie praktycznie. Dlatego polecam zdawać jak najpóźniej bo egzaminatorzy śpieszą się do domu. Jak dobrze jeździsz to szybko wrócisz i zdasz ;)

    • 102 29

    • ten egz. trzeba po prostu zdać jak każdy inny (7)

      to prawda, ja miałem zdawać praktyczny o 19:45 a czekałem do 20:35. Po egzaminie nikogo już nie było w Pordzie, więc cieszyłem się ze zdania sam do siebie:) Egzamin trwał czasowo normalnie, ale wyglądało to m.in. na 3 obkrążeniach Św. Wojciecha i Urzędu Marszałkowskiego, w stronę dworca i okropnego skrzyżowania na Hucisku egzaminator pominął (ufff). Najgorsze w tym było tylko to, że musiałem czekać na autobus strasznie długo, bo było już późno. A egzaminatora miałem bardzo bardzo starego, ale mimo moich naliczonych przeze mnie 7 błędów udało się zdać.

      • 6 1

      • "Obkrążeniach"?! (5)

        • 7 3

        • (3)

          a ty nigdy literówki nie zrobiłeś?! Czy może nie zrozumiałeś co jest napisane?!

          • 4 2

          • to jest literówka??

            gdzie na klawiaturze jest "b" a "o". Trzeba szczerze się przyznać, że po polsku nie umiemy pisać.....zrozumieć można, pewnie, ale błędy świadczą o nieuku i tyle, szanowny panie AUTORZE.

            • 1 2

          • (1)

            to nie jest żadna literówka, tylko klasyczne niedouctwo...
            dóh, móha, muzk- może tak zaczniemy pisać. W sumie też można zrozumieć OCB.

            • 0 3

            • ja tam popieram uproszczenie języka polskiego, im większe, tym lepsze. W przeciwnym razie nasz język umrze, młodzi nie będą chcieli go używać.

              • 0 1

        • spadaj ortograficzny trollu.

          • 2 2

      • dziadek był tak stary, że o twoich siedmiu błędach zapomniał - skleroza

        • 1 0

    • Też tak miałem.

      Jednak wg mnie podstawą zdania jest dobry instruktor. Ja zdałem za 4 razem, wczesniej 3 razy oblewając manewr parkowania bocznego. Instruktor uczył mnie zielonego człowieczka w ten sposób: słuchaj, ustawiasz się równo z autem blisko, maksymalnie krecisz, cofasz sie i jak w tylniej wycieraczce bedziesz miał przód tego auta to maksymalnie odkrecasz kontrolując jak przód zachodzi, itd, itp.
      Teraz wiem, że trafiłem na instruktora debila, kierowce karetek pogotowia jak się kiedys dowiedziałem.
      Dopiero kontakt ze znajomym i godzina nauki u doswiadczonego kierowcy spowodowały, że za 4 razem zdałem normalnie, a jazda na miescie to była juz formalność. Tak więc, chce tylko uswiadomic ile zalezy od szkoły nauki jazdy i od instruktora tej szkoły. Nie do przecenienia sa też godziny wyjeżdzone z kimś z rodziny, z doświadczonym kierowa, tatą, mama, itp...

      • 4 0

    • Ja zdałam za drugim razem

      egzamin miałam na ostatnią godzinę,teraz już nie pamiętam dokładnie na która,ale była zima(luty) ciemno,trwał jakieś 30minut. Chyba się spieszyło panu egzaminatorowi,mało tego jak przyjechaliśmy pord był już zamknięty! Facet kazał mi zostawić samochód na środku placu,a inny drzwi otwierał,bo wszystko było zamknięte. Nie wiem jak to możliwe,ale tak było.

      • 2 0

  • nie straszcie tą teorią .... (11)

    Może mam zdolnych kursantów bo każdy zdał egzamin teoretyczny, niektórzy max. za drugim razem, trzeba usiąść i poczytać kodeks drogowy no i mieć odpowiednią płytkę z testami. pozdrawiam

    • 60 10

    • czy toyota II na egzaminie w Gdyni jest 5 czy 6-cio biegowa ? (6)

      • 6 20

      • 5 biegowa...

        • 2 0

      • 6-cio i z turbodoładowaniem

        W końcu trzeba przygotowywać złotą młodzież do jazdy sportowym porsze od tatusia.

        • 30 2

      • ma 5 biegow

        • 0 0

      • zawsze jest 5. Żaden ośrodek nie daje szóstek.

        • 0 0

      • 5 biegowa

        • 0 0

      • 5-cio

        • 0 0

    • a ja się pytam dlaczego nie ma psychotestów i lekarz dopuszcza do kursu byle debila ? (2)

      • 41 2

      • Bo jakby były (1)

        to byś nie zdał.

        • 6 13

        • Wygląda na to, że do pisania na forach też powinno robić się wstępne psychotesty.

          • 18 1

    • płytka z testami to przeszłość, kto by z tego korzystał?! teraz wszystko jest on-line:)

      • 0 0

  • (3)

    Ciekawe, egzamin za trudny czy raczej całość za droga.

    • 41 3

    • czego w tym kraju nie zrobią dla ka$y, polska choroba

      • 4 2

    • egzamin egzaminem... (1)

      ale kto wymyślił tę całą biurokrację? Było ok, szło się do szkoły, ona załatwiała prawie wszystkie formalności, nawet lekarz przyjeżdżał na miejsce, a po zaliczonym kursie trzeba było tylko pojechać do PORDU i zapisać się na egzamin. Teraz trzeba pójść osobiście do urzędu i założyć pkk, pojechać do lekarza, a po zaliczonym kursie pojechać do PORDu i złożyć wniosek o zablokowanie profilu. Jak po kilku dniach dostanie się sms-a można znów pojechać do PORDu i zapisać się na egzamin. Potem trzeci raz pojechać - już na egzamin właściwy.
      To ma być usprawnienie i cudowny elektroniczny system? Komu przeszkadzało, że było jak było? I dlaczego w ogóle nie można zapisać się na egzamin przez internet? Przecież i tak podczas samego egzaminu człowiek się identyfikuje dowodem!
      UWAGA! Ostrze zenie - w PORDzie kradną. W kasie. Za płatność za egzamin pobierają dodatkowe 2,70. Trzeba zapłacić,za to, że się płaci. A za płatność kartą też się płaci dodatkowo, bo transakcja nie jest rozliczana jako bezgotówkowa. Oczywiście przy okienku nie ma żadnej informacji na ten temat. Dopiero jak się ogląda wyciąg z konta.

      • 2 0

      • Tyle,że nie "kradnie" PORD,tylko agencja finansowa,ktora prowadzi w PORDzie działalność

        A poza tym zależy od człowieka,mnie łepek ostrzegł,że będzie prowizja. ;)

        • 0 0

  • tylko, że (5)

    przepisowa jazda nijak ma się do nowoczesnych samochodów, które dysponują silnikami o mocy 500 KM.

    • 23 119

    • Słabe trolle są słabe

      • 30 1

    • 500KM? Śmiech na sali.

      Raczej bym się nie chwalił takim padłem dla biedaków. Jak sobie kupisz prawdziwy samochód z conajmniej 750KM to możemy poważnie porozmawiać. Wstyd...

      • 20 2

    • Acha, to wg ciebie

      jak auto ma 500KM, to trzeba je wykorzystać? Jestem za - w tak ciężkim przypadku jak twój. Znajdź betonową ścianę i daj czadu. Zobacz ile ma do setki lub dwóch. Hamować nie musisz:))), wydrapią cię jakoś...

      • 1 0

    • A moja koparka ma 1000 KM. I co ty na to leszczu?

      • 9 1

    • To według Ciebie samochód musi być nowoczesny, żeby miał te marne 500 koni ? Żal mi Cie człowieku.

      • 1 0

  • Niektórzy nadają się do prowadzenia samochodu, inni mniej, a niektórzy w ogóle... (2)

    Przynajmniej następuje naturalna selekcja ludzi typu "zakuć, zdać, zapomnieć" od tych, którzy naprawdę potrafią jeździć. Niektórzy moi znajomi jeżdżą tak tragicznie, że aż strach po raz drugi z nimi jechać. Inni natomiast radzą sobie świetnie od samego początku i jazda z nimi to przyjemność. Wniosek? Nie każdy się do tego nadaje i niektórym potrzebna jest odrobina samokrytyki.

    • 92 13

    • Dobry komentarz, więc ode mnie plus.

      • 14 1

    • To prawda, ale...

      Trist masz całkowitą rację, tylko że niestety wielu ludziom tej samokrytyki brakuje. Sama też nie jestem kierowcą, bo czuję i wiem, że się do tego nie nadaję i nie chcę stwarzać zagrożenia dla siebie i innych.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane