Pęknięcie kingstonu, czyli zaworu dennego do czerpania wody zaburtowej, podczas ostatniej fali mrozów, to prawdopodobna przyczyna nabierania wody przez dawny okręt rakietowy ORP "Metalowiec". Od poniedziałku rano trwa akcja ratowania jednostki, którą w 2013 r. wycofano ze służby i która cumuje w gdyńskim porcie wojennym .
Aktualizacja, godz. 12:20 Akcja ratowania dawnego okrętu ORP "Metalowiec" zakończyła się sukcesem.
- We wtorek ok. godziny 19 udało się całkowicie wypompować wodę i zabezpieczyć obiekt - podaje kmdr ppor. Radosław Pioch, rzecznik 3. Flotylli Okrętów Marynarki Wojennej.
- Doszło do niewielkiego rozszczelnienia i delikatnie się podtopił od strony rufy. Obecnie trwa akcja. Woda została już z niego wypompowana, w tej chwili trwa osuszanie go - wyjaśniał kmdr ppor. Radosław Pioch, rzecznik 3. Flotylli Okrętów Marynarki Wojennej. Mimo optymistycznych prognoz Marynarki Wojennej, akcja nie kończyła się. Wieczorem w poniedziałek podawaliśmy, że według nieoficjalnych informacji, jednostka wciąż nabiera wody. Co więcej nadal trwają działania w Porcie Wojennym Gdynia.
Na powierzchni wody w portowym basenie rozstawiono zaporę przeciw zanieczyszczeniom. Wody, która od poniedziałku rano dostaje się do wnętrza dawnego ORP "Metalowca" nie można bowiem wypompowywać za burtę, bo może być zanieczyszczona.
Z kolei na nabrzeżu stoją cysterny, do których trafia woda z byłego okrętu. Pojazdy co jakiś czas się zmieniają.
- Dalej trwa akacja wypompowywania wody, której ubywa - wyjaśnia kmdr ppor. Pioch. Według rzecznika 3. Flotylli Okrętów udało się zlokalizować miejsce przecieku.
- To jeden z kingstonów od systemu przeciwpożarowego. Pękł na skutek ostatnich mrozów, po czym lód stopniał i dlatego w środku pojawiła się woda. Nie wiadomo jednak, czy pęknięty zawór denny do czerpania wody zaburtowej to jedyne miejsce przecieku.
Historia i uzbrojenie ORP "Metalowiec"
Jest to jedna z czterech jednostek typu Mołnia (w kodzie NATO Tarantul I), które zostały zbudowane dla Polski w ZSRR w latach 80 ub. wieku. Pozostałym nadano nazwy: ORP "Górnik", ORP "Hutnik" i ORP "Rolnik".
Jednostki tego typu były niewielkimi okrętami rakietowymi. Miały długość niespełna 57 m, wyporność 455 ton, a ich zanurzenie wynosiło ponad dwa metry. Dużą zaletą okrętu była jego prędkość, ponieważ osiągał aż 43 węzły. Natomiast głównym uzbrojeniem jednostki były cztery wyrzutnie pocisków woda-woda P-21/P-22 o zasięgu 80 km. Do tego posiadał działo kalibru 76,2 mm, dwa sześciolufowe działka przeciwlotnicze 30 mm oraz wyrzutnię rakiet przeciwlotniczych.
ORP "Metalowiec" służył w Marynarce Wojennej od 1988 r., a wycofany został ze służby wraz z bliźniaczym ORP "Rolnikiem" w grudniu 2013 r. Natomiast od 2015 r. obiekty są własnością Agencji Mienia Wojskowego i cumują przy jednym z nabrzeży Portu Wojennego Gdynia. Dotychczas próby sprzedaży obu byłych jednostek, z różnych powodów, nie zakończyły się powodzeniem.
Wycofanie ze służby ORP "Metalowiec" i ORP "Rolnik". Film archiwalny
Są plastry, kołki cały arsenał z OPA, ale pewnie nie wiedza jak go użyć, bo wszyscy co wiedzieli poszli na emeryturę
Panowie marynarze ... z honorem lec, z honorem lec...
Ex
6 lat
121
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-03-13 15:45
metalowiec mniał mniec na poczaku nazwe stoczniowiec
6 lat
02
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-03-13 15:48
Co na to MON?
MON też nabrało wody ... w usta?
6 lat
50
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-03-13 15:50
ORP Metalowiec, ale beka (1)
Pewnie dostal z glana od ORP Skinhead
Max
6 lat
47
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-03-13 21:03
Dobre
Się uśmiałam
6 lat
20
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-03-13 15:50
MW nie podlega konwencji MARPOL (1)
wiec mogą pompować za burtę co chcą i kiedy chcą
i juz
6 lat
40
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-03-14 11:07
Statek tonie a oni się szczypią z pompowaniem wody do cystern
Pójdzie na dno, to dopiero morze zanieczyści, wszystkie smary pójdą do morza. O kosztach wydobycia nie wspominam. Powinni postawić ze cztery motopompy i jak najszybciej do doku.
.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
