• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trwa szklenie palmiarni w parku Oliwskim

Michał Stąporek
1 kwietnia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 

Trwa szklenie rotundy palmiarni w parku Oliwskim w Gdańsku. Prace powinny zakończyć się najpóźniej w sierpniu. Choć w przypadku tego przedsięwzięcia lepiej nie chwalić dnia przed zachodem słońca.



Ja oceniasz decyzję o budowie nowej palmiarni, wiedząc o problemach z przeciągającą się budową?

O problemach palmiarni będącej domem ponad 180-letniego daktylowca zaczęto mówić i pisać już niemal 10 lat temu.

W 2012 r. okazało się, że zbudowana w 1986 roku palmiarnia została zaprojektowana zbyt zachowawczo. Ciągle rosnąca palma po raz pierwszy przebiła wówczas szklany dach budynku.

Jego sztukowanie było rozwiązaniem na krótką metę. W 2015 r. miasto uznało, że palmiarnia wymaga remontu i że zostanie on przeprowadzony, ale nie będzie polegał na podwyższeniu budynku. Urzędnicy zaproponowali, by palma została ścięta, zakonserwowana i już w zmumifikowanej formie eksponowana przed budynkiem. Za przykład podawali Wiedeń, w którym takie zakonserwowane palmy zdobią wejście do tamtejszej oranżerii.

Budowa rotundy palmiarni w połowie lat 80. XX wieku. Budowa rotundy palmiarni w połowie lat 80. XX wieku.
Ta propozycja spotkała się jednak z krytyką mieszkańców. Pod presją społeczną urzędnicy się ugięli i ogłosili, że będą walczyć o zachowanie daktylowca przy życiu. Wymagało to jednak podwyższenia palmiarni z ówczesnych 19 do co najmniej 24 metrów.

Rozpisano konkurs na projekt nowej palmiarni. Wygrała go podwarszawska pracownia Rysy Architekci, która w 2016 r. zaprojektowała zwieńczony kopułą budynek o obłym kształcie, z fasadą skręconą wokół własnej osi.

Projekt nowej palmiarni powstał w pracowni Rysy Architekci w 2016 r. Projekt nowej palmiarni powstał w pracowni Rysy Architekci w 2016 r.
Rozbiórka starej palmiarni zaczęła się latem 2017 roku. Jej konstrukcja okazała się jednak bardziej trwała niż się spodziewano, dlatego prace zajęły więcej czasu niż zakładano.

Rozbiórka palmiarni w parku Oliwskim (wrzesień 2017 r.)



Dopiero późną jesienią wylano fundamenty dla nowej konstrukcji i zaczęto ją wznosić. O przeszkleniu przed zimą nie mogło jednak być mowy. Dlatego przed zimą palmę owinięto folią i materiałami izolacyjnymi, by nie zaszkodziły jej niskie temperatury.

Od 2017 roku palma w parku Oliwskim jest owinięta materiałem izolacyjnym, by przetrwała okres między rozebraniem starej i budową nowej palmiarni. Od 2017 roku palma w parku Oliwskim jest owinięta materiałem izolacyjnym, by przetrwała okres między rozebraniem starej i budową nowej palmiarni.
Budowa nowej palmiarni miała trwać kilka miesięcy i kosztować 7,7 mln zł. Nie udało się dotrzymać ani terminu, ani kosztorysu. Ten ostatni dość szybko powiększono do 8,7 mln zł, bo okazało się, że konstrukcja wymaga wzmocnienia. Prac także nie zakończono latem 2018 r.

Nie zakończono ich zresztą do dziś, bo z placu budowy zeszła firma, która na stojącą już konstrukcję miała nałożyć szyby. Nie poradziła sobie z tym wyzwaniem.

Konstrukcja palmiarni jest gotowa co najmniej od drugiej połowy 2018 r. Od tego czasu czeka jednak na oszklenie. Konstrukcja palmiarni jest gotowa co najmniej od drugiej połowy 2018 r. Od tego czasu czeka jednak na oszklenie.
Jesienią 2019 roku wyłoniono kolejnego wykonawcę, który za 8,5 mln zł (przypomnijmy, że początkowo tyle miała kosztować cała palmiarnia zbudowana od zera) miał oszklić palmiarnię. To właśnie ta firma prowadzi obecnie w Oliwie prace, które mają zakończyć się do sierpnia 2020 r.

Palmiarnia w parku Oliwskim (marzec 2020 r.)



Palmiarnia to nie wszystko



Budowa nowej palmiarni to jednak nie wszystkie inwestycje zaplanowane na terenie kompleksu botanicznego w parku Oliwskim. W ich ramach przebudowana ma zostać także oranżeria, czyli budynek w którym eksponowane są egotyczne rośliny. To przez niego wchodziło się do właściwej palmiarni z daktylowcem. Do tego zaplanowano budowę nowych szklarni.

Przesuń aby
porównać
Miasto liczyło, że te prace uda się wykonać za ok. 9 mln zł. Jednak w połowie marca okazało się, że wykonawcy (do przetargu stanęły trzy firmy) oczekują za to co najmniej 13 mln zł. Postępowanie więc unieważniono.

Udało się natomiast zakończyć budowę obiektu, w którym znajdują się pomieszczenia socjalne oraz węzeł ciepła zapewniający palmiarni niezbędną temperaturę. Te prace pochłonęły 3,5 mln zł.

Kilka słów o historii palmiarni w parku Oliwskim



Budynek palmiarni położony jest w południowej części parku i stanowi jego integralną część. Już około roku 1734 w miejscu obecnej palmiarni istniał budynek oranżerii. Zlokalizowany był wzdłuż wschodniej granicy parku (tzw. części francuskiej) i miał rzut wydłużonego prostokąta.

W latach 1899-1929 w pobliżu starej oranżerii utworzone zostało alpinarium ze sporą liczbą roślin pochodzących z różnych stron świata. Także w tym okresie oranżerię przebudowano w cieplarnię z niedużą palmiarnią. W 1946 na terenie parku została założona Stacja Aklimatyzacji Roślin, a w latach 1952-1956 powstał ogród botaniczny.

W połowie lat 80. XX wieku powstała wielokątna rotunda palmiarni, którą rozebrano ostatecznie w 2017 r., gdy zdecydowano o budowie powstającego właśnie budynku.

źródło: DRMG

Miejsca

Opinie (129) 10 zablokowanych

  • Skończ pan wstydu oszczędź

    Ale jest grupa która honoru i wstydu nie ma

    • 2 1

  • Przegiecie

    Architektonicznie ciekawe alfę można było coś tańszego prostszego i większego z dużo bogatszym wnętrzem. Ta palma w tym wieku nie przeżyje tego owijania i zim praktycznie jest do wyrzucenia no ale cóż posądza nową za 180 lat będzie jak znalazl

    • 3 0

  • Platfusowa ekipa zdoiła kasę jak zwykle. Banda nieudaczników pod wezwaniem łapówkarza Budynia i kretynki Dulczessy. Tylko

    • 2 1

  • Za 17 milionów złotych

    miasto chce podtrzymać przy życiu drzewo, które jest pospolite (ale nie w naszym klimacie). Za te pieniądze lepiej może było kupić wyposażenie do szpitali, z przeznaczeniem do ratowania ludzi. Proszę sobie policzyć, ilu gdańszczan musi zapłacić np podatek od nieruchomości, żeby starczyło na tą wątpliwej urody konstrukcję. Załóżmy, że taki podatek wynosi średnio 75zł. To znaczy, że 227 tysięcy ludzi zapłaciło podatek od nieruchomości w Gdańsku, by mogło powstać to kuriozalne coś. Tak sądzę, że to więcej, niż osób, które taki podatek płacą w tym półmilionowym mieście.

    • 3 0

  • Super!!!! - przypominam, iż pieniądze wyrzucone w błoto to przekop na mierzei wiślanej.

    • 2 2

  • Siedemnaście milionów...

    od Nysy do Tatr. Siedemnaście milionów, a ja ciągle sam!

    • 2 0

  • Jakich czasów doczekałem?!

    Żeby w parku oliwskim tampaxa postawili! Ma sa kra!

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane