- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (248 opinii)
- 2 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (273 opinie)
- 3 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (147 opinii)
- 4 Nabrzeże Hanzy na Wyspie Spichrzów (144 opinie)
- 5 15 mln dofinansowania na prace na Puckiej (51 opinii)
- 6 Nocna akcja SAR na Bałtyku (67 opinii)
Trzy inwestycje pilnie czekają na decyzje urzędników od ochrony środowiska
Budowa trasy Nowej Politechnicznej, rewitalizacja Szańca Zachodniego w Nowym Porcie oraz przebudowa ul. Zapotocznej w Gdyni - te trzy inwestycje utknęły w martwym punkcie w związku z brakiem niezbędnych decyzji Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Upływający czas jest szczególnym problemem dla portowej dzielnicy Gdańska, w grę wchodzi bowiem utrata 4,5 mln zł dofinansowania. Przedstawiciele RDOŚ wskazują tymczasem na skomplikowany charakter analizowanych spraw, a także - w przypadku Szańca Zachodniego - potrzebę uzupełnienia i poprawienia złożonego w wniosku.
- budowa trasy Gdańsk Południe - Wrzeszcz nazywanej też Nową Politechniczną,
- przebudowa ulicy Zapotocznej w Gdyni.
Z kolei na decyzję dotyczącą planu remediacji (działań zmierzających do usunięcia lub zmniejszenia ilości zanieczyszczeń powierzchni ziemi, wprowadzonych do niej w wyniku działalności człowieka) czeka inwestycja planowana na terenie Szańca Zachodniego - wzdłuż nabrzeża Martwej Wisły w Nowym Porcie.
Trasa Gdańsk Południe - Wrzeszcz - wniosek ze stycznia 2017
W ramach inwestycji związanej z budową Trasy Gdańsk Południe - Wrzeszcz, powstać ma linia tramwajowa z Moreny do Wrzeszcza, wraz z drogą rowerową i chodnikiem. Szacunkowa wartość przedsięwzięcia wynosi ok. 243 mln zł. Kolejne kroki w tej sprawie opóźnia jednak ciągły brak decyzji środowiskowej.
Procedura toczy się równolegle dla dwóch odrębnie złożonych wniosków, dotyczących koncepcji przebiegu trasy GPW z włączeniem linii tramwajowej w aleję Grunwaldzką.
- Wariant pierwszy zakłada włączenie się linii tramwajowej w al. Grunwaldzką ulicą Do Studzienki, natomiast wariant drugi - ulicą Bohaterów Getta Warszawskiego. Wnioski o wszczęcie procedury złożone zostały 31 stycznia 2017 r. Do 11 lipca 2018 r. trwały uzupełnienia wniosków. 26 września 2018 RDOŚ wystąpiło o opinię w sprawie uzgodnienia warunków realizacji przedsięwzięcia do Inspektora Sanitarnego, odpowiedź uzyskano 30 listopada 2018 r. Dlatego przyjmujemy, że po upływie 30 dni od tego momentu rozpoczęło się opóźnienie związane z wydaniem decyzji środowiskowej - mówi Jędrzej Sieliwończyk z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
W Gdyni przepust zamieni się w most
W połowie lipca 2016 roku Gdynia zmagała się z intensywnymi opadami deszczu, które spowodowały szkody, m.in. na niektórych mostach w mieście. Zniszczony został przepust drogowy w ciągu rzeki Kaczej na ul. Zapotocznej. Urzędnicy uznali, że istnieje konieczność przeprowadzenia przebudowy przepustu na most - co wynika z wykonanej w sierpniu 2016 roku ekspertyzy technicznej wykonanej na zlecenie Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni.
Jednak żeby zakończyć inwestycję na ul. Zapotocznej, należy przebudować ulicę, a roboty wymagają wydania przez RDOŚ decyzji środowiskowej.
- Brak tej decyzji blokuje możliwość złożenia wniosku o wydanie pozwolenia wodnoprawnego. Z kolei zarówno decyzja środowiskowa, jak i pozwolenie wodnoprawne stanowią obligatoryjne załączniki do wniosku o wydanie decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (tzw. ZRID) - mówi Agata Grzegorczyk, rzecznik prasowy UM.
RDOŚ: sprawy są skomplikowane
Radosław Iwiński, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku informuje, że przedłużające się postępowanie (dotyczące Nowej Politechnicznej i Zapotocznej - red.) jest spowodowane m.in.:
- skomplikowanym charakterem spraw,
- koniecznością weryfikacji obszernej dokumentacji i wnikliwej analizy zgromadzonego materiału dowodowego,
- koniecznością wzywania do licznych uzupełnień złożonych wniosków,
- licznymi uwagami otrzymanymi od stron postępowania oraz społeczeństwa.
Z informacji udzielonych przez RDOŚ wynika, że "złożoność prowadzonych postępowań" dotyczy "zarówno kwestii prawnych, technicznych, przyrodniczych i środowiskowych, jak i społecznych".
Dopiero po przeanalizowaniu i po przeprowadzeniu oceny wszystkich elementów wspomnianych inwestycji, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku będzie mógł zakończyć prowadzone przez siebie postępowania.
Zanieczyszczony grunt w Szańcu Zachodnim
Nieco inny problem dotyczy zagospodarowania terenu po byłej bazie paliwowej na Szańcu Zachodnim w Nowym Porcie. Obszar ten wymaga bowiem przeprowadzenia remediacji.
Docelowo w tym miejscu, na powierzchni ok. 3,6 ha miałby powstać park. Miejscy urzędnicy przyznają jednak, że w związku z brakiem decyzji RDOŚ, istnieje wysokie zagrożenie niezrealizowania tego zadania w ramach projektu rewitalizacji (chodzi o zmieszczenie się w okresie kwalifikowalności wydatków).
W tej sprawie radna gdańska Beata Dunajewska złożyła pismo z podpisami samorządowców skierowane do dyrektora RDOŚ. Sprawie przygląda się także radny dzielnicy Nowy Port, Łukasz Hamadyk.
- Te 4,5 mln złotych to środniki pozyskane z Unii Europejskiej w ramach drugiego etapu rewitalizacji Nowego Portu. W skrajnym przypadku - jeśli nadal decyzja będzie wstrzymywana - możemy stracić tę kwotę. A mowa tutaj o sumie, która nie tylko zaspokoi wydatki na remediację terenu, ale starczy także na uporządkowanie go - przynajmniej w pierwszym etapie inwestycji - podkreśla Łukasz Hamadyk, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Nowego Portu.
- Kiedy zostałam Radną Miasta, w 2010 roku, najczęściej słyszanymi przeze mnie słowami był most na Wyspę Sobieszewską i Szaniec Zachodni. Most już mamy, pora na park na Szańcu. Jesteśmy bardzo blisko realizacji marzeń mieszkańców. Dlatego ponownie apeluję, proszę RDOŚ, o wydanie decyzji w sprawie remediacji. Bez tego nie ruszymy - podkreśla Beata Dunajewska.
RDOŚ: zamiast pilnie przedłożyć prawidłowo przygotowany wniosek, nagłośniono sprawę, w nieprawdziwym świetle
W sprawie Szańca Zachodniego przedstawiciele RDOŚ przesłali nam swoje stanowisko:
Do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Gdańsku wpłynął wniosek o ustalenie projektu planu remediacji historycznego zanieczyszczenia powierzchni ziemi, na terenie Szańca Zachodniego w Gdańsku w Nowym Porcie.
Decyzja w tej sprawie nie została jeszcze wydana z podstawowego powodu: wniosek wymagał uzupełnień i poprawienia, zgodnie z obowiązującymi przepisami, dotyczącymi opracowywania projektu remediacji historycznego zanieczyszczenia powierzchni ziemi.(...) Wnoszone korekty i wyjaśnienia do wniosku nie wprowadziły koniecznych poprawek i uzupełnień, tym samym nie spełniając wymogów prawa w tym zakresie.
Problemem na Szańcu Zachodnim jest znaczące przekroczenie stężenia zanieczyszczeń związkami ropopochodnymi. Na tym terenie funkcjonowała baza paliw do bunkrowania okrętów i statków, działająca od 1906 r., a później jako baza paliw Petrochemii Płock w latach 80. XX w.
Badania laboratoryjne próbek gruntu, które zostały pobrane ze wspomnianego terenu, wykonane do projektu planu remediacji, wykazały przekroczenia dopuszczalnych zawartości w glebie oraz dopuszczalne zawartości w ziemi, np.:
- składników benzyn (przy maksymalnej dopuszczalnej zawartości (w mg/kg suchej masy) wynoszącej 50, sięgające: 14728, 14140, 14284)
- czy składników oleju (przy maksymalnej dopuszczalnej zawartości (w mg/kg suchej masy) wynoszącej 1000, sięgające: 4509, 4722, 6014, 8901, 10606, 19056, 21791).
Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku, aby wydać decyzję w sprawie, musi uzyskać pewność, że planowana remediacja doprowadzi do znaczącego poprawienia stanu ekologicznego wskazanego terenu, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, gdzie wprost wymienione są m.in. parki, place zabaw, a także formy ochrony przyrody (w tym przypadku - ochrona gatunkowa).
W planie remediacji jako główny, a następnie forsowany jako jedyny sposób jej przeprowadzenia, było planowane pokrycie terenu warstwą nawiezionych mas ziemi, grubości 0,25 m.
Mimo dwukrotnych oględzin i wyjaśniania kwestii obowiązku opracowania planu remediacji według obowiązujących przepisów, nie dokonano właściwego poprawienia wniosku.
Rozmowy w tej kwestii, z listopada 2019 r., ostatecznie wyjaśniły konieczność przygotowania takiego projektu planu remediacji, którego realizacja zapewni właściwą jakość środowiska, a zwłaszcza bezpieczeństwo ludzi, którzy będą korzystali z tego terenu.
Efektem rozmów miał być właściwie przygotowany projekt planu remediacji, dla możliwie najszybszego jego ustalenia przez RDOŚ.
Zamiast pilnego przedłożenia prawidłowo przygotowanego wniosku, nagłośniono sprawę, w nieprawdziwym świetle, przedstawiając przyczyny braku wydania decyzji przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Gdańsku i wysuwając na pierwszy plan budowę parku, pozostającą poza procedowaniem przez RDOŚ.
Jeżeli w tej sprawie zostanie złożony projekt planu remediacji, opracowany zgodnie z obowiązującymi przepisami, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku podejmie właściwe czynności, bez zbędnej zwłoki.
Dla wydania decyzji w tej sprawie, zgodnie z przepisami prawa, pozostaje jeszcze konieczność zaopiniowania projektu planu remediacji przez Pomorskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, w zakresie oceny występowania znaczącego zagrożenia dla zdrowia ludzi, na terenie objętym tym planem.
Miejsca
Opinie (148) 4 zablokowane
-
2019-12-09 09:55
Nie wiem jak to wygląda w RDOŚ dokładnie, ale podejrzewam, że powód jest ten sam (3)
co wypadku innych urzędów administracji rządowej, czyli brak ludzi wynikający z kiepskich pensji w stosunku do stawianych wymagań w takich specjalistycznych dziedzinach jak budownictwo, ochrona środowiska, infrastruktura... Widziałem nieraz wymagania w naborach i proponowane pensje, o ile wogóle podadzą pensję, to idzie tylko złapać się za głowę, nierzadko w sklepie się bez żadnego wykształcenia więcej zarabia. A zwykle w takich dziedzinach wymagają studiów kierunkowych oraz doświadczenia.
No i nie pomaga w obecnej sytuacji, że takie wnioski z załącznikami to w przypadku inwestycji potrafią mieć po 800-900 stron A4, które trzeba wszystkie przejrzeć.
W naszym RDOŚ zresztą jest duża rotacja, ciągle kogoś szukają. Bo prawda taka, że w Urzędach Miejskich i u Marszałka się już lepiej zarabia.- 12 1
-
2019-12-09 10:32
A i od marszałka ludzie uciekają.
Tak, ludu nieurzędniczy, wasze kochane "urzędasy" uciekają z tego "miodu" i zwalniają miejsca dla Was!
- 2 0
-
2019-12-09 11:54
a może brak kompetentnych ludzi! (1)
was jest za dużo, w większości nie macie zielonego pojęcia co robicie
- 0 6
-
2019-12-09 12:44
Każdy mówi, że urzędników jest za dużo, ja też tak kiedyś mówiłem...
Potem zacząłem pracować w urzędzie i zmieniłem zadnie. To trzeba zobaczyć od środka, żeby uwierzyć. Gdyby była połowa tego co jest to urzędy by stanęły. Na paszport w sezonie wakacyjnym, albo w ferie czekałbyś 3 miesiące, na dowód osobisty albo prawo jazdy około 2 miesięcy, a pozwolenie na budowę domu to byś w najlepszym wypadku, gdy złożyłbyś wszystkie dokumenty prawidłowo otrzymał po pół roku.
Do tego zmiany wprowadzane przez rządzących, które często dokładają urzędom pracy. Obecnie najlepszym przykładem są wszystkie programy typu "500+"
A wszystko dodatkowo wydłuża rotacja kadr w urzędach, zaczyna nowy pracownik i dostaje po poprzedniku 100 spraw na różnych etapach załatwiania (niektóre nie ruszone, w innych potrzeba uzupełnienia dokumentów, jeszcze inne mają wysłane zapytania do innych organów i czeka się na odpowiedź itp.), które musi od razu zacząć robić, z nimi się od nowa zapoznać włącznie z pismami poprzednika, jeśli ten jakieś w danej sprawie wytworzył, a cały czas dostaje kolejne nowe.
Teraz żeby w urzędzie nic nie robić to trzeba mieć szczęście i trafić na stanowisko, gdzie nie trafia zbyt wiele spraw i jak robisz je na bieżąco to wtedy masz wolny czas, ale takich za wiele nie ma, albo być kierownikiem jakiejś komórki.- 2 1
-
2019-12-09 10:18
Tytaniczne zmagania urzędników
W Gdyni mamy przynajmniej 3 miejsca, które czekają na naprawę po straszliwych klęskach żywiołowych. Urzędnicy nadludzkimi siłami walczą o dobro mieszkańców przez miesiące i lata. Okrutne przepisy i realia są bezwzględne. Nie sposób z nimi wygrać. My mieszkańcy rozumiemy ten heroizm. Wróg cały czas knuje i tylko czeka na moment słabości Narodu. Raz wyślą wojska, raz rozwieszą czerwone flagi a innym razem wprowadzą przepisy. Urzędnicy ! Nie gaście Ducha Walki, jesteśmy z Wami !
- 3 0
-
2019-12-09 10:24
Hamadyk lubię go, niezmordowany jest
A miał być zamordowany politycznie przez leśnych dziadków a co kilka dni wypada mi niemal z lodówki, on w jakiejś partii? Czy dalej wali maszynowym na lewo i prawo? Hehe
- 5 3
-
2019-12-09 10:35
przecież wiadomo o co chodzi
ukarać Gdańsk za wybory
- 4 5
-
2019-12-09 10:37
Wkurzyć ludzi to plan pis
Nie będzie inwestycji , ludzie będą wkurzeni. O to chodzi prawda?
- 3 4
-
2019-12-09 10:50
Najpierw Wojewódzki Konserwator Zabytków, potem RDOŚ, a na dokładkę pozwolenia wodnoprawne w Polskich Wodach.. (4)
Tak PISowskie urzędy sabotują działanie Gdańska...Nawet nie zakładając złej woli jest to po prostu nieudolność płynąca z braku kompetencji i strachu przed podejmowaniem decyzji.
- 7 8
-
2019-12-09 12:13
no i dobrze bo pomysły sa durne
- 0 2
-
2019-12-09 13:23
turbokozak
- 0 0
-
2019-12-11 16:52
Jest to konsekwencja tylko i wyłącznie nieudolnej dokumentacji.Urzad działa zgodnie z prawem.Rdos nie ma inicjatywy ustawodawczej.Robibto,co karza przepisy.Suweren wybrał tych od przepisów.To niech teraz suweren załatwi inne przepisy,skoro jest niezadowolony.
- 0 0
-
2019-12-19 00:21
Najlepiej całkiem bezmyślnie !!!
- 0 0
-
2019-12-09 11:19
jak by chodziło o postawienie osiedla to nie było by problemu, nie było by sprawy.
już by stało.- 4 0
-
2019-12-09 12:09
Mam nadzieję, że "Nowa Politechniczna" nigdy nie powstanie
To jest chory pomysł, rżnięcie miasta na kawałki trasami szybkiego ruchu i tramwajami. I to jeszcze przez taką małą uliczkę jak Boh. Getta, czy do Studzienki. Wystarczy spojrzeć na ruch w mieście i widać że to nic nie da bo zaraz się zablokuje Grunwaldzka. Owczy pęd i głupota. Kiedyś Was za to rozliczą mieszkańcy. Budujcie szkoły i biura na "górnym tarasie" a nie wszystko na dole to ludzie nie będą musieli tu zjeżdżać.
- 9 5
-
2019-12-09 14:10
Tramwaj z Moreny raczej nie powstanie
A przynajmniej nie w takiej wersji. Koncepcja jest niedorzeczna. Dokumentacja złożona do RDOŚ to kpina - pełna błędów i braków. Nikt odpowiedzialny tego nie zatwierdzi.
- 3 1
-
2019-12-09 14:48
(2)
ten tunel to gdzie?
- 0 0
-
2019-12-09 15:25
Na wzniesieniu wzdłuż ul. Wileńskiej (1)
Żeby tramwaj nie miał za stromo pod górę
- 0 0
-
2019-12-09 18:53
dzieki
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.