- 1 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (315 opinii)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (538 opinii)
- 3 Kolejni Terytorialsi złożyli przysięgę (193 opinie)
- 4 Duży gmach w centrum powstał w 8 miesięcy (22 opinie)
- 5 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (113 opinii)
- 6 Były senator skazany na więzienie (375 opinii)
Trzy szyby zbite, a autobus pojechał dalej
Sporymi nerwami skończyła się podróż pasażerów linii autobusowej 187 jeżdżącej przez Sopot. Choć w czasie jazdy pękły trzy szyby, kierowca nie poprosił o autobus zastępczy. ZKM Gdynia zapowiada wyciągnięcie konsekwencji wobec przewoźnika - firmy Warbus - oraz kierowcy.
Początkowo nic nie zapowiadało kłopotów.
Autobus bez szyb jedzie przez Sopot
Autobus przyjechał na przystanek Grand Hotel przy ul. Powstańców Warszawy punktualnie o godz. 16.21. Wsiadła do niego pani Magdalena razem ze swoim trzymiesięcznym synkiem w wózku. Pojazd ruszył w kierunku kortów tenisowych, gdzie skręcił w lewo w kierunku ul. Haffnera w ul. Wosia Budzysza , by zgodnie z trasą wrócić na ul. Powstańców Warszawy.
- W pewnym momencie usłyszeliśmy huk, później kolejny i momentalnie pękła szyba, przy której stałam z dziecięcym wózkiem. Odłamki szyby spadły do nas, na szczęście nie robiąc nam żadnej krzywdy.
Według jej opowieści, w autobusie pękały kolejne szyby. Pasażerowie stojący po lewej stronie pojazdu pospiesznie przesunęli się w kierunku drzwi.
- Autobus dojechał na przystanek przy Zespole Szkół Sportowych, jadąc cały czas z tłukącymi się dalej szybami. Kierowca wpuścił do środka innych pasażerów. Wysiadłam zgodnie z zamierzeniem na przystanku przy ul. Haffnera z niedowierzaniem obserwując, że pojazd kontynuuje jazdę. Nie wiem, co było powodem tego, że szyby zaczęły pękać - opowiada.
ZKM: ewidentna wina kierowcy
Do zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu. Sprawa szybko trafiła do Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni, dla którego Warbus obsługuje tę trasę. Analiza nagrania monitoringu z autobusu potwierdziła relację pasażerki autobusu. Okazało się, że szyby zostały wybite po uderzeniu w konar rosnącego przy ulicy drzewa.
- Szczęśliwie nie doszło do poranienia pasażerów, ale zachowanie kierowcy firmy "Warbus" zdecydowanie odbiegło od obowiązujących w gdyńskiej komunikacji miejskiej standardów i regulaminów. W momencie wybicia szyby i rozsypania się odłamków szkła do środka autobusu mamy do czynienia z kolizją lub - w zależności od występowania osób poszkodowanych - nawet z wypadkiem. Obowiązkiem kierowcy jest natychmiastowe zatrzymanie autobusu, powiadomienie o zdarzeniu dyspozytora centrali ruchu ZKM w Gdyni, ustalenie, czy są osoby ranne i w razie potrzeby - ewakuacja pasażerów - wyjaśnia Marcin Gromadzki, rzecznik ZKM Gdynia.
Kierowca kontynuował jazdę, informując dyspozytora ruchu w lakonicznym komunikacie, że "pękła szyba", co miało pozwolić na podmianę na ostatnim przystanku na autobus rezerwowy.
ZKM Gdynia przeprasza pasażerów za całą sytuację i stres, zapowiadając wyciągnięcie konsekwencji.
- Za naruszenie umowy przewozowej firma "Warbus" zostanie ukarana finansowo. Nałożona kara zmniejszy kwotę rocznej dopłaty miasta Sopotu do komunikacji miejskiej. W sytuacji, gdy regulaminu nie przestrzegano, zwrócimy się do firmy "Warbus" z żądaniem, aby pilnie ponownie dokonała przeszkolenia kierowców w niezbędnym zakresie. Oczekujemy także wyciągnięcia konsekwencji od winnego kierowcy - zapowiada Gromadzki.
Trudna trasa
Dodaje, że to nie pierwsze takie zdarzenie w tym miejscu. Powodem jest utrudniony lewoskręt z ul. Powstańców Warszawy w ul. Wosia Budzysza, przy której rosną drzewa. Do 1 kwietnia 2014 autobusy na tym odcinku jeździły wokół pętli Powstańców Warszawy - Goyki - Haffnera - Mokwy - Powstańców Warszawy. Po protestach mieszkańców ul. Mokwy narzekających na hałas i brak miejsc do parkowania, trasę kursującej w szczycie co 15 minut linii 187 zmieniono. Autobusy od półtora roku jeżdżą ulicami: Powstańców Warszawy - Wosia Budzysza - Haffnera - Goyki - Powstańców Warszawy, ale pojawiły się inne problemy.
- Praktyka pokazała, że dla autobusów marki AMZ trudny stał się lewoskręt z ul. Powstańców Warszawy w ul. Wosia Budzysza, z uwagi na rosnące w skrajni drzewa. W przypadku, gdy w rejonie skrzyżowania tych ulic zaparkowane są samochody (pomimo zakazów), kierowca autobusu musi bardzo precyzyjnie wykonać manewr skrętu, unikając kolizji z konarami drzew w skrajni - uzupełnia Gromadzki.
Do podobnej sytuacji doszło w czerwcu 2013 roku. Uszkodzona część okna urwała się z zawiasów i spadła na jedną z pasażerek. Kobieta miała zbite kręgi szyjne i musiała przez jakiś czas nosić kołnierz ortopedyczny. Okazało się, że powodem zdarzenia były skorodowane śruby w uchylanym oknie. Przedstawiciele ZKM za incydent przeprosili, zapowiadając kontrole trolejbusów pod kątem sprawności lufcików.
Miejsca
Opinie (165) 2 zablokowane
-
2015-12-08 00:51
Po paprykarzu mam zgagę
- 5 0
-
2015-12-08 02:49
(4)
Woza ludzi jak worki z kartoflami bez wyobrazni kto im dal prawo jazdy
- 1 7
-
2015-12-08 04:28
A t y z jakiego worka wypadłeś.?
- 5 0
-
2015-12-08 06:50
kartofel
Widocznie jesteś kartoflem:-)
- 2 0
-
2015-12-08 09:43
iha
myślę ze kazdy kierowca wolał by wożić te prawdziwe kartofle niż takie marudne jak ty
- 1 0
-
2015-12-15 08:35
eee
zdecydowana wiekszosc gdynian i pasazerów w gdyńskich autobusach to totalne kartofle ,rodzynki sie trafiają ale to rzadkosć
- 0 0
-
2015-12-08 07:55
tja (1)
Juz jak czytam "pani X razem ze swoim trzymiesicznym synkiem w wozku" to wiem ze bedzie to bol d*py rozhisteryzowanej mamuski i jej malego sr*ka.
Po prostu niesamowite problemy maja te niektore paniusie...- 10 2
-
2015-12-08 11:06
A co ty masz w d....e że masz tyle bólu i złości w sobie.
Wyjmi to, to znów się usmiechniesz.
A może kierowca?- 0 1
-
2015-12-08 08:07
Zatrudnić na tej trasie kierowców autobusów z Malty (1)
Ci to są mistrzami w manewrowaniu autobusami w trudnym terenie.
- 4 0
-
2015-12-08 08:49
Miałem to samo skojarzenie
zaprosić kierowców z Gdyni ma tydzień praktyk na Maltę, to tyle doświadczą co przez resztę swojego zawodowego życia w Trójmieście.
Szacunek dla maltańskich kierowców autobusów.- 0 0
-
2015-12-08 08:22
Gdynia (1)
Komunikacja autobusowa w naszej Gdyni dosłownie sypie się.
ZKM pod przywództwem prof. O. nie widzi tłoku w autobusach.
W Gdyni bardzo źle się dzieje!- 5 1
-
2015-12-08 09:19
oj tam oj tam
gdynię to powinni zaorać
- 0 1
-
2015-12-08 08:36
paranormal activity
- 0 0
-
2015-12-08 08:43
Nie wiem,nie widziałem,ale może konar zawadzil o slupek boczny przy szybie-ten zmienil naprezenia dachu i trzasnely następne szyby?
- 1 0
-
2015-12-08 09:14
Zgadzam się (1)
Że artykuł i histeria czytelniczki trochę na wyrost (każdy kto choć trochę się uczył wie ze szkło w szybach samochodowych jest bezpieczne - tłucze się w drobne nie kaleczace odlamki bez ostrych krawędzi)
Formalnie pojazd nie nadawał się do jazdy.
Ale z drugiej strony...
Na początku lat 90 w ikarusie którym jechałem wypadła tylna szyba... Pasażerowie pozartowali trochę i jakoś nas dowiozl na przystanek po czym się zawinal na bazę....i nikt nie robił burdy. Normalna sprawa.
Teraz sfruatrowani ludzie tylko czekają aby zrobić awanturę....współczuję kierowcom busów.- 16 0
-
2015-12-08 11:09
To usiąść se gołym tyłkiem na tym drobnym szkle i zobaczymy czy niema ostrych krawędzi.
- 0 2
-
2015-12-08 09:17
oj tam oj tam
tym malkontentom z Gdyni to nie dogodzi - kiedyś jechałem autobusem ZKM i pekła szyba a jak kierowca powiedział ze dalej nie pojedzie to o mało nie został zlinczowany przez niektórych pasarzerów
- 5 0
-
2015-12-08 09:33
ble ble
ta delikutaśna paniusie ze swoim bachorkiem i inne marudy które sie tutaj wyżalają na to że kierowca pojechał dalej mogli wysiasć na najbliższym przystanku nikt włącznie z kierowcą ich nie zmuszał do kontynuowania dalszej podróży tym autobusem -a teraz podnosza raban i pewnie w ten sposób chca sie dowartościować poprzez pisanie donosów i pewnie tłumacza sobie ze spełniają swój obywatelski obowiązek - co za naród kapusiów i kolaborantów tacy własnie kiedyś donosili Hitlerowi a potem Stalinowi
- 9 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.