• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

700 tys. zł na tunel, który nikomu nie służy

Kajetan Lewandowski
6 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
  • Wejście do tunelu pod ul. Wielkopolską. Niepełnosprawny się tu nie dostanie, a kierowcy niewiele dzięki temu zyskują, bo 300 metrów dalej i tak stoją na światłach.
  • Tak wygląda tunel już po estetyzacji.
  • Tunel ma 60 m szerokości.
  • Takie schody są nie do pokonania dla osoby na wózku.
  • Przejścia naziemne w takich miejscach wyznacza się już nie tylko w Europie Zachodniej. Robi się tak w Warszawie czy Gdańsku.

- Kończy się remont tunelu pod ul. Wielkopolską zobacz na mapie Gdyni w Gdyni. Przeprowadzono konserwację przejścia, które niczego nie ułatwia ani kierowcom, ani pieszym. Za to znacznie utrudnia poruszanie się sporej grupie mieszkańców Gdyni. Poza tym zawsze będzie to miejsce odpychające, szare, a po zmroku niebezpieczne. Wydano na to 700 tys. zł - pisze nasz czytelnik, pan Kajetan.



Czy w takich miejscach powinny być naziemne przejścia dla pieszych?

W Małym Kacku kończy się właśnie remont przejścia podziemnego przy ul. Spokojnej, pod ul. Wielkopolską zobacz na mapie Gdyni. Wydano ponad 700 tys. zł na konserwację rozwiązania rodem z lat 70. XX wieku, gdy były to opłotki miasta. Dzisiaj tereny te znajdują się 6 km od granic Gdyni, wewnątrz terenów zabudowanych. Tego typu rozwiązanie niczego nie ułatwia kierowcom samochodów (w obie strony za 300 metrów są kolejne światła), a niezwykle utrudnia życie przede wszystkim osobom starszym, z niepełnosprawnościami i matkom z dziećmi w wózkach.

Tunel zawsze będzie szary i niewygodny

Należy oddać sprawiedliwość i wyręczyć rzecznika Urzędu Miasta - większość środków wydano na wzmocnienie konstrukcji stropów. Każdy kierowca jadąc (a właściwie pędząc, bo nie znam nikogo, kto by w tym miejscu jeździł regularnie zgodnie z obowiązującymi przepisami) czuł delikatną "hopkę".

Część środków została wydana na tzw. estetyzację przejścia. Żadne pieniądze jednak nie zmienią faktu, że jest i zawsze będzie to miejsce odpychające, szare, a po zmroku niebezpieczne. Wyłożenie schodów szarą kostką Bauma w żaden sposób nie zmienia tego, że osoby starsze, kurczowo trzymając się poręczy (owszem - nowej, z chromowanej stali) będą schodzić jedno piętro w dół, by za 60 metrów (taką szerokość ma ulica Wielkopolska w tym miejscu) wdrapywać się z powrotem na powierzchnię. Dla osoby na wózku inwalidzkim taki tunel jest całkowicie bezużyteczny - to dyskryminacja w czystej postaci.

Tunel dla pieszych? Przecież korzystają kierowcy

W imię czego takie bariery w mieście eufemistycznie nazywane są "tunelami dla pieszych"? To nie pieszy odnosi korzyści z ich użytkowania. Beneficjentem istnienia takich przejść są kierowcy samochodów, którzy Wielkopolską mogą mknąć niczym Kapitan Ameryka autostradą poprzez prerie. Tyle że na Wielkopolskiej obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, kilkaset metrów dalej w każdą stronę są skrzyżowania ze światłami, a wokół mieszkają ludzie. W dodatku skrzyżowanie Spokojna/Wielkopolska zobacz na mapie Gdyni to również dojazd na cmentarz, na działki, do lasu i wieży widokowej na Kolibkach.

Przejście naziemne nie spowoduje korków. One już są

Wielkopolska to ulica należąca do czołówki gdyńskich dróg pod względem zabierania praw jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h.
Czas najwyższy, by wszyscy mogli w cywilizowany sposób przemieszczać się w tym rejonie. Należy pomyśleć o wyznaczeniu naziemnej alternatywy dla pieszych w tym miejscu lub o całościowej przebudowie skrzyżowania Wielkopolska/Spokojna, uwzględniając potrzeby wszystkich uczestników ruchu, nie tylko kierowców jadących w relacji Śródmieście-Karwiny.

Ktokolwiek próbował wyjechać z ulicy Spokojnej w stronę Karwin wie, jak trudno jest włączyć się do ruchu w tym rejonie. Tradycyjny straszak "nie, bo będą korki..." w tym przypadku nie zadziała - bo korki w tym miejscu już są. W godzinach szczytu porannego kierowcy i tak stają w korku na wysokości ul. Łowickiej zobacz na mapie Gdyni, a w szczycie popołudniowym w korku przed ul. Sopocką zobacz na mapie Gdyni. W pozostałych godzinach "tnie" się Wielkopolską 100 km/h na godzinę. To ulica należąca do czołówki gdyńskich dróg pod względem zabierania praw jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h.

Nie konferencje, a konkretne, odważne decyzje

Wbrew pozorom, Gdynia myśli o osobach z niepełnosprawnościami. Sukcesywnie likwiduje się bariery architektoniczne w budynkach, mamy eksperta ds. dostępności, przejścia dla pieszych oznaczone są specjalnymi guzkami dla niewidomych, wszystkie sygnalizacje w mieście mają sygnał dźwiękowy. Gdynia wydała i wydaje setki milionów złotych na niskopodłogowy tabor autobusowy i trolejbusowy. Po co, skoro po wyjściu z autobusu lub trolejbusu na przystanku "Lidzka" trzeba pokonać 50 schodów? Co ciekawe, kiedy budowlańcy realizowali zlecenie przy ul. Lidzkiej, 3 km dalej - w PPNT - odbywała się konferencja, na której zastanawiano się, co zrobić, by przestrzeń miasta była dostępna dla wszystkich.

Bierzmy przykład z Warszawy i Gdańska

Jeśli Gdynia chce być nowoczesnym miastem - takim na wzór Kilonii, a nie Czelabińska - należy podjąć działania na rzecz likwidacji pozostałych barier. Wyznaczanie przejść dla pieszych z sygnalizacją to nie są koszty, które wywrócą budżet miasta.

W Warszawie, Wrocławiu i Szczecinie takie tunele zbudowane za czasów Edwarda Gierka lub gen. Jaruzelskiego są albo likwidowane, albo pieszym daje się alternatywę. Swoje przejścia podziemne na Podwalu Przedmiejskim w najbliższym czasie chce "unieszkodliwić" Gdańsk. Zrobił to już także przy ul. Wita Stwosza zobacz na mapie Gdańska, Czas najwyższy, by Gdynia również włączyła się w ten trend.
Kajetan Lewandowski

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (359) 1 zablokowana

  • Ja tam często chodzę, HALO !!!!! Autor chyba tam nie mieszka !! :)

    ...z tego co widzę inni też chodzą. To jedyna droga na drugą stronę !

    • 0 0

  • Bariera zbudowana na obwodnicy nie chroni przed hałasem w W. Kacku i Fikakowie

    Niestety podobna sprawa z tą barierą budowana na obwodnicy w 2016 r ma wysokości Kacka. Gdyby pociągnęli jeszcze 50-60 metrów, to wielu ludzi tam mieszkających odczułoby ulgę. Ale oni w większości odgrodzili od obwodnicy pole, pustkowie. .. Chore.

    • 1 0

  • Przejście podziemne potrzebne (9)

    Autor tego tendencyjnego artykułu zapomniał że taki tunel może być schronieniem w przypadku jakichkolwiek zagrożeń z powietrza i w niedalekiej przyszłości może być tak użyty

    • 66 68

    • biała flaga

      Raczej lepiej liczyć na drogi ewakuacyjne, których nie ma.

      • 0 0

    • debil

      ...puknij sie w głowę czlowieku-matole...

      • 0 1

    • Tez uwazam,ze ten tunel jest potrzebny a artykol stronniczy i pisany pod zamowienie?

      Moze juz jest chetny na kawalek gruntu w srodku miasta a art .to mistrzostwo swiata medialnej manipulacji..Nastawic najlepiej przeciwko sobie jakies dwie gruby np pieszych i uzytkownikow samochodow i wmawiac ludziom ,ze tunel jest szary i niebezpieczny...To z laski swojej niech miasto zainwestuje tam chocby w podstawowy monitoring.

      • 1 2

    • Jak przyleci latający potwór spagetti to będziemy mogli się tam schować przed zabójczymi kulkami mięsnymi!

      • 7 1

    • Jesteś debilem

      Aż szkoda czasu na dyskusję z tobą

      • 9 5

    • Jak będzie ulewa to tunel zaleje i się utopisz a jak będzie bombardowanie to Cię zasypie.

      • 14 1

    • co za dziecko...
      w razie jakich zagrożeń można użyć tego tunelu? to nie metro...

      • 9 3

    • chyba tylko w tym celu, ale lepiej nie wywołuj wołka z lasu

      • 6 2

    • w razie deszczu np?

      • 19 2

  • Tunel chyba tylko dla leniwych i pazernych szczurów...

    Piszę tutaj o nikczemnych i wyrachowanych szczurach, które najpierw chciały latać, ale się nie udało, potem chciały jeździć przez Estakadę ale ich komunistyczni poprzednicy nie ogarnęli wystarczającej liczby pasów i Szczury tylko postawiły kropkę nad "i" blokując drogi w całym mieście kiepskiej jakości remontami, a teraz rujnują i tak tragiczny dojazd do Karwin zapychając tunele. Warto pamiętać, iż tego typu gryzonie charakteryzują się wyjątkową wrednością i niszczą wszystko czego się tkną. Czas albo rozstawić skuteczniejsze trutki albo się wyprowadzić...

    • 0 1

  • pomalutku zmienia sie azjatycki kult samochodu (59)

    ludzie zaczynaja myslec, liczyc i widza, ze indywidualny transport w miescie nie bardzo sie sprawdza. Niestety, jeszcze z jedno dwa pokolenie musi minac.

    Tymczasem, w Kopenhadze do pracy najwięcej osób dojeżdża właśnie rowerem (56%). Transportem zbiorowym 20%, a samochodem - 14%. Klimat niemal identyczny. Pewnie ich nie stac na samochod, zarabiajac po kilkanascie tys PLN na miesiac, co?

    • 124 85

    • tylko przypaly sugeruja jazde na rowerze do pracy. (3)

      Chyba przypale nie byles w Kopenhadze gdyz nie zauwazasz delikatnie mowiac roznicy w uksztaltowaniu terenu w Kopenhadze i w Gdyni.

      • 3 4

      • Tylko "niedorozwinięty" fizycznie nie jest w stanie przejechać kilku km rower do pracy:) (1)

        Oczywiście, nikt nie wymaga od osób mieszkających kilkanaście km od miejsca pracy dojazdu rowerem. Ale wg statystyk, grubo ponad 50% dojazdów to dojazdy w granicach 5 km!!!
        Przy takich odległościach ukształtowanie terenu i pogoda nie ma znaczenia!!!
        Dojeżdżam rowerem cały rok ponad 10 km z Osowej do Oliwy, z powrotem oczywiście pod górkę, mam 50 lat i daję radę. Więc niech współczesna młodzież nie plecie bzdur o "trudnych" warunkach rowerowych w 3City.

        • 2 3

        • Ja to właściwie się dziwię, dlaczego ty z Osowy do Oliwy to rowerem jeździsz. Przecież to tak blisko, że na piechotę powinieneś dylać, a, i w deszczu czy podczas śnieżycy łatwiej trzymać parasolkę

          • 0 0

      • Są też miasta cholernie górzyste z dużym ruchem rowerów. "Stoleca" Europy, Bruksela to przy Gdyni kolejka górska. Oslo to prawie same kamulce, plus pasek wybrzeża. Sporo jeździłem po Innsbrucku, choć wspominam to traumatycznie, jak mnie tamtejsze babcie wyprzedzały, bo moja kondycja właśnie z Gdańska, nie przywykłem dymać pod górę pół godziny bez zjazdów i przystanków, a tam to normalka.

        Nie myl swych objawów z objawieniem. Wiem, to częsty błąd w Polsce, wystarczy włączyć TV, ale bez przesady...

        • 5 3

    • Tak, to miłego wjeżdżania rowerem 5 km pod górę Wielkopolską w oparach spalin.

      • 0 2

    • (5)

      Masz racje ale podsumowanie slabe :) Zarobki 16-20,000zl tam nikogo nie dziwia. W Dani wszystko jest drogie, co niezdrowe. 0,5L coli za 20zl, zestaw w fastfudzie 80zl, paczka fajek 50zl... Do tego zapomniales wspomniec o oplatach za sprowadzenie auta z innego kraju. Lokalne podatki za auta tez sa wysokie ale oczywiscie kazdego stac na auto.

      • 19 4

      • (2)

        Stać na auto, tylko po jaką cholerę pchać się w korki kiedy komunikacją zbiorową taniej, szybciej i niezależnie. Można przecież park'n'ride-ować. Tunel jest czynnie wykorzystywany raz do roku - na Wszystkich Świętych i tyle w temacie.

        • 11 5

        • komunikacją nigdy nie będzie taniej (1)

          szybciej? o czym piszesz? masz doświadczenie w tym temacie? kiedyś dojeżdżałem do pracy z Moreny na lotnisko. odległość 10 km. samochodem rano 10-15 min. a komunikacją zawsze trzeba było z przesiadką. zajmowało to około godziny. zawsze około godziny niezależnie od pory roku. pomijam fakt marznięcia na przystanku w oczekiwaniu na zawsze spóźniony autobus, a potem ścisk na stojąco w autobusie. obecnie dojeżdżam 30 km co miastem czy obwodnicą zajmuje mi około 30 min samochodem. w 30 min od wyjścia do domu to ja nawet nie dotrę do najbliższej stacji SKM. nawet jeśli podróż samochodem miałaby wyjść 5 razy drożej to i tak ze względu na czasu wybiorę samochód. nie będę tracić cennych minut życia, a w przeciągu roku dni, na niedorobioną komunikację miejska.

          • 17 4

          • i tu się z Tobą zgodzę. Mam tak samo, wolę więcej wydać na paliwo niż spędzać 2 godz dziennie na dojazdy.

            • 2 0

      • (1)

        o czym ty mówisz?!

        ceny artykułów spożywczych są mniej więcej proporcjonalne do zarobków, koszty życia są inne niż w Polsce. Samochód (taki jak w Polsce) mógłby mieć każdy. Mimo to jeżdżą rowerami. Niepojęte dla Twojego ciasnego polskiego umysłu prawda?

        • 15 6

        • Przeprowadź się i pełną piersią napawaj się tą oazą rowerowej wolności

          • 3 0

    • Wow ! (4)

      U mnie w bloku (Gdynia) są 22 mieszkania, na parkingu pod blokiem 16 samochodów, moja sąsiadka pracuje w sklepie 100m dalej i tylko ona pracuje w Gdyni i tylko ona mając samochód, nie jeździ nim do pracy.
      Wszyscy jeździmy do roboty i na studia samochodami, ponieważ nie pracujemy/uczymy się w Gdyni. W bloku obok podobnie. Na palcach jednej ręki można policzyć ile jeździ skmką do Gdańska.
      Jedź na rowerze z Gdyni na Kowale albo za Wejherowo, albo zabierz po drodze ze 4 osoby.
      A jak zimą ? Jak sypie całą noc ?
      Może porównamy do Bahrajnu ?
      Komunikacja miejska nie istnieje ! Kiedyś była, potem ktoś wynalazł klimatyzację
      A na rowerze po sypkim piasku w temperaturze 50+ w cieniu...czy ja wiem

      • 24 19

      • (2)

        Było zamieszkać blisko miejsca pracy.

        • 3 14

        • (1)

          Na przykład ZUT Szadółki :D Na całe życie zamieszkać obok. Polecam tobie.

          • 6 0

          • tobie?

            Ci - tak jest prościej i bardziej "po polsku".

            • 0 1

      • Kiedy w Gdyni było + 50 C w cieniu?

        bo nie pamiętam

        • 9 10

    • "Klimat niemal identyczny. Pewnie ich nie stac na samochod, zarabiajac po kilkanascie tys PLN na miesiac, co?"

      malo wiesz o swiecie dzieciaku

      skoro mowa o dani wiesz ze tam na samochod podatek wynosi 180%?

      auto ktore u nas kosztuje 100 tys tam kosztuje 280 tys

      w kazdym kraju gdize ludzi stac na auto sa bardzo wysokie obciazenia

      np w holandii co kwartal w zebach przynosisz pieniazki za posiadanie auta uzaleznione od wagi za najmniejsze typu matiz seicento placisz 250 euro kwartalnie za wieksze np suvy 800 euro kwartalnie

      "Tymczasem, w Kopenhadze do pracy najwięcej osób dojeżdża właśnie rowerem"

      a w reszcie danii? wiesz ze dania to nie tylko kopenhaga?

      • 1 0

    • Nic się nie zmienia.

      1) Powodzenia zimą na rowerze.
      2) Transport zbiorowy - dobrze, że jeszcze u nas nie ma zamachów.
      3) Samochodem najlepiej.

      • 0 0

    • w Azji najpopularniejszy srodek lokomocji to rower glupku (4)

      Pojazd biedoty, nie trzeba tankowac paliwa, nie placisz ubezpieczenia, nie placisz za przeglady. Po prostu pedalujesz....nawet myslec nie trzeba, wiekszosc rowerzystow nie zna przepisow ruchu drogowego

      • 4 6

      • Rower? (1)

        Pomyliłeś ze skuterem

        • 4 0

        • Tak, rower

          Nie rozróżniasz skutera od roweru?

          • 0 1

      • Każdy rejon/kraj przechodzi pewne etapy rozwoju

        1. Najpierw rower był pojazdem dla biedoty, bo człowiek zawsze lubił byc wygodny i stroić piórka, więc jak pojawił się samochód, to każdy bogatszy musiał go mieć.
        2. Tak więc faktycznie, Chiny opanowała teraz moda na samochody, bo to mentalność prostackich ludzi powoduje u nich chęć pokazania, że oni też mogą.
        3. U nas było i w wielu miejscach jest tak nada, czyli niewiele różni większość od mentalności ludzi wschodu.
        4. W bardziej cywilizowanych krajach ludzie myślą już o samochodach i rowerach inaczej. Przede wszystkim tam ludzie nauczyli się myśleć nie tylko o sobie, ale i otaczającym ich środowisku. Może to dlatego, że zniszczyli je w znacznym stopniu i teraz połapali się w tej bezsensownej polityce. Dlatego tam rower wraca do łask, a samochód nie jest już oznaka luksusu, choć oczywiście ciągle są ludzie, którzy lubią samochody (co nie jest niczym złym) i lubią się w nich pokazywać (co jest już zachowaniem prymitywnym, ale takie osobniki znajdą się w każdym społeczeństwie).

        • 2 4

      • to pedaluj dalej

        • 1 2

    • hmmm...chyba jednak pomyliłeś pojęcia.... (4)

      Poruszanei samochodem po Trójmieście nadal się opłaca, zarówno ekonomicznie jak i pod katem prędkości dotarcia na miejsce. Jade tam gdzie musze i szybko i na czas jestem. Autobus... hm... często niedomaga, spozna sie i ... smród w nim niebywały - szzczegolnie latem. Jeszcze zbyt wielu nie uznaje higieny osobistej i zapomina czym jest mydlo i prespirant (niestety).

      • 34 15

      • (3)

        W Trojmiescie brak jednego biletu jak to ma miejsce w Warszawie. 250zl za bilet metropolitalny to zdecydowanie za drogo. W wawie bilet na najwazniejsze strefy kosztuje 110zl a z obrzezami 210zl.

        Komunikacja w Trojmiescie jest "na dolnych tarasach". Na gornych niestety brak, stad tez ludzie jezdza autami. Bedzie jeszcze gorzej :)

        • 30 3

        • Od kiedy Trójmiasto to jedno miasto? Warszawa jest miastem a Trójmiasto składa się z trzech miast jakby ktoś nie wiedział - więc porównanie kiepskie

          • 3 1

        • będzie znacznie ale to znacznie gorzej
          bo ludzie odmawiają użycia wyobraźni i logicznego myślenia

          • 0 3

        • 110zl a z obrzezami 210zl.

          czyli samo obrzezanie jest za 100?

          • 6 4

    • bzdura

      Niestety przez ostatnie kilka tygodni musiałem korzystać z komunikacji miejskiej - samochód miałem w naprawie. Nie będę tego okresu wspominał szczególnie przyjemnie.
      - jeżdżę do pracy z Gdyni Obłuża do centrum Gdańska - samochodem zajmuje mi to ok 40 min rano i godziny w drugą stronę. Komunikacją miejską - 1,5 - 2x dłużej.
      Tak - licząc wszystkie dojścia do przystanków, oczekiwanie na autobus, kolejkę itd.
      - W godzinach szczytu w kolejce/autobusach jest ciasno, duszno i o miejsce siedzące nie jest łatwo. W samochodzie ustawiam sobie temp jaką chcę, słucham radia i zawsze mam miejsce siedzące :)
      - Szczególnie teraz - deszcz, wiatr, chlapa - trzeba się ubrać ciepło bo swoje na przystankach człowiek musi odstać. Nawet jeśli to tylko kilkanaście minut. Potem wsiada do nagrzanego autobusi i się poci, potem wychodzi i znowu deszcz i chłód - nic przyjemnego a i przeziębić się łatwo.

      - Argumenty że będą mniejsze korki jak się ludzie przesiądą do komunikacji miejskiej dosłownie brzmią tak - motłoch do autobusu niech się tłoczy i moknie, albo pedałuje rowerem na zimnie a skorzystają wybrańcy którzy się nie przesiądą i będą jeździć autem bez korków. Nie dziękuję, wolę stać w korku w moim aucie niż się męczyć komunikacją miejską. Zresztą przybywa buspasów więc kto chce jedzie autem a kto chce autobusem.

      - Sensowny postęp to mądra rozbudowa sieci dróg tak, żeby mimo przybywających aut jazda była płynna i likwidowanie wąskich gardeł które są tak naprawdę winne korków - źle zestrojona sygnalizacja świetlna, nieprzemyślane skrzyżowania itd, a nie powrót 40 lat do tyłu kiedy wszyscy jeździli komunikacją miejską bo nie mieli samochodów.

      -

      • 6 0

    • Trójmiasto to nie Kopenhaga! (12)

      Nie kumasz, że to co gdzie indziej jest dobrym rozwiązaniem, to w naszych konkretnych realiach Trójmiasta jest złe?

      • 17 7

      • a dlaczego? (11)

        kopenhaskie rozwiązania stosowane są w kilkunastu metropoliach świata i Europy.

        Dlaczego u nas nie miałoby się udać?

        • 4 7

        • Ano dlatego, że tam już dotarła cywilizacja, a u nas ciągle wschodnia mentalność (2)

          to co oczywiste na zachodzie u nas ciągle niemożliwe - sroga zima, trudne warunki terenowe, daleko do pracy, dzieci do przedszkola, żona na zakupy do galerii, ..
          U nas bez samochodu się nie da:))))
          Nie ważne, że zatruwam innym powietrze, że hałas nie pozwala im odpocząć po pracy, że kolejne przestrzenie są betonowane, a lasy wycinane. Ważne, że mi tu i teraz się należy.

          • 0 3

          • Nieprawda, powod jest calkiem inny (1)

            Wszystkie te zatloczone rowerami europejskie metropolie sa .......Zwyczajnie plaskie, a dzieki temu latwodostepne dla wiekszosci zainteresowanych, czytaj wiekszosci grup wiekowych. A w Gdyni ? Gorka gorke popycha, deniwelacje po 50-100 metrow, miejscami nawet po 150-200m. Cy chcielibyscie tak codziennie dojezdzac do pracy ? Ja nie. Do tego u nas jest jeszcze niesamowicie rozwleczona zabudowa miast (samam Gdynia to po 20 kilka kilometrow). A w Kopenhadze ? Zwarta i ciasna zabudowa, dzieki ktorej sredni dystans do przejechania to zwykle 3-5km, laczac skrajne dzielnice maksymalnie 10km.
            Tego nie mozna porownywac.

            • 5 0

            • W plaskim jak stol Poznaniu znajda sie inne argumenty ze sie nie da. Jak sie nie chce to nic sie nie da.

              • 1 2

        • Dlatego: (7)

          Bo chociażby mamy trzy centra oddalone od siebie o kilometry, bo mamy dzielnice oddalone od siebie o kilometry... w takich wypadkach najlepiej sprawdza się transport indywidualny.

          • 8 4

          • (6)

            Oczywiście mistrzu. Jesteśmy jedyną w tej części galaktyki metropolią o układzie policentrycznym i tylko w tej okolicy drogi mlecznej nie zadziałają sprawdzone gdzie indziej rozwiązania.

            • 5 8

            • ? (5)

              To podpowiedz gdzie jest drugie takie "trójmiasto"?

              • 4 2

              • (4)

                Ja tam nie znam dużego miasta nadmorskiego które by NIE było policentryczne.
                A np. Pireus jest większy niż "centrum" Aten.

                Mówiliście o København? Toż to miasto też powstało ze sklejenia kilku miast. Nikt mi nie powie że w Kristianii nie czuje się w centrum, a to były kiedyś koszary na peryferiach. A Friheden? A Hellerup? A Kastrup?

                Nie wiem jak wy, ale ja uważam, że kmioty, które nigdy dalej jak za Koscërznę nosa nie wystawiły, nie powinny się tu w ogóle wypowiadać, zwłaszcza tak arogancko.

                • 7 5

              • (3)

                Weź sobie nałóż siatkę autostrad chociażby Amsterdamu na siatkę autostrad Trójmiasta... w tej samej skali - otówrz google maps na dwóch kartach i porównuj... Dodatkowo gęstość zabudowy jest w Amsterdamie wielokrotnie większa niz u nas - a to nie jest miasto liniowe.
                Zobacz sobie Zagłębiu Ruhry...

                • 3 4

              • (2)

                Widać nigdy za A10 nie wjechałeś. Za ringiem nie znajdziesz ani jednej drogi o przekroju al. Grunwaldzkiej, Zwycięstwa, Pieszych Wyklętych, Drogi Zielonej, Różowej czy nawet Wielkopolskiej. A u nas są i straszą tunelami. I tym właśnie różni się miasto od wsi podmiejskiej, w mieście są ulice dla ludzi a na wsiach są autostrady. Kmioty co to do Holandii pojechali tulipany zrywać, do miast nie jeżdżą. Po autostradach busem się wożą i myślą jakie to cudowne państwo, zero pieszych, nie to co w tej naszej biednej Polsce.

                • 6 4

              • (1)

                Nie maja takich dróg, bo nie było tam możliwości poprowadzenia takowych. U nas na Głównym Mieście też masz wąskie uliczki. Zresztą - porównałeś już plany obydwu miast w tej samej skali - widzę, ze chyba nie.

                • 1 1

              • Ale bredzisz, Mieli w centrum autostrady. tylko je zutylizowali. Poczytaj (bo na własne oczy możesz nie zauważyć) na przykład o Mr. Visserplein (takie skrzyżowanie w centrum Amsterdamu).

                Dalej, chcesz porównywać centra miast. Ale o jakich mówisz? Śródmieście Gdańska i Amsterdamu? Tamtejsze jest wielokrotnie większe. Czy obszar obramowany ringiem autostradowym? Wtedy u nas jest większy, z czego połowa to Trójmiejski Park Krajobrazowy.

                Wybacz, ale byłem tam osobiście i nie potrzebuję porównywać map. Na obszarze Amsterdamu do ringu A10 nie znajdziesz tunelu dla pieszych, wszystkie w latach 90 zostały zamknięte. A jest to obszar znacznie przewyższający wielkością śródmieście Gdańska lub Gdyni (bez tuneli dla pieszych). A nawet te pod autostradą są znaaaacząco wygodniejsze niż ten potworek z epoki PRL o którym jest ta rozmowa.

                • 5 3

    • Rowerem do pracy? (5)

      Sugerujesz,żebym jechał do pracy z Gdyni do Pucka rowerem i to w garniturze?W zimę?Na 0700 rano?Zastanów sie o czym piszesz.

      • 22 5

      • Przepr.... (2)

        przeprowadź się do Pucka

        • 6 6

        • (1)

          Ja rzondam ałtostrady na ksienrzyc! Tam bendem pracować i chcem se jeździć! Słyszał ja, rze tam dobże płacom za skrobanie ryp. Pracował ktoś?

          • 3 4

          • typowy roszczeniowy rowerzysta

            • 2 2

      • sprawdź wariant rower+ kolej. (1)

        Budowa drugiego toru z Redy do do Władysławowa jest tańsze niż budowa OPAT.

        • 1 2

        • Niestety zgodnie z opinią domorosłych planistów, u nas się to nie uda. Jesteśmy miastem tak dziwnie zbudowanym i do tego jeszcze ta zawartość jodu w powietrzu... Można jeździć tylko samochodem!

          • 7 2

    • Jak mieszkasz na przedmieściach, to musisz mieć auto (5)

      Mam wybór, albo dojechać w 20 minut samochodem, albo w 40-60 minut autobusem.

      Rowerem można jeździć, ale po Wrzeszczu, i tylko wzdłuż głównych arterii, tylko latem, i tylko jeśli masz wszędzie dostęp do prysznica. Spróbuj w ulewie dojechać z Osowy na Morenę. Rekreacyjnie jak najbardziej.

      • 26 9

      • z Osowy na Morenę PKM - przystanek Gdańsk Brętowo. (1)

        Do stacji Gdańsk Osowa rowerem w mniej niż 10 minut.

        • 4 2

        • i pociąg co godzinę...

          • 3 1

      • (2)

        Chciało się mieszkać w miejscu gdzie diabeł mów dobranoc, to takie są uroki. Dla mnie możesz jeździć nawet cały dzień do swojej willi na przedmieściach i nic mnie to nie interesuje. Mnie interesuje żebym mógł jak człowiek z wózkiem dziecięcym przejść przez jezdnię, a nie targać go jak jakiś nienormalny po schodach. A jak Tobie coś nie pasuje, to wystąp do wójta o tunel przed swoim domem. I również przed swoim domem zrób bezpłatny parking.

        • 8 18

        • (1)

          Chciało się mieć dzieciaka w środku miasta? Dla mnie możesz z bachorem w wózku jeździć sobie po parkach krajobrazowych. Mnie interesuje, żebym mógł dojechać do pracy bo nikt mi socjalu nie daje, a nie marnować czas bo jakiś jaśnie pan sobie bachora zrobił. Jak tobie to nie pasuje to wyprowadź się na wieś gdzie nie ma aut i firm do których ludzie dojeżdżają pracować, a nie żerować na innych.

          • 14 8

          • Płacisz podatki u sołtysa, to idź do niego się wypłacz, że za daleko masz do pracy. Może jakąś montownie pralek ci załatwi. A jak nie, to na bezrobocie i na zasiłek.
            Wyobraź sobie, że na wsi nie ma gdzie z tym wózkiem iść, bo nie ma chodników, widać niepotrzebne, wszyscy bogacze samochodami jeżdżo. Więc sobie chodzę po mieście i będę chodził, bo nie po to zarabiam żeby wydawać na paliwo w drodze do luksusowego szeregowca z ogródkiem 190 m2. Nie proszę nikogo o wsparcie, tylko o odwalenie się. Siedź se za obwodnicą i nie mieszaj się do nie swojego miejsca. A jak przyjedziesz do miasta, to jako gość zachowuj się, bo to że butów ściągać nie musisz (jak goście u ciebie w domu) to nic nie zmienia.

            • 2 8

    • (2)

      dojazd autobusem czy podobnym tak - ale nie w bolandzie - gdzie połączenia nie docierają do wielu miejsc, a kursy są tak rzadkie jak dyliżanse na dzikim zachodzie
      żeby coś zmienić to od tych dwu rzeczy trzeba zacząć
      a potem zastanowić się nad cenami biletów i ich mnogością oraz awaryjnością sprowadzanego niemieckiego szajsu...
      kolejna kwestia to wąskie gardła w komunikacji z których składa się transport gdyński a z którymi samorządniaki nic nie robią...

      • 9 2

      • Uświadom wszystkich na temat : wąskie gardła komunikacji w Gdyni. (1)

        • 1 3

        • Waskie gardlo: kasa.

          Stad ciecie polaczen. Jest gorzej niz za Franciszki Cegielskiej.

          .... ale za to mamy lotnisko (nieczynne I z dojazdem w wiecznym remoncie), kolejke gorska na Kamienna Gore (I schody z tabliczkami o tym ze sa do remontu - jakbysmy sami nie zauwazyli), makietke Batorego za 4 miliony.

          Tylko makietek mozow nie ma na Pilsudskiego.

          • 2 2

    • Bo często stary szrot jest tańszy od dobrego roweru.

      Przeciętny Polak kupi szrota, a rower ukradnie, bo wejdzie do bagażnika i fura się zwraca!

      • 12 14

    • Parking pod praca tez kosztuje, no i formy do biletow czasem doplacaja.

      • 6 3

  • super

    tyle zlotowek wydanych dla owadow komarow i pajakow itp. made in Polsza dno dno dno

    • 0 1

  • a to Polska (1)

    wlasnie i nasze kochane inżyniery

    • 0 1

    • prawde ci napisze yo

      tam gdzie powinni zrobić to nie zrobili

      • 0 0

  • tendencyjna opinia Pana Kajetana

    w czasach, gdy to przejscia podziemne byly budowane w Gdyni, te lokalizacje nie byly juz oplotkami, albo Pan Kajetan jest bardzo mlody albo ma bardzo slaba pamiec

    • 0 0

  • ciemnogrod

    wystarczy zobaczy zdjecia i opis i wiesz wszystko o czlowieku-ciemnogrod..tunele winny byc co skrzyzowanie.ludziom sie w d*pach poprzewracalo.najlepiej wszystko dla rowerzystow sciezki nawet do kibla rowedrowe. brawo wladcy gdyni.przejscie na jana z kolna przy hali targowej.

    • 1 0

  • (4)

    Gdynia celuje w drogich niczego nie zmieniających inwestycjach.
    Weźmy chociażby jedną z ostatnich: panele dźwiękochłonne na wysokości Wielkiego Kacka. Nie dość, że postawione nie tam, gdzie mieszkają ludzie, nie dość, że na tyle niskie, że każda ciężarówka wystaje ponad nimi i huczy sobie radośnie, to jeszcze tak zrobione, że dzięki "dziurze" na wysokości zabudowań mieszkalnych hałas z obwodnicy stał się jeszcze bardziej dokuczliwy.
    Bardzo to przygnębiające :(

    • 97 11

    • De bilku, te ekrany to generalna dyrekcja drog pod rządami PO (1)

      Nie dziekuj za uświadomienie

      • 6 12

      • Tylko, że powstały latem tego roku, kiedy już od kilku miesięcy nikt nie pamiętał jak wygląda członek PO.

        • 0 1

    • Postawienie ich i tak nie mialo wiekszego sensu

      Bo przeciez i tak za niedlugo bedzie poszerzana obwodnica i beda musieli je zdemontowac.Niestety dostali polecenie wiec musieli to zrobic

      • 1 0

    • załatwione po Gdyńsku

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane