Dwanaście firm walczy o kontrakt na budowę siedziby Muzeum II Wojny Światowej, powstającej za rządowe pieniądze w Gdańsku. Gdy tylko zrobi się trochę cieplej, na placu budowy ruszą najbardziej spektakularne prace ziemne. Przez 10 dni i 24 godziny na dobę, 18 metrów pod ziemią będzie wylewany gigantyczny betonowy korek o powierzchni 14 tys. m kw. Drugiego takiego w Polsce nie ma.
Od kilku tygodni, z powodu mrozów i zimy, na placu budowy MIIWŚ właściwie nic się nie dzieje. Ale od sierpnia ubiegłego roku budowlańcy z firmy Soletanche Polska zrobili już całkiem sporo.
- Wykonaliśmy głębokie na 25 m ściany szczelinowe wokół terenu budowy, wraz z wieńcem na górze. Gotowych jest też ok. 200 z 300 kotw, każda o długości 30 m - wyjaśnia Hubert Tomczak, dyrektor operacyjny z Soletanche Polska.
Kotwy są niezbędne do stabilizacji ścian szczelinowych i w dalszym etapie prac zostaną usunięte. Wykonano je, ponieważ teren, na którym powstaje muzeum, jest bardzo wymagający.
- Co prawda woda jest tu raptem 2 metry pod ziemią, ale nie ma to wpływu na nośność. Na głębokości od 7 do 12 m pojawiają się grunty o bardzo dobrej nośności, czyli piaski i żwiry. Problem w tym, że są one całkowicie nawodnione. To właśnie z tego powodu wybraliśmy znaną i stosowaną powszechnie metodę ścianki szczelinowej, która zamknie po obwodzie wykop, i korka betonowego. Będzie on stanowił dno gmachu muzeum, który w 80 proc. znajdzie się pod ziemią - tłumaczy Zbigniew Kowalewski, architekt studia Kwadrat, które zaprojektowało budynek MIIWŚ.
Gdy tylko pogoda na to pozwoli na plac budowy wrócą robotnicy Soletanche i zaczną kopać. Najpierw klasycznie - koparkami. Gdy pojawią się wody gruntowe, koparki ustąpią miejsca... pogłębiarkom, które zostaną zmontowanie na wodzie wypełniającej wykop. Metodą refulacji urobią one grunt, który zostanie wywieziony, a odsączona z ziemi woda wróci do wykopu.
Kopanie skończy się mniej więcej po miesiącu i na głębokości 18 metrów pod poziomem gruntu. Wtedy metodą betonowania podwodnego zostanie tam wylana ogromna betonowa płyta, czyli tzw. korek, o powierzchni 14 tys. m kw. Do gruntu zostanie on przymocowany 800 mikropalami kotwiącymi.
- Do tego by powstał korek zużyjemy 30 tys. m sześc. betonu, a prace będą trwać bez przerwy przez 10 dni, 24 godz. na dobę - wyjaśnia Hubert Tomczak.
Gdy będzie on gotowy, a z wykopu zostanie wypompowana woda, to już będzie koniec prac firmy Soletanche Polska, która teoretycznie w czerwcu ma zejść z budowy. Dopiero wtedy generalny wykonawca będzie mógł zacząć stawiać fundamenty muzeum - właśnie na betonowym korku.
Choć na razie nie wiemy, kto będzie wykonawcą bryły budynku muzeum, znamy już chętnych, do realizacji tego kontraktu. Dyrekcja muzeum do wtorku 22 stycznia czekała na ich zgłoszenia.
Swoje wnioski nadesłało 12 firm. Wśród nich znalazły dwie firmy z Hiszpanii: Obrascón Huarte Lain (jest generalnym wykonawcą budowy tunelu pod Martwą Wisłą) oraz Aldesa Construcciones, a także dobrze znane na trójmiejskim rynku polskie firmy Warbud (kompleks biurowy BCB w Rębiechowie), POL-AQUA (zeszło z placu budowy Teatru Szekspirowskiego), Doraco (Terminal T2 w Rębiechowie), Erbud (Quattro Towers we Wrzeszczu), Budimex (Terminal T2 w Rębiechowie), Polimex-Mostostal (ECS), NDI (centrum Haffnera w Sopocie), Mostostal Warszawa (Droga Zielona przy Ergo Arenie) a także IDS-BUD i PORR Polska.
- Ponieważ jest to przetarg dwuetapowy, obecnie nastąpi preselekcja wykonawców, w ciągu tygodnia, może dwóch zdecydujemy, które z tych firm poprosić o złożenie konkretnej oferty, na którą będziemy oczekiwać 40 dni. Dopiero po ich nadesłaniu będziemy mogli ocenić, ilu wykonawców naprawdę jest zainteresowanych realizacją tej inwestycji - wyjaśnia Janusz Marszlec, zastępca dyrektora MIIWŚ.
Według pierwotnego planu muzeum miałoby zostać otwarte 1 września 2014 roku, czyli w 75. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Obecnie ostrożnie zakłada się, że otwarcie odbędzie się raczej z okazji 70. rocznicy zakończenia wojny, czyli w maju 2015 roku.
Budowa muzeum zlokalizowanego na 1,7-hektarowej działce przy ul. Wałowej ma kosztować ok. 360 mln zł i jest finansowana w całości z budżetu centralnego. Najgłębsza kondygnacja muzeum znajdzie się 14 metrów pod ziemią. Część naziemna muzeum będzie miała kształt pochylonego graniastosłupa o podstawie trójkąta i wysokości ok. 40 m w najwyższym punkcie.
Jednocześnie MIIWŚ wraz z belgijską pracownią Tempora cały czas pracuje nad wystawą główną. Zakłada się, że przez ponad dwie godziny zwiedzania na powierzchni 7 tys. m kw. zaprezentowane zostaną trzy bloki narracyjne: Droga do wojny, Groza wojny, Długi cień wojny. Zaplanowano że wystawę rocznie obejrzy 400 tys. gości. Poza licznymi multimediami znajdą się na niej też historyczne eksponaty jak czołgi T-34 i M4 Sherman Firefly czy maszyna szyfrująca Enigma.
gigantyczny betonowy korek o powierzchni 14 tys. m kw. Drugiego takiego w Polsce nie ma. HA! Jak juz zbudują to muzeum, to będziemy mieli gigantyczny drogowy korek. Drugiego takiego w Polsce nie będzie! Lokalizacj tego muzeum to jakiś kretynizm. Dlaczego nie budują tego na Westerplatte? Taka lokalizacj wydaje się wręcz oczywista i naturalna. Muzeum "ożywiłoby" zapomniane nieco Westerplatte jak i znajdującą się nie opodal Twierdzę Wisłoujście.
ma kosztować ok. 360 mln zł i jest finansowana w całości z budżetu centralnego. Najgłębsza kondygnacja muzeum znajdzie się 14 metrów pod ziemią. Część naziemna muzeum będzie miała kształt pochylonego graniastosłupa o podstawie trójkąta i wysokości ok. 40 m w najwyższym punkcie. 
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
