• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uciął sobie drzemkę w okradanym mieszkaniu

Rafał Borowski
6 sierpnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
35-letni mieszkaniec Tczewa zapewne przez długi czas będzie miał wstręt do słodyczy. 35-letni mieszkaniec Tczewa zapewne przez długi czas będzie miał wstręt do słodyczy.

Beztroski włamywacz próbował nocą okraść mieszkanie przy ul. Reja zobacz na mapie Gdańska we Wrzeszczu. Mężczyzna wystawił na balkon cenne przedmioty, po czym wrócił do mieszkania, zjadł leżące na stole słodycze i... uciął sobie drzemkę na kanapie. Z błogiego odpoczynku wybudzili go policjanci, wezwani przez obecną w drugim pokoju właścicielkę mieszkania.



Zdajesz sobie sprawę, że w twoim domu jest intruz. Co robisz?

Na początku każdego roku publikujemy ranking najbardziej spektakularnych - czyli najczęściej najgłupszych - wpadek trójmiejskich przestępców. W zestawieniu najbardziej nierozgarniętych kryminalistów w 2017 roku, na podium znaleźli się kolejno sprawcy napadu na placówkę bankową, której działalność była zawieszona, włamania do odkurzacza samochodowego - sprawcę zdradziły wystające z urządzenia nogi - i wreszcie próby przekupstwa policjantów za woreczek marihuany.

Czytaj więcej: Spektakularne wpadki trójmiejskich przestępców

Bohater tego artykułu będzie mocnym kandydatem do tegorocznego rankingu, a być może również miejsca na podium. Jego zachowanie podczas próby obrabowania jednego z mieszkań we Wrzeszczu, wymyka się bowiem wszelkim prawom logiki.

Aresztowanie na kanapie



W nocy czwartku na piątek, ok. godz. 3:20, oficer dyżurny gdańskiej policji otrzymał zgłoszenie od mieszkanki ulicy Reja, która poinformowała, że w jej mieszkaniu przebywa złodziej. Wysłany na miejsce patrol stróżów prawa był przekonany, że ich zadaniem będzie pościg za spłoszonym przestępcą. Któż by przypuszczał, że sam poda się na tacy, a właściwie... na kanapie.

- Kiedy mundurowi weszli do mieszkania, zgłaszająca interwencję kobieta zaprowadziła policjantów do pokoju i pokazała im śpiącego na kanapie mężczyznę. Okazało się, że śpiący na łóżku złodziej to 35-letni mieszkaniec Tczewa, który wcześniej przez otwarte okno wszedł do mieszkania na parterze budynku, wykorzystał sen mieszkańców i splądrował szafki w pokoju. Mężczyzna ukradł między innymi trzy telefony, zabytkowe zegary, lampę, wzmacniacz, okulary oraz pieniądze - relacjonuje asp. Karina Kamińska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Cukierki wygrały z instynktem samozachowawczym



35-latek zapakował wszystkie skradzione przedmioty do... kuwety dla kota, którą wystawił na balkon. Warto wspomnieć, że kuweta również pochodziła z okradanego mieszkania. Niestety, nie udało nam się ustalić, czy była w niej wtedy sypka zawartość...

Zamiast przeskoczyć z nietypowym tobołkiem przez barierkę i czym prędzej rozpłynąć się w ciemnościach, złodziej powrócił do mieszkania. Na stole dostrzegł bowiem półmisek z cukierkami i poczuł nieodpartą pokusę ich skosztowania, której natychmiast uległ. Nie przewidział, że po zjedzeniu słodkości stanie się senny, co doprowadziło do jego zguby.

Do aresztu na trzy miesiące



- 35-latek zdjął buty, położył się na kanapie i zasnął. Właścicielkę mieszkania obudziły dziwne dźwięki, wydobywające się z sąsiedniego pokoju. Kiedy zauważyła śpiącego złodzieja, zachowała zimną krew i nie budząc go, zadzwoniła po policjantów. Sen mężczyzny przerwali interweniujący mundurowi, którzy zatrzymali 35-latka i doprowadzili do policyjnej celi. Pokrzywdzona oszacowała straty na 7,4 tysiąca złotych. W miniony weekend mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży, a prokurator zawnioskował do sądu o jego aresztowanie - uzupełnia asp. Kamińska.
Decyzją sądu mieszkaniec Tczewa spędzi w areszcie najbliższe trzy miesiące. Będzie miał więc sporo czasu, aby nie tylko przemyśleć, co zawiodło w jego misternym planie, ale również porządnie się wyspać.

Miejsca

Opinie (137) 9 zablokowanych

  • Och

    Słodziak cuksów się zachciało i lulu :)

    • 0 0

  • Jejuuuuuu... (1)

    odważna kobitka... mieszkać na parterze, mieć w domu sporo kosztowności i spać przy otwartym oknie... Rozumiem, że upały, ale przede wszystkim rozsądek! Szczęśliwie, że przy okazji nie stała się ofiarą napaści.

    • 2 0

    • Nie chrapała, to nie słyszał jej!

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane