• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uciekając przed policją zostawił miliony

Bożena Aksamit, Krzysztof Katka
19 listopada 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Sopot nie może odkupić działki, na której ma być urządzony plac okalający nowy Dom Zdrojowy. Jeden ze współwłaścicieli ukrywa się przed policją. O pozostałą część walczą z kolei liczni spadkobiercy.

O dużym pechu mogą mówić budowniczowie sopockiego Centrum Haffnera. Wszystko szłoby bez zarzutu, gdyby nie pawilon dawnego SAM-u. Ciągle stoi, chociaż na jego miejscu zaplanowano plac. Miasto nie może odzyskać części gruntów. Należą do Janusza Lazarowicza i spadkobierców nieżyjącego od kilkudziesięciu lat małżeństwa Iłków.

Lazarowicz, były prezes XIV Narodowego Funduszu Inwestycyjnego, jest ścigany listem gończym, prokuratura wystawiła także europejski nakaz aresztowania. Poszukiwany jest podejrzewany o zlecenie brutalnego morderstwa inwestora giełdowego Piotra G. Absolwent ekonomii Uniwersytetu Gdańskiego, który odziedziczył udział w parceli, uciekł prawie rok temu za granicę. Nikt nie wie dokąd.

- Mamy też problem ze spadkobiercami państwa Iłków - mówi Tomasz Tabeau, wiceprezes spółki Centrum Haffnmera. - Ciągle pojawia się ktoś nowy, kto ma prawo do gruntu, z tym że nie można ustalić miejsca pobytu tych osób. Na szczęście na tej działce ma być plac, więc prace budowlane wokół toczą się bez opóźnień.

Jeśli nie uda się odnaleźć właścicieli pechowej działki, miasto będzie musiało ich wywłaszczyć.

- Jeśli nie uda się odkupić gruntu, będziemy musieli wszcząć procedurę wywłaszczeniową. Jest to możliwe, bo ma tam być plac użyteczności publicznej - mówi prezydent Sopotu Jacek Karnowski.

Inaczej w centrum miasta pozostanie malownicza ruina, warta miliony złotych. Cena za mkw. w niewielkim apartamentowcu budowanym w obrębie inwestycji wynosi 18 tys. zł. Nie jest to jednak rekord.

Na 44 tys. zł wycenił metr kwadratowy małego hoteliku w stanie surowym Andrzej Grzechnik. Budynek ma powstać na miejscu salonu gier "Marago" przy ul. Powstańców Warszawy. Właściciel gruntu czekał z rozpoczęciem inwestycji do momentu budowy Centrum Haffnera i wybrał tego samego wykonawcę - spółkę NDI.

Przed laty Grzechnik kupił ponad 500-metrową działkę w Sopocie, a na budowę hotelu zaciągnął kredyt bankowy. Biznesmen prowadzi obecnie sklepy z odzieżą używaną.

Hotel w stanie surowym ma być gotowy w grudniu 2008. Kolejnych kilka miesięcy zajmie aranżacja wnętrz. W podziemiu znajdzie się parking dla 10 samochodów, na parterze recepcja i restauracja z 80 miejscami, a na trzech piętrach będzie w sumie 21 pokoi. Grzechnik wystawił już obiekt na sprzedaż. Żąda blisko 52 mln zł. Jeśli znajdzie nabywcę, zrobi interes życia - jego zysk może wynieść nawet 40 mln zł.

- Doszedłem do wniosku, że jeżeli mam to sprzedać, to za konkretne pieniądze - mówi Grzechnik. - Ze względu ma małą liczbę pokoi koszt zakupu zwracać się będzie długo, dlatego liczę, że nabywcą będzie firma, która zechce mieć w Sopocie hotel wizytówkę. Jeśli kupca nie będzie, to poszukam kogoś, kto mi ten hotelik poprowadzi.

Wyjaśnienie do artykułu nadesłane przez zarząd firmy ANMAR

Cena metra kw. od początku wynosi 29 tys. zł netto (ok. 35 tys. brutto), a nie 44 tys. zł jak to napisano w artykule. Cała inwestycja od początku jest własnością i jest prowadzona przez ANMAR Sp. z o.o. zrządzająca nieruchomościami głównie na terenie Trójmiasta, która nie zajmuje się sklepami z odzieżą używaną nadmienionymi w artykule. Także ANMAR Sp. z o.o. nabyła wspomnianą w artykule działkę w centrum oraz uzyskała kredyt bankowy, a nie Pan Andrzej Grzechnik. Niezgodne z rzeczywistością są również informacje zawarte w następującym cytacie z artykułu "Jeśli znajdzie nabywcę, zrobi interes życia - jego zysk może wynieść nawet 40 mln zł", które są zwykłymi, mocno przesadzonymi przypuszczeniami Autorów.

Gdańsk, 30 listopada 2007
Gazeta WyborczaBożena Aksamit, Krzysztof Katka

Opinie (14) 2 zablokowane

  • A wiecie gdzie to wszystko Lazarowicz ma ...

    • 0 0

  • jakby przebywal w Szwecji to moze dozyc tu naturalnej smierci

    • 0 0

  • A czy SOPOT wie kto kieruje tym spektaklem i praniem GRUBEJ KASY?!

    Pan KACZMAREK! Tak, to swojsko brzmi nie? Ojciec tego wspanialego KACZMARKA!!!! A zarzuty jakie byly w sprawie w/w centrum KTO UMORZYL?! tak ten sam malowany KACZMAREJ SYN!!

    SKANDAL!!!!

    Pozdrawiam ludzi majacych PAMIEC .

    • 0 0

  • Jeszcze jedno... Niech TROJMIASTO.PL nie poblikuje powyzszego watka!!!

    BO SIE NARAZI!!!! I co wtedy z panem prezydentem i ekipa vs TROJMIASTO.PL ?

    • 0 0

  • Lazarowicz

    może by zapytać o to gdzie on jest pana Rysia?
    a zapomniałem, pana Rysia też szukacie :P

    • 0 0

  • Ciekawe, nie? Budowa całą parą, a tu sie okazuje, że inwestor nie ma prawa do działeczki:-) Gdzie był UM jak opracowywano dokumentację terenowo-prawną? Niezły widok - pół "Pawilonu" zburzone, a drugie pół straszy he he he he Beka na maxa.

    • 0 0

  • pan Janusz Lewandowski..

    ten od programu PPP wie gdzie on jest.A może w Brukseli?

    • 0 0

  • tak czy owak zawsze nowak;)

    • 0 0

  • A wszystko co? .... Tak PO !

    Trojmiasto rzadzi! nie ma co! PO!

    • 0 0

  • Jasne, wszystko wina PO

    Pewnie dyby rzadzil PiS to ten Lazarowicz by sie znalazl w 5 minut. Naiwna....

    • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane