Złodzieje katalizatorów wpadli, bo na miejscu kradzieży, w Brętowie, zostawili auto, a w nim... m.in. dokumenty potwierdzające sprzedaż wymontowanej części. Przestępcy odpowiedzą teraz nie tylko za usiłowanie kradzieży i kradzież, ale też za naruszenie nietykalności cielesnej zgłaszających, którzy próbowali uniemożliwić im ucieczkę z miejsca zdarzenia.
auto posiada czuły alarm, a parking monitoruje kamera
13%
zostawiam samochód na strzeżonym parkingu
5%
trzymam auto tylko w garażu
26%
w ogóle nie zabezpieczam, wierzę, że nikt go nie okradnie
56%
Kradzieże katalizatorów w Trójmieście w ostatnich miesiącach przybierają na sile. Praktycznie nie ma tygodnia, by w
Raporcie z Trójmiasta o podobnych procederach nie informowali nas czytelnicy. Policjantom udało się zatrzymać dwóch mężczyzn, którzy mogą mieć związek z podobnymi przestępstwami.
Podejrzewani nie znaleźli się pod lupą policji bez powodu. Złodzieje popełnili błąd rodem z historii o gangu Olsena, a mundurowi na miejscu zdarzenia znaleźli trop, który wystawił im mężczyzn "na tacy".
Wydarzenia rozpoczęły się w środę w nocy, tuż po godzinie 2. Wówczas mundurowi z komisariatu przy ul. Kartuskiej odebrali zgłoszenie, że dwóch mężczyzn próbowało odciąć z samochodu katalizator. Do zdarzenia doszło w Brętowie.
Czytelnicy regularnie informują o kradzieżach katalizatorów:
Właściciele pojazdów, uważajcie na swoje samochody. Dziś w nocy nieopodal Parku Oruńskiego wycięto mi z samochodu odcinek wydechu z katalizatorem.
Właściciele pojazdów, uważajcie na swoje samochody. Dziś w nocy nieopodal Parku Oruńskiego wycięto mi z samochodu odcinek wydechu z katalizatorem.
Katalizatory, narzędzia i faktura za sprzedaż części w porzuconym aucie
- Sprawcy uciekli, gdy zostali spłoszeni przez właściciela samochodu. Na miejsce natychmiast pojechał policyjny patrol z komisariatu przy ul. Kartuskiej. Podczas kontroli pobliskiego terenu uwagę funkcjonariuszy zwrócił zaparkowany w pobliżu volkswagen golf. Samochód miał ciepłą pokrywę silnika i był otwarty. Mundurowi ujawnili w samochodzie dokumenty potwierdzające sprzedaż katalizatora, dwa katalizatory oraz elektronarzędzia. Samochód został odholowany na policyjny parking, a ujawnione przedmioty zostały zabezpieczone. Policjanci wiedzieli, że ustalenie tożsamości sprawców oraz ich zatrzymanie jest kwestią czasu - relacjonuje Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.Funkcjonariusze ustalili, że samochód nie należał do złodziei, jednak udało się ustalić ich tożsamość oraz miejsca zamieszkania.
- Jeszcze tego samego dnia policjanci pojechali do jednej z wsi w powiecie tczewskim i tuż przed godz. 11 zatrzymali sprawców. 20- oraz 21-latek trafili do policyjnego aresztu i każdy z nich usłyszał sześć zarzutów. Mężczyźni odpowiedzą teraz za usiłowanie kradzieży, kradzież oraz za naruszenie nietykalności cielesnej zgłaszających, którzy próbowali uniemożliwić sprawcom ucieczkę z miejsca zdarzenia. Podczas pracy nad tą sprawą policjanci ustalili, że mężczyźni tej samej nocy wycięli i ukradli katalizatory z dwóch innych samochodów w dzielnicy Brętowo. Dzień wcześniej sprawcy w taki sam sposób ukradli katalizator na terenie Pruszcza Gdańskiego - tłumaczy gdański policjant.Funkcjonariusze nadal pracują nad sprawą i niewykluczone, że zatrzymani usłyszą kolejne zarzuty.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
