• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uczcili pamięć zmarłego rowerzysty

Michał Sielski
26 marca 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 

Blisko 200 osób z niemal całej Polski uczciło w Wielką Sobotę pamięć zmarłego rowerzysty, Tomka Milewskiego. Dzięki dobrze przemyślanej trasie, przejazd z Gdyni do Wejherowa nie spowodował żadnych utrudnień w ruchu. - Było tak, jak sobie wymarzył: zadowoleni rowerzyści, piesi i kierowcy. Nikt nikomu nie przeszkadzał - mówili jego przyjaciele.



Znasz osobiście osoby, które poświęcają własny czas, by bezinteresownie pomagać innym?

Tomasz Milewski to w środowisku rowerzystów Pomorza postać niebagatelna. Nic dziwnego, że na przejazd, który miał być dla niego ostatnim hołdem (pogrzeb odbył się w środę) stawili się nie tylko przedstawiciele grup rowerowych czy stowarzyszeń, ale też zwykli rowerzyści, którzy mieli okazję go spotkać. Były osoby niemal z całej Polski. Od Lęborka, przez Trójmiasto, Łódź, po Wrocław.

Zmarły przed tygodniem mieszkaniec Wejherowa był bowiem nie tylko zapalonym aktywistą, ale też lokalnym urzędnikiem, a często doradcą, poszukującym najbezpieczniejszych rozwiązań drogowych. Pomagał Rowerowej Gdyni, pracował przy wprowadzaniu strefy uspokojonego ruchu w Redzie, działał na terenie powiatu wejherowskiego, a także w Trójmieście. W Gdyni prowadził m.in. zajęcia Rowerowej Szkoły, w czasie których uczył najmłodszych bezpiecznego poruszania się po jezdni i drogach dla rowerów.

Zorganizowany w Wielką Sobotę przejazd z Gdyni do Wejherowa miał być dla niego ostatnim hołdem i bez wątpienia był. Niemal 200-osobowy peleton ruszył spod dworca SKM Gdynia Główna zobacz na mapie Gdyni, potem jednym pasem przez dwupasmową ul. Janka Wiśniewskiego zobacz na mapie Gdyni dojechał do Estakady Kwiatkowskiego, by zjechać na szeroką ul. Hutniczą zobacz na mapie Gdyni. W połowie tej drogi rowerzyści zjechali na tzw. drogę przez łąki zobacz na mapie Gdyni, którą dotarli do Rumi. W Rumi i w Redzie dołączyli kolejni rowerzyści, a grupa zakończyła trasę w Wejherowie.

- Było dokładnie tak, jak by sobie wymarzył. Rowerzyści przejechali przez cztery miasta, nie powodując praktycznie żadnych utrudnień dla pieszych i kierowców. Tomek był wielkim propagatorem pokojowego współistnienia tych trzech grup, co - jak doskonale wiemy - nie zawsze się udaje. Ale jak widać, można to zrobić i wszyscy powinniśmy o tym pamiętać nie tylko przy tak smutnych okazjach - podkreślali jego przyjaciele.

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (145) ponad 20 zablokowanych

  • Sekunda 0:13. Widać jak jeden cykogłupek pędzi chodnikiem i wbija się oficjalnie na czerwonym. (11)

    Pomimo nadawanego sygnału czerwonego dla pieszych on pędzi chodnikiem przelatując przez przejście. Drugi cyklogłupek tuż za nim, tyle że na zielonym. Taki właśnie styl jazdy prezentuje sekta obcisłogacich.

    • 63 69

    • Piotr

      Naucz się pisać. Pozdrawiam

      • 0 0

    • Przecież to skrzyżowanie było zamknięte na czas przejazdu. Nie lubię głupkowatego lobbowania, ale weź pan nie rób z igły wideł.

      • 0 1

    • łatwo krytykować kogoś patrz na siebie

      • 2 3

    • biorą przykład z kierofcuf (6)

      • 17 20

      • (5)

        -czerwona spocona gęba
        -włączona opcja "nieśmiertelność"
        -pretensje do wszystkich że nie ustępują z chodnika kiedy jaśnie pan stara się pobić rekord prędkości
        -kompletna nieznajomość przepisów ruchu drogowego
        -brak ubezpieczenia
        -brak oświetlenia
        -obcisłe, kolorowe kalesony
        -ciemne okulary
        -nocnik na głowie
        -słuchawki w uszach
        - jeżdżenie wg zasady "jak mi wygodnie" czyli kiedy pali się czerwone skręca na chodnik lub jedzie ulicą nawet jeżeli obok jest ścieżka rowerowa
        -nie potrafi zrozumieć najprostszej informacji o zasadach ruchu nawet kiedy na wymalowane znaki wielkości słonia
        czyli typowy polski, roszczeniowy rowerzysta. Szkoda, że w naszym kraju jest tak duża grupa osób, które nie mogą sobie pozwolić na zakup samochodu i muszą dojeżdżać do pracy rowerem.

        • 23 23

        • - do gęby, to mogę ci podać.
          - wyłączona opcja nieśmiertelność, włączona opcja myślenie
          - ze stoickim spokojem omijam łajzy nie odróżniające DDR od chodnika
          - okulary korekcyjne fotochromy które ułatwiają nieporozjeżdżanie powyższych
          - kask, żeby przez łajze która mi wejdzie metr przed rowerem sobie głowy nie rozwalić
          - ubezpiecznenie i oświetlenie jest
          - obcisła odzież rowerowa wkurza cię, bo widzisz różnicę w sylwetce między twoją (hipopotam) a rowerzystą (człowiek bez chorób cywilizacyjnych od wożenia d*py autem od windy do windy)
          - jeździj rowerem, który nie smrodzi, nie hałasuje, nie blokuje miejsc parkingowych, nie robi korków to też będziesz miał przywileje omijania wszelkich przeszkód
          - mój samochód stoi w garażu - z wyboru. Sluży tylko wtedy, kiedy jest potrzebny. Ty swoim jeździsz do kiosku na rogu, bo skoro już płacisz kredyt to szkoda ci żeby stał pod bloliem, całe szczęście że gaz tani.

          • 15 9

        • pan nudziaż raczej. W każdym wątku o rowerach ten sam post.

          • 9 3

        • Ty nie masz co robić w święta, tylko wszędzie ten sam tekst wstawiasz ?

          Smutne, pewnie masz na to czas, bo rodzina cię olała i pojechała na świąteczną przejażdżkę rowerową.

          • 13 6

        • na Pana to trzeba mieć wygląd, pieniądze, pochodzenie i ogładę

          ty jesteś tylko oderwanym od pługa kmiotem

          • 11 3

        • hehehe

          szkoda, że w naszym kraju jest tak duża grupa osób, że stać ich tylko na mieszkania na Szadółkach, więc nie stać na dojeżdżanie do pracy rowerem :)

          • 14 8

    • Zapewne Panie kierowco

      posuwasz w BMW i to z przyciemnionymi szybami i uchylonymi, żeby było słychać bum bum bum z głośników, a rury pewnie na światłach tak dają, że wszystkim szczena opada!!!! i to jest szpan!!! Ulica moja i tylko moja!!!

      • 9 5

  • Pokój jego duszy (6)

    Szkoda, że rowerzystom nikt nie mówi, że mierzenie się z samochodem o pierwszeństwo - to jak pływanie z rekinami w basenie.

    • 14 15

    • (3)

      nie. z delfinami. 99,99% kierowców nie usiłuje nas pozabijać

      • 4 1

      • Ja mam inne wrażenie. (2)

        Dwa incydenty tylko z ostatnich dni:
        kierowca mnie wyprzedził na ulicy gdzie nie było ścieżki więc musiałem jechać ulicą a następnie zwolnił prawie do zera. Gdy zjechałem na lewo żeby zmienić trasę to myślał że chcę go wyprzedzić i wyrwał do przodu. Nie szkoda ci sprzęgła i zawieszenia palancie na takie udowadnianie wyższości ?

        Drugi incydent: kierowca widział mnie że dojeżdżam do przejazdu przez ulicę bo mieliśmy kontakt wzrokowy i specjalnie mi zajechał żebym musiał stanąć albo wjechać na przejście. Wolałem stanąć i przepuścić debila.

        • 6 0

        • (1)

          dwóch czubów. to mniej niż o,o1%

          a ilu było tych normalnych? czubków tylko bardziej widać
          i zostawiają po sobie smród

          a ilu w tym czasie spotkałeś nieudanych rowerzystów?
          chodnikowców? batmanów? lucyferów? zygzakujących?

          wiadomo, rowerzysta-czubek nie zabije, a puszkarz-czubek tak
          ale czubkow nie sieją, sami rosną

          • 1 0

          • Masz rację, wśród rowerzystów też są czuby, za których mi wstyd jako rowerzyście

            bo przez nich tu po nas jadą jak po szmacie do podłogi.

            Ale też musisz wziąć pod uwagę, że nie jestem jedynym rowerzystą, który miewa problemy z wrogimi kierowcami, którzy dla zasady spokojnie jadącego rowerzystę straszą swoją puszką. Cwaniaki, wiadomo że startują z pozycji silniejszego - rzekłbym wręcz - tchórze.

            • 1 0

    • M-Gdańsk - ty im to piszesz, jak wielu innych mądrali

      odmawiających rowerzystom prawa do poruszania się po jezdni z pełnym poczuciem bezpieczeństwa.

      Słowa "nikt" nie używaj zbyt często, rzeczywistość drogowa zmienia się jak w kalejdoskopie -szybciej niż możesz nadążyć.

      • 0 0

    • Kierowcom osobówek mówi ktoś aby nie mierzyli się z TIR-ami ?

      • 3 0

  • Czy znajdzie się jakaś silna osobowość, żeby zdelegalizować w Gdyni tą szkodniczą, roszczeniową i arogancką (5)

    organizację rowerową?

    • 11 11

    • To musiałby być sam King Bruce Lee Karate Miszcz (3)

      Albo Chuck Norris, Arnold Schwarzenneger, Sylvester Stalone, Jason Statham i Bruce Willis w jednej osobie

      • 3 1

      • Wystarczą następne wybory samorządowe i dołączycie do KODu (2)

        • 2 2

        • Nie tłumem, a głową (1)

          Wystarczy Jarkowi kupić w prezencie rower.

          • 2 2

          • i nauczyć jeździć, bo może nie umieć

            albo dać mu trójkołowy... albo z bocznymi kółeczkami.

            • 0 0

    • Kiedyś był PRL. Tęsknisz za nim ?

      • 2 0

  • ci rowerzyści to druga sekta oszołomów w Polsce (4)

    zaraz za tymi z kodu

    • 15 27

    • Kod , cykliści , moherowe berety (3)

      Trzy najgłupsze i najgorsze ,nie szanujące innych i przekonane o własnej wyższości nad innymi , grupy społeczne w Polsce

      • 4 10

      • przedstaw argumenty, unikaj epitetów

        nie udawaj sympatycznego

        • 0 0

      • No i jeszcze nowobogaccy (1)

        • 5 1

        • I hejterzy na trojmiasto.pl

          • 8 0

  • (7)

    I po co to? Życia chłopu nie wróci, a kilka osób stało w korkach:(

    • 11 35

    • (2)

      To prawda, że ten przejazd życia chłopu nie wróci. Zapewne też dla zmarłego nie ma już żadnego znaczenia. Ten przejazd ma znaczenie dla żyjących, którzy przez, w ten sposób wyrażoną pamięć o nim, akceptują to kim był i co robił. Ta akceptacja utrwala w żyjących pozytywne postawy. Wspólny przejazd pokazuje, że ludzie potrafią się integrować wokół takich pozytywnych postaw.

      • 12 4

      • (1)

        ... oraz

        na całej trasie ani jeden kierowca nie miał nadętej miny
        nikt nie okazywał niecierpliwości
        nikt wrogo nie zatrąbił
        ( a owi motocykliści trąbili wyraźnie przyjaźnie )

        nawet policja była wyluzowana i uśmiechnięta

        • 6 1

        • powiem więcej: wielu kierowców i pasażerów samochodów oraz pieszych stojących na chodnikach

          odwzajemniało przyjazne gesty kierowane w ich kierunku ze strony jadących w grupie rowerzystek i rowerzystów.

          • 1 0

    • Mam panaceum na twoj korek w d***pie

      przesiądź się na rower to nie będziesz stał w korkach.
      Może świeże powietrze ci tą mgłę w mózgu rozwieje i coś się tam rozjaśni

      • 4 3

    • Jesteś idiotą.

      Jak w temacie...
      Najlepiej siedź w domu to nie będziesz stał w korkach. I jeszcze jedno. Po co upamiętniasz bliskich? Po co to komu? Dotarło mściwy polaku?

      • 4 0

    • Po co

      Widzisz Ciebie interesuje korek i jest to podstawowy problem Twojego życia: Ty i Twój Korek. Ale są ludzie którzy żyją nie tylko dla ich własnego Korka, ale też robią różne dobre rzeczy dla innych. Żeby uczcić tego Kolegę, ale także wszystkich innych był ten przejazd.

      • 8 0

    • Naprawdę taka życiową tragedią jest dla ludzi stanie w korkach? Tak jak jest napisane w artykule, cała trasa była przejezdna dla samochodów. Zastanawiam się z czego wynika ta złość i niechęć do ów wydarzenia. Z zazdrości? Czy braku empatii? Wszyscy ludzie, którzy uczestniczyli w przejeździe, zrobili to bezinteresownie, z wewnętrznej potrzeby uczczenia człowieka, którego szanowali. Jedni woleli jechać z nami, a drudzy pędzic po sklepach w ostatniej chwili, wkurzeni, że ktoś spowalnia ruch. Każdy wybrał co chce zrobić i nie ma sensu drazyc tematu.

      • 17 2

  • Można? Można! (8)

    W Wielką Sobotę, bez korków i po jednym pasie dwupasmowej ulicy. Bez blokowania miasta. Ukłony

    • 153 20

    • Obłuda widoczna na szczęście gołym okiem (5)

      00:47 widać jak blokują Hutniczą w jedną stronę jadąc w tempie żółwia a za nimi cały sznur samochodów. Śmieci na wysypisko, pedałkarze na ścieżki rowerowe

      • 19 26

      • Co najciekawsze wzdłuż Wiśniewskiego i pozostałych ulic jest wyznaczona ŚCIEŻKA ROWEROWA (4)

        z których żaden z rowerzystów nie skorzystał aby pokazać swoją arogancką wyższość nad kierowcami.

        • 8 13

        • 15 rowerzystów to maks, co może jechać bez pilotującego radiowozu (2)

          a radiowóz się na ścieżce nie zmieści

          • 2 4

          • co ty sobie znowu ubzdurałeś? (1)

            Gdzie jest napisana dopuszczalna ilość rowerzystów na ścieżce rowerowej?

            • 5 0

            • Zacznij od tego ze w prawie nie ma "ścieżki rowerowej"

              a drogi dla rowerów oraz ciągi pieszo rowerowe nie różnią się od dróg dla innych pojazdów o tyle, że działa tam całe prawo. I w polsce (w przeciwieństwie do wielu krajów, np. Niemiec) po prostu nie wolno tworzyć grup powyżej 15 rowerów. Nie wolno i już. Tak jak nie wolno powyżej 10 samochodów lub motocykli ani powyżej 5 wozów konnych, albo spychaczy

              wytrychem jest prawo o zgromadzeniach. A zgromadzenie publiczne ma być zgłoszone i mieć obstawę policji.

              nie podoba się prawo, to je zmień, a nie łam
              (a jak nie umiesz czytać, to poproś mamę)

              • 1 0

        • Nie zna się a się wypowiada

          • 8 7

    • bo Policja nie spanikowała

      • 2 8

    • Na pogrzebie było też kilkaset

      A to dziś już rzadkość...

      • 45 13

  • (12)

    Nie mają co robić w życiu?

    • 51 231

    • i na ciebie może to trafić

      Egoisto

      • 0 0

    • To jest taki odłam KODu (4)

      chodzi o odciągnięcie ludzi od Kościoła pod pretekstem jakiejś idei. W Wielką Sobotę święci się potrawy i czuwa przy Grobie Pańskim, ale rajtuzki obchodzą ten dzień inaczej.
      W Wielkanoc KOD dla niewierzących znowu zorganizował niedzielny spacer dla seniorów.

      • 4 20

      • To dziwne co piszesz (1)

        Byłem tam, by oddać cześć wspaniałemu człowiekowi, nikogo nie odciągałem od Kościoła, jestem wierzący i praktykujący. Wydaje mi się za to, że Ty pod pretekstem wiary szkalujesz osoby, o których nie masz bladego pojęcia, przy okazji popełniając grzech.

        • 13 1

        • Z tym grzechem to przekombinowałeś.
          Praktykujesz, Twoja sprawa. Nie wszyscy są wierzący. Nie muszę być katolikiem by być dobrym człowiekiem.

          • 6 2

      • O czym ty pieprzysz? Nie wszyscy dają się dość czarnym. Dopuść do swojej ciasnej makówki katotalibie, że są tacy, którzy myślą inaczej.

        • 8 5

      • Tak, wolę się przejechać na rowerze niż słuchać bredni z ambony

        • 12 7

    • No właśnie mają, nie muszą 16h na dobę w piątek świątek i niedzielę na niemieckiej fabryce zasuwać

      • 6 2

    • Przecież robią. Wkurzają ciebie.

      • 6 2

    • (2)

      Napisz co ty robisz

      • 25 11

      • komentuje na trujmiasto.pl

        ha ha ha

        • 12 17

      • NIC

        Absolutnie

        • 12 10

    • Czemu fajna inicjatywa! Mi się podoba (bez szydery). Godny pomysł !

      • 34 11

  • W Poznaniu w miejscu śmierci rowerzysty stawia się biały rower przypięty do czegoś (2)

    To działa na wyobraźnię kierowców. A u nas przejażdzki rowerowe.

    • 0 0

    • Paw38 - naprawdę mi ciebie żal....

      • 0 1

    • to się nazywa DUCH, przyjacielu

      ghost bike's są na całym świecie, nie tylko w Poz
      w Gdyni stoi ich kilka, jeden przy trasie tego przejazdu, na Hutniczej.
      jak byś trochę jeździł. widział byś je.

      Oczywiscie Tomek nie został zabity przez samochód, więc DUCHa nie stawiliśmy.

      jak masz rower-dezel to trzeba konieczne postawić DUCHa koło Galerii Bałtyckiej, w miejscu gdzie zabili p.Anię. wlasciwie to ramę mam, potrzebna pogięta reszta. koła 28", kiera, sztyca, siodełko.

      • 2 0

  • Rumia (8)

    Pisze się "w Rumi" czy "w Rumii"?

    • 2 1

    • W "Remi" lub w "Rumunii" chyba?

      • 0 0

    • W Rumi (5)

      • 8 0

      • jak w Cedyni i Weryni oraz Gdyni, Oruni, Chyloni (4)

        wszystkie polskie nazwy mają w dopełniaczu jedno i na końcu (wyjątek w Kalwarii, ale to nazwa z zagranicy)

        • 4 1

        • Nie czuję się przekonany Twoją odpowiedzią (3)

          a Warmia i Mazury ? Pisze się Warmii i Mazur.
          Bochemia ? Bochemii Też przez 2 i na końcu.
          Wszystkie wymienione przez Ciebie mają n przed i i wtedy przez jedno i jest ok.
          Z literą m przed i jest chyba inaczej.

          • 1 3

          • (2)

            Przeciez napisal, że nazwy pochodzenia PL

            • 1 1

            • (1)

              To według Ciebie znaczy, że wszystkie nazwy kończące się na -mia są pochodzenia zagranicznego ? Ryzykowne założenie.

              • 0 1

              • PWN podaje że nazwy kończące się na -mia kończymy ii, jako wyjątek wskazuje słowo ziemia, jednak jednocześnie podkreśla że w przypadku Rumi(i) sytuacja nie jest jednoznaczna. Google wyświetla obie wersje na poważnych stronach, ciężko powiedzieć...

                • 2 0

    • Rumuni

      • 4 1

  • (6)

    To przy okazji zapytam bo serio mnie to intryguje. Gdynia. Glowna ulica. Obok piekna sciezka. Dlaczego kalesoniarzom sprawia taka frajde pchanie się na ulice zamiast jechanie sciezka, ktore niby dla nich byly budowane? To zastanawiajace zjawisko. I nie uwierze w krzywa nawierzchnie etc bo sama nie raz ta sciezka jezdzilam i jest doskonala. I w zyciu nie przyszlo mi do glowy pchac się między samochody. Raz - dla wlasnego bezpieczenstwa. Dwa - dla bezpieczenstwa innych bo tez jezdze samochodem i wiem jak zaskakujacy moze byc widok kalesoniarza tnacego przez dwa pasy do lewoskretu etc. Plus przejzedzanie na czerwonym by byc pierwszym przed samochodami. I tak co skrzyzowanie. Dlaczego policja tego nie pilnuje. Skoro jest przy ulicy elegancka sciezka to korzystajcie z nie.

    • 19 15

    • Bo to buractwo rowerowe jest i im (wydaje się, że) wolno! Bo ścieżki rowerowe "są dla amatorów"; "są za daleko"'; "są słabo oznakowane", lub po prostu "...Spitalaj!" usłyszysz. Też się zastanawiłlem, co za przyjemność jechać ulicą, szczególnie np. Dwupasamówką w mieście (a sam jeżdżę rowerem, tyle, że głównie po lesie i ścieżkach rowerowych)? Chyba chodzi o zaprezentowanie gadżetów i sprzętu a może pokazanie jak największej liczbie ludzi, że jeżdżę (że taki cool jestem) i wypiętego tyłeczka? Po prostu tęczowa akcja "niech nas zobaczą" (w tym bardzo chętnie jeden obok drugiego jadą blokując ruch) - czyli "teraz, k...A p**ały!".

      • 2 1

    • Wjazd na lewy pas przez pas środkowy - nie wszędzie są DR, a jak nie ma to

      masz psi obowiązek wg przepisów wjechać na lewy pas, aby z niego skręcić. W lewo nie skręca się z prawego pasa. Oczywiście w drodze na lewy pas pod kątem ok. 45 stopni od prawej krawędzi trzeba przepuścić jadące samochody czy innemu rowerzyście (też może się zdarzyć) aby nie zajechać im drogi. Natomiast kierowcy będący dalej niech współpracują z rowerzystą przez lekkie zwolnienie a nie przyspieszenie i pozwolą mu ulokować się na lewym pasie.
      W Polsce to norma - głupia i chamska RYWALIZACJA głównie między samymi kierowcami, a nie WSPÓŁPRACA jak w normalnych krajach.

      • 3 0

    • Podaj konkretny przykład, miejsce, to Ci powiem dlaczego. (2)

      Zgaduję, że jeździsz tylko rekreacyjnie od okazji do okazji a nie codziennie do pracy kilkanaście kilometrów, dlatego możesz nie rozumieć.

      • 5 2

      • Ja też codziennie przemierzam całe miasto rowerem - 22km/dzień, ok 120/tydzień, ok 500/mies, ok 5000/rok (1)

        Jestem typowym "ścieżkowcem". Ścieżki były zbudowane dla rowerzystów, więc z nich korzystam.

        Wkurza mnie, że piesi po nich łażą, że ładują się wprost pod rower bez patrzenia, że często muszę zmieniać strony ulicy żeby trzymać się ścieżki i tracę na to nawet 30% czasu całego przejazdu, że korzenie wypychają nawierzchnię ścieżki.

        Ale trudno. Takie są przepisy. Jest ścieżka, to się jedzie ścieżką nie ulicą.

        Powody że "kalesoniarze" czyli albo rowrerzyści na szosówkach, albo ignoranci którzy mają za nic zasady współżycia jeżdżą uparcie ulicą, są według mnie trzy:
        Jeden wymieniłem - mają się za rowerową arystokrację i mają gdzieś, że jadąc ulicą gdy mają ścieżkę niepotrzebnie spowalniają samochody,
        drugi to taki, że ich szybkość jest jednak bliższa samochodom i jadąc 40-50km/h po ścieżkach pozabijaliby te wszystkie staruszki z pieskami i mamusie z wózkami no i czuliby się jak Ferrari na drodze do Osowy. Na takich rowerach trzeba chyba nawet hamować żeby jechać poniżej 30km/h,
        a trzeci to taki, że wydaje im sie iż mniej zużyją swoje szosowe oponki. Tu mam wątpliwości, bo prawa krawędź większości ulic jest w stanie dużo gorszym niż ścieżki.

        • 2 2

        • "bo prawa krawędź większości ulic jest w stanie dużo gorszym niż ścieżki"
          dlatego jeżdżą środkiem pasa

          • 5 0

    • bo Policja chciała koniecznie robić obstawę

      nie można tak po prostu skrzyknąć więcej, niż 15 osób na rowerach i jechać w kolumnie - to wymaga już jazdy za radiowozem...

      • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane