- 1 Przestępca seksualny wpadł w porcie (53 opinie)
- 2 Milion zł na projekt remontu trzech ulic (58 opinii)
- 3 Martwe dziki na Karwinach. Otrute czy padły z głodu? (268 opinii)
- 4 Agresywny Rosjanin zatrzymany na lotnisku (194 opinie)
- 5 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (109 opinii)
- 6 Nowi lokatorzy zburzyli spokój w kamienicy (255 opinii)
Uczczono pamięć bohaterskiego Francuza
Uroczystość upamiętnienia bohaterskiego Francuza
W poniedziałkowe popołudnie, przy pomniku Roberta de Plélo obok Twierdzy Wisłoujście, odbyła się uroczystość złożenia kwiatów. W skromnym wydarzeniu wzięli udział m. in. konsul honorowy Francji Monika Tarnowska i członkowie grupy rekonstrukcyjnej "Garnizon Gdańsk". Kim był niezbyt znany szerzej Francuz?
Honor ponad życie
Hrabia pułkownik Louis Robert Hippolyte de Bréhan hrabia de Plélo, bo tak brzmi jego pełna godność, podczas wojny sukcesyjnej w 1734 roku opowiedział się po stronie polskiego króla Stanisława Leszczyńskiego, który został uwięziony w oblężonym przez wojska rosyjskie i saskie Gdańsku. 27 maja oddziały francuskie stacjonujące w okolicach Westerplatte podjęły próbę przedarcia się do Gdańska przez nieprzyjacielskie umocnienia, aby przyjść królowi z odsieczą.
Plan się nie powiódł, a Francuzi szybko rozpoczęli odwrót. Na Westerplatte doszło do bitwy, w której wzięło udział 100 francuskich grenadierów i hrabia de Plélo. Choć przybysze znad Loary nie mieli najmniejszych szans w starciu z Rosjanami, de Plélo podjął decyzję o prowadzeniu walki do samego końca. Odwrót i pozostawienie oblężonego Gdańska bez pomocy uważał za przejaw tchórzostwa. Za swoje bohaterstwo zapłacił najwyższą cenę.
Uroczystość z udziałem przedstawiciela Francji
Pamięć o Robercie de Plelo jest kultywowana zarówno w Polsce, jak i we Francji. Ulice jego imienia od wielu lat figurują w spisach ulic Gdańska i Paryża. Ponadto, w rocznicę śmierci odważnego hrabiego i jednocześnie odsłonięcia pomnika jego imienia przy Twierdzy Wisłoujście, odbywa się rokrocznie skromna uroczystość.
Kilkanaście osób, w tym konsul honorowy Francji, przedstawiciele lokalnych władz oraz pracownicy Muzeum Historycznego Miasta Gdańska składają kwiaty pod granitowymi tablicami. W tym roku, uroczystość uświetniła obecność członków grupy rekonstrukcyjnej "Garnizon Gdańsk", którzy wystąpili w strojach XVIII-wiecznych wojsk francuskich.
- Staramy się podtrzymać pamięć o Robercie de Plelo, którego historia łączy losy Polaków i Francuzów. W każdą rocznicę śmierci hrabiego, zamierzamy składać tu kwiaty i tym samym przypominać gdańszczanom jego poświęcenie na rzecz polskiego monarchy - mówi Monika Tarnowska, konsul honorowy Francji.
Opinie (107) 1 zablokowana
-
2016-05-31 17:03
Czego nie da się zrobić ze świni
Wiadomości o Francji obecnych tutaj polskich patriotów są takie same jak o ich własnym kraju, to znaczy żadne. Ambasador francuski w Kopenhadze hrabia de Plelo był w polityce ówczesnego czasu człowiekiem prezentującym dumę oraz honor Francji i za to zginął. A "polski patriota" dzisiaj ani o honorze ani o dumie pojęcia nie ma. Ze świni nigdy nie uda się zrobić konia wierzchowego. Niestety.
- 1 0
-
2016-05-31 17:56
...de Plélo podjął decyzję o prowadzeniu walki do samego końca. Odwrót i pozostawienie oblężonego Gdańska bez pomocy uważał za przejaw tchórzostwa. Za swoje bohaterstwo zapłacił najwyższą cenę.
A ja się pytam PO CO?! Mądrzej jest postąpić niehonorowo tzn. podać tyły. Wtedy można jeszcze coś zdziałać, poza dniem fuchy grabarzowi.- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.