• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sąsiedzi wspólnie gasili pożar

Karol
15 lutego 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Sąsiedzi pomagali jak mogli - nawet ludzie w podeszłym wieku nosili wiaderka i miski z wodą. Sąsiedzi pomagali jak mogli - nawet ludzie w podeszłym wieku nosili wiaderka i miski z wodą.

- Jestem dumny z tego, że mam tak odpowiedzialnych sąsiadów. W dzisiejszych czasach ich postawa to rzadkość. Niech ta szczera postawa zwykłych ludzi, moich sąsiadów, będzie inspiracją dla innych, aby nie bać się w chwilach zagrożenia, wyjść poza strefę własnego komfortu i wspólnie działać, bo czasem tylko wspólnie można pokonać zagrożenie - pisze pan Karol, nasz czytelnik i uczestnik akcji gaśniczej oraz ratunkowej przy pożarze w Gdańsku, w którym zginęła 90-letnia kobieta.



Czy brałeś kiedyś udział w akcji gaśniczej czy ratunkowej?

Przypomnijmy. Do pożaru kawalerki na 10. piętrze wieżowca przy ul. Malczewskiego zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku doszło we wtorek w nocy. W pożarze zginęła mieszkająca tam 90-letnia kobieta. Na miejscu z ogniem walczyło pięć zastępów straży pożarnej.

Jak się okazuje, ważna była pomoc nie tylko strażaków. Skontaktował się z nami jeden z sąsiadów tragicznie zmarłej, uczestniczących w akcji gaśniczej. Według jego relacji, ogień udało się ugasić jeszcze przed przyjazdem na miejsce służb ratunkowych, a na szczególne słowa uznania zasłużyli pozostali sąsiedzi, którzy ryzykując swoje zdrowie weszli do płonącego mieszkania. Oto jego historia.

***

Na wstępie dodam, że mam ogromny szacunek do pracy strażaków, nie mogę powiedzieć nic złego o ich pracy w tym przypadku. Naturalnie jednak potrzebują oni czasu, aby dojechać na miejsce, a w międzyczasie działy się takie rzeczy:

Kiedy stan zagrożenia wyszedł na jaw, wraz z sąsiadami (pożar wybuchł w mieszkaniu obok mojego) wyważyliśmy drzwi od palącego się mieszkania. Walczyliśmy z ogniem, najpierw lejąc wodę z misek, wiaderek i wszystkiego, co znaleźliśmy w mieszkaniach i dopiero po użyciu gaśnicy udało nam się zgasić ogień, jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej.

Jeden z sąsiadów - bardzo odważnie - mimo żrącego, czarnego dymu, wszedł do mieszkania, aby spróbować ustalić, czy warto, byśmy ryzykowali wyciąganie starszej pani na klatkę - chcieliśmy podjąć się reanimacji, jednak zbyt wiele czynników wskazywało na to, że niestety jest już za późno.

Postawa sąsiadów z mojej klatki była wzorowa. Każdy pomagał jak mógł, a na szczególne uznanie zasługuje pan, który wyważył drzwi, zaalarmował wszystkich o pożarze i był główną osobą gaszącą. Pozostali sąsiedzi - a było wśród nich wiele osób w podeszłym wieku - mimo późnej pory, również pomagali, niosąc miski i wiaderka tak ciężkie, jak tylko byli w stanie donieść.

Jestem dumny z tego, że mam tak odpowiedzialnych sąsiadów. Dlaczego o tym piszę? Niestety w czasach dzisiejszej znieczulicy taka postawa to rzadkość. Niech ta szczera postawa zwykłych ludzi, moich sąsiadów, będzie inspiracją dla innych, aby nie bać się w chwilach zagrożenia wyjść poza strefę własnego komfortu i wspólnie działać, bo czasem tylko wspólnie można pokonać zagrożenie.

Dziękuję wszystkim osobom, które brały udział w akcji gaszenia pożaru na Malczewskiego 78E. Dodam jeszcze, że od wczorajszej sytuacji nie rozumiem, dlaczego gaśnica nie musi być standardowym wyposażeniem każdego mieszkania.

Karol

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (65) 3 zablokowane

  • Podziwiam

    Podziwiam sąsiadów którzy odważyli się wejść do palącego się mieszkania. Bliska mi osoba zginęła właśnie w taki sposób (zaczadzenie i pożar) i wiem jak trudne jest podjęcie próby ratunku. W sytuacji zagrożenia człowiek nie wie jak się zachowa i myślę, że Ci o dobrych sercach działają instynktownie. Wielkie uznania szacunku dla tych którzy podjęli walkę z ogniem.

    • 1 0

  • Szacunek

    • 1 0

  • Aż strach mieszkać przy nierozważnych osobach

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane