Policjanci zatrzymali mężczyznę, który kilka miesięcy temu zaatakował w Gdańsku obcą mu osobę ostrym narzędziem i ugodził ją w szyję. Napastnika namierzono dzięki nagraniom z monitoringu, które opublikowaliśmy kilka tygodni temu. Okazało się, że do ataku doszło, bo ofiara wcześniej odmówiła sprawcy papierosa.
mam miękkie serce, przeważnie mu coś daję
4%
to zależy, kto i jak prosi, ale zdarza mi się spełnić taką prośbę
38%
nigdy nic takim osobom nie daję
58%
Wszystko działo się 24 lipca przy
ul. Dmowskiego
w Gdańsku. Było kilka minut po godz. 22:30, gdy doszło do ataku. Sprawca podszedł do obcego mu mężczyzny i ugodził go od tyłu ostrym narzędziem w okolice karku i szyi.
Poszkodowany, który nie zdążył nawet zauważyć twarzy napastnika, schronił się w pobliskim barze, gdzie udzielono mu pierwszej pomocy, z kolei sprawca uciekł.
Policjanci przeanalizowali zapisy z okolicznych kamer monitoringu i znaleźli na nich wizerunek mężczyzny, który mógł być sprawcą tego przestępstwa. Ustalili też, że przez kilkanaście minut śledził on swoją ofiarę i szedł za nią.
Nagranie udostępniono mediom. Opublikowaliśmy je kilka tygodni temu. To dzięki niemu udało się policjantom trafić na ślad nożownika. Sprawa nie była jednak prosta. Potencjalny sprawca był bowiem prawdopodobnie bezdomnym. Niemniej ustalono, że często odwiedza on okolice galerii handlowej we Wrzeszczu i tam zaczęto go szukać.
- Na początku tygodnia gdańscy kryminalni zatrzymali 24-latka we Wrzeszczu. Mężczyzna został przewieziony do policyjnego aresztu. Dzisiaj sąd rozpatrzy prokuratorski wniosek o areszt dla zatrzymanego - mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.Początkowo policjanci nie wiedzieli, jaki motyw kierował 24-latkiem i skłonił go do ugodzenia zupełnie obcej osoby ostrym narzędziem w szyję. Motyw ten okazał się prozaiczny - kilkanaście minut przed atakiem ofiara odmówiła napastnikowi papierosa.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
