Najpierw ukradł z sopockiej restauracji dziesięć ogrodowych donic, a kilka dni później jeszcze dwa drzewka oliwne. Wszystko wywiózł na swoją działkę oddaloną o 100 kilometrów od Trójmiasta. Po prześledzeniu monitoringu złapano złodzieja.
2019-10-21 21:25
obrońca przyrody, uratował roślinki przed losem popielniczek na kipy. I za co te represje?
2019-10-21 21:35
... że to czysty przypadek że on jest rudy...
2019-10-22 10:41
2019-10-22 11:10
Opinia została zablokowana przez moderatora
2019-10-21 21:51
2019-10-21 22:14
2019-10-21 22:15
2019-10-21 22:55
Ciekawe, że jak kradli mln to ich nie łapali, a nawet nie szukali?
2019-10-21 23:01
Jaka była różnica między założeniem SKOKu, a okradzeniem SKOKu?
2019-10-22 00:11
Nie muszę chyba przypominać, która partia wygrała w więzieniach i aresztach śledczych?
2019-10-22 02:30
Może to on ukradł z grobowca 2 donice,które postawiłam w niedzielę,a za parę dni złodziej ukradł ,chryzantemy wyrzucil do śmietnika ,te donice też nadawały się na działkę lub taras ,łapy takim poucinac
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
