Kilkanaście tysięcy złotych zebrali na organizację wycieczki szkolnej uczniowie jednej z gdańskich podstawówek. Nie odbyła się ona ze względu na pandemię koronawirusa, ale pieniądze schowano w sejfie, aby wykorzystać je później. Te jednak zniknęły. Jak się okazało, ukradła je jedna z pracownic administracyjnych szkoły.
2020-09-10 15:45
Z dopiskiem, ten pracownik okradł naszą placówkę.
2020-09-10 16:07
2020-09-11 12:43
2020-09-10 16:34
każdy sąd ją uniewinni
2020-09-10 17:06
Brak słów. Za takie coś powinna być przyklejania nalepka na drzwi z informacją, iż taką osobą ukradła pieniadze czy cokolwiek innego. Później sąsiedzi jak chcą to niech ufają, A drudzy po prostu uważają
2020-09-10 17:40
a co jeśli działała w imieniu spółki ?
i w trybie administracyjnym ? zatkao ?
2020-09-10 18:06
W przyszłości i tak głową nie zarobią, będą same kradły więc niech już za młodu poczują się jak to jest być okradzionym.
2020-09-11 07:05
Nic dziwnego, że kopiesz rowy. Ale nie bój się - nastarość te dzieci zatrudnią ciebie jako ciecia do pilnowania ich rezydencji
2020-09-10 18:35
to miliony. Jak rząd
2020-09-10 18:38
Olsen jest dumny :)
2020-09-10 19:11
to spadłaby przestępczość.
2020-09-10 19:23
Te znikniete parówki jeszcze bardzie zewrą nasze szeregi
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
