• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ukradła dzieciom pieniądze na szkolną wycieczkę

piw
10 września 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Pieniądze znajdowały się w szkolnym sejfie, dostęp do niego miało tylko kilka osób, więc dość łatwo było wytypować złodziejkę. Pieniądze znajdowały się w szkolnym sejfie, dostęp do niego miało tylko kilka osób, więc dość łatwo było wytypować złodziejkę.

Kilkanaście tysięcy złotych zebrali na organizację wycieczki szkolnej uczniowie jednej z gdańskich podstawówek. Nie odbyła się ona ze względu na pandemię koronawirusa, ale pieniądze schowano w sejfie, aby wykorzystać je później. Te jednak zniknęły. Jak się okazało, ukradła je jedna z pracownic administracyjnych szkoły.



Zniknięcie pieniędzy odkryto po wakacyjnej przerwie. O kradzieży poinformowała policjantów z Wrzeszcza dyrekcja szkoły. Pieniądze na wycieczkę uczniowie zbierali zimą i wczesną wiosną. Ostatecznie jednak na wycieczkę nie pojechali, a całą kwotę zdeponowano w szkolnym sejfie. Problem w tym, że we wrześniu okazało się, że kilkanaście tysięcy złotych zniknęło.

- Policjanci szczegółowo sprawdzili wszystkie zdobyte w tej sprawie informacje, przesłuchali świadków i szybko wytypowali jedną z kilku osób, które miały dostęp do szkolnego sejfu. Na podstawie zgromadzonych dowodów wytypowali kobietę, która odpowiadała za kradzież pieniędzy. To pracownik administracyjny szkoły z kilkuletnim stażem - mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Na początku tego tygodnia 46-latkę zatrzymano. Usłyszała cztery zarzuty dotyczące kradzieży, bowiem pieniądze z sejfu zabierała czterokrotnie, biorąc różne kwoty - od dwóch do ośmiu tysięcy złotych.
piw

Opinie (145) ponad 20 zablokowanych

  • (1)

    Czy w ogóle ktoś słyszał, że złodziej oddał pieniądze???? Nawet jak sąd nakazał?

    • 0 1

    • Sasin podobno od kilu miesięcy drukuje 70mln PLN w dziesiątkach aby je zwrócić suwerenowi.

      Jest szansa, że odda.

      • 0 0

  • Bolesna prawda...

    Moje doświadczenia wskazują, że znaczny odsetek (kilkadziesiąt procent) naszego społeczeństwa nie dopuszcza się kradzieży, przywłaszczeń lub nadużyć tylko dlatego, że nie ma do tego dostatecznej okazji. Gdy takowa się pojawia - niezwłocznie z niej korzystają. I potem wszyscy się dziwią - czemu on/ona to zrobili. Poza tym narasta nacisk na "dorobienie" się, na posiadanie pieniędzy. Jedni idą do banków po kredyty (potem niespłacane), inni wykorzystują nadarzające się okazje. I nie tylko chodzi o gotówkę w sejfie. To są również te wszystkie posady załatwione dla pociotków i partyjnych towarzyszy, te małe kombinacje...A jak jeszcze pamiętać o milionach(!) nadużywających alkoholu, uzależnionych od hazardu czy mających inne kłopoty to mamy pełen obraz sytuacji, a właściwie zagrożenia.

    • 1 1

  • Jakim trzeba....

    być nieudacznikiem żeby łasić się na kwotę do uzbierania uczciwą praca w mniej niż rok. Szczyt głupoty i lenistwa.

    • 0 1

  • Oj czepiacie się ! Kobiecinka pewnie tez chciała sobie pozwiedzać

    • 0 0

  • Pracownik administracyjny.

    Czyli pani sprzataczka. Nie dziwie sie ze oskubala sejfa. Jak dla mnie spoko. Dyrektor szkoly do zwolnienia,nie potrafi konta w banku zalozyc???

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane