- 1 Przestępca seksualny wpadł w porcie (51 opinii)
- 2 Milion zł na projekt remontu trzech ulic (57 opinii)
- 3 Martwe dziki na Karwinach. Otrute czy padły z głodu? (263 opinie)
- 4 Agresywny Rosjanin zatrzymany na lotnisku (186 opinii)
- 5 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (109 opinii)
- 6 Działkowcy będą mieli przez to problemy? (147 opinii)
Unia dokłada ponad 270 mln zł do spalarni na Szadółkach
Blisko 271 mln zł unijnej dotacji przyznano na budowę spalarni odpadów, która ma powstać przy ul. Jabłoniowej 55 na Szadółkach. W poniedziałek władze Gdańska odebrały decyzję Komisji Europejskiej w tej sprawie. Do tej samej komisji ekolodzy właśnie wysłali list, w którym domagają się cofnięcia dofinansowania.
Start prac przy budowie jeszcze w tym roku
- Komisja Europejska wyszła naprzeciw oczekiwaniom samorządu, żeby ten projekt dofinansować. Jest to projekt, który lokalnie działając, odpowiada na globalne wyzwania. Spalarnia to bowiem nie tylko utylizacja śmieci, ale także efekt gospodarczy i ekologiczny. Decyzja została wydana w Brukseli - mówiła w poniedziałek w Gdańsku, wręczając decyzję, Maria Galewska, przedstawicielka Komisji Europejskiej w Brukseli. - Mam nadzieję, że wkrótce spotkamy się na otwarciu tej inwestycji.
Dziękując za dofinansowanie, Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, przypomniała, że do inwestycji miasto przygotowuje się od dwóch lat.
- Zakończyliśmy projektowanie, uzgodnienia, czekamy na uprawomocnienie się decyzji o pozwoleniu na budowę. Niedługo będziemy starali się wbijać łopatę pod budowę. Ta inwestycja domknie system gospodarki odpadami w całej metropolii. Zgodnie z podpisanymi deklaracjami spalarnia będzie służyć nie tylko mieszkańcom Gdańska, ale też 35 innym pomorskim gminom, które będą dostarczać tam odpady. Decyzja o dofinansowaniu była bardzo oczekiwana. To dla nas duża radość - podkreśliła prezydent.
Domagają się cofnięcia dofinansowania
Na chwilę przed poniedziałkowym wręczeniem decyzji władzom Gdańska ekolodzy, którzy sprzeciwiają się powstaniu spalarni, poinformowali, że wysłali do Komisji Europejskiej list ws. dofinansowania projektu.
- Domagamy się cofnięcia decyzji w tej sprawie i skierowania uwolnionych środków na projekty dobrze przygotowane, rzeczywiście niezbędne, służące ochronie środowiska i rozwiązaniu palących problemów w gospodarce odpadami oraz zgodne z zasadami gospodarki o obiegu zamkniętym, takie jak np. kompostownie i biogazownie - podkreśla Piotr Rymarowicz, prezes Towarzystwa na rzecz Ziemi. - W postępowaniu administracyjnym prowadzonym przez prezydenta Miasta Gdańska w sprawie pozwolenia na budowę Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych doszło do szeregu nieprawidłowości.
Pod listem ws. cofnięcia dofinansowania podpisali się przedstawiciele Towarzystwa na rzecz Ziemi oraz Okręgu Pomorskiego Polskiego Klubu Ekologicznego.
Władze spalarni: "Nie ma możliwości cofnięcia dotacji"
- Znam wszystkie wnioski i odwołania, które wpływały na etapie przygotowywania inwestycji. Nie jest ich dużo, a zarzuty w nich zawarte są nieprawdziwe. Projekt był dobrze przygotowany, zadbaliśmy nie tylko o to, co było konieczne, ale też o różne dodatkowe badania, bo dbałość o środowisko jest dla nas bardzo ważna. Nie ma możliwości cofnięcia dotacji, nie ma takich zarzutów, które mogłyby zmienić tę decyzję. Są organizacje, które bojkotują takie inwestycje z samej zasady i na to nie mamy wpływu. Ale staramy się, żeby ten zakład był jak najlepszy, jak najnowocześniejszy i jak najbardziej bezpieczny dla otoczenia. Wpływ tej instalacji na środowisko będzie znikomy. Gdy zostanie wybudowana spalarnia, nastąpi stabilizacja cen odpadów dla mieszkańców - komentuje Sławomir Kiszkurno, prezes Portu Czystej Energii.
Prace budowlane mają się rozpocząć w drugim kwartale tego roku. Dotychczas miasto informowało, że spalarnia będzie gotowa w 2022 r. Teraz przystąpienie do prac rozruchowych zapowiadane jest na czerwiec 2023 r., a oddanie obiektu do użytku na koniec 2023 r. Inwestor przed rozpoczęciem budowy będzie musiał wymienić grunt, który jest zanieczyszczony. Maksymalnie wymianie może podlegać nawet pół miliona ton ziemi. Spowoduje to także dodatkowe koszta, które w całości pokryć będzie musiała miejska spółka.
- To, ile dokładnie gruntu będziemy musieli wymienić, okaże się na etapie budowy. Zakładamy, że minimum będzie to 50 tys. m sześć., może 100 tys. m sześc. Dodatkowe koszta z tym związane wyniosą od kilku do kilkudziesięciu milionów złotów. Liczymy, że zamknie się to w kilkunastu milionach. Dziś trudno operować kwotami, jest za wcześnie - tłumaczy Kiszkurno.
Miejsca
Opinie (324) ponad 20 zablokowanych
-
2020-02-03 18:38
Pierwotna lokalizacja to okolice rafinerii
Ale rozumiem , że ciepłą wodę trzeba gdzieś sprzedać, a tam nie ma osiedli i byłyby zwiększone koszta przesyłu.
- 11 1
-
2020-02-03 18:40
Ekologia
Mieszkańcy terenu Gdańsk Południe proszą o założenie monitoringu pyłów PM 10 i PM 2.5 na terenie Jasienia i okolic. Dofinansować z UE. I założyć odpowiednie filtry na kominy wydzielające mikro pyły w pobliżu obwodnicy. Dzięki wiatrom pyły idą też na cały Gdańsk !
- 11 3
-
2020-02-03 19:05
Na zdjęciach towarzystwo wzajemnej adoracji.
Co niektórzy nie potrafią odejść od koryta, za wszelką cenę muszą brylować w mediach.
Żałosne.- 22 4
-
2020-02-03 19:18
Dramat
. Raport o oddziaływaniu na środowisko z listopada 2018, zamówiony przez
inwestora, został wykonany nierzetelnie w kwestii oddziaływania inwestycji na powietrze atmosferyczne na etapie budowy. W punkcie 8.6.1 Raportu nie jest bowiem wymienione oddziaływanie zanieczyszczeń związanych z faktem, iż na terenie działki nr 242/1, w latach 1996-2000 składowano odpady komunalne w znaczących ilościach. W szczególności nie uwzględniono możliwych emisji gazu składowiskowego, zawierającego wybuchowy metan i trujący siarkowodór. Ekspertyza dokonana w grudniu 2019 ( po otrzymaniu pozwolenia na budowę) potwierdziła obawy dotyczące dużej ilości gazu składowiskowego a także innych zanieczyszczeń na terenie
przyszłej inwestycji. Inwestor, traktując niedbale procedurę pozwolenia środowiskowego, dopiero po niej dokonuje "prywatnego" przeglądu sytuacji środowiskowej i całkowicie zmienia koncepcję budowy spalarni. Decyduje o wymianie gruntu o czym nie było mowy wcześniej. Efekty to koszty finasowe, ekologiczne oraz problemy z odorami.- 17 7
-
2020-02-03 19:20
Dlaczego tak blisko wielkich osiedli mieszkaniowych. (2)
Dlaczego tak blisko centrum miasta? :(
- 21 7
-
2020-02-03 19:23
Co by nas wykończyć
Doszli do tego że sam port service to trochę mało...
- 5 2
-
2020-02-03 21:35
bilisko portu
przecież nie można daleko wozić bo jeszcze ktoś sprawdzi co wiozą.
- 1 0
-
2020-02-03 19:35
Czyje śmieci to będzie spalać? (2)
Obcy zarządca dla zysku z UE przywiezie bo musi zarabiać. A my będziemy szczęśliwi.
- 14 5
-
2020-02-03 20:07
Wszystkie jakie dotrą od podmiotów które za to zapłacą, a i oczywiście śmieci i nadają się do spalenia (1)
vide Panie rezyserze, czy ten piesek nadaje się do spalenia....
- 1 0
-
2020-02-03 21:33
no to się nawdychamy
europejskich wartości.
- 1 0
-
2020-02-03 19:39
Tak samo jak smród się po Metropolii snuje
Tak samo spaliny się rozpłyną
- 7 6
-
2020-02-03 19:48
Wolne Miasto
Szadółki / Jabłoniowa - będzie tylko lepiej jak jest obecnie ! Zobaczymy jak ta spalarnia będzie działać !
- 6 6
-
2020-02-03 19:54
Unia dokłada? A z czego?
Ze składek, oczywiście. Czyli musi najpierw komuś zabrać, żeby komuś dołożyć. To takie unijne 500+, które jest tak w Gdańsku krytykowane. Tylko, że ci krytykujący zdają się nie przyjmować do wiadomości, że mechanizm jest dokładnie taki sam.
- 15 6
-
2020-02-03 19:55
(1)
I wszystkie śmieci z całego województwa i niektórych landów będą nam smrodzić.
- 17 7
-
2020-02-03 21:35
województwa? To będą śmieci z europy
Zwiną Port Serwis i pojadą dalej. Morzem przypłynie a my wciągniemy nosami. A ktoś przytuli kasę.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.