- 1 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (160 opinii)
- 2 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (410 opinii)
- 3 Dwóch 29-latków z narkotykami (46 opinii)
- 4 Martwe dziki z Karwin miały ASF (231 opinii)
- 5 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (107 opinii)
- 6 Paraliż drogowy na północy Gdyni (172 opinie)
Upiłeś się w Gdyni? Spędzisz noc zamknięty i na siedząco
Jak traktowane są pijane osoby w Gdyni? Wersje świadków i pracowników Gdyńskiego Punktu Interwencyjnego Noclegu są diametralnie różne. Sprawę bada prokuratura.
Nietrzeźwi są w Gdyni przetrzymywani w zamkniętych drewnianych ławach. Załatwiają się pod siebie i praktycznie nie mogą ruszyć. - To dla ich bezpieczeństwa - przekonują pracownicy Gdyńskiego Punktu Interwencyjnego Noclegu. - Zamykanie ludzi na kłódkę jest niedopuszczalne. Zawiadomiliśmy prokuraturę - ripostują przedstawiciele MOPS-u.
Według jego opowieści w punkcie, który praktycznie pełni funkcję izby wytrzeźwień, warunki urągają ludzkiej godności.
- Nie oszukujmy się, trafiają tam często osoby kompletnie pijane, ale to nie oznacza, że można traktować je jak śmieci. Siedzą w zamknięciu przez kilka lub kilkanaście godzin, są wyzywani i wyszydzani przez niektórych opiekunów. Dla kogo zagrożeniem jest 80-latek, który po prostu się upił i cicho siedzi? Dlaczego ma siedzieć zamknięty jak w średniowiecznych dybach i czekać, aż łaskawie go wypuszczą? - pyta nasz rozmówca.
Pracownicy punktu znajdującego się w Gdyni nie potrafią jasno odpowiedzieć na to pytanie. Perorują o niebezpieczeństwie, jakie rzekomo stwarzają osoby pijane.
- Mogą zrobić krzywdę sobie i innym. Często trafiają do nas osoby z wszawicą, których przecież nie można położyć do łóżka - mówi Edyta Sałacińska, pracująca tam od czterech lat pielęgniarka, pełniąca funkcję zastępcy kierownika.
Nie wiemy, jak jest w innych miastach, pracujemy w Gdyni
W Gdańsku jednak można postępować inaczej, choć osoby agresywne przywiązywane są pasami. To jednak znikomy procent pijanych. W Gdyni wszyscy trafiają do drewnianej ławy. Upici do nieprzytomności, agresywni, ale także ci, którzy upijają się "na przyjaciela" i nikomu nie zagrażają. Wszyscy muszą siedzieć w wąskiej wnęce, na drewnianej ławie, a unieruchamiani są deską, na której mogą oprzeć ręce.
Toaleta? - Przecież nikt nie będzie ich tam prowadził, bo mogą się przewrócić - mówią pracownicy ośrodka. Położenie do łóżka jak w Gdańsku? - My nie wiemy, jak jest w Gdańsku, pracujemy w Gdyni.
Sprawę przekroczenia uprawnień przez pracowników Gdyńskiego Punktu Interwencyjnego Noclegu bada już prokuratura. Przyczynkiem stał się film nagrany telefonem komórkowym. Widać na nim, jak zamknięta w ławie osoba krzyczy, że chce wyjść, ale nikt nie przychodzi. Postępowanie prokuratorskie trwa, przesłuchani zostali już pierwsi świadkowie.
Wszyscy pijani do "poczekalni"
- Bywa głośno, zwłaszcza w weekendy i po wypłacie pensji czy zasiłków. Należy sobie jednak zadać pytanie: co jest lepsze? Mają zostać na mrozie i np. zamarznąć czy posiedzieć parę godzin w ławach i wytrzeźwieć? Oczywiście warunki są jakie są, może to być dyskusyjne, czy wszystkich należy traktować tak samo - mówi pan Wojciech, który w części schroniskowej ośrodka przebywa już od dwóch lat.
W Punkcie Interwencyjnego Noclegu wszystkie pijane osoby przywiezione przez Straż Miejską czy policję traktowane są bowiem tak samo: trafiają w ławy, które przez pracowników nazywane są "poczekalnią". Wychodzą, gdy obsługa uzna, że już czas. Na podstawie subiektywnej oceny i kilku kroków, które mają przejść, trzymając się prosto.
Poszli na łatwiznę?
- Gdy trafił do nas film z tego miejsca, od razu powiadomiliśmy prokuraturę. Ławy to narzędzie, którego można użyć dobrze lub źle. To niedopuszczalne, by osoby tam przywiezione były zamykane w ławach na kłódkę - mówi Cezary Horewicz, rzecznik gdyńskiego MOPS-u.
W traktowanie w ten sposób osób pijanych, najczęściej bezdomnych, które trafiają do gdyńskiego punktu nie mogą uwierzyć pracownicy gdańskich noclegowni.
- Przecież agresywni robią się właśnie wtedy, gdy ogranicza im się ruchy. Są inne sposoby, więc jak ktoś nie nadaje się do tej pracy, to niech poszuka innej. Tu trzeba czasem zmieniać i dezynfekować ubranie, a osobę pijaną wykąpać, czasem w asyście opiekuna czy nawet policjanta. A potem położyć do łóżka i zapewnić opiekę ratownika medycznego, który co najmniej musi takich osób doglądać. Przecież to też ludzie! - podkreśla jeden z pracowników gdańskiej noclegowni.
Miejsca
Opinie (289) 7 zablokowanych
-
2013-03-27 07:29
Gdynia najlepsze miasto to mieszkania (1)
Jak widać Gdynia to padol, gdzie trzeba mieć paszport aby się tam dostać! Gratulacje dla władz Gdyni za wspaniala opieke dla mieszkancow, bo bezdomni to tez mieszkancy miasta. Niech zyje Gdynia hip hip hura hura hura!
- 8 11
-
2013-03-27 11:16
zapraszam na degustację zapachów od tych "mieszkańców Gdyni"
- 2 0
-
2013-03-27 07:33
Wzorowo!!! (1)
Tak powinny wyglądać wszystkie wytrzeźwiałki w Polsce.
- 15 10
-
2013-03-27 11:16
A bym pracowniom podwyżki dał jeszcze.
- 3 0
-
2013-03-27 07:38
Slusznie...a za kare jeszcze takich na Arke poslac! Bedzie podwojna kara!
- 7 6
-
2013-03-27 07:43
?
Chcącemu nie dziej się krzywda: uchlał się, więc dlaczego jęczy?
- 2 6
-
2013-03-27 07:44
Ja jesli sie upije to sie sam zamykam i klade do wyrka
- 10 0
-
2013-03-27 07:46
ha ha ha (2)
Metoda gdańska: związać pasami! "W Gdańsku jednak można postępować inaczej, choć osoby agresywne przywiązywane są pasami."
- 11 1
-
2013-03-27 11:19
(1)
Dla mniej inteligentnych napisze to prościej. W gdańsku też pozbawiają swobody ruchu.
- 1 1
-
2013-03-27 14:41
MOPS
przecież wszyscy o tym wiedzą - tak jak MOPS w Gdyni wiedział o WSZYSTKIM - a teraz amnezja :) śmiech na sali "nie wiedziałem" :) dlatego mają rzecznika - ładnie mówi - ale rzecznik jak to rzecznik musi ładnie mówić - niekoniecznie prawdę :) w Gdańsku również kwieciście nie jest ... z szamba perfumerii nie stworzysz ...
- 1 0
-
2013-03-27 07:58
Temat nadaje sie do TVN Uwaga. Średniowieczne i dobre metody należy rozpowszechnic w kraju
- 10 5
-
2013-03-27 08:02
Hiltona zbudować dla nich
Bezdomny pijany=brudny od fekaliów często też zarobaczony nie wyobrażam sobie kłaść go do łóżka a po nim innych nie mających umiar w piciu.Wtedy byłby artykuł zaraziłem się bo położyli mnie do łóżka w którym lezało 100 innych.No i wiadomo do takiego pkt nie zwozi sie osób ktore mają miejsce zamieszkania i sie zachowują normalnie gdy są pijane.
- 7 7
-
2013-03-27 08:03
A propos alkoholu
jakie wieści przedświąteczne dotyczące flaszki? I nie kasować!
- 6 2
-
2013-03-27 08:07
(2)
Dac tym skur...ynom patologicznym apartamentowce za nasze podatki jestem za!
- 7 8
-
2013-03-27 08:41
katolu durny nie wylewaj jadu
- 2 8
-
2013-03-27 11:15
zal ci d*pe sciska ciulu
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.