• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Urszula Mela: Bóg dał mi kopa w górę

Borys Kossakowski
21 lutego 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 

Podczas moich życiowych tragedii przeżywałam taki lęk, że myślałam, że umieram. Wreszcie się zbuntowałam, poczułam, że ja już nie chcę przeżywać takiego lęku. Nauczyłam się, że nawet śmierć dziecka nie jest ostateczną tragedią - mówi Urszula Mela, matka Janka Meli, psycholożka, autorka książki "Bóg dał mi kopa w górę".



Przed spotkaniem autorskim pomodliłam się, otworzyłam pismo i trafiłam na słowa św. Pawła, który zastanawiał się, dlaczego został powołany, skoro jest "najmniejszym spośród apostołów". Pomyślałam sobie, że skoro najmniejszy też może dawać świadectwo, to pójdę. Wszyscy jesteśmy posłani. Przed spotkaniem autorskim pomodliłam się, otworzyłam pismo i trafiłam na słowa św. Pawła, który zastanawiał się, dlaczego został powołany, skoro jest "najmniejszym spośród apostołów". Pomyślałam sobie, że skoro najmniejszy też może dawać świadectwo, to pójdę. Wszyscy jesteśmy posłani.
Borys Kossakowski: Janek Mela zapłacił sporą cenę za swoją popularność. Był celem wielu agresywnych komentarzy. Pani dotąd była w jego cieniu, a teraz postanowiła pani z niego wyjść. Skąd taka decyzja?

Wywiad-rzeka został mi zaproponowany przez wydawnictwo Znak. Gdy rozważałam - zgodzić się czy nie, oczywiście czułam niepokój. Ja też doświadczyłam ceny rozpoznawalności Jaśka i to nie było łatwe. Ale w końcu uświadomiłam sobie, że gdybym odmówiła, to tylko ze strachu. Treścią tej książki nie miała być historia Jaśka, tylko moja. Jako katolicy, wszyscy jesteśmy zaproszeni do dzielenia się świadectwem działania Boga w naszym życiu. Odebrałam to jako powinność i zgodziłam się.

Przeczytaj też: wywiad z Jankiem Melą

Ksiądz Przemysław Kalicki pracujący w więzieniu na Przeróbce powiedział mi kiedyś: Jak Bóg cię woła to idź, bo to znaczy, że się nadajesz.

Mocno przeżywałam spotkanie autorskie w Empiku. Czy ja mam coś cennego do przekazania ludziom? Czy nie wyjdę na palanta? Czy nie spotka mnie coś przykrego? Pomodliłam się, otworzyłam pismo i trafiłam na słowa św. Pawła, który zastanawiał się, dlaczego został powołany, skoro jest "najmniejszym spośród apostołów". Pomyślałam sobie, że skoro najmniejszy też może dawać świadectwo, to pójdę. Wszyscy jesteśmy posłani. Zresztą jedno z możliwych zakończeń mszy świętej brzmi: idźcie i głoście ewangelię. Dla mnie długo był to taki dziwaczny ozdobnik. Ale przecież tak jest, że ludziom w trudnych sytuacjach pomagają świadectwa innych ludzi.

O filmie "Mój biegun" przedstawiającym historię rodziny Melów

"Bóg dał mi kopa w górę" to wywiad-rzeka z Urszulą Melą, matką Janka Meli, który wraz z Markiem Kamińskim zdobył dwa bieguny. "Bóg dał mi kopa w górę" to wywiad-rzeka z Urszulą Melą, matką Janka Meli, który wraz z Markiem Kamińskim zdobył dwa bieguny.
I nie boi się pani negatywnych komentarzy?

Oj, ja już swoje "po garach" dostałam. Że jestem nieodpowiedzialną matką, że Janek jest głupim gnojkiem, albo że Marek Kamiński został przez nas opłacony, żeby wziąć Jaśka w podróż.

Trzeba się uzbroić i pamiętać, że komentarze ludzi biorą się z ich lęków. Jeśli ktoś nie akceptuje swoich niedoskonałości będzie reagował agresją na niedoskonałości innych. Pod tym względem zgadzam się z Anthonym de Mello, który oburzał się na filozofię: "ja jestem ok i ty jesteś ok", rozdawania głasków do obrzydzenia. Bliższa prawdy jest filozofia: "ja jestem osłem i ty jestem osłem". Jeśli zrobisz coś nie tak i mają do ciebie pretensje, to możesz odpowiedzieć: ale czego ty się spodziewałeś po ośle? Kiedyś myślałam, że błędy mnie wykreślają ze społeczeństwa. Dziś wiem, że one właśnie legitymują moją obecność w społeczeństwie. Bóg nas kocha w naszych słabościach.

Kiedyś w ramach działalności w grupie neokatechumenalnej, poszliśmy na ulicę ewangelizować ludzi. Myślałam że umrę: ja mam ludzi przekonać do wiary w Boga? Przecież sama mam tyle wątpliwości! Usłyszałam wtedy od kogoś: może się tak zdarzyć, że ktoś was obsobaczy, opierdzieli i wyzwie. A potem, po latach przypomni sobie to spotkanie i pójdzie szukać Boga. I wie pan co? Bóg był dobry i dał mi doświadczyć czegoś podobnego. Jedna osoba mnie wyzwała od paranoików, a po roku jakimś cudem mnie odnalazła i przeprosiła, bo to jej się przydało w sytuacji, która ją spotkała później w życiu.

Od małego uczą nas wiary w Boga. Tymczasem pani mówi, że najważniejsze jest doświadczenie.

Co to znaczy wiara? Nie wiadomo. A doświadczenie jest namacalne. Czasem się mnie pytają, jak pani to robi, że pani ma taką mocną, głęboką wiarę. A to nie jest tak, że ja tylko z piersią wypiętą idę. Ja też czuję lęk, ale to jest właśnie niezwykłe, to jest żywe, codziennie sprawdzamy nasze doświadczenia związane z życiem. Pewien midrasz żydowski mówi, że kiedy Żydzi szli przez Morze Czerwone to nie było tak, że Mojżesz machnął laską i morze się rozstąpiło. Każdy krok stawiali w lęku, a ono rozstępowało się dopiero pod ich stopami. I tak to jest - co dzień jesteśmy zapraszani do kolejnych kroków. A dookoła słyszymy głosy: nie idź, utoniesz, lepiej coś sobie kup (najlepiej droższą polisę!).

W związku ze śmiercią syna Piotrusia i wypadkiem drugiego syna - Janka, przeżyła pani dużo cierpienia. A jednak mówi pani, że cierpienie prowadzi do zmartwychwstania i trzeba się na nie w pewnym sensie zgodzić.

Cierpienie jest częścią życia, naturalną reakcją na stratę. Gorszy jest lęk. A z lękiem, tak jak z innymi emocjami jest tak, że warto go słuchać, ale niekoniecznie trzeba się go słuchać. Lęk jest zabójczy, jeśli się mu pozwoli na zbyt wiele. Ja mam w sobie lęku dużo, on łatwo się we mnie pojawia.

Co to znaczy wiara? Nie wiadomo. A doświadczenie Boga jest namacalne

Podczas moich życiowych tragedii przeżywałam taki lęk, że myślałam, że umieram. Wreszcie się zbuntowałam, poczułam, że ja już nie chcę przeżywać takiego lęku. Tak nie można żyć! Później w jednej z homilii usłyszałam, że żaden lęk nie pochodzi od Boga. Lęk na poziomie duchowym ma nas odciągnąć od Boga, zniszczyć miłość. A gdy jest tak dużo lęku, że nie jestem w stanie się ruszyć, przypominam sobie słowa Anny Kamieńskiej, która w swoim genialnym "Notatniku" napisała: "jak już nie potrafisz się modlić, przycupnij u stóp krzyża i poczekaj. Czekanie to też modlitwa."

Mieszka pani w Malborku, ale mocno jest związana z Trójmiastem.

Mieszkałam czternaście lat w Trójmieście - chrzest, ślub, studia, praca, strajki. Później Gdańsk mi się kojarzył ze sprawą Janka. Jak się jedzie przez Nowe Ogrody, to z jednej strony jest Szpital Wojewódzki, gdzie leżał Jasiek, a z drugiej sąd, gdzie przez sześć lat odbywał się proces z Energą. Ale z perspektywy czasu wiem, że te wszystkie wypadki, te kopy od życia przełamywały moje kolejne lęki. Nauczyłam się, że nawet śmierć dziecka nie jest ostateczną tragedią. A gdy patrzę na szpital, to widzę postaci lekarzy - Darka, Piotra, którzy byli z nami, ratowali życie Jaśka i nadal komuś ratują życie. I to jest piękne.

Opinie (162) 6 zablokowanych

  • Mela (7)

    Wywiad z natchnioną mistyczką...ale...popełniła książkę aby zarobić- tfu! jakie to przyziemne..

    • 63 126

    • jaka matka taki syn, oboje bardzo pragmatycznie podchodzą do wypadku Janka...

      • 17 27

    • (1)

      Siadaj i zamiast zazdrościć innym też napisz książkę. Nawet nakręć film. Napisz sztukę teatralną. Może ktoś kupi albo obejrzy. Forsa leży na ulicy - tylko brać.

      • 30 12

      • Jedzie politycznie,

        i tyle w temacie. do opinii Stefek2

        • 3 5

    • Stefek. A czym ty się w życiu zajmujesz?

      • 14 5

    • Ignacy Kraszewski napisał najwięcej polskich powieści

      i pewnie charytatywnie...

      • 4 3

    • Dał jej kopa i syna debila

      • 1 14

    • Zastanów się

      A ty, z czego żyjesz?

      • 0 0

  • Jan Mela wszedł do budynku z transformatorem w trakcje burzy. (10)

    Bez komentarza.

    • 80 49

    • a miał wtedy 13 lat

      Wszyscy popełniamy błędy, czasami z głupoty, niektórzy żałują ich potem przez całe życie.

      • 62 9

    • Był dzieckiem , budynek powinien być zamknięty.

      • 50 11

    • Jan Mela (2)

      I tak się tworzy legendy i bohaterów!! Jan Mela wszedł do stacji trafo aby kraść przewody!!!!

      • 18 39

      • mhm a dowody potwierdzajace to oskarżenie? (1)

        • 14 5

        • Szukaj w IPN-ie

          • 4 2

    • Jasiek (4)

      był dzieckiem, ale nawet dorosły nie musi się znać na zjawiskach fizycznych i elektrycznych. POMIESZCZENIE Z TRANSFORMATOREM MUSI BYĆ TAK ZABEZPIECZONE ABY NIKT NIE MIAŁ MOŻLIWOŚCI TAM WEJŚĆ

      • 35 7

      • Złomiarz potrafi. (1)

        Nie ma takiego abezpieczenia, którego nie dało by się sforsować.

        • 6 1

        • Czy w takim razie wg Ciebie wszystkie niebezpieczne miejsca...

          powinny być dostępne bez ograniczeń, bo przecież zawsze znajdzie się ktoś, kto blokady złamie?
          Druga sprawa.
          Spójrz we własną przeszłość i sprawdź, które z Twoich złych wyborów mogły skończyć się tragicznie dla Ciebie lub innych...
          Tylko proszę zrób to uczciwie. Przede wszystkim wobec siebie samej.

          • 11 1

      • 13-latek to DZIECKO??? (1)

        Przecież w tym wieku ma się już ograniczoną zdolność do czynności prawnych! Co on, z buszu wyleciał że nie wiedział, że urządenia elektrotechniczne są niebezpieczne??

        • 4 11

        • Poklaszczmy, jasio mela sam sobie nie poklaszcze.

          • 3 9

  • Pani Ulu (1)

    Ciągnie Pani w górę wielu zagubionych, pełnych lęku, niedojrzałych, zapatrzonych w siebie, nieumiejących wybaczyć. Świadectwo Pani życia i odwaga w mówieniu o wierze w Boga są zachętą dla innych do pełniejszego spojrzenia na swoje własne trudne doświadczenia, do nabrania dystansu do własnych tragedii, a przede wszystkim świadomego przeżywania swojego życia. Bardzo Pani dziękuję.

    • 108 16

    • WTF?

      • 2 5

  • Przecież nie ma żadnych dowodów na to, że Bóg istnieje... (35)

    Więc się pytam: jaki Bóg?

    • 60 104

    • -wstan od kompa... (13)

      -wyjrzy przez okno, widzisz niebo ,drzewa, zielen?
      -kto to stworzyl?,pomalowal? jesli nie Bog?
      -no kto ? jakos innych dowodow przeciw temu nie ma.

      • 36 41

      • o Bogu tu ani słowa... (5)

        pl.wikipedia.org/wiki/Historia_Ziemi

        Trzeba mieć zryty łeb żeby wierzyć w bajki o brodatym starszym panu itd.

        Ament

        • 27 21

        • Pozwól wierzyć innym. Wiara potrafi w życiu pomóc. Zwłaszcza w ciężkich chwilach.

          • 17 6

        • nie ma również dowodów, że nie istnieje (2)

          • 16 11

          • dowód na nieistnienie jest nielogiczny. nieistnienie Mikołaja, Zębuszki, Czajniczka. (1)

            Czy nieistnienie może dostarczyć dowody?

            • 19 3

            • wręcz przeciwnie

              dowodem na nieobecnośc na lekcji jest wpis w dzienniku

              • 0 0

        • spłycasz

          To fakt, że "trzeba mieć zryty łeb żeby wierzyć w bajki o brodatym starszym panu itd.". Zapewniam Cię, że ludzie, którzy wierzą w Boga i poważnie podchodzą do kwestii wiary, nie poświęcają swojego czasu na pokłony dla brodatego starszego pana, czy czegoś podobnego. To by było zwyczajne bałwochwalstwo, które leży w sprzeczności z istotą wiary.

          Najprościej sprawę ująłbym za pomocą cytatu: "po czynach ich poznacie". Człowiek, który wierzy w Boga, stara się budować w życiu rzeczy trwałe i dobre, jak np. rodzina, cywilizacja, nauka, czy coś bardziej przyziemnego - np. uczciwie wykonać zlecenie, do którego się zobowiązał, odrzucać kuszące propozycje niezgodne z sumieniem (np. zabij kolegę za 1 mln $) itp. Wspólna wiara pozwala ludziom przenosić góry. Nie jest to tylko slogan. Grupa ludzi mających do siebie zaufanie, jest w stanie działać w skoordynowany sposób i mimo przeciętnych możliwości poszczególnych jednostek, tworzyć genialne rzeczy.

          Zastanów się, czy zaufałbyś osobie, która posiada Twoje cechy charakteru.

          • 2 0

      • nie, nie ma na to dowodów, bo to jest niefalsyfikowalne stwierdzenie. (2)

        które nic nie tłumaczy i nawet nie nosi znamion teorii.

        natomiast istnienie świata w sposób zadowalający zostało wyjaśnione, w teorii i w praktyce. ponieważ siedzimy i piszemy do siebie przez komputery i internet, można śmiało uznać, że metody naukowe są całkiem skuteczne.

        rozumiem, że możesz być wierzący, i że nawet chciałbyś kogoś przekonać do swojej wiary, ale Twoje "argumenty" są na poziomie 6-7 letniego dziecka, które na dodatek już solidnie zostało zindoktrynowane, że myśli, że wszystko ujdzie...

        • 15 12

        • "natomiast istnienie świata w sposób zadowalający zostało wyjaśnione, w teorii i w praktyce" (1)

          -w gaziecie wyborczej wyczytales?,
          -religia katolicka ,ktora "wyparla" rodzima "staroslowianska" ktora ,jest starsza niz "piramidy" itp ,kazda z nich odnosi sie do Boga ,pod roznymi postaciami jako stworce wszsytkiego wokol ,ale to juz inna historia.

          • 9 12

          • w żadnej gazecie.

            w szkole publicznej sie tego dowiedziałem.

            • 6 1

      • heheheeh

        jakie bzdury!!!!

        • 7 2

      • (1)

        Wyjrzyj za okno: korupcja, bieda, morderstwa, przemoc - twój bóg

        • 10 11

        • a na Holocaust kto

          przymknął oko oprócz Amerykanów ż. pochodzenia?

          • 10 4

      • transformator i burzę też stworzył

        a także zaniechanie, olewactwo, grzech, morderstwo itd.itd.

        • 4 5

    • W trójcy jedyny

      • 12 7

    • tak samonie ma ze nie istnieje (1)

      jednak cuda, które sie zdarzają coś sugerują :)

      • 5 9

      • Ok, jakiś przykład "cudu" ?

        • 8 4

    • (1)

      religie wymyślono dawno,danwo temu aby kontrolować proste umysły. i tak przetrwała do dnia dzisiejszego bedac głowna przyczyną wojen i konfliktów w których giną setki tysięcy ludzi.

      • 18 17

      • Stalin i hitler to typowi krzyżowcy :)

        • 2 0

    • (1)

      Jak cie życie kopnie w d... to nie będziesz szukał dowodów...

      • 9 8

      • Łatwiej powiedzieć wtedy że to

        życie kopie cię po zadzie a nie bóg bo przecież bóg jest taki święty i miłosierny.

        • 2 0

    • Nie ma też dowodów że Bóg nie istnieje. (8)

      • 6 10

      • Jest dowód na jego brak!

        Kler. Istnienie katabasów jest wystarczającym dowodem na nieistnienie tego kogoś, którego oni tak wielbią ( m.in. za bezkarność i władzę jaką mają )

        • 13 5

      • (6)

        kiedyś wierzyłem. przestałem kiedy odwiedziłem oddział onkologiczny dla dzieci. jeśli bóg istnieje to jest niezłym skurw..em aby dzieci skazywać na takie cierpienia i ja nie chce mieć z nim nic wspólnego.

        • 10 6

        • (1)

          Bóg nie jest autorem choroby, to szatan próbuje cały czas nam to wmawiać

          • 5 10

          • księża to szatany

            a watykan to ich siedlisko

            • 5 5

        • a ja kiedyś byłem na cmentarzu

          i wtedy zrozumiałem, ze całe to zycie to jedna wielka kiła. Jesli tam nic nie ma to po co się tu męczyć. na ziemi nigdy nie bedzie raju.

          • 2 2

        • jest dokładnie odwrotnie (2)

          Jeśli Boga nie ma to te dzieci mają przechlapane. Co powiesz takiemu dziecku ? nic sie nie martw - po prostu ci się nie poszczęściło w życiu ? Jesli Bóg jest niedługo odejdą z tego padołu do lepszej rzeczywistości.

          • 2 5

          • I właśnie potwierdzasz (1)

            mit o istnieniu boga który biedne chore dzieci przyjmie do nieba.
            W taki sposób człowiek pociesza siebie i innych.

            • 5 3

            • na czym polega to potwierdzenie ?

              i dlaczego twierdzisz że to mit ? A jak ty pocieszysz ? Tak Bóg jest nadzieją. Ateistom tylko współczuć bo nie mają nadziei.

              • 1 0

    • Wiara to nie jest wiedza (3)

      Gdyby były dowody na istnienie Boga, to wiara nie byłaby potrzebna - wiedzielibyśmy o Jego istnieniu.

      Istotą jakiejkolwiek wiary jest uznawanie za prawdziwe stwierdzeń, które nie są w jakikolwiek sposób sprawdzalne. Czy zakładamy, że Bóg istnieje, czy też że nie istnieje, to jest to nasz własny i subiektywny wybór. Wiarą można nazwać to, jaką wagę przykładamy do tych założeń.

      Wielkim błędem zarówno osób wierzących jak i tzw. wojujących ateistów jest próba udowodnienia drugiej stronie własnych racji. Kompletnie się to mija z celem, bo rzekome dowody są tylko prywatną interpretacją neutralnych faktów a kluczowy element sporu jest siłą rzeczy nierozstrzygalny.

      W kwestiach wiary nikt nie ma monopolu na prawdę i nikt nie ma więcej racji od innych. Dlatego też wypadałoby odnosić się do innych z szacunkiem i z pokorą traktować własne poglądy zamiast się przekrzykiwać.

      • 8 3

      • należy odróżnić wiarę w Boga od cynicznej instytucji finansowej z siedzibą w Watykanie (1)

        to jest najważniejsze ustalenie
        i to możemy stwierdzić rozumem i obserwacją,
        bandycka sekta,
        wierzący powiedzą, siedlisko diabła,
        ale wszyscy się zgodzą co do faktu

        • 5 1

        • A to jest też oddzielna kwestia dotycząca rozróżnienia między wiarą a zorganizowaną religią. A konkretniej między podstawami chrześcijaństwa a KrK.

          • 2 0

      • słusznie prawisz

        • 0 0

    • poszukaj

      rozejrzyj się dookoła a znajdziesz mnóstwo dowodów...

      • 1 3

  • refleksja

    Czy istnieje psycholog, który nie ma problemów z samym sobą?

    • 64 18

  • Polska to kraj fanatyków katolickich (3)

    najlepsi są ci co się nawracają.

    • 52 72

    • jedz do Francji albo Niemiec to zobaczysz co to jest fanatyk religijny (1)

      wrócisz i tych naszych po rękach będziesz całował

      • 33 14

      • oszalałeś i nie wiesz co mówisz

        nie ma na świecie gorszej zarazy
        jak katolicka
        a ta w Polsce to się nadaje na natychmiastową utylizację

        • 7 5

    • to widać po forum

      Zobacz ile wypowiedzi świadczy o "fanatyzmie katolickim". Ja na razie nie znalazłem tu żadnej. Za to znalazłem bardzo dużo "katolfobów".

      Przenosząc ten wniosek z forum na kraj - Polska to kraj "katolfobów". Polacy w w większości boją się wierzyć w Boga, nawet jeśli chodzą do kościoła.

      • 1 0

  • (11)

    Ale synka to pięknie wychowała.
    Który normalny człowiek włazi do budki transformatora? :/ nie można było schować się pod daszkiem klatki schodowej?

    • 46 90

    • (9)

      To był maly chlopiec,ktory nie wiedział , że tam wchodzić nie wolno. Jak możesz być takim idiotą?

      • 24 23

      • 13 lat i mały chłopiec?

        • 18 14

      • (6)

        13 lat i mały chłopiec? Ludzie, trzymajcie mnie, bo się zaraz herbatą opluję. Jestem młodsza od Jana Meli zaledwie 4 lata i mnie od maleńkości uczono,że prąd może zrobić krzywdę. Trzynastoletni chłopak winien być raczej rozsądny i logicznie myślący. Po wuj na budkach transformatora wisi tabliczka 'Nie dotykać, urządzenie elektryczne' ? Dla parady? Trącił nogą czy tam ręką i bach, na własne OSOBISTE ŻYCZENIE zrobił z siebie kalekę. Ja bym w takie miejsca nie właziła podczas burzy. Schowałabym się w okolicznej klatce schodowej/pod daszkiem klatki schodowej.

        • 18 17

        • Dziekuj Bogu Natalio, że (5)

          pozwolił Ci wyssać z mlekiem matki mądrość wszelaką. Spodziewam sie, że za niedługo dostaniesz nagrodę Nobla lub zostaniesz ministrem.

          • 21 14

          • (4)

            Po prostu tłumaczono mi podczas lawiny dziecięcych pytań typu 'a dlacego, a na cio?',że prąd robi krzywdę, a transformatory są ble i fuj i do nich podchodzić nie wolno. Tak mi to tłumaczyła babcia. :)

            • 13 6

            • (2)

              Napisz maila do Jaśka jak było to poznasz prawdę, a nie wylewaj swoich frustracji na necie.

              • 5 8

              • a on już wydoroślał

                i będzie umiał odpowiedzieć, bo jako nastolatek nie bardzo był rozsądny. Jestem również zdania, że tragedia która go dotknęła to taka trochę na własne życzenie.

                • 5 4

              • Frustracje w necie

                i nie tylko w necie wylewa ktoś inny.

                • 1 3

            • ale nigdy nie wiesz, jak twoje dziecko przyjmie kiedyś twoje pouczenia

              skoro dorośli są tłumaczeni nawet przez sąd, że podczas popełnienia przestępstwa są "niepoczytalni".....,
              to co dopiero dziecko (13 lat to nie dorosły, a dziecko)
              biegnące w deszczu, nie zawsze zastanawiające się co to za budka.....

              • 6 3

      • 13 lat to "mały chłopiec"?

        Aż się boję zapytać kim wg tej logiki jest 6-latek.

        • 4 2

    • u nas była otwarta stacja i siedmiolatek wchodził do niej notorycznie

      jak to zauważyliśmy, zgłosiliśmy Enerdze, ale energa w ogóle sama nie kontrolowała stanu zabezpieczeń

      a na Orzeszkowej stoi jakaś rozwalona skrzynia z prądem niezabezpieczona

      • 3 1

  • Na początku... (1)

    Przeczytałem: Bóg dał mi kopa w d*pe. :) Z przyzwyczajenia do Polskiego Narodu.

    • 46 6

    • ja tez

      • 7 0

  • (23)

    Jednego jestem pewien - jeśli w ogóle istnieje jakiś bóg to i tak ma na nas wywalone.

    • 38 52

    • Nie do końca, (14)

      jeżeli istnieje to jest psychopatycznym, sadystycznym socjopatą.
      Dlaczego tak uważam? Może dlatego że na świecie poza ludzką dobrocią są:
      wojny, nowotwory i oszustwo.
      I jeżeli taki bóg dopuszcza do takich rzeczy jest właśnie takim bogiem jak napisałem na początku.

      • 9 12

      • (8)

        Może wystawia nas na próbę? Stwarza sytuacje, które ludzie nieodpowiednio wykorzystują? Mam na myśli wojny...

        • 3 12

        • Taaa, (2)

          Człowiek z rodziny alkoholików, dorasta i traci własna rodzinę w wypadku samochodowym, pięć lat później umiera na raka.
          To nie próba, to dziki sadyzm jak dziecko w słoneczny dzień ze szkłem powiększającym i mrówkami.

          • 8 4

          • logika gimnazjalisty (1)

            jak się ma to krótkie życie do wieczności ? Jeśli Boga nie ma to opłaca się być Hitlerem czy Stalinem.

            • 0 2

            • Nie wiem

              które z nas jest gimnazjalistą.
              Przytocz mi gdzie napisałem że warto być takimi osobami jak Hitler i Stalin.

              • 1 0

        • i jaką to próbę Bóg uczynił (4)

          dopuszczając np. do Holokaustu? Aby ci, co przeżyli byli lepsi? Aby zbrodniarze zrozumieli, że błądzili? Jeśli nawet tak, to znaczy, że zamordowanych potraktował jak przedmioty, a nie ludzkie podmioty.

          • 8 3

          • a tsunami

            • 3 1

          • Człowiek ma wolną wolę i może decydować o swoim życiu. Ale... (2)

            ...zapomina, że każda jego decyzja - dobra czy zła - ma konsekwencje, które dotykają również innych, i w tym zapomnieniu potrafi dojść do takiego absurdu, że winą za wszelkie zło obarcza Boga. To chyba nie ten adres.

            • 5 2

            • a sodome i gomore ukarał

              a potem udał się na 2 tys letni urlop

              • 3 1

            • Człowiek - ma wolną wolę

              Ale jego wolna wola nic nie znaczy wobec lawiny, pożaru, choroby czy choćby podłości innych ludzi wolną wolą obdarzonych, czy zwykłych psychopatów, których wolność woli jest mocno dyskusyjna. Koncept Boga ma sens jedynie wtedy, gdy odbierzemy mu wszelkie ludzkie cechy.

              • 2 1

      • (4)

        Jeśli uważasz, że Bóg jest sadystą, to zwróć się w potrzebie o pomoc do diabła - on się na pewno tobą zajmie...

        • 3 8

        • (...) (3)

          Skoro nie ma boga nie ma też diabła.
          Człowiek dokonuje czynów, dobrych lub złych, Przeważnie jednak są to złe czyny.

          • 4 4

          • Diabłu bardzo zależy na tym, by ludzie myśleli że go nie ma.

            • 2 6

          • (1)

            Skoro człowiek popełnia przeważnie złe czyny, to ktoś go musi do tych złych czynów natchnąć. A człowiek daje się temu łatwo zmanipulować.

            • 0 5

            • Tak, sam człowiek w swoim mózgu dokonuje tych wyborów.

              nie żaden bóg albo szatan.
              To są postacie wymyślone na potrzeby tłumaczenia swoich lub bliźnich uczynków.

              • 7 2

    • "i tak ma na nas wywalone" (7)

      co to znaczy?

      • 3 2

      • (6)

        to samo co "ma nas w d..ie" , tyle że lżej napisane ;)

        • 6 2

        • (5)

          Bóg nie ma nas w d...ie, to człowiek ma w d... Boga. Bóg dał ludziom wolną wolę by sami dokonywali wyborów w swoim życiu, ale też i ponosili konsekwencje tych wyborów.

          • 4 8

          • (4)

            Żadnego boga NIE MA.

            • 7 4

            • Jest Bóg. (3)

              Przekonasz się o tym wcześniej czy później. Ale lepiej wcześniej niż później.

              • 1 11

              • Źle mi życzysz? (2)

                boga nie ma.

                • 6 2

              • (1)

                Twierdzisz, że Boga nie ma?
                Zapomniałeś dopisać: "PRAWDOPODOBNIE".

                • 1 3

              • "prawdopodobnie"

                To Ty przypuszczasz że on istnieje.

                • 1 1

  • (8)

    co to znaczy "psycholożka"?

    • 48 17

    • To samo co prezydentka i ministra (2)

      Radykalne lewactwo, agresywne feministki, kiedy w 2005 roku zbierali podpisy pod rejestrację prof. Marii Szyszkowskiej jako kandydatki na urząd Prezydenta RP, przedstawiali ją na spotkaniach z wyborcami jako kandydatkę na prezydentkę Polski...

      • 19 7

      • i chirurżka (1)

        ...

        • 25 0

        • w końcu już dawno jest

          słowo konsjerżka

          • 2 1

    • Mała loża dla psycholi

      • 19 2

    • może bardziej wymowne byłoby:

      psycho-loszka

      • 9 2

    • to zdrobnienie

      od psycho lucha?

      • 2 1

    • Co to znaczy psycho-lozka?

      to taka Locha od Psycholi. ;-)

      • 1 0

    • Żona psychologa

      :)

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane