- 1 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (78 opinii)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (509 opinii)
- 3 Był senator skazany na więzienie (297 opinii)
- 4 Mała uliczka, duży problem (234 opinie)
- 5 Sprzątanie świata w sobotę. Przyłączysz się? (100 opinii)
- 6 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (144 opinie)
Urzędnicy zachęcają do zgłaszania porzuconych aut i odsyłają na policję
Gdańscy urzędnicy zachęcają mieszkańców do zgłaszania porzuconych aut przez Mapę Porządku. Nasz czytelnik postanowił z tej możliwości skorzystać, ale w odpowiedzi otrzymał informację, by ze sprawą udać się na komisariat policji. Urzędnicy przyznają, że pracownik obsługujący Mapę popełnił błąd a sprawa i tak trafiła na policję.
Okazuje się jednak, że problemem jest także jej obsługa, prowadzona przez pracowników Gdańskiego Centrum Kontaktu.
- Oprócz wadliwego działania samej aplikacji czy braku dopasowania strony internetowej do wyświetlaczy telefonów komórkowych, zgłoszenia nie są rozpatrywane poprawnie, tylko "odbija się piłeczkę". W odpowiedzi na zgłoszone przeze mnie porzucone auto poinformowano mnie, że sam mam z tym problemem udać się na policję. Zastanawiam się, po co w takim razie jest opcja informowania o porzuconych autach w aplikacji, skoro urzędnicy i tak nic z tym nie robią? - nie ukrywa irytacji pan Adrian, nasz czytelnik.
Urzędnicy: nie zawsze wiadomo, czy auto jest porzucone
Urzędnicy przekonują, że Straż Miejska nie zawsze jest w stanie podjąć interwencję m.in. ze względu na brak wyraźnych oznak porzucenia.
Auto zgłoszone przez pana Adriana faktycznie wyglądało na dawno nieużywane, nie miało powietrza w oponach, ale wciąż posiadało tablice rejestracyjne (przednia wsadzona za szybę, tylna w standardowym miejscu), ważne ubezpieczenie OC, a chodnik wokół niego i pod nim nie był zarośnięty.
- Sprawy, w których kończą się kompetencje służb miejskich staramy się co do zasady przekazywać zgodnie z kompetencjami właściwym adresatom, w tym także policji - wyjaśnia Alicja Bittner z Biura Prezydenta ds. Komunikacji i Marki Miasta. - Nie zawsze jest to łatwe, np. z uwagi na brak pełnego obrazu sprawy czy brak możliwości weryfikacji przekazanych informacji. Dlatego każda sprawa jest traktowana indywidualnie. W tym przypadku uznać należy, że pracownik powinien przekazać zgłoszenie bezpośrednio do policji, a jeśli zgłoszenie nie mogłoby zostać przekazane przez GCK, powinna taka informacja trafić z wyjaśnieniem do mieszkańca. Finalnie zgłoszenie trafiło jednak na policję.
Mapa Porządku funkcjonuje jako strona internetowa lub aplikacja na telefony z systemem Android lub iOS. Jeżeli uda nam się poprawnie dodać zgłoszenie (w ostatnim czasie występują problemy techniczne), otrzymamy potwierdzenie na wskazany przez nas adres e-mail.
Gdańskie Centrum Kontaktu funkcjonuje przez całą dobę w formie internetowego formularza zgłoszeń lub telefonicznie - 58 52 44 500. Zgłoszenia z Mapy Porządku są przekazywane automatycznie do pracowników GCK.
Opinie (170) ponad 10 zablokowanych
-
2019-06-21 12:20
"nie miało pełnego powietrza w kołach"
Też to zauważyłem. Miało u góry, a na dole nie miało.
"nie zawsze wiadomo, czy auto jest porzucone"
No właśnie. Może trzeba je zapytać najpierw, czy czuje się porzucone, a dopiero potem niepokoić urzędników?- 21 2
-
2019-06-21 12:25
(1)
A jak mogę takie porzucone auto w oficjalny sposób nabyć?
- 4 0
-
2019-06-21 13:20
Często niektóre mają za szybami kartki z numerem telefonu.
- 0 0
-
2019-06-21 12:35
Urzędnicy zachęcają... i odsyłają... (6)
Zachęcam urzędników do rozsądnego planowania przestrzeni i tworzenia miejsc parkingowych dla klientów sklepów, punktów usługowych i petentów urzędów.
Najprościej przyczepić się do wraków bo takimi jeżdżą mniej zamożne osoby, które czasem mają pecha i nie stać ich na naprawę a mimo wszystko muszą dojechać do celu. Za taki stan odpowiadają głównie ci, którzy swoim pracownikom płacą najniższą krajową. Każdy jeździ czym może i na ile go stać. Nie każdego stać, żeby ponieść koszt naprawy przekraczający zarobki. Z wrakami trzeba walczyć ale zanim wrak zostanie usunięty warto skonsultować się z właścicielem, może właśnie zbiera fundusze na remont albo szuka klienta na swój niesprawny samochód. Poza tym czasem samochód jest sprawny a stoi kilka miesięcy bo właściciel wyjechał za granicę np. na pół roku.- 34 20
-
2019-06-21 12:54
(2)
Jak kogoś nie stać na samochód to jeździ rowerem jest to nawet bardziej ekologicznie
- 5 3
-
2019-06-21 13:25
Dokladnie (1)
Mało tego - "bo takimi jeżdżą mniej zamożne osoby, które czasem mają pecha i nie stać ich na naprawę'.
Czyli stają się mordercami potencjalnymi . bo niesprawne auta.
"Za taki stan odpowiadają głównie ci, którzy swoim pracownikom płacą najniższą krajową. "
bzdura
najnizsza krajowa czyli ~2000 netto to 3500 kosztu pracodawcy :)
Pracodawca nie placi 2000 tylko 3500, matołku.
Za TAKI stan rzeczy odpowiadaja wyborcy i politycy. A nie pracodawca.
Dzięki pracodawcy "płacącemu najnizsza krajową" masz co jeść.
Nikt nie powiedział, że wszyscy maja mieć samochody - bilet miesięczny metrop. to 150zł - a nie 500/mc utrzymanie* samochodu + 300-400 paliwo.
*) tak, tyle kosztuje utrzymanie każdego samochodu :)- 2 6
-
2019-06-21 16:22
Bzdury wypisujesz, miliony ludzi nie tylko w Polsce żyje bez samochodów i jakoś sobie doskonale radzi tylko u nas samochód jest symbolem statusu społecznego
- 1 1
-
2019-06-21 13:29
Urzedniczy rozsadek doprowadzil do sytuacji...
W której kibel na co drugim piętrze ogromnego gmaszyska urzędu został zamieniony na gabinecik dla kilku dodatkowych urzednikow, w których siedzi sobie pan/pani i obsluguje taki oto system odbijania piłeczki. Żeby odeslac tak wielka liczbe petentow do właściwego adresata, trzeba naprawdę sporej liczby urzednikow, którzy i tak sa przepracowani, po lokcie urobieni, siedząc w tych swoich kiblo-pokoikach.
- 3 0
-
2019-06-21 15:37
I znowu pochwała biedy (1)
Sorry,ale naprawdę w dzisiejszych czasach to jesli masz ręce i nogi i jesteś biedny to znaczy żeś leń ,głupek, albo cwaniak!!!
Ja szanuję ludzi zaradnych, pracowitych i tym którzy swoją pracą się czegoś dorobili.
Koniec kropka!- 1 1
-
2019-06-21 23:16
i tak pójdą boso
ci co się dorobili i ci co nic nie mają....
- 0 0
-
2019-06-21 12:54
Dla każdego kierowcy 500+...
...by żyło nam się lepiej.
- 12 2
-
2019-06-21 12:56
Zglaszam 59 wraków, poruszają się codziennie po torach SKM między Gdańskiem a Wejherowem
Rocznik 70 i młodsze, bez klimatyzacji itp.
- 18 2
-
2019-06-21 13:03
W Gdansku (1)
To ja do straszy miejskiej dzwonię. I zawsze reagują, fakt że trzeba czekać ale przyjeżdżają chłopaki. Tylko ja się pytam czemu oni tak mało zarabiają?
- 3 1
-
2019-06-21 20:40
Frajer ze Strazy sam posty pisze.Ale odpowiadam..malo zarabiaja bo sie gamonie nie uczyli lub sa grubi i bez formy fizycznej i grubasy nie dostali sie ani do policji ani do jakichkolwiek pozadnych sluzb..zostala tylko SM to biora co zostalo
- 1 0
-
2019-06-21 13:08
To nie wrak. To Matiz 650 nm hehe
- 4 1
-
2019-06-21 13:17
Bierz i na złom
Często są kartki za szybami które warto czytać.
- 1 0
-
2019-06-21 13:21
Opinia wyróżniona
Różnie bywa (5)
Też zauważyłem problem wraków ,ale sam miałem nie przyjemną sytuacje zostawiłem auto na czas wyjazdu za granice ( taka praca) po pół roku wróciłem ,a auto było oblane farbą i miało rozcięte dwie opony i wybitą tylna boczną szybe i najlepsze jest to ,że to zamknięte osiedle. Wiec różnie to bywa
- 29 3
-
2019-06-21 15:45
Podziękuj sąsiadom i ochronie:-)
- 17 0
-
2019-06-21 22:32
bardzo różnie (2)
Mieszkam na osiedlu z ogólnodostępnym niewielkim parkingiem i często ktoś zostawia samochód na dłużej. Często są to okresy półroczne. Uważam że jest to nadużycie jeśli ktoś spoza miasta parkuje a następnie wylatuje albo wypływa na pół roku i nie płaci za postój. Parkowanie takich samochodów na zamkniętych osiedlach nie stanowi problemu dla kierowcy. Wjeżdża się i wyjeżdża za kimś. Pół roku auto stoi bezpiecznie. Tak się może wydawać właścicielowi. Gorzej jeśli sąsiedzi przyobserwują i zorientują się o co chodzi.
- 6 4
-
2019-06-21 23:54
(1)
A dlaczego znowu mamy wyręczać jakieś służby. Płacimy podatki, oni dostają wynagrodzenie, a my musimy przejmować ich zadania. To po co nam takie służby?
- 5 2
-
2019-06-22 01:05
zależy co rozumiesz przez wyręczanie
Straż miejska nie zawsze dotrze w nietypowe miejsce, a bezpośrednie szybkie zgłoszenie ułatwi im dotarcie do problemu i jego rozwiązanie. Tak, wymaga to zaangażowania od "przeciętego obywatela" ale też w ostatecznym rozrachunku opłaca mu się. To tak, jakby czekać aż przypadkowo przejeżdżająca karetka zabierze kogoś z zawałem serca do szpitala - bo po co dzwonić skoro są od tego służby.
- 4 1
-
2019-06-22 21:52
Zamknięte osiedle dla ograniczonych buraków - tam tak się często dzieje.
- 0 0
-
2019-06-21 13:22
Jak zwykle bur... Kolejny przykład, że nie warto zawracać sobie głowy i być aktywnym obywatelem ! Robią z ludzi i**otow.
- 7 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.