• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ustaliliśmy gdzie jest środek Trójmiasta

Redakcja trojmiasto.pl
19 czerwca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Środek Trójmiasta wypada w okolicy SKM Oliwa, w dzielnicy Przymorze. Środek Trójmiasta wypada w okolicy SKM Oliwa, w dzielnicy Przymorze.

Gdzie znajduje się środek Trójmiasta? Z pomocą map geodezyjnych udało nam się ustalić, że jest on w dzielnicy Przymorze. Do wyznaczenia została wykorzystana metoda "środka ciężkości" figury jaka powstała po połączeniu obszaru Gdańska, Gdyni i Sopotu w jedną całość.



Czy środek Trójmiasta powinien być fizycznie oznaczony?

Środek Trójmiasta wypada przy zbiegu ul. Bora Komorowskiego i ul. Mściwoja II zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku Przymorze, dokładnie w miejscu: N 54° 24' 37'' - E 18° 34' 50''.

Z pomocą wyznaczenia tego punktu przyszli nam studenci Politechniki Gdańskiej z Koła Naukowego Hevelius, pod opieką Jakuba Szulwica, którzy postanowili wykorzystać do tego celu metodę wyznaczania środka ciężkości dla miast. Dlaczego wybrano właśnie tę metodę?

- Wyznaczenie środków ciężkości miast jest zagadnieniem często podnoszonym w środowisku geodezyjnym i mimo ustalonej procedury bywa przedmiotem ożywionej dyskusji. Nie tylko środek ciężkości jest jedynym środkiem możliwym do wskazania w mieście, jednak tylko środek ciężkości wskazuje na obszar Trójmiasta, bo np. środek geograficzny znajduje się w wodach Zatoki Gdańskiej - wyjaśnia dr inż. Jakub Szulwic z Politechniki Gdańskiej.

Trójmiasto ciągle się zmienia, więc jest to punkt odpowiadający dzisiejszym granicom aglomeracji. Ostatnie zmiany granic nastąpiły wprawdzie wewnątrz Trójmiasta - między Sopotem a Gdańskiem, podczas budowy Ergo Areny. Gdańsk powiększył się też przy budowie portu lotniczego w Rębiechowie. Warto też przypomnieć, że w 1973 roku do Gdańska została przyłączona licząca blisko 36 km kw. Wyspa Sobieszewska.

W środku ciężkości Poznania stanął słup wyznaczający drogi oraz ich długości w kierunku najważniejszych punktów miasta, m.in. Ratusza, Katedry Poznańskiej. W środku ciężkości Poznania stanął słup wyznaczający drogi oraz ich długości w kierunku najważniejszych punktów miasta, m.in. Ratusza, Katedry Poznańskiej.
Przeprowadziliśmy wizję lokalną i w sąsiedztwie tego miejsca znajduje się teren o charakterze rekreacyjnym zobacz na mapie Gdańska. Wcześniej był tam plac zabaw, ale dzisiaj jest zaniedbany. Może warto jakoś oznaczyć ten punkt, umieścić tam ławeczkę, obelisk, kamień, maszt, a może postawić zwyczajną tablicę informacyjną?

W naszych głowach powstała też koncepcja, aby miejsce to miało bardziej artystyczny charakter. Jesteśmy przekonani, że we współpracy z trójmiejskimi artystami - może studentami ASP - można stworzyć jego unikatowy charakter, aby stało się nie tylko wizytówką dzielnicy, ale także symbolicznym miejscem dla nas wszystkich - mieszkańców Trójmiasta.

Jesteśmy ciekawi opinii naszych czytelników na temat szczególnego oznaczenia tego punktu. Co mogłoby pojawić się na środkowym skwerze Trójmiasta? Czekamy na Wasze prześlij nam propozycje!


Jak wyznaczono środek ciężkości Trójmiasta

KN Hevelius do wyznaczenia środka ciężkości skorzystało z danych dla miast Gdańsk, Sopot i Gdynia z Państwowego Rejestru Granic i Powierzchni Jednostek Podziałów Terytorialnych Kraju.
Analizę wykonano, wybierając - zgodnie z państwowym systemem odniesień przestrzennych - układ współrzędnych płaskich prostokątnych PL-2000 z południkiem osiowym 18oE. Prace koordynowała Karolina Sypień. Katedrę Geodezji WILiŚ PG reprezentował Jakub Szulwic.

W przedsięwzięciu zastosowano metodę analityczną opartą na wszystkich punktach granicznych określających zewnętrzną granicę Trójmiasta. Graficzna analiza wsparta została na oprogramowaniu CAD oraz GIS. Uzyskano wyniki: X=6031312,05 +/-5cm (oś skierowana na północ), Y=6537693,90 +/-35cm (oś skierowana na wschód).

Istotne jest, że wyznaczenie środka ciężkości zostało wykonane na mapie cyfrowej czyli na płaszczyźnie, na której odwzorowano obszar granic Gdańska, Gdyni i Sopotu. Metoda ta została wymuszona przez rodzaj danych tworzących zbiór współrzędnych punktów załamania granic Trójmiasta, które są zapisane jako współrzędne płaskie.

Różne wielkości błędów dla osi X i Y wynikają z konstrukcji odwzorowania, na którym oparty jest układ współrzędnych PL-2000. W wyniku zastosowania teorii odwzorowania Gaussa-Krügera realizowane jest przekształcenie powierzchni Ziemi na płaszczyznę mapy z pośrednim przejściem przez elipsoidę odniesienia GRS80.

Przyjęte procedury obliczeniowe dają przybliżenie wynikające z niedoskonałości przekształcenia powierzchni Ziemi na płaszczyznę i miejsca geograficznego Trójmiasta w układzie PL-2000.
Można oczywiście dokonać przeliczenia współrzędnych z PL-2000 na współrzędne geodezyjne (kolokwialnie nazywane geograficznymi), ale podajemy je tylko w przybliżeniu dla lepszego zobrazowania miejsca środka Trójmiasta, jest on w: N 54° 24' 37'' - E 18° 34' 50'' zobacz na mapie Gdańska.
Redakcja trojmiasto.pl

Opinie (351) ponad 10 zablokowanych

  • Proponuje postawic tam pomnik (12)

    Neptuna nabijajacego na trojzab kaczke

    • 23 8

    • albo Budynia nabijającego w butelkę Gdańszczan :)) (7)

      • 17 1

      • To na trojzab kaczke, a w drugiej rece butelka z gdanszczanami (5)

        • 8 1

        • a w paszczy trzyma śledzia (3)

          • 6 1

          • A na głowie siedzi mu mewa :3 (2)

            • 2 0

            • i robi

              to co zwykle robią mewy

              • 3 0

            • i 3 gołębie

              ...ale one to same przylecą i zafajdają - jak zawsze

              • 1 0

        • chyba chodziło Ci o kaczora DONALDA a a w drugiej ręce gałę do haratania.

          • 2 1

      • Jak dobrze, ze karnas nie nabija w butle sopocian. Uff;-)

        • 1 0

    • i robic wycieczki szkolne (3)

      ;)

      • 1 1

      • pieszo z Zakopanego (2)

        • 0 0

        • A co, juz sie tam coś ukazało? (1)

          • 1 0

          • Santo Budinno!

            • 1 0

  • Myślę, że na placu środkowym idealnie pasowałby pomnik przedstawiający Leminga. (2)

    To takie bardzo charakterystyczne dla Trójmiasta.

    • 8 9

    • Leminga walczącego z pisklakiem upadłym z gniazda na głowę

      Alegoria walki "Dobra (nasza)" z "Mniejszym Złem"

      • 5 2

    • Leming na placu środkowym z palcem środkowym skierowanym ku mądrym, oświeconym i nibysamodzielnie myslacym

      • 2 1

  • wreszcie dobra nazwa dzielnic

    fajnie, że została zastosowana dobra nazwa dzielnicy, bo wciąż duża część przymorza jest błędnie nazywana oliwą. polecam podział administracyjny gdańska, gdzie jest konkretna rozpiska gdzie jaka dzielnica się zaczyna i kończy.

    • 6 7

  • pierwsze słyszę... (5)

    ... żeby ulica Mściwoja II była na Przymorzu - ZAWSZE BYŁA W OLIWIE, jej skrzyżowania tak samo!

    • 13 14

    • czytaj i nie grzesz więcej: poszukaj podział administracyjny gdańska w wyszukiwarce

      • 4 2

    • (1)

      Twoje "zawsze" to chyba takie same "zawsze" jak babskie "zawsze nie wynosisz śmieci", "zawsze mnie nie słuszasz" itp. :)

      • 3 6

      • chyba nigdy nie wyrzucasz smieci, nigdy mnie nie sluchac..widac zes facet i ze "zawsze nie sluchasz", bo nawet nie slyszysz dokladnie jak ci twoja baba pupke truje:)

        • 2 0

    • To, ze ty pierwsze słyszysz i publicznie prezentujesz braki w wiedzy nie znaczy, ze jest tak jak ci się wydaje. Polecam zasięgnąć wiedzy u zrodel

      • 1 0

    • ta ulica nigdy nie byla w Oliwie

      .. ten rejon to Przymorze i do tego jeszcze "male"

      • 0 1

  • (3)

    wow! ambitne zadanie dla ambitnej redakcji..

    no ale dzisiejszy hicior o branczu to kolejne nagrody w skrzydłach trójmiasta..

    • 8 3

    • (2)

      Mam pomysł. Robmy w tym miejscu, gdzie jest wspomniany środek brancze. Wypromujemy od razu "malo znane, ale jednak cieszące się duza popularności brancze", a i właściciel działki skorzysta i się rozreklamuje

      • 4 0

      • (1)

        pierwszy, jak wiadomo, wyskoczy Pan Redaktor Borys.. - propagator tego, co z czym się je i dlaczego się przy okazji tak dziwnie nazywa..

        • 3 0

        • i oczywiscie urzadzi sobie z gawiedza pogawedke o malzach nowozelandzkich

          rehehehe

          • 1 0

  • I co z tego? (1)

    Trzeba by zrobić instalację artystyczną na kółkach aby można było ją przemieszczać wraz z przemieszczającym się środkiem.
    Na instalację proponuję Tort Budyniowy podgryzany przez małego szczurka a na drugim planie Karnosia oblizującego się zaciekle:) Wszystko oczywiście w Brązie

    • 14 2

    • mowisz, ze figura z brązu ci się marzy? Nic prostszego, każdy moze ja wyrzezbic

      • 1 0

  • pieknie!

    I w ten sposób symbolicznym środkiem Trójmiasta został bajzel u kogoś na podwórku :D

    • 14 1

  • Bez sensu taki środek.

    Weźcie z tego obszaru gęstość zamieszkania i według tego ustalcie środek.

    • 2 6

  • jakby tak (1)

    się Sobieszewo odłączyło od Gdańska, to by wypadło gdzieś koło Ergo Areny pewnie

    • 4 1

    • albo jak by lotnisko w Kossakowie przyłączyć do Gdyni, jak kiedyś Rębiechowskie do Gdańska

      • 0 0

  • Ja mieszkam w Gdyni (18)

    i mam gdzies jakies Trojmiasto, ustalajcie sobie srodki Sopotu i biednego gdanska, ale Gdyni w to nie mieszajcie.

    • 18 60

    • Masz całkowitą racje. (2)

      Gdańsk sztucznie wyciągnięty jest ku wschodowi gdzie przecież hula wiatr szkoda, ze nie włączyli jeszcze Mierzei Wiślanej;))? wtedy wypadłby środek na Starym Mieście.

      A ja się pytam, dlaczego manipulujecie ciągle statystyką?

      • 6 14

      • sztucznie to jest wybudowany port w Gdyni

        lecz sie, albo zabierz do pracy. Petenci czekają za długo w UM Gdynia

        • 1 0

      • Akurat Mierzeja Wislana też jest w Gdańsku

        Zobacz sobie na wikipedii hasło Mierzeja Wiślana.To nie tylko ten skrawek między zalewem a morzem.

        • 0 0

    • A ja mieszkam w Gdańsku (9)

      W mieście o ponad 1000-letniej tradycji i historii. Ciekawe gdzie jest środek Gdańska. Bo gdzie jest środek wioski gdynia ( piszę tak jak ty napisałeś Gdańsk) To każdy wie.

      • 15 8

      • "o ponad 1000-letniej tradycji i historii" (6)

        a jaki jest w tym Twój udział?

        Tak jak było w starożytnym Rzymie "jako sługusa niższego stanu" , pretorianin, ....?

        • 7 3

        • ein Pole in Danzig (5)

          z łaciny klasycznej
          SERVUS (czyli niewolnik, przywieziony jako tani towar importowany masowo a niskiej jakości, jak dziś chińskie gumki myszki)

          albo z łaciny średniowiecznej
          SCLAVUS (niewolnik SŁOWIAŃSKI) bo wtedy słowiańszczyzna była głównym źródłem niewolników, tak jak w XVIIw Czarna Afryka

          GDAŃSK to faktycznie długa historia. NIEMIECKA historia. Ludność, kultura, Hansa, Szkoła Medyczna, Politechnika, wszystko niemieckie. Taki pasożyt żerujący na handlu zagranicznym Rzeczypospolitej Obojga Narodów, jak kleszcz. To Gdańsk zaczął drugą wojnę światową atakiem na polskie eksterytorialne Westerplatte.

          Wymiana ludności po wojnie była w Gdańsku prawie 100%, o wiele większa niż w Gdyni, gdzie też wymieniła się większość ludności. Nie czerp wiedzy z "Bednarskiego", ale nawet tam pokazywano że nieliczna Polonia była w Gdańsku kropla w niemieckim morzu, nawet Żydów było tu więcej niż Polaków, a obie grupy wymordowano w Stutthof, nim zaczęła się akcja "Naszych Ojców' (oglądaj w TVP1). Nazwa i koncepcja Trójmiasta ma sens!

          Nie uczyli tego w zawodówce, prawda?

          • 5 8

          • (4)

            Gdańsk, stolica dzisiejszego województwa pomorskiego, jest najbardziej polskim miastem z wszystkich miast na odzyskanych w 1945 r. Ziemiach Zachodnich i Północnych.
            Gdańsk należał do Polski 668 lat (ok. 979-1308 i 1454-1793), do Państwa Krzyżackiego 146 lat (1308-1454), do Prus/Niemiec 127 lat (1793-1807, 1813-1920 i 1939-45) i do Francji 6 lat (1807-1813) oraz był częściowo samodzielnym tworem państwowym przez 19 lat (1920-39). Kwestionowanie polskości Gdańska, jeśli jeszcze dzisiaj ma miejsce, jest nie tylko pozbawione podstaw etnicznych, historycznych i prawnych, ale także aktem wrogim sprzecznym z ideałami jednoczącej się Europy, do której Polska właśnie wchodzi. Gdańsk jest Pokaż więcej >
            Napisz recenzję.

            • 12 1

            • Dajcie sobie po razie

              też sie nakręciliście :/

              • 4 0

            • "nieprawdą jest jakoby" (2)

              1-we Wrocku było więcej ludności mówiącej po Polsku niż w Gdańsku (i niż w Katowicach) szczególnie w dni targowe, bo cała dolnośląska podwrockowska wieś była polskojęzyczna, więc to nie Gdańsk był najbardziej polskim miastem odzyskanym. Nastroje antypolskie wśród Gdańszczan są świetnie udokumentowane w literaturze okresu, pisali o tym później też Grass, Burchardt, wielu innych, pamiętamy też aktywną obstrukcję transportu materiału i personelu w czasie Wojny Bolszewickiej w 1920, omal się to nie zakończyło naszą ZAGŁADĄ, niewiele brakło.

              2-fakt że Gdańsk NALEŻAŁ do Polski nie znaczy nic, bo dawniej ludzie nie utożsamiali się z narodami tylko z władcami (cuius regio eius religio), to suwerenowi należała się lojalność, a nie wspólnocie etnicznej. Naród to wynalazek XIXw, a w tym czasie Gdańsk niestety wabił się Danzig, mówił auf Deutsch, myślał po prusacku.

              Wkurza mnie oparte na niewiedzy gloryfikowanie Wolnego Miasta. Ten naród postawił sobie Gdynię (i Władka i Jastarnię) nie dla kaprysu, tylko by przetrwać.

              Bebechy się we mie przewracają na myśl, że naturalne procesy urbanizacyjne skłaniały by do zrobienia z Sopotu i Gdyni dzielnic Gdańska, nie po to nasi przodkowie gniją w ziemi, nawożąc trawę na Mierzei. Jedno miasto, jedna aglomeracja już powstała, ale to nie Wielki Gdańsk tylko Trójmiasto, a z Pruszczem, Rumią, Redą i Wejherowem to Wielkie Trójmiasto. (Tak jest, pani Eryka Kamienne Źródełko też jest w tym sensie urodzona w Trójmieście). Sorry, że nacjonalizuję, w dobie jednoczącej się Europy, ale nie ma co historii zapominać i się na nią wypinać. Gdańsk jest (tylko i aż) jedną z DZIELNIC Trójmiasta.

              My się nie kłócimy, to jest dyskusja, kulturalna i zakładająca plastyczność postaw i stanowisk. Obaj mamy trochę racji. I trochę satysfakcji, że "młodzież słucha, łona się łuczy"

              • 1 4

              • Niby racja, ale... (1)

                Utworzenie drugiego (o czym dziś nie wszyscy pamiętają) Wolnego Miasta było dla wielu mieszkańców ciosem. Za wszelką cenę pragnęli powrotu pod skrzydła Berlina. Ale nie należy zapominać, że byli to mieszkańcy od ponad 100 lat z Berlinem związani, stamtąd przyjeżdżający, tam kształceni. A co było wcześniej? Czy masowo osiedlających się w Gdańsku w XVII wieku Holendrów i Flamandów też należy wrzucić do jednego worka z napisem Deutche?

                To, że Gdańsk należał do Rzeczypospolitej rzeczywiście nie oznacza, że był polski. Ale nie oznacza również, że był niemiecki, skoro naród jest wynalazkiem XIX wieku. Gdańsk przede wszystkim myślał o sobie. Nec temere, nec timide. I wiele razy stosował tą zasadę.

                Zamiast wygłaszać skrajne opinie, warto przeczytać "Gdańsk. Między mitami" Petera Olivera Loewa. Daje do myślenia.

                • 2 0

              • A jeśli przeczytać TYLKO Loewa, zostaje się na lodzie z Twoimi stronniczymi poglądami :-)

                TAK, Flamandowie, pominięci przez ciebie Szkoci, różne grupy z Francji i inni Protestanci masowo migrowali w XVIIw do Prus, nie tylko pod Gdańsk. Migrowali też do Ameryki.

                I TAK, w XIX i na początku XXw w zostali z nich ulepieni Prusacy. Np. zbór Mennonitów miał Gottesdienst nie po menonicku, tylko po niemiecku, w standardowej liturgii luterańskiej. Gdzie tu dostrzegasz sprzeczność?

                To samo robiło się w Polsce, przyjezdni naturalizowali się, potomków wielu do dziś z trudem poznajemy po dziwacznych nazwiskach. Np. moje capi dla znawców językiem Czeskim (a jak zapuściłem search w internecie, wielu moich dalekich krewnych do dziś siedzi na Moravie), czy to mnie czyni Czechem? Od co najmniej czterech pokoleń żyjemy w Polsce, orzemy jej ziemię, kujemy jej żelazo, rąbiemy jej lasy, zabijamy jej wrogów i giniemy w jej wojnach, to też daje do myślenia. Jestem tu przyjezdny, od 1968r. Od kiedy TY mieszkasz w 3M?

                Niemcy w Gdańsku byli zatruci antypolskością jeszcze przed Hitlerem, a potem im się jeszcze pogorszyło. A przecież gdyby nie Polska, gdyby nie handel Wiślany, gdyby 100% eksportu produktów rolnych i leśnych, większość importu nie szło tędy, Gdańsk nie powstał by wcale. Albo był by wioseczką rybacką, jak Gdynia nim w niej postanowiliśmy ciupasem zrobić wielki port (co było osiągiem na niezwykłą skalę, sukcesem II.RP, równie dużym jak cud nad Wisłą)

                • 0 0

      • 1000 letniej historii - polskiej? (1)

        gdybys znał tą historię to bys się jej folksdojczu wstydził. Zawsze okoniem przeciw Rzeczypospolitej, chyba że interes zwąchali

        • 4 5

        • nie 1000 tylko 668 tumanie rybi dzwonku z osady za Sopotem

          • 1 2

    • I przez takich ludzi jak ty, w Gdyni dzieje się z roku na rok zoraz gorzej.

      Bo dajecie się omamić przez Szczurka to wojenką i zamiast konkretów mamy straszenie Gdańskiem, jaki to on zły.

      • 8 5

    • skąd tu tylu zakompleksionych ludków (1)

      • 4 1

      • z gdyni

        • 1 1

    • Nie mieszkasz w Gdyni. (1)

      W Gdyni hasło "Trójmiasto" jest nośne (w przeciwieństwie do Gdańska, który uznaje jeno jakiś "GOM", pod który podciągnięto projekty trójmiejskie często z udziałem Gdyni, jak np. bilet metropolitalny i współpraca urzędów pracy).

      • 0 2

      • szczególnie PRezydent Gdyni uważa ze najważniejsza jest współpraca w ramach Trójmiasta...buhahha

        podziekuj swojemu wybrankowi, ze to ze istnieje Duomiasto (tu jakos Adamowicz z Karnowskim umieja sie dogadać, za to Szczurek nie umie z jednym i drugim.)

        • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane