Białe zacieki na balustradach tarasu spacerowego od strony Podwala Przedmiejskiego.
fot. Łukasz Unterschuetz/Trojmiasto.pl
Teatr Szekspirowski oficjalnie otwarty został we wrześniu ubiegłego roku. Po pierwszej zimie na czarnej elewacji pojawił się nalot, czarny tynk na schodach miejscami pęcznieje i odpada, przy poręczach na granitowej okładzinie tarasów spacerowych pojawiają się zacieki. A co będzie za kilka lat?
Teatr Szekspirowski - kontrowersyjny jak każda nietypowa budowla - po dziś dzień, jako nowość na architektonicznej mapie Polski bierze udział w konkursach. W ubiegłym roku obiekt oceniali czytelnicy portalu Trojmiasto.pl w plebiscycie Skrzydła Trójmiasta. W zakończonym niedawno plebiscycie Bryła Roku 2014 zajął szóste miejsce, aktualnie razem z 47 innymi obiektami bierze on udział w plebiscycie Architektury Murator na Ulubieńca Polski, w którym wybierane są najlepsze realizacje architektoniczne z lat 2013-2014. Także Renato Rizzi, włoski architekt, który zaprojektował teatr został nominowany za ten projekt do najważniejszej europejskiej nagrody architektonicznej imienia Miesa van der Rohe.
Od strony funkcjonalnej nie brakuje jednak słów krytyki. Do tej pory nasi czytelnicy odwiedzający Teatr Szekspirowski zwracali uwagę na niedociągnięcia związane z "nawigacją" wewnątrz budynku czy rozmieszczeniem miejsc na widowni i związanym z tym dyskomfortem w czasie spektaklu. Oznaczenia kierunkujące gości teatru zostaną niebawem nadane na nowo, poprawiony ma być komfort widzów oglądających spektakle. Obiekt funkcjonuje od ponad pół roku nie tylko jako teatr, ale także miejsce gdzie obywają się inne wydarzenia (ostatnio gala Amberif). Tymczasem nasi czytelnicy wskazują, że po zimie na elewacji budynku wyraźnie widać uszkodzenia.
- W czasie spaceru weszliśmy z dziećmi na tarasy teatru i jestem po prostu rozczarowany: na schodach miejscami odpada tynk, wzdłuż tarasów spacerowych są białe zacieki, tynk miejscami jest wycięty. Na dodatek mam wrażenie, że czarne płytki, które są ważnym elementem tego budynku stają się białe - są na nich plamy. Przecież minęła dopiero jedna zima i to bardzo lekka, a obiekt którego budowa kosztowała tak dużo pieniędzy już razi uszkodzeniami. A co będzie za kolejne trzy lata!? Czy ktoś coś z tym zrobi? - napisał do nas nasz zaniepokojony czytelnik, mieszkaniec Gdańska.
Delikatny nalot na czarnej cegle nie jest problemem. W całości została ona wypalona z czarnej gliny - nie jest to więc cegła angobowana (powlekana czarną gliną przed wypaleniem jej w piecu), a barwiona w masie. Każda glina zawiera mniejszą lub większą ilość soli, która w kontakcie z wilgocią krystalizuje się na powierzchni cegły. Nie jest to jednak groźny nalot. Zostanie zwyczajnie spłukany przez deszcz, sól nie będzie także "wychodziła" z cegły latami. Gdyby przyczyną nalotu była niewłaściwa technologia mocowania cegły, widoczne plamy byłyby znacznie wyraźniejsze.
Reszta drobnych uszkodzeń zostanie wkrótce naprawiona.
- Od 18 września ubiegłego roku biegnie trzyletni okres gwarancji jakiego udzielił generalny wykonawca, firma NDI. Wszystkie uszkodzenia zostaną naprawione jeszcze w kwietniu, kiedy tylko zrobi się cieplej. Odkrywki na tarasach powstały, bo była technologiczna potrzeba, aby sprawdzić czy nie ma poważnych przecieków. Odkrywki i drobne uszkodzenia tynku nie zostały do tej pory uzupełnione ze względu na zimowe warunki atmosferyczne, ale prace te zostaną przeprowadzone kiedy tylko zrobi się cieplej - tłumaczy Zbigniew Kadłubowski, kierownik administracyjny Teatru Szekspirowskiego. - Z punktu widzenia przyszłego funkcjonowania budynku to dobrze, że tego rodzaju uszkodzenia pojawiają się w tym momencie, bo zostaną one usunięte w ramach gwarancji.
Organiczny nalot pojawiający się na bruku i cegle w mniej przewiewnych miejscach będzie regularny usuwany w ramach prac konserwacyjnych budynku.