- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (389 opinii)
- 2 Odliczanie sekund na skrzyżowaniach. Za czy przeciw? (229 opinii)
- 3 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (68 opinii)
- 4 Po wyborach chcą zbudować ruch miejski (84 opinie)
- 5 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (165 opinii)
- 6 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (295 opinii)
Uszkodziła barierę, zostawiła swoje dane
Po tym, jak jej auto uderzyło i zniszczyło bariery energochłonne na wjeździe do tunelu pod Martwą Wisłą , kierująca renault kobieta zostawiła na miejscu kartkę ze swoimi danymi, by służby mogły z jej polisy pokryć koszty naprawy drogowej infrastruktury.
Piątkowy poranek zaskoczył kierowców w Trójmieście. Przymrozek sprawił, że w wielu miejscach było ślisko, doszło też do wielu kolizji m.in. na obwodnicy.
Po godz. 6, jadąca od strony Stogów kobieta wpadła w poślizg na zjeździe z węzła Ku Ujściu. Kobieta straciła panowanie nad kierownicą, po czym uderzyła najpierw przodem, a następnie tyłem w bariery energochłonne.
O skutkach tego zdarzenia nasi czytelnicy informowali także w Raporcie.
Po chwili zjechała uszkodzonym samochodem na pas techniczny, wyszła z auta i po oględzinach auta pozostawiła w nim na kartce informację z kontaktem do siebie, by służby mogły się z nią skontaktować i z wykupionej przez nią polisy ubezpieczeniowej pokryć koszty wymiany barier.
- Pani zachowała się w sposób wzorowy i odpowiedzialny. Zarówno opuszczając bezpiecznie jezdnię, jak i zostawiając kontakt do siebie. Bardzo doceniamy taką postawę, zwłaszcza, że sprawców zdarzeń postępujących w taki właśnie sposób jest niewielu. W skali roku otrzymujemy zaledwie kilkanaście zgłoszeń o wyrządzonej szkodzie - komentuje Magdalena Kiljan, rzecznik prasowy Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Opinie (278) ponad 10 zablokowanych
-
2018-02-04 10:28
:) Też kobieta
Też tak zrobiłam jakiś czas temu. Właściciel porysowanego auta był tak zaskoczony uczciwością, że był gotów nie wziąć odszkodowania:) karma wraca. No ale też taka prawda, że posiadanie kasy determinuje poziom uczciwości. Mnie stać na komfort bycia uczciwym za 600 zł, gdyby nie było i miałabym zrezygnować z zakupów jedzeni dla dzieci to nie wiem. Filozoficzny problem pod dyskusję.
- 3 0
-
2018-02-04 12:32
Nawieżchnia była śliska A gdzie służby drogowe spały oczywiście jeżdżą jak jest sucho żeby wyjeżdżać co trzeba
- 1 0
-
2018-02-04 13:49
Wina dwustronna,
bo kto odpowiada za ślizgawkę?
- 2 0
-
2018-02-04 18:37
niepoważna hahahah
to służby powinny z własnego OC pokryc koszty naprawy samochodu za to że nie utzrymały drogi w neleżytym stanie stwarzając tym samym zagrożenie.
- 2 2
-
2018-02-05 15:55
Taką lagunę to bym już tylko w tym miejcu podpalił.
- 0 1
-
2018-02-05 19:23
A co ....nie doszliby po rejestracjach czyje to auto? Doprawdy wzór odpowiedzialności...
- 0 0
-
2018-02-07 19:12
to nie wina kierowcy
W tym miejscu jest zła przechyłka nawierzchni na łuku. Kierowca miał do wyboru albo upadek z wiaduktu albo poślizg. Tak to jest jak budowa zajmują się nieuki a drugie nieuki to odbierają.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.