• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Utrudniona walka z brzydotą. Ustawa krajobrazowa zostanie zlikwidowana?

Krzysztof Koprowski
5 czerwca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Ustawa krajobrazowa pozwalała jednym dokumentem uregulować wszystkie nośniki reklamowe w mieście. Propozycja ministerstwa znacznie ograniczy taką możliwość. Ustawa krajobrazowa pozwalała jednym dokumentem uregulować wszystkie nośniki reklamowe w mieście. Propozycja ministerstwa znacznie ograniczy taką możliwość.

Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju planuje zmienić przepisy określające lokalizację reklam w Polsce. Ustawa krajobrazowa, która jeszcze nie zaczęła w pełni funkcjonować w większości miast - zdaniem ministerstwa - wymaga zmian. Nowe przepisy mogą bardzo utrudnić walkę z brzydotą i zalewem reklam.



Dlaczego ministerstwo chce utrudnić walkę z brzydotą reklamową w Polsce?

Po raz kolejny w ostatnich miesiącach wraca temat nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Jeszcze niedawno spekulowano, że kolejna odsłona tego dokumentu - po wcześniejszej rezygnacji z tzw. kodeksu urbanistyczno-budowlanego - trafi do kosza.

Okazuje się jednak, że prac nad nowelizacją ustawy nie przerwano, a wręcz przeciwnie - właśnie opublikowano jej szkic.

Tym razem największe zastrzeżenia budzą proponowane przez Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju zapisy dotyczące reklam, które właściwie likwidują przyjętą w 2015 r. tzw. ustawę krajobrazową.

Zamiast ustawy krajobrazowej, na bazie której przyjęto już m.in. uchwały w Gdańsku i Sopocie, proponuje się niejako powrót do sytuacji sprzed czterech lat, czyli wpisywania zasad sytuowania nośników reklamowych do nowych planów zagospodarowania przestrzennego.

Gdańska uchwała krajobrazowa wraca w pełnym brzmieniu


Sopocka uchwała krajobrazowa wchodzi w życie



Regulacja reklam ponownie w planach zagospodarowania?



Ich przygotowanie jest jednak długotrwałe i w przeciwieństwie do uchwały krajobrazowej obejmuje tylko niewielki wycinek miasta. Tam, gdzie planów brakuje, regulacje dotyczące reklam będą mogły odbywać się w ramach tzw. standardów urbanistycznych (dotychczas nie było takiego narzędzia prawnego).

W projekcie ustawy rezygnuje się ponadto z prostego nakładania kar za nielegalną reklamę przez samorządy na rzecz żmudnego postępowania prowadzonego przez lokalne inspektoraty nadzoru budowlanego.

Reklama tak długo, jak chce tego właściciel nieruchomości



Dodatkowo, właściciele nieruchomości będą mogli występować z roszczeniami, jeżeli nowy plan zagospodarowania będzie dla nich oznaczał ograniczenia w korzystaniu z nieruchomości, czyli np. zabraniał sytuowania kolejnych nośników reklamowych, z których dotychczas czerpali dochód. Podobna sytuacja mogła mieć miejsce także przed wejściem w życie ustawy krajobrazowej.

- Oznacza to powrót do dotychczasowego bałaganu, w którym każdy plan odmiennie reguluje kwestie reklamowe, w zależności od indywidualnych przekonań projektanta planu i bieżących praktyk rynku reklamowego w okresie opracowywania dokumentu - ocenia Wojciech Wagner, zastępca dyrektora Biura Architektury i Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy, który jeszcze przed ministerstwem ujawnił proponowaną listę zmian w ustawie - Likwidacja kluczowego dla uchwały krajobrazowej obowiązku dostosowania istniejących reklam do nowych przepisów przekreśla możliwość uporządkowania narosłego przez 30 lat bałaganu i sankcjonuje jego trwanie do końca naszego życia.

Jak dbać o krajobraz i estetykę miasta?



Mniejsze kary finansowe za nielegalną reklamę



Negatywnie nowe rozwiązania w zakresie reklam ocenia również Piotr Smolnicki z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, który brał udział w przygotowaniach gdańskiej uchwały krajobrazowej.

- W ustawie zawarta została pewna uznaniowość kar i rezygnacja z wysokości kary za każdy dzień. Istnieje też możliwość powrotu do braku skutecznej egzekucji w wyniku bezwładności organów nadzoru budowlanego, a w konsekwencji może doprowadzić do zmarnowania dotychczasowych nakładów poniesionych na egzekucję uchwały krajobrazowej - mówi Smolnicki.
Proponowane zapisy ustawy nadal w pełni pozwalają na realizację budynków z dala od infrastruktury i bez zachowania ciągłości zabudowy. Proponowane zapisy ustawy nadal w pełni pozwalają na realizację budynków z dala od infrastruktury i bez zachowania ciągłości zabudowy.

Standardy urbanistyczne i mniej chaotyczna zabudowa?



Jednocześnie Smolnicki zwraca uwagę na lepsze niż obecnie założenia ustawy dotyczące planowania przestrzennego - przede wszystkim wprowadzenia wspomnianych standardów urbanistycznych, które chociaż częściowo uregulują formę zabudowy na terenach bez planów zagospodarowania.

Warto jednak przy tym odnotować, że mimo wieloletniej krytyki ze strony urbanistów i architektów zapisów obowiązującej ustawy, w znowelizowanej ustawie nadal będzie możliwa budowa nawet wielotysięcznych osiedli bez planów zagospodarowania na terenach z dala od infrastruktury technicznej, placówek oświatowych czy punktów handlowo-usługowych i zarazem przerzucanie na gminę obowiązku rozwiązania tych problemów.

Planowane zmiany w ustawie - wersja z grudnia 2018 r.


Ministerstwo: czekamy na opinie ekspertów



Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju zapewnia, że wciąż możliwe są zmiany w projekcie ustawy, która na razie trafiła m.in. do jednostek samorządowych zajmujących się tematyką planowania przestrzennego.

- Przekazany ekspertom dokument to zarys propozycji projektu. Jego przygotowanie wymaga jeszcze nakładu pracy. Na obecnym etapie chodzi o to, by eksperci już teraz wskazali te najważniejsze kwestie, które mogą wymagać dopracowania czy zmiany. Intencją nowych rozwiązań prawnych nie jest ograniczenie uprawnień gminy do możliwości określania wymagań w zakresie reklam oraz likwidacji sankcji za ich nieprzestrzeganie. Celem jest natomiast włączenie tej kwestii do systemu aktów planowania przestrzennego. Intensywne prace nad projektem są prowadzone w sposób ciągły. Wszystkie uwagi docierające do resortu są na bieżąco analizowane i zostaną uwzględniane w treści projektu ustawy - zapewnia Zbigniew Przybysz z Biura Komunikacji Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju.
Nowa ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym from Trojmiasto.pl

Opinie (198) ponad 10 zablokowanych

  • Bolszewicka władza nie zniesie innego wyglądu ulic jak sowieckiego

    Czego się spodziewaliście bo tych bolszewikach z PiS ?

    • 2 2

  • kpiną jest że przez tyle lat nie ma ustanowionych planów zagospodarowania przestrzennego.

    • 1 0

  • To nie o reklamę chodzi

    Przecież to chodzi o plakaty wyborcze . PiS ma nieograniczony budżet i jedyne co ich może powstrzymać przed zaklejeniem całego miasta swoimi uśmiechniętymi gębami to właśnie ta ustawa

    • 3 2

  • A plakaty Wałęsy stały na nielegalnie zaparkowanych przyczepkach i dopiero po wyborach zostały zabrane

    Wszystkim rządzi polityka

    • 2 0

  • Przestrzeń publiczna, miasta i wies

    Niewątpliwie jak Polska długa i szeroka przestrzeń krajobrazu pozostawia wiele do życzenia. Nie szanujemy tradycji architektonicznej danych regionów, zamiast budować nowe, można często zaadaptować stary dom, siedlisko, kamienicę, dom historyczny, w przypadku północy dom podcieniowy przy zachowaniu jego oryginalnych elementów na ile się da. Widać to wszędzie, ale w regionach takich jak np. północne Mazowsze, drewniane Podlasie, Zakopane gdzie niszczeje wiele starych willi czy Mazury z pomarańczową dachówką szczególnie, bo nie kontynuuje się tak sielnie charakterystycznych tradycji dla tych regionów. niestety w Polsce nie ma tej tradycji, za to mamy wątpliwy sajding, drzwi nowoczesne zamiast malować stare, gargamelowate domy, nowoczesne, szare, blaszane ogrodzenia, wreszcie ogrom płacht reklamowych, za dużych, niezmiernie krzykliwych, przysłaniających krajobraz

    • 0 0

  • Esteta

    Czyli umrę w najszpetniejszym kraju Europy. Ale od lat mi to zwisa. Po prostu często robię przejażdżki do Niemiec, gdy zatęsknię za pięknem i czystością...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane