- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (332 opinie)
- 2 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (289 opinii)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (261 opinii)
- 4 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (119 opinii)
- 5 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (99 opinii)
- 6 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (128 opinii)
Verva Street Racing: plusy i minusy imprezy lata
Robert Kubica na torze w Gdyni (24.08.2019 i 25.08.2019).
Kilkadziesiąt widowiskowych pokazów na trzech torach, show na wodzie i w powietrzu, wystawa kilkuset aut, koncerty na plaży, dziesiątki tysięcy widzów, ale też niemało głosów niezadowolenia. Emocje po Verva Street Racing już opadły, pora na małe podsumowanie dwudniowej imprezy.
Mówisz Verva Street Racing, myślisz Kubica
Nie mamy jeszcze danych na temat szacunkowej liczby odwiedzających, ale tegoroczną VSR na pewno zobaczyło kilkaset tysięcy widzów (szacujemy, że około 300 tys.), w tym głównie mieszkańcy Trójmiasta i okolic, turyści oraz fani motorsportu z całego kraju, którzy przyjechali do Gdyni specjalnie na to wydarzenie.
Magnesem, który przyciągnął do Gdyni odwiedzających był oczywiście Robert Kubica. Polski kierowca Formuły 1 nie zawiódł i w ciągu dwóch dni pojawił się na 850-metrowym torze kilkukrotnie. W pokazowych przejazdach krakowianin zaprezentował jedynie ułamek możliwości bolidu, bo jak sam podkreślił w wywiadzie: "W takich warunkach nie da się pokazać zbyt wiele".
Nasza relacja z Verva Street Racing
Guma z opon, która pozostała na asfalcie czy kostce brukowej, wymaga dodatkowego sprzątania.
Brak Russella i bolidów Williamsa
Na pewno pewien niedosyt odczuwają osoby, które chciały zobaczyć na żywo duet zespołu Rokit Williams Racing. Niestety, ale przed rozpoczęciem imprezy organizator potwierdził, że George Russell nie przyleci do Gdyni z powodów zdrowotnych. Drugim rozczarowaniem był brak bolidów Williamsa. Choć miało to swoje plusy, bo Kubica na ulicach Gdyni jeździł bolidem Lotusa z 2012 roku, wyposażonym w pięknie brzmiący silnik V8. Kibice mieli zatem niepowtarzalną okazję zasmakować Formuły 1 w naprawdę dobrym wydaniu.
Dlaczego do Gdyni nie dotarły bolidy Williamsa? Okazało się, że zespół z Grove nie dysponuje sprawnym pojazdem demonstracyjnym. Myślę jednak, że dla większości odwiedzających absencja Russella i brak bolidów Williamsa nie stanowiło dużej straty.
Dużo widowiskowych pokazów
W ten weekend byliśmy świadkami ogromnego przedsięwzięcia, w które zainwestowano miliony złotych. Wielkie motoryzacyjne miasteczko, które powstało na 40 hektarach, rozciągało się od skweru Kościuszki aż po skwer Arki Gdynia. W zasadzie na każdym kroku coś się działo. Trzy duże tory wyścigowe, na których odbyły się dziesiątki dynamicznych pokazów, show na wodzie i w powietrzu, wystawa licząca ponad 500 aut, atrakcje dla całych rodzin, strefa gastronomiczna czy w końcu koncerty na plaży - podczas VSR atrakcji było bardzo dużo.
Trzeba jasno podkreślić, że wydarzenie zostało zorganizowane z ogromną pompą, a skupienie na jednej imprezie tak wielu przedstawicieli motorsportu na pewno nie jest sztuką łatwą, za co z pewnością należą się ukłony dla organizatorów.
Do samego programu też nie sposób się przyczepić. Oczywiście byliśmy świadkami bardziej i mniej spektakularnych pokazów, jednak ze zdecydowaną przewagą tych widowiskowych. Pewne rozczarowanie mogą czuć osoby, które na torze F1 spodziewały się wyścigów. Na tak wąskim i ciasnym torze nie mogło być jednak mowy o ściganiu. Tor został zbudowany z myślą o przejazdach pokazowych.
Na tak rozległym terenie, przy tak bogatym programie - nie jest łatwo zobaczyć wszystko. Dlatego też organizatorzy zadbali o transmisję na żywo z komentarzem, która wyświetlana była na telebimach rozlokowanych w różnych punktach miasteczka. Za to należy ich pochwalić.
Czytelnicy: organizacja kulała
Pozytywny obraz Verva Street Racing na pewno zakłóciły niedociągnięcia organizacyjne, których niestety nie brakowało. Spoglądając na lawinę negatywnych komentarzy pod naszą relacją z imprezy oraz wyniki ankiety - można uznać, że nie wszystko poszło po myśli. Niezadowolone osoby narzekają przede wszystkim na ogromny ścisk panujący na terenie imprezy oraz mocno ograniczoną liczbę miejsc, z których można było zobaczyć pokazy.
To właśnie tor zlokalizowany na skwerze Kościuszki przyciągnął największe tłumy. I tutaj pojawił się spory problem, bo rozstawione trybuny szybko i szczelnie wypełniły się kibicami, a pozostałe osoby musiały zająć miejsce gdzieś przy ogrodzeniu. Większość torowego ogrodzenia była zasłonięta banerami reklamowymi (to celowy zabieg organizatorów, którzy nie chcieli dopuścić do blokowania przejścia przy torze), tysiące osób musiało więc tłoczyć się na niewielkiej przestrzeni. Szczęście mieli ci, którzy stali w pierwszym rzędzie. Pozostali obserwowali pokazy z bardzo ograniczoną widocznością. Dodając do tego, że niemal co druga osoba trzymała nad swoją głową smartfon, który nagrywał pokazy - ta widoczność dla osób stojących z tyłu była niemal zerowa.
Kolejnym niedociągnięciem były opóźnienia czasowe pokazów. Rzeczywiście, godzinowy harmonogram przygotowany przez organizatora wprowadzał w błąd. Na niektóre bloki widzowie czekali po kilkadziesiąt minut.
Z komentarzy pod naszym artykułem wynika również, że mieszkańcom dość mocno dał się we znaki dokuczliwy hałas, który trwał niemal dwa dni.
Na szczęście tak duża impreza w samym centrum nie sparaliżowała ruchu drogowego. Zamknięto kilka ulic, ale poruszanie autem nie stanowiło większego problemu.
Czytelnicy zwracają również uwagę na to, co pozostawiła po sobie VSR, czyli pamiątkę w postaci gumy z opon na jezdniach i znakach poziomych oraz na parkingu z kostki brukowej na skwerze Arki Gdyni. Aktualnie trwają prace porządkowe przy użyciu specjalistycznego sprzętu. W ciągu kilkunastu godzin te ślady powinny zniknąć.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (308) ponad 10 zablokowanych
-
2019-08-26 13:56
Szczurek żyje w świecie równoległym
- 18 1
-
2019-08-26 14:01
Quo vadis Gdynio?
- 15 0
-
2019-08-26 14:02
Trzeba się cieszyć że tak wielka impreza odbyła się u nas,to wspaniała promocja dla miasta, było ok nie dość że wstęp za darmo
...
- 5 24
-
2019-08-26 14:08
łatwiej ukry c
UM Gdynia łatwiej ukryć kasę w usługach niż przy inwestycjach
- 11 1
-
2019-08-26 14:11
Nie doczyszczą już tych śladów
- 8 4
-
2019-08-26 14:14
Hałas (1)
Na Oblużu hałas helikopterów co 2 dzień, hałas na pokazach airshow, więc w centrum też mogą raz pohałasować....
- 11 6
-
2019-08-26 15:12
Jak Ci przeszkadza hałas przy lotnisku, to po co kupowałeś tam mieszkanie?
Lotnisko jest tam od bardzo wielu lat i w czasach MiG-ów 21 było dużo głośniejsze niż obecnie.
- 4 7
-
2019-08-26 14:19
no akurat farby w Gdyni dostatek
właściwie poza nią niewiele innych materiałów budowlanych
- 14 0
-
2019-08-26 14:22
A co też dodam komentarz ... (1)
Nie byłem widzem tego wydarzenia z jednego błahego powodu.. Lokalizacja imprezy.
Dziwi mnie fakt niewykorzystania terenu lotniska na babich dołach idealne do tego wydarzenia miejsce.
Szkoda że nie zrobili tego show na Gdańskiej Starówce..- 28 3
-
2019-08-26 16:41
Bo w nazwie imprezy jest street.
- 0 0
-
2019-08-26 14:26
Naliczylem prawie 3mln minusow, na plus: naprawione gigantyczne
Dziury na Skwerze Kościuszki. W przyszłym roku proszę o trasę na Jana z Kolna.
- 13 3
-
2019-08-26 14:27
Prostacka rozrywka (6)
dla prostackiej gawiedzi trzeciego świata...
- 28 13
-
2019-08-26 15:13
Grunt to napisać prostacki, obraźliwy komentarz. (3)
Od razu lepsze samopoczucie, prawda?
- 3 4
-
2019-08-26 16:01
prawda (1)
każdy poczuje się lepiej, ty też, sprawdź
- 1 3
-
2019-08-27 22:47
Prostacki komentarz, dla prostackiej gawiedzi trzeciego świata...
Hmm, faktycznie, czuję się lepiej. To działa!;)
- 0 0
-
2019-08-27 10:36
uderz w stół...
urażony się poczuł tylko ten kogo dotyczył wpis
- 1 0
-
2019-08-26 19:40
odezwał się jego wysokość szlachcic, społeczna elita, lepszy od plebsu bo on ma wysublimowane (1)
hobby i ogląda seriale na netflixie i nie zniża się do poziomu pospólstwa. Podziękujmy mu że, w ogóle zaszczycił nas udzieleniem swojego błogosławionego i czcigodnego komentarza
- 3 3
-
2019-08-27 22:50
Czytam i z wrażenia, aż mi się Żubr rozlał.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.