- 1 Podejrzany o zabójstwo żony zatrzymany (129 opinii)
- 2 Mężczyzna spadł z klifu w Orłowie (110 opinii)
- 3 Kraj, z którego pochodzą piraci drogowi (390 opinii)
- 4 Koniec pętli pod oknami mieszkańców (95 opinii)
- 5 Studenci z nową wizją al. Niepodległości (23 opinie)
- 6 Gedania, Danziger Hof - problemy i wyzwania (27 opinii)
W Gdańsku rozpoczęło się bicie rekordu Guinnessa
Przez cztery doby, dzień i noc, musi grać na fortepianie znany podróżnik Romuald Koperski, by ustanowić nowy rekord Guinnessa w kategorii najdłuższy koncert fortepianowy.
Tuż przed początkiem bicia rekordu, nie trudno było nie zauważyć lekkiego poddenerwowania, ale też dużego zapału Romualda Koperskiego. Gdy punktualnie o godz. 10 zasiadł do klawiatury fortepianu ustawionego w Alfa Centrum na Przymorzu, swój karkołomny wyczyn rozpoczął od jazzowego standardu "Mystify". Kibicowało mu spore grono znajomych, w tym także Danuta Wałęsa, która życzyła mu, aby grał przez 102 godziny.
Romuald Koperski rozpoczął wielkie granie.
To nie przypadek, bowiem by ustanowić nowy rekord, Koperski będzie musiał pobić wyczyn Węgra Charlesa Brunnera, który w Hotelu Crowne Plaza Hotel of Spain w Trynidadzie Tobago w grudniu 2008 roku grał bez przerwy 101 godzin i 7 minut. Po ustanowieniu rekordu w stanie skrajnego wycieńczenia został hospitalizowany.
Znany m.in. z ekstremalnych wypraw na Syberię trójmiejski podróżnik, przyznaje, że tego typu wyzwania ma we krwi. To nie jest jego pierwsza próba bicia tego rekordu. W 2004 roku grał non stop przez ponad 54 godziny, ale tamten wyczyn nie został uznany. Czego teraz najbardziej obawia się tym razem?
- Najbardziej zależy mi na tym, aby poziom muzyki nie odbiegał kanonów i żeby się nie okazało że "rzępolę". Mam w repertuarze ponad 100 utworów, w większości są to spokojne standardy jazzowe, muzyka filmowa, trochę klasyki. Przez cztery godziny nie mogę powtórzyć tego samego utworu - mówił tuż przed występem Romuald Koperski.
Co jest najważniejsze w biciu rekordu? - Nie treningi, nie ćwiczenia palców, ale psychika - twierdzi Koperski. Martwi go brak snu i nie bardzo wie, jak sobie poradzić z chodzeniem do toalety. Ratować go będzie to, że po każdej godzinie gry może skorzystać z 5 minut przerwy.
- Chcę je kumulować, żeby po graniu przez 40 godzin bez przerwy, mieć kilka godzin snu - przyznaje Romuald Koperski.
Próbę bicia rekordu nadzoruje łącznie 60 sędziów, którzy będą się wymieniać co cztery godziny. Sędziowie muszą nadzorować czy dany utwór jest grany przez wymagane minimum dwie minuty i czy przerwa między utworami nie trwa dłużej niż 30 sekund.
Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, koncert zakończy się w niedzielę, tuż po godz. 15. Przez cały czas widownia może wspierać muzyka, bo Alfa Centrum będzie otwarta dla zwiedzających.
Miejsca
Opinie (104) 5 zablokowanych
-
2010-01-27 15:26
rekordy Guinnessa to głupota! (2)
Nie rozumiem dlaczego ludzie się prześcigają w tych rekordach?
- 18 7
-
2010-01-27 15:28
to że czegoś nie rozumiesz ,nie oznacza ze jest głupie ;] (1)
- 6 3
-
2010-01-27 15:36
co nie znaczy, że bicie rekordów Guinnesa ma jakikolwiek sens...
ale wolność Tomku w swoim domku, a głupiemu radość...
- 4 1
-
2010-01-27 15:35
Co 40h - 200min przerwa , 3h 20min.
Red Bull - doda mu skrzydel .
- powodzenia !- 6 0
-
2010-01-27 15:41
(1)
niech ktoś mu poda białko:)
- 6 1
-
2010-01-27 20:19
albo żółtko-no dobra jajko
- 1 1
-
2010-01-27 15:44
Ojej to straszne ja bym tak nie dal rady bez lazienki i jedzenia i niczego ten czlowiek to jakis nadczlowiek
- 1 4
-
2010-01-27 15:48
:-) (1)
Tylko po co. Czy już tak zdurnieliśmy jak reszta świata? Niech gościu tę parę przeznaczy na pomoc w hospicjum!
- 11 6
-
2010-01-27 17:03
ciekawe czy Ty soja pasje czy wolny czas poswiecasz wyłącznie na pomaganiu innym?
- 2 0
-
2010-01-27 15:54
;>
Bo chce pokazać, że potrafi coś więcej niż tylko krytykować?
- 6 1
-
2010-01-27 16:12
Nawet Danka W. życzyła? To musi się udać! (1)
- 5 2
-
2010-01-27 16:23
a Danka
jak była młoda, to niezła lufa była, cały barak o niej gadał
- 6 2
-
2010-01-27 16:33
:)
Romek trzymam kciuki
- 2 2
-
2010-01-27 16:36
JESTESMY Z TOBA
staniesz sie potomkiem naszego Fryderyka..twe osiagniecie swiat otworzy ku muzyce serca one wie ile ciepla jest w muzíe serca maz.dominik@wp.pl
- 1 1
-
2010-01-27 16:40
Moment, moment
Czy jest taki standard jazzowy jak Mystify? A to nie było czasem Misty? Jaki prestiż portalu taka pisownia... :P
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.