• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W Gdyni eliminiacje do II edycji Idola

Dominik Sokołowski
19 sierpnia 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
W hotelu "Nadmorskim" w Gdyni odbyły się eliminacje do drugiej edycji "Idola", programu telewizji Polsat. Na trójmiejski casting stawiło się kilkuset kandydatów.

Hall hotelu zapchany oczekującymi na przesłuchanie, ochroniarze starają się utrzymać wśród nich porządek. Co chwilę rozlegają się głośne śpiewy, często z akompaniamentem gitary. Chętni do zostania idolami w ten sposób próbują rozładować stres. Niektórzy śpiewają lub podśpiewują solo, czyniąc ostatnie próby przed występem.

- W pierwszej edycji "Idola" na casting w Gdańsku przybyło 1000 kandydatów. Ile będzie tym razem, przekonamy się dopiero po południu - mówi Katarzyna Szałańska, II producent.

Zgłoszeń sms było 12 000! Dostaliśmy 6000 listów, w których ludzie pisali o swoich muzycznych dokonaniach i chęci zostania idolem za wszelką cenę. Wielu to autentyczni pasjonaci śpiewania, ale dużo jest takich, którzy chcą po prostu zaistnieć w telewizji. Dzięki przygodzie z telewizją ich życie staje się barwniejsze.
Wśród kandydatów na idola przeważa młodzież w wieku 17-20 lat. Zjechali się tutaj z całego województwa pomorskiego i nie tylko. Prezentują bardzo różny poziom muzyczny. W poprzedniej edycji na eliminacjach w Gdańsku zakwalifikowało się tylko 10 osób, najmniej w całej Polsce. Jednak sukces takich ludzi jak Tomek Makowiecki z Gdyni (podpisywał w piątek swoją płytę w sopockim EMPiK-u) powoduje, że nie brakuje chętnych, żeby spróbować szczęścia. Pęd do sławy jest ogromny.

- Zgłosiłem się na ten casting oglądając występy osób, które daleko zaszły w pierwszym "Idolu". Chciałbym powtórzyć ich sukces - opowiada Mirosław Bachor. - Jąkam się, bo jestem zdenerwowany tym wszystkim, ale to znika, gdy zaczynam śpiewać.

- Bardzo kocham śpiewać i będę próbować dopóki nie uda mi się czegoś osiągnąć. Śpiewam od małego, więc to że jestem tutaj nie jest niespodzianką - wyznaje Katarzyna Nadarzewska.
- Mieszkam w Elblągu i tam nie ma możliwości wybicia się. Wiele razy próbowałam. Nawet skończyłam szkołę muzyczną, tylko że gram na waltorni.

- Do występu skłoniła mnie moja dziewczyna - mówi Tomasz Cytlau ze Słupska. - Powiedziała, że mam ładny głos i warto spróbować. Wcześniej śpiewałem najwyżej pod prysznicem, kiedy nikogo nie było w domu. Piosenkę, którą zaśpiewam dedykuję mojej dziewczynie.

- Myślę, że jest to jakaś szansa zabłyśnięcia w show-biznesie - opowiada Kamila Lewandowska z Gdańska. - Moje plany życiowe związane są z muzyką, śpiewaniem, telewizją, dlatego startuję w tym programie.

- Uwielbiam śpiewać, chcę nagrać płytę i być sławnym - zdradza swe plany 16-letni Michał Kaliniak z Bydgoszczy. - Mam szansę i wierzę w sukces. Startowałem w "Drodze do gwiazd", ale się nie zakwalifikowałem. Nie lubię tamtego programu, uważam że ten jest lepszy. Prowadzący Maciek Rock nawet przybił mi dzisiaj "piątkę".

Kandydaci muszą zaśpiewać a capella fragment wybranej przez siebie piosenki. Po około 2 minutach wszystko jest już jasne. Ci którym się udało manifestują swoją radość. Pozostali wychodzą niemal chyłkiem, niektórzy bliscy płaczu, inni blado się uśmiechając do oczekujących znajomych. Najbardziej zdeterminowanym pozostaje nadzieja na sukces w kolejnej edycji "Idola" lub innym programie tego typu.
Głos WybrzeżaDominik Sokołowski

Opinie (24)

  • yo man!

    rynek potrzebuje POPowej masy...

    • 0 0

  • Moja kumpela była tam na pierwszym przesłuchaniu, jeszcze bez słynnego jury. Zaśpiewała Bjorg i Tine Turner.
    Powiedzieli jej że ma MIĘSO W GŁOSIE i że powinna to wykorzystać i zaśpiewać coś Z KOPEM. I żeby nie Tinę bo będą ją porównywać z Flintą. A poza tym że super i puścili dalej.
    Więc ona cały wieczór szukała piosenki "z kopem", pół nocy ćwiczyła i co? I na przesłuchaniu następnego dnia zapomniała tekstu...

    • 0 0

  • a "kop" nie pomógł????

    • 0 0

  • widać nie bardzo, może to przez to mięso :))

    • 0 0

  • a może jej plany życiowe nie były :
    "związane są z muzyką, śpiewaniem, telewizją, dlatego startuję w tym programie."???
    bo to jest bardzo ważne żeby plany życiowe były jasno sprecyzowane:))))

    • 0 0

  • smutne to...

    Żal mi tych ludzi. W sporej części im się tylko wydaje, że dobrze śpiewają, że to akurat ONI mają TEN dar i są stworzeni, aby sprawiać innym radość. Jednak zderzenie z krytycznym jury okazuje się jak spotkanie ze ścianą... A potem płaczą, żal mi ich wtedy.
    No, ale potem można sobie pooglądać różne osobliwości... "Turystyczna piosenka na dobre i na złe" na przykład... ;-)

    • 0 0

  • No

    rewelacja, chyba zaraz pobiegne sie zapisac. Nie ma to jak GW, zawsze najwazniejsze informacje od rana.

    • 0 0

  • to udana i potrzebna impreza
    ile potu i trudu ,ile wstydu i kasy wywalonej w błoto żeby dowiedzieć się że jest się kompletnym beztalenciem
    czasami jak puszczą fragmenty ku ogólnej UCIESZE telewidzów można ujrzeć oblicza ufne że to właśnie oni są IDOLEM na którego czekają miliony fanów (że o kasie to wcale nie wspomnę jak Kargul o kole od rowera)

    • 0 0

  • Komerciajizacja Żywota Naszego

    Halo czy mnie ktos slyszy?"Dumny Polski narodzie,przedmurzu chrzescijanstwa,kolebko Najlepszego w swiecie patriotyzmu i cech znanych tylko Polakom i Polsce"Co sie z Wami stalo?Gdzie legendarna tradycja,gdzie duch TYLKO polski.IDOL????Chwala Idolowi??? Jak to od kiedy?Tyle osob chce byc gwiazda.W gdyni 10tys nastolatkow zapragnela buchac z niebieskiego ekranu powabem i talentem niczym Monika Sewiolo czy cala jej trupa w telemarketingu czy w wydarzeniach na miare Cannes jakimi byly 2 czesci Gruzowych filmikow o przygodach Bigbrothers&sisters.Czy naprawde kazdy chce aby jego zdjecie bylo na przystanku autobusowym?Rozdmuchane przez rózowiutkie media gwiazdy,zamienione w Marionetki do robienia kasy.Czy chodzi wam wszystkim aby znalezc sie w gazecie i zostac Britej Spirs?Sprzedajecie siebie za drobne...A mielismy miec swoj charakter,a stajemy sie spolecznoscia bez duszy,do chajcu pedzaca za cene usmiechu Jokerowatego polgąbkiem.Wstyd, guma balonowa przejela wasze umysly a cocakola zmyla wasza tozszmosc.Widac tak mialo byc...wielki przemysl medialny to papka dla zmysklow,a wasze oczy i uszy przez te papke zapchane...Ale coz jesli w Hicie mozesz zarobic 700 zlotych polskich ukochanych,a zubrowski pewnikiem w tys kwote te wyraza :)) papapa

    • 0 0

  • nie darmo

    osoba która wyciera sobie w nich nogi i naśmiewa sie bezlitosnie jeździ nówką porshem
    ludzie pójda na każdą głupotę
    trzeba im to opakowac i wmówić że inaczej sie nie da
    że albo milion w totka albo idol ew teleturniej pozwolą wyrwać się z szarzyzny codzienności
    czemu nikt im nie mówi że w życiu jak u Dyzmy "trza tyrać"

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane