• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W Gdyni zaczyna się święto polskiego kina

Małgorzata Kaliszewska
24 maja 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Pawła Małaszyńskiego zobaczymy w filmie "Skrzydlate świnie" w reżyserii Anny Kazejak. Pawła Małaszyńskiego zobaczymy w filmie "Skrzydlate świnie" w reżyserii Anny Kazejak.

Za kilka dni wszystko stanie się jasne, poznamy najlepszy polski film fabularny minionego roku. Zanim jednak to się stanie, czeka nas prawdziwy maraton kinowy. 80 filmów w 8 salach kinowych, 1300 potencjalnych dawców autografów i wyścigi paparazzich. Małe skandale, kontrowersyjne werdykty i kto wie, co jeszcze. W Gdyni startuje 35. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych.



Czy będziesz śledził przebieg 35. FPFF w Gdyni?

Nie da się ukryć, że ostatnie lata festiwalowe przyniosły kilka interesujących zdarzeń. Odnotowaliśmy m.in. słynne sceniczne popisy oratorskie Anny Muchy, zakończone zwolnieniem jej z prowadzenia pokazów filmowych oraz "zakrapianą" inaugurację festiwalu w wykonaniu Andrzeja Chyry. W tym roku zaś możemy spodziewać się atrakcji, jakich dostarczyć nam może Alicja Bachleda-Curuś wraz ze swoją amerykańską obstawą.

Najważniejsze mają być jednak filmy: 20 najświeższych produkcji w konkursie głównym, 15 w konkursie kina młodego i niezależnego, czyli "robionego po kosztach". Festiwal zaszczyci swoją obecnością ok. 120 zagranicznych gości, w tym dwie gwiazdy polskiego pochodzenia: legenda jazzowa Jan Garbarek oraz Abel Korzeniowski, kompozytor nominowany ostatnio do Złotego Globu za muzykę do filmu "Samotny mężczyzna". Ten film zresztą będzie można obejrzeć podczas tegorocznego festiwalu w ramach przeglądu Polonica (Multikino, 28 maja, godz. 12.30)

Podczas festiwalu będzie można spotkać się z Alicją Bachledą-Curuś. Aktorka pokaże dwa filmy - "Ondine" (Multikino, 28 maja, godz. 14.30) oraz "Przyjaźń" (Multikino, 28 maja godz. 16.30). Po ostatniej projekcji przewidziano spotkanie z fanami.

Do Gdyni przyjedzie też "Gruszka po rosyjsku", czyli duet międzynarodowy - jedna ze zdolniejszych polskich aktorek młodego pokolenia Karolina Gruszka wraz z mężem, rosyjskim dramaturgiem i reżyserem Ivanem Vyrypaevem. Pokażą dwa filmy "Rezolucja 819" (25 maja, godz.12.30) oraz "Tlen" (25 maja, godz. 14.30).

W tym roku w budżecie festiwalu (4 mln zł) przewidziano m.in. kilka udogodnień dla specjalnych gości. To pokaz filmu z tzw. audiodeskrypcją czyli dla osób niesłyszących ("Mała matura 1947" reż. J. Majewski - Multikino, 29.05 sobota, godz. 16.00) oraz pokaz w języku migowym ("Różyczka" reż. J. Kidawa-Błoński - Multikino, 29.05 sobota, godz. 18.00).

Dla najmłodszych kinomanów też coś się znajdzie. Od 24 do 28 maja m.in. w Multikinie w Gdyni odbędą się prezentacje i spotkania z twórcami kina animowanego. Gościem specjalnym będzie Witold Giersz - klasyk polskiej animacji i współzałożyciel Studia Miniatur Filmowych w Warszawie, autor uwielbianej przez dzieci serii "Proszę słonia". Drugim bohaterem spotkań z dziećmi będzie Krzysztof Gradowski z filmami z serii o Panu Kleksie oraz "Dziejami Mistrza Twardowskiego". Ponieważ siódme urodziny "Gdyni Dzieciom" organizatorzy chcą uczcić bajkowo i magicznie, po projekcjach na dzieci i młodzież będzie czekał Pan Kleks.

A emocje filmowe, związane z Konkursem Głównym 35. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni? W tym roku górą mają być młodzi twórcy. Recenzenci już zacierają ręce na myśl o zmierzeniu się z drugą produkcją Marcina Wrony "Chrzest" (jego ubiegłoroczny film "Moja krew" podzielił tak publiczność, jak i grono recenzenckie, na festiwalu przeszedł bez echa) oraz z debiutem Anny Kazejak "Skrzydlate świnie" z Pawłem Małaszyńskim oraz Piotrem Roguckim, liderem zespołu Coma.

Czarnym koniem tegorocznego wyścigu o Złote Lwy może okazać się film Pawła Sali "Matka Teresa od kotów", w którym zobaczymy dwa objawienia aktorskie ubiegłorocznego festiwalu: Mateusza Kościukiewicza ("Wszystko co kocham" reż. Jacek Borcuch) oraz Filipa Garbacz ("Świnki" reż. Robert Gliński).

Codziennie w Specjalnym Serwisie 35. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych będziemy publikowali relacje z kolejnych dni festiwalowych. Specjalnie dla czytelników Portalu Trojmiasto.pl przygotowaliśmy możliwość głosowania na najlepszy film tegorocznego festiwalu: Głosuj na najlepszy film!

Wydarzenia

35. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych (3 opinie)

(3 opinie)
jazz, festiwal filmowy, projekcje filmowe, wystawa, konferencja

Miejsca

Opinie (92) ponad 10 zablokowanych

  • P.M (1)

    Czy ktoś dokładniej wie kiedy bedzie Paweł Małaszyński w Gdyni ?

    • 0 5

    • PM

      Na pewno 28.05 na konferencji prasowej w Multikinie.

      • 0 0

  • Odróbcie "pracę domową" (1)

    Alicja Bachleda-Curuś jest członkiem Stowarzyszenia Aktorów Amerykańskich oraz Europejskiej Akademii Filmowej,co daje Jej prawo zasiadania w jury.

    • 2 4

    • i co z tego?

      Żadnej nagrody aktorskiej nie ma na koncie. Z jaką to wielką rolą się kojarzy? Już lepiej Joannę Pacułę by ściągnęli, ta ma dopiero zagraniczny dorobek.

      • 0 0

  • A o której godzinie rozpocznie się gala otwarcia? (3)

    • 2 3

    • (1)

      gała?

      • 1 0

      • No, zawsze jest, każdego wieczora pierwszego dnia czerwony dywan

        A wstęp do Teatru Muzycznego tylko za zaproszeniem.

        • 0 1

    • Też wpadniemy na darmową bibkę.

      To o której?

      • 0 0

  • Jak zwykle same (s)hity ;)

    jakie miasto taki festiwal.

    • 5 4

  • Zawsze był we wrześniu.

    Komu to przeszkadzało?

    • 5 1

  • Jakie kino

    chyba telenowele TVP

    • 7 1

  • (3)

    Rano przed Teatrem Muzycznym widziałem Oliviera Janiaka z TVN.

    • 3 4

    • rządzisz

      • 5 0

    • wow!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      • 1 1

    • A ja rano widziałem krasulę na polu - Wow!!!

      No mówię ci, extra było, widziałem to ;)

      • 0 0

  • Festiwal

    do kitu z taka atrakcja , same gnioty cienkich tworcow , a do tego Curus w jury , to juz jest przegiecie totalne , gwiazdusia klasy zenujacej.

    • 2 2

  • Film polski.

    Co to takiego?

    • 4 0

  • Dojenie widzów!

    Bardzo nie podoba mi się polityka biletowa, którą organizatorzy prowadzą wobec widzów.

    Owszem, można kupić karnety (150 zł...), ale te karnety uprawniają do odebrania biletów w dniu projekcji. Z tego co sam dyrektor festiwalu mówił, rok temu sprzedano CZTERY RAZY więcej karnetów, niż było miejsc w salach (czyli wiele osób, choć kupiło karnety, nie obejrzało filmów, na które mieli ochotę, bo już dla nich biletów zabrakło).

    Do tego bilety na filmy podlegają normalnej dystrybucji detalicznej, ale nie w dniu seansu, tylko z wyprzedzeniem. Ergo, może zdarzyć się tak, że karneciarze przyjdą po odbiór biletów w dniu seansu... a tu biletów nie ma, bo się rozeszły wcześniej!

    Zdecydowanie, organizatorzy wiedzą jak - mówiąc brzydko - "wydoić widzów". Normalnie, powinno być to zrobione w ten sposób, że pulę biletów z każdej sali dzieli się na tą karnetową, i na tą dla dystrybucji detalicznej. A karnetów sprzedaje się tyle, ile jest miejsc w salach (ew z nadwyżką np 20%).
    A nie, że wydałem 150 zł i drżę, czy czasem nie zabraknie dla mnie biletów na niektóre seanse :/

    Nieładnie

    Niepoważnie

    • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane