• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W Sopocie zniknęły dwa paczkomaty. Miasto: były ustawione bez pozwoleń

Piotr Weltrowski
14 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat)  Raport
Najnowszy artykuł na ten temat Sprawdzą, czy paczkomaty nie utrudniają życia
Po zlikwidowaniu paczkomatu na Brodwinie kurier rozdawał paczki z samochodu. Po zlikwidowaniu paczkomatu na Brodwinie kurier rozdawał paczki z samochodu.

Dwa paczkomaty stojące do tej pory na Brodwinie oraz osiedlu Mickiewicza w Sopocie zostały we wtorek zdemontowane. Mieszkańcy narzekają na chaos związany z odbiorem paczek i ogromne kolejki do punktów odbioru. Pracownicy InPostu sugerują, że paczkomaty zdemontowano ze względu na decyzje urzędników. Miasto twierdzi, że owszem, interweniowało, ale to InPost z własnej woli zdemontował automaty.

Czytelnicy poinformowali nas o tym w Raporcie.
Widzisz coś ciekawego? + dodaj Raport


16:24 13 KWIETNIA 21 (aktualizacjaakt. 19:17)

Paczkomat zabrany z Brodwina (32 opinie)

Wiecie może coś na ten temat? Całe brodwino i kamienny cieszyli się z paczkomatu, a dzisiaj w pracy dostaje telefon od kogoś z rodziny, że zabrali go w całości. Podobno jego lokalizacja była z czymś niezgodna, tylko z czym? Czekam na jakieś info!
Wiecie może coś na ten temat? Całe brodwino i kamienny cieszyli się z paczkomatu, a dzisiaj w pracy dostaje telefon od kogoś z rodziny, że zabrali go w całości. Podobno jego lokalizacja była z czymś niezgodna, tylko z czym? Czekam na jakieś info!


Gdy masz możliwość, to jak najczęściej zamawiasz paczki?

We wtorek niemal jednocześnie zniknęły dwa paczkomaty stojące w Sopocie. Chodzi o paczkomaty stojące przy ul. CieszyńskiegoMapka oraz przy ul. MickiewiczaMapka.

Część z paczek, które miały być z nich odebrane, rozdawano z samochodu kuriera. Inne zostały przekierowane do punktów odbioru w okolicznych sklepach. Żeby je odebrać, mieszkańcy stali w długich kolejkach.

Jak twierdzą mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy, kurier informował ich, że paczkomaty zlikwidowano ze względu na decyzję miejskiego konserwatora zabytków.

- Sprawa nie jest jednoznaczna, bo InPost, ustami kierowcy wydającego z samochodu paczki, twierdzi, że to decyzja miasta, a urząd miasta, że to decyzja firmy InPost. Ale efekt jest taki, że mieszkańcy zostali bez paczkomatu, który sprawdzał się w tym miejscu doskonale. Nikt nie bierze pod uwagę tego, że paczkomat na Brodwinie to nie tylko biznes, ale też sposób na ograniczenie ryzyka zakażenia koronawirusem oraz zmniejszenie ruchu ulicznego w Sopocie, bo mniej osób jeździ po przesyłki do innych okolicznych paczkomatów. Mieszkańcy Brodwina są mocno wkurzeni na urząd miasta, bo trudno uwierzyć, że usunięcie paczkomatu to inicjatywa InPostu - mówi jeden z naszych czytelników.

Paczkomaty w Trójmieście. Znajdź najbliższy



Znikną kolejne paczkomaty?



Udało nam się też samodzielnie porozmawiać z jednym z kurierów firmy InPost. Stwierdził krótko: "sądzą państwo, że firma sama, z własnej woli likwidowałaby tak popularne paczkomaty?". Dodał także, że wedle jego wiedzy w najbliższych tygodniach zniknąć ma kolejny paczkomat - tym razem stojący przy ul. Armii KrajowejMapka.

O komentarz do sprawy poprosiliśmy rzecznika firmy InPost, ten jednak, przynajmniej na początku, odmówił. Dopiero po południu, po rozmowach z władzami Sopotu, przekazał nam swoje oświadczenie.

- Zdajemy sobie sprawę z zainteresowania mieszkańców Sopotu paczkomatami. Obecność paczkomatów w mieście jest niezbędna ze względu na silny rozwój branży e-commerce. Jest to też najbardziej ekologiczna forma dostawy. Prowadzimy więc rozmowy z władzami Sopotu. Będziemy wspólnie uzgadniać lokalizację kolejnych paczkomatów - stwierdził Wojciech Kądziołka, rzecznik prasowy InPost.

Miasto: InPost sam usuwa paczkomaty



Wpis wiceprezydenta Sopotu Marcina Skwierawskiego. Wpis wiceprezydenta Sopotu Marcina Skwierawskiego.
Kiedy tylko o sprawie zaczęło się robić głośno - czy to ze względu na wpisy w Raporcie z Trójmiasta, czy też ze względu na podobne informacje pojawiające się w mediach społecznościowych - odniósł się do niej na Facebooku Marcin Skwierawski, wiceprezydent Sopotu.

- Nie ma mowy, by paczkomaty zniknęły z Sopotu! Usunięte zostały te, które ustawiono nielegalnie, bez pozwoleń. Zdecydował o tym wyłącznie operator, bo prościej było je zlikwidować, niż zalegalizować. Prowadzimy dalsze rozmowy na temat kolejnych takich urządzeń, które staną w naszym mieście. Są bardzo przydatne i funkcjonalne, zwłaszcza teraz, w czasie pandemii - napisał.
Poprosiliśmy urzędników o doprecyzowanie tego stanowiska. I również w tym przypadku na oświadczenie musieliśmy czekać kilka godzin, a przekazano nam je praktycznie w tym samym czasie, co oświadczenie firmy InPost.

- Miasto Sopot nie wydało żadnej decyzji, która wprowadzałaby zakaz stawiania paczkomatów. W Sopocie mogły i nadal będą mogły stać paczkomaty. Jednak ich lokalizacje muszą być uzgodnione i zgodne z prawem. Z końcem września zmieniło się prawo budowlane, od tego momentu paczkomaty stawiane są na zasadzie zgłoszenia robót. Procedura jest prosta: należy wystąpić do miejskiego konserwatora zabytków o decyzję, należy posiadać prawo do dysponowania terenem, a następnie zgłosić roboty do wydziału architektury i urbanistyki. Wszystko załatwiane jest "od ręki" - mówi Izabela Heidrich, rzecznik sopockiego magistratu.
Jak dodaje, "konserwator zabytków nie ma uwag, jeśli urządzenie spełnia podstawowe warunki i wymagania: musi być estetyczne, bez reklam, w kolorze białym lub biało-szarym, z dobrym dojazdem i tak ustawione, by odbiór paczek nie przeszkadzał nikomu".

Zaznaczyła też, że operator miał dwie możliwości: legalizację paczkomatów w miejscach, gdzie już stały, lub usunięcie niezalegalizowanych paczkomatów.

I - jej zdaniem - to firma InPost podjęła samodzielnie decyzję o usunięciu automatów.

- Miasto wskazało kilka dodatkowych lokalizacji, w których będą mogły stanąć paczkomaty, by był do nich dogodny dostęp - skomentowała krótko rozmowy z firmą InPost.

W Gdańsku radny pyta miasto o paczkomaty



Co ciekawe, w ostatnich tygodniach temat paczkomatów i tego, czy miasto ma jakieś narzędzia mogące wpływać na ich lokalizację, pojawił się także w Gdańsku.

Radny Andrzej Kowalczys wystosował do prezydent Aleksandry Dulkiewicz interpelację, w której pisze o tym, że nagminne stało się stawianie paczkomatów w miejscach dostępnych dla pieszych, ale takich, gdzie zdecydowanie trudno dojechać samochodem, przez co kurierzy rozjeżdżają zieleńce i blokują chodniki.

Do tej pory nie pojawiła się jeszcze odpowiedź na tę interpelację.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (195)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane