Zobacz, jak bryka małe takiniątko i co potrafi zrobić z telewizyjną kamerą.
Po raz pierwszy w historii gdańskiego ZOO na świat przyszło takiniątko. Mała samiczka waży na razie kilka kilogramów. Nie została jeszcze nazwana, ale wiadomo, że jej imię będzie zaczynać się od litery "K". Jak według was powinna nazywać się samica ssaka z rodziny krętorogich?
Choć nie ma jeszcze rogów, lubi trykać małym łebkiem. Pracowników ZOO wcale to jednak nie dziwi. Bojowe nastawienie takiniątko odziedziczyło po swoim ojcu.
- To kawał faceta z dużą ilością testosteronu - żartuje Andrzej Gutowski, asystent hodowlany w gdańskim ZOO.
Córka Dalu i Kary przyszła na świat pod koniec marca. Jednak w trosce o zdrowie zwierzęcia premierowy pokaz takiniątka odbył się dopiero po trzech tygodniach. Obecnie maleństwo waży kilka kilogramów i ma ok. 45 cm wysokości w kłębie.
- Cały czas pozostaje pod opieką Kary, która po raz pierwszy ma okazję sprawdzać się jako matka. Macierzyńskie obowiązki wypełnia bardzo dobrze - ocenia Andrzej Gutowski.
Matka i córka mieszkają razem w okólniku wyłożonym sianem. Maleństwo większość dnia spędza na brykaniu. Biega, skacze, a czasem nawet obraca się wokół własnej osi. Trenuje przed wypuszczeniem na skalisty wybieg. Takiny to bowiem górskie zwierzęta, które w naturze żyją w Himalajach i na Wyżynie Tybetańskiej.
- To zwierzęta fantastycznie przygotowane do chodzenia po górach i to nawet, kiedy jest ślisko. Na co dzień wędrują w poszukiwaniu pożywienia takiego jak mchy i trawy - opowiada asystent działu hodowlanego.
Takiny z gdańskiego ZOO pożywienia mają jednak pod dostatkiem. Mała samica na razie pije mleko. Później przyjdzie czas na zmianę obecnego jadłospisu na menu dla dorosłych zwierząt. Kiedy natomiast stopnieje śnieg, takiniątko będzie można zobaczyć na dużym wybiegu. Pozostało jeszcze tylko nadać małej samicy imię. Zgodnie z zarządzeniem ogrodu zoologicznego ma rozpoczynać się od litery "K".
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
