- 1 Mała uliczka, duży problem (185 opinii)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (459 opinii)
- 3 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (93 opinie)
- 4 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (124 opinie)
- 5 Odliczanie sekund na skrzyżowaniach. Za czy przeciw? (287 opinii)
- 6 Był senator skazany na więzienie (78 opinii)
W letnie weekendy autostradą A1 pojedziemy za darmo
We wszystkie wakacyjne weekendy, w przypadku natężonego ruchu, autostradą A1 przejedziemy zupełnie za darmo. Pomysł - który brzmi jak przedwyborczy prezent dla obywateli - ma na celu udrożnienie zakorkowanych punktów poboru opłat, które w tym okresie są wyjątkowo mocno oblegane przez podróżujących. To jednak nie wszystkie zmiany.
W tym roku rząd idzie za ciosem i ponownie chce umilić życie podróżującym obywatelom. Ciężko jednak mówić o bezinteresownym prezencie, gdy za pasem wybory parlamentarne (ubiegłoroczny prezent kosztował rząd blisko 20 mln zł).
W środę, premier poinformowała, że pomysł rezygnacji z poboru opłat na autostradzie A1 wejdzie w życie od najbliższego piątku, 26 czerwca. Podnoszenie bramek będzie zależało od natężenia ruchu i będzie możliwe w wakacyjne piątki od godz. 16 do 22:30 oraz soboty i niedziele w godz. od 7 do 22:30.
- Każdorazowo przed wakacyjnym weekendem minister będzie podejmował decyzję czy w dany weekend bramki będą otwarte czy też nie. Zatem może się okazać, że kierowcy we wszystkie weekendy będą zwolnieni z opłat, ale równie dobrze tylko w niektóre, wybrane. W przypadku, w którym minister zatwierdzi bezpłatny przejazd, wówczas bramki na autostradzie A1 będą podnoszone do góry, z wyjątkiem nocy - tłumaczy Aleksander Kozłowski, doradca koncesjonariusza GTC.
Czytaj także: Poszła do sądu przez korki na A1
To jednak nie koniec zmian. W punktach poboru opłat zaczną funkcjonować nowe pasy, na których znajdą się tzw. bramki dwukierunkowe. Zasada ich działania jest bardzo prosta i zależy od sytuacji drogowej w danym dniu. Przykładowo, bramka zlokalizowana w Nowej Wsi pod Toruniem w piątkowe popołudnie - z racji zwiększonego natężenia ruchu osób kierujących się nad morze - będzie służyła jako bramka wjazdowa. Z kolei w niedzielę, podczas masowych powrotów, będzie to bramka wyjazdowa, w której kasjer będzie pobierał opłaty.
- Bramki dwukierunkowe stanowią nowy pas do poboru opłat, na którym umieszczone są dwie rzeczy: automat do wydawania biletów oraz niewielkie pomieszczenie dla kasjera. Zgodnie z umową z rządem, w przypadku jeśli roczne natężenie ruchu w danym miejscu na autostradzie przekracza założone wysokości, wówczas my, jako operator, musimy rozbudowywać punkty poboru opłat. Cel jest prosty: rozładowanie kolejek - dodaje Aleksander Kozłowski.
Ponadto, dla usprawnienia funkcjonowania punktów poboru opłat, planowane jest wprowadzenie systemu elektronicznego poboru opłat oraz zaokrąglonych stawek. Oba pomysły jednak wciąż pozostają melodią przyszłości.
Miejsca
Opinie (154) 2 zablokowane
-
2015-06-24 14:54
Niech żyją nam kochani władcy !
Tra la la la, niech żyją nam :D
- 10 5
-
2015-06-24 14:54
A w redzie bedzie sie stalo 4h
Szkoda ze mysla tylko o turustqch a nie mieszkancach gdyni rumi redy i okolocznych malych.Wiosek
- 33 3
-
2015-06-24 14:55
Jakie darmo? Łatwo rozdaje się nasze pieniądze! (2)
darmozjady z rządu
- 39 7
-
2015-06-24 15:27
właśnie
rowerzyści nie chcą dopłacać do tego !!!
- 1 1
-
2015-06-24 16:54
Kopacz kupuje sobie wyborców
W chamski sposób działa PO, dewastacja państwa
I tak prywatni właściciele "dostają" z budżetu państwa setki mln zł co roku- 2 0
-
2015-06-24 15:01
nierozumiem
Ja jako mieszkaniec Gdyni muszę płacić za przejazd kiedy wracam z pracy do domu, natomiast turysta nie musi. To jest sprawiedliwość? Ostatecznie przez takie rozwiązanie turyści i my będziemy stać w korku od osowej do chyloni bo przecież podniesione szlabany właśnie to spowodują !
- 23 5
-
2015-06-24 15:03
Państwo z podatków i tak zapłaci Kulczykowi za te "darmowe przejazdy"
Lemingi i tak łykają jak pelikany i będą pisać: Jak to, Polska w ruinie? Przecież mamy darmowe autostrady!
- 29 3
-
2015-06-24 15:09
Nic nie jest za darmo
wbić to sobie do zakutych socjalistycznych łbów
- 27 3
-
2015-06-24 15:11
Pytanko (7)
W lipcu jade na wczasy na południe, planuje wjazd na autostrade ok 23:00 w niedziele, bedę jechał praktycznie do samego końca A1, także zamelduję się w okolicach Łodzi ok 2:30 w nocy - już w poniedziałek. Zapłacę za przejazd czy nie?
- 9 8
-
2015-06-24 15:25
a Pan to chyba nie chodził do 8 klasy? (6)
przecież jasno napisali że zamykają bramki o północy
- 7 3
-
2015-06-24 15:43
(5)
A "q" to chyba na A1 jeszcze nie był, bramki sa na wjeździe i na wyjeździe. Przed wjazdem pobiera się ticket, który się zdaje na koniec trasy i na podstawie tego się płaci. Wjeżdzjąc przy otwartych bramkach ticketa mieć nie będę, chyba... i tu moje pytanie, jak to będzie? Może ktoś miał podobną sytuacje w zeszłe wakacje i pamięta jak to było.
- 6 2
-
2015-06-24 15:54
Co?!
Nie rozumiem tej wypowiedzi! Co to "ticket"?
- 5 6
-
2015-06-24 16:10
potraktuja tak, jak zgubiles bilet, placisz za caly odcinek (1)
- 4 0
-
2015-06-24 16:54
Dzięki za odpowiedź, właśnie p. premier poinformowała, że bramki będą w górze od 7:00 do 22:30 i to w zależności od natężenia ruchu. W tym przedziale czasowym się łapać nie będę.
- 1 1
-
2015-06-24 20:59
Chodzi tylko o bramki wyjazdowe. Na wjeździe normalnie pobierasz bilet jak zawsze.
- 2 1
-
2015-06-26 07:02
??
Dobre pytanie i dołączam się do niego. Będę jechał z kempingiem i nie chce złodziejom zapłacić 70 zł jak za Tira.
- 0 0
-
2015-06-24 15:14
Jak to za darmo? Jakis ukryty podatek przywala i tyle.
Nie rozumiem dlaczego ma to isc z podatkow, jakas zbiorowa solidarnosc?- 8 1
-
2015-06-24 15:24
Czy operatororem północnego odcinka A1 nie jest prywatna firma ??? (2)
Czy operatorem północnego odcinka A1 nie jest prywatna firma ???
I wszystko jasne ;) Ciekawe ile dostana za takie "za darmo".- 22 1
-
2015-06-24 18:22
12,5 tyle kosztowało to w zeszłym roku
zawsze żle zamkniete zle otwarte żle
- 1 1
-
2015-06-24 22:35
Skandal
W zeszłym roku wszystkie darmowe weekendy kosztowały 20 mln. Pieniądze mają iść z rezerwy budżetowej która wynosi zaledwie kilka razy więcej. Czyli w całe wakacje może pójść na to cała rezerwa budżetowa, rezerwa, która przeznaczona jest na walkę z ew. żywiołami, klęskami, niespodziewanymi sytuacjami. Rząd POlski przeznacza te pieniądze na dojazd warszawki nad morze, a dokładniej rzecz ujmując, na swoją kampanię wyborczą. Do tego jest to płacenie za własną nieporadność publicznymi pieniędzmi - co rok temu obiecała Bieńkowska i Tusk? Że problem w ciągu roku rozwiążą. Tymczasem nie kiwnęli palcem!
- 4 0
-
2015-06-24 15:26
jako,że jadę w tygodniu to A1 minę bokiem i pojadę sobie siódemeczką
- 9 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.