- 1 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (76 opinii)
- 2 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (82 opinie)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (218 opinii)
- 4 Kandydaci z KO do Europarlamentu (251 opinii)
- 5 Martwe dziki z Karwin miały ASF (309 opinii)
- 6 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (29 opinii)
W razie Niemca trajtkiem na pachtę, czyli słów kilka o trójmiejskiej gwarze
Urodziłem się w Trójmieście i mieszkam tu przez całe życie. Ciężko mi więc samemu (swoją drogą, używanie tej formy jest ponoć najczęstsze na Pomorzu) wyłapać elementy języka charakterystyczne dla naszego regionu. Poprosiłem więc kilku znajomych z Polski, aby oni wskazali, co w naszej mowie jest typowe dla mieszkańców Gdańska, Gdyni i Sopotu. Zapraszam.
- "W razie Niemca dam znać" - powiedział mi kiedyś Goran, gdy umawialiśmy się na próbę. "Ale jakiego Niemca?" - spytałem, mając wizję, że może jakiś Richard Kruspe albo Dieter Birr do nas będą chcieli dołączyć. "No, gdybym miał się spóźnić, to dam znać" - wyjaśnił Goran, a potem powiedział coś, co wprawiło mnie w pewną panikę: "zagramy wtedy wszystko z bomby" - napisał.
Przeczytałem to ze sporym zdziwieniem, bo sam do dziś używam pierwszego z tych wyrażeń, a i drugie nie było mi obce, bo tak - gdy jeszcze grywałem w młodości w kilku zespołach - mówiliśmy o zagraniu czegoś na szybko, bez próby. Nie miałem jednak świadomości, że tych zwrotów używa się tylko na Pomorzu.
Szczerze mówiąc, nadal tej pewności nie mam, jednak wiem, że język używany w danym regionie zawsze ma w sobie nuty, które dla osób z innych części kraju brzmią obco i dziwnie.
Zapytałem więc kilku znajomych, którzy Trójmiasto znają, ale nie wychowali się tu, o zwroty, wyrażenia czy językowe smaczki, które kojarzą im się z Gdynią, Sopotem czy Gdańskiem.
Z Gdańska do Gdańska, z Gdyni do Gdyni
Całe tomy napisano już o tym, że w południowej Polsce wychodzi się "na pole", a na północy kraju - "na dwór". Użyłem tego jako pretekstu, aby zapytać znajomego z Krakowa, co jeszcze go dziwi, gdy słyszy, jak osoby z Trójmiasta mówią o wychodzeniu dokądś lub przemieszczaniu się.
- Zawsze mnie trochę śmieszyło, że wy, będąc w mieście, jeździcie do miasta. Możecie siedzieć w knajpie we Wrzeszczu, ale jak chcecie pojechać trzy przystanki do centrum, to mówicie "jedziemy do Gdańska". Jakby ten Wrzeszcz był osobnym miastem. W Gdyni to samo. Jesteś na wakacjach, siedzisz na plaży i dzwonisz po znajomego, który mieszka przecież w Gdyni, a on ci mówi: "za 30 minut przyjadę do Gdyni" - stwierdził.
Dodał też, że kompletnie gubi się w doborze przyimków "na" i "do" w zestawieniu z nazwami dzielnic czy przystanków. Bo choć dla nas zupełnie naturalne wydaje się, że jedziemy "na Przymorze", "na Zaspę" czy "na Grabówek", ale już "do Orłowa" i "do Wrzeszcza", to okazuje się, że dla osób spoza Trójmiasta nie jest to wcale oczywiste.
"Tak" na końcu zdania i niepotrzebne "wtedy"
Inny znajomy zwraca z kolei uwagę, że w Trójmieście kończymy często zdanie zupełnie niepotrzebnym "tak". "Pan tu podpisze, tak?". Bo kończymy, prawda? W Gdyni to nawet kaszubskim "jo". Zresztą to "tak" na końcu zdania taki może mieć właśnie rodowód.
Mamy też tendencję do umieszczania w wielu zdaniach słowa "wtedy". "To wtedy chodźmy już". "Dobra, to wtedy na razie!".
Można tak zbudować całe zdanie, które dla kogoś spoza Trójmiasta będzie absolutnie dziwaczne, choć dla wielu z nas zabrzmi znajomo. A jeśli dodamy jeszcze słowa charakterystyczne dla konkretnych miast, jak gdyński "trajtek"... Cóż, zobaczcie, jak to brzmi.
"Wtedy idziemy na pachtę na Grabówek, ale ty stój na czatach. W razie Niemca dawaj znać, tak? Jak się najemy, to wtedy pojedziemy trajtkiem do Gdyni, a później na Morenę, jo?"
W Gdyni "pachta", w Gdańsku "szaber"
No właśnie, "pachta". To przykład słowa, które zrozumiałe będzie dla wielu osób w Gdyni, ale już w Gdańsku niekoniecznie.
Czymże jest owa "pachta"? Myślę, że wiele osób, które dorastały w Gdyni na przełomie lat 80. i 90., wie, że chodziło się wtedy po szkole "na pachtę", czyli po prostu wchodziło do cudzego sadu lub ogrodu (wiem, że to nieładnie, ale kto tego w wieku pacholęcym nie robił?), aby najeść się rosnących tam owoców.
Spytałem znajomego z Gdańska, czy zna to słowo. Ku mojemu zdziwieniu - nie znał. Kiedy mu wytłumaczyłem, na czym polegała "pachta", rzucił tylko z uśmiechem. "A, chodzi ci o szaber!".
Podobnych zwrotów, wyrażeń czy naleciałości jest pewnie znacznie więcej. Dajcie znać w komentarzach, co wam kojarzy się z trójmiejską gwarą i co wyróżnia nas językowo na tle reszty Polski.
Opinie wybrane
-
2022-02-13 12:03
Fajny artykuł (14)
Mam ponad 50 lat, urodziłam się w Gdańsku, mieszkałam tam kilkanaście lat, potem wiele lat w Gdyni a od kilkunastu pod miastem ale wciąż pracuję w Gdyni i w Gdańsku. Potwierdzam wszystko :)
- 261 13
-
2022-02-14 13:30
"urodziłem się w Trójmieście" ??? (4)
50 lat mieszkam w Gdańsku i tu się urodziłem. Pozdrowienia dla Pani. Rdzenny Gdańszczanin, Gdynanin, czy Sopocianin nigdy nie powie, tak jak pan redaktor: "urodziłem się w Trójmieście".
- 21 3
-
2022-02-14 17:34
(2)
Urodziłem się w Gdańsku, mieszkałem tam do 6 roku życia, resztę życia spędzam w Gdyni. Akurat zdarza mi się mówić, że jestem z Trójmiasta. Choć czuję się gdynianinem... to żeby było ciekawiej ,jestem kibicem Lechii. Ktoś mi zabroni?
Z biało-zielonym pozdrowieniem. ;)- 14 1
-
2022-02-15 11:47
W Gdyni na Karwinach było kiedyś bardzo dużo Lechistów, tak z pól dzielnicy czyli parę tysięcy to byli mieszkańcy Gdańska bo tu dostawali mieszkania w l80
- 3 0
-
2022-02-14 20:41
To tak jak mój wójek ale flagi Lechii nie wywieszał z okna XD
- 4 0
-
2022-02-14 14:13
Ja jestem rdzenna Gdynianka, trzecie pokolenie, i zawsze poza Trojmiastem mowie, ze jestem z Trojmiasta, bo nie liczy sie adres szpitala, tylko zwiazki z pozostalymi miastami. Moje sa silne.
- 8 2
-
2022-02-14 09:20
Zabrakło: "kupić coś pod tunelem" (nie w tunelu) i "umyć coś pod zlewem" ;-) (1)
- 36 2
-
2022-02-15 08:34
Ooo tak
- 2 0
-
2022-02-14 08:39
szaber to nie pachta
pachta dotyczy kradzieży z ogrodu a szaber to kradzież większej skali
- 14 11
-
2022-02-13 14:58
(5)
Jak mogłaś przeprowadzić się do Gdyni???
- 43 42
-
2022-02-13 15:29
(4)
Mówią, że najlepsze co można dostać w Gdańsku to bilet do Gdynii
- 52 53
-
2022-02-14 17:28
Gdyni. Jedno i... gościu.
- 3 1
-
2022-02-13 15:48
(2)
Najlepsza rzecz w Gdyni to bilet do Gdańska.
- 63 29
-
2022-02-13 20:22
Może dla tych z Mazur (1)
- 17 4
-
2022-02-14 11:17
nie nie, Mazury już są w Gdańsku, nie potrzebują Gdyni
- 8 2
-
2022-02-13 09:49
Po przeprowadzce (73)
20 lat temu to mnie dziwilo "beka", "kręcić bekę" no i te "patrzałem", które raniło moje uszy. Kiełbasę też niektórzy na pomorzu kupują na laski a nie pęta.
- 184 24
-
2023-02-13 09:43
'te "patrzałem"' raniło ci uszy
a mnie to "te" rani oczy. To, TO! Nauczcie się wreszcie no
- 0 0
-
2022-02-15 18:22
Bo jak kiełbasa prosta to na laski. Pęto to w pętlę zwinięta
- 3 0
-
2022-02-14 19:50
W Trójmieście
Piszemy nazwę regionu wielką literą, na Pomorzu, a nie jak ty na pomorzu ;)
- 0 0
-
2022-02-14 12:37
no pewnie, że laski
:)
- 0 1
-
2022-02-14 09:31
Laska a pęto
Laska to prosty kawał kiełbasy a pęto to okrągłe. No chyba tak.
- 8 0
-
2022-02-14 07:21
Słowacki
Car przeszedł a my patrzali jak głupce.
- 1 0
-
2022-02-13 12:24
Piter gdzie perułka
- 3 1
-
2022-02-13 11:43
A mnie boli, gdy ktoś jedzie "na Wrzeczcz" albo "na Oliwę" (29)
- 110 1
-
2022-02-13 22:25
Mieszkacie w Osowie czy na Osowie? (4)
- 1 0
-
2022-02-16 17:43
Na osowej (Osowa Góra)
- 0 0
-
2022-02-14 08:57
Osowa w Gdańskim slangu
nazywa się : za Gdańskiem
- 11 1
-
2022-02-14 01:25
Na Osowej. (1)
- 12 2
-
2022-02-14 13:41
W Osowej
- 5 1
-
2022-02-13 11:57
(23)
A mnie dodatkowo boli gdy ktoś jedzie do Sopot.
- 57 26
-
2022-02-15 13:35
Do Sopot (a raczej Zoppot) (1)
wzięło się od autochtonów i nie powinno tak ranić jak sławetne na Wrzeszcz, na Oliwę, etc. O ile jeszcze kilka lat temu można było po tym rozpoznać ludność napływową, to obecnie już młodzież lekkomyślnie przejęła tę formę ze zwykłego lenistwa językowego...
- 4 0
-
2022-02-15 18:33
popieram w całej rozciągłości
- 1 0
-
2022-02-13 15:09
Obie formy są poprawne do Sopot i do Sopotu. Starsi sopocianie powiedzą zawsze że do Sopot
- 23 7
-
2022-02-13 13:19
(2)
Bo to jest od niemieckiego Zoppot, więc jedziesz do Zoppot, a nie do Zoppotu.
- 24 6
-
2022-02-14 08:56
Ja Ja
- 2 0
-
2022-02-13 17:14
Sopot to nazwa stricte słowiańska
- 8 2
-
2022-02-13 12:31
Lokalsi jadą do Sopot. Do Sopotu/ów to Polonizm. (8)
- 22 7
-
2022-02-14 17:30
Do Sopotu
Jestem lokalsem i od zawsze odmieniam, nie odmieniała moja Babcia, przyjechała tutaj po wojnie i taki germanizm obowiazywal
- 6 0
-
2022-02-13 17:16
Młodzież jeździ na Sopot (2)
Wtedy oznacza to wyjazd do klubów, na imprezy
- 24 4
-
2022-02-14 08:56
jak do klubu to wymawiamy :
Sopoćkowo
- 4 1
-
2022-02-13 17:57
młodzież to jeździ na Sopot na Oliwe i na Wrzeszcz troglodyci językowi
- 23 3
-
2022-02-13 15:08
Sopot (3)
po polsku mówi się jade do Sopotu.
- 25 2
-
2022-02-13 17:53
(2)
ja tam jadę do Zoppot Gletkau Brosen Langfuhr
- 19 10
-
2022-02-14 10:41
(1)
Ino te nazwy zniemczone są. Gupio troche, hyhy.
- 2 0
-
2022-02-15 18:29
Nie zniemczone tylko tak się nazywały całkiem niedawno jeszcze żyją tacy co pamiętają
- 1 1
-
2022-02-13 12:00
w latach 80 tak mowilismy, starsi mowili, ze jada do Sopotow (7)
- 53 4
-
2022-02-14 13:20
(1)
Moja babcia zawsze mowila, ze jedziemy do Sopot.
- 9 0
-
2022-02-14 13:41
A ja jadę do Sopotkowa
- 5 1
-
2022-02-13 13:18
(4)
Zdaje się że przed wojną Sopot nazywał się Sopoty.
- 29 4
-
2022-02-13 15:06
Sopoty (2)
bo cały czas jest Sopot dolny i górny
- 13 3
-
2022-02-13 16:56
Wrzeszcz też jest Dolny i Górny a nie mówi się jadę do Wrzeszczy
- 22 1
-
2022-02-13 15:21
tak
ale to czasy jednego z moich dziadków który w Sopocie kozy pasał ( tam gdzie teraz jest SP nr.7 )
- 8 0
-
2022-02-13 14:49
Zoppot
- 21 2
-
2022-02-13 10:58
Wiem co robiłem (1)
" "patrzałem" to wówczas nie widziałem, jak patrzyłem to widziałem wszystko.
- 15 3
-
2022-02-13 14:48
He he
- 2 0
-
2022-02-13 10:47
Szaber (4)
Chodziłem do sąsiada na szaber za pazuchą wynosiło się gruszki klapsy. Lata 50te 60te.
- 36 2
-
2022-02-15 13:09
wreszcie wiem dlaczego gruszki ginęły
Porozmawiamy sobie Jureczku
- 2 0
-
2022-02-13 13:29
Z gruszek najbardziej lubię Konferencję (2)
- 13 1
-
2022-02-13 14:52
świetne, ale wraźliwe (1)
jakoś ostatnie dwa lata była epidemia u moich wszystkich Konferencji, u sąsiadkw teź, a inne gruszki nie chorowaly. plamy żółtawe, czerniejące na liściach. opadające kwiaty. bardzo mało owoców, też z plamami. szkoda. mam nadzieję, źe tylko w Oliwie ten pomór, to świetne gruszki
- 8 0
-
2022-02-14 20:14
Jodla fe
To przez te jodly nie wiadomo po co sadzone
- 0 0
-
2022-02-13 10:46
(12)
Dodawanie "tak" na koncu polecenia jest kaszubizmem i/lub danizmem, co w sumie na jedno wychodzi że do polszczyzny trafiło przez/z kaszubskiego.
- 42 3
-
2022-02-13 14:49
(9)
duńskie takk to dziękuję, fakt dużo się tam dziękuję, a u nas prawie tak często się przeprasza
- 13 1
-
2022-02-13 21:44
Mała poprawka (1)
W języku duńskim nie ma słowa "takk" - jest za to "tak" ;).
- 6 0
-
2022-02-14 12:54
Takk to dziękuję w Norwegii
- 4 0
-
2022-02-13 19:33
W Danii, w odróżnieniu od Polski, w drzwiach czy wąskim przejściu (5)
najpierw idzie pan stworzenia, a po nim personel domowy. Inaczej mówiąc, najpierw mężczyzna, za nim kobieta. To zwyczaj protestancki, z Niemiec. I to nie mówię o starszych Duńczykach ze wsi czy mieściny jakiejś, ale młode, nieźle ubrane osoby w centrum Kopenhagi, już w XXI wieku.
- 8 9
-
2022-02-14 11:51
Zgadza się, samiec toruje drogę samicy :) Zupełnie co innego niż u Arabów.
- 8 2
-
2022-02-14 00:19
(1)
Domyślasz się chociaż, dlaczego facet wchodzi przed kobietą?
- 5 3
-
2022-02-14 14:59
Sprawdza czy nie ma min?
- 7 0
-
2022-02-13 19:46
Jak u Arabów (1)
I personel domowy (kobieta) targa paczki
- 14 3
-
2022-02-14 08:34
i prawidłowo!
Ahmed
- 4 9
-
2022-02-13 17:13
przeprasza się w angielskim
zwłaszcza w Anglii (w USA nie tak)
- 5 0
-
2022-02-13 14:48
Duńczycy dodają? (1)
- 3 0
-
2022-02-14 11:50
Må jag have to billeter = To billeter, tak?
- 1 0
-
2022-02-13 10:25
(15)
Ja zawsze kupuję na laski. A słowo beka to chyba nie związane konkretnie z miejscem a z czasami. Taka nowomowa na tamte czasy, teraz pewnie jest inne określenie wyśmiewania się z czegoś.
- 70 1
-
2022-02-13 19:44
Poprawnie to mowi się
Pęto kielbasy
- 11 1
-
2022-02-13 10:45
Np. Ty dzbanie ;) (13)
- 35 0
-
2022-02-13 11:17
Albo, jesteś głupszy niż Suski. (12)
- 35 27
-
2022-02-13 11:57
Albo, jesteś głupszy niż Suski. (11)
Nie mogłeś się powstrzymać? Masz tyle taktu co Komorowski.
- 43 35
-
2022-02-13 12:01
Komorowskiemu to ty cieciu możesz buty czyścić, o ile ci pozwoli. (10)
Na swojego śmieszka Adriana popatrz lepiej, wzór taktu normalnie.
- 35 62
-
2022-02-15 13:32
Nie tyle buty co żyrandol...
belwederski ;)
- 1 0
-
2022-02-13 14:41
mówisz o Komorowskim który wlazł w butach na fotel w "sejmie" japońskim ? (5)
i do podwładnego wołał: mój szogunie ?
- 31 20
-
2022-02-22 00:40
Mój szogunie to akurat zabawne i ciepłe określenie.
- 0 1
-
2022-02-15 13:32
widocznie miał te buty już wyczyszczone...
- 0 1
-
2022-02-14 07:30
Jak to jest łykać propagandę PiSowską?
Może sobie wygooglasz czym owo krzesło było naprawdę?
- 11 9
-
2022-02-13 20:33
(1)
a wy po tylu przekretach pisu potraficie tylko wymienic ten jeden komora? hahahah
- 14 11
-
2022-02-13 21:22
Bul pupy jeszcze
- 7 3
-
2022-02-13 12:44
możesz buty czyścić, o ile ci pozwoli.
A wyjmiesz z nich słomę?
- 23 9
-
2022-02-13 12:41
to ty cieciu
O, szogun się odezwał.
- 19 6
-
2022-02-13 12:25
Ma obraz
- 3 2
-
2022-02-13 09:36
(7)
Ale beka.
Przed przeprowadzką do Gdyni nie znałam tego powiedzenia. Bardzo mnie denerwowało że wszyscy tego nadużywają. Dziś już tego wcale nie słyszę! Choć dalej się przecież używa.
Ale to była chyba jedyna rzecz.- 107 18
-
2022-02-16 22:53
Teraz nadużywa się słowa masakra ci bardzo mnie denerwuje ....moja wnuczka 13-letnia teraz tak mówi na wszystko a jak jej mama miała 13-15lat to na wszystko mowila beka....ech ....ja mam 58 lat i mówię jo .....I tak to leci nam w tej Gdyni każde pokolenie ma swoje powiedzonka
- 1 0
-
2022-02-15 17:25
no jo
- 1 0
-
2022-02-14 08:26
No tedy jo (1)
- 17 0
-
2022-02-14 10:24
:)
- 3 0
-
2022-02-13 22:40
W Wielkopolsce też znane: szaber, w razie Niemca, trajtek, z bomby lub z partyzanta. Typowe dla Gdańska i chyba ogólnie Pomorza, to np. jestem na dworzu. Matko, jak mnie to drażni. Na dworze, nie dworzu. Słyszę to od lokalsów w wieku dziecko-emeryt. Sama mówię jadąc do centrum, że jadę do Gdańska. Dla mnie to normalne ;) dodatkowo, nigdzie indziej nie słyszałam tyle razy od kobiet, że kupiły sobie "perfum", a nie perfumy.
- 12 3
-
2022-02-13 20:23
My mamy beke z was, co tam wy macie na bani
- 13 2
-
2022-02-13 10:00
Używają.po kilkunastoletniej emigracji z Polski.
- 9 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.