Niektórzy mówią: "jaki sylwester, taki cały rok", a wielu ludzi jest przekonanych, że sylwester to jeden z najważniejszych dni w całym roku. Z tym dniem związanych jest wiele przesądów. Czy istnieje przepis, który może sprawić, że nadchodzący 2022 rok będzie lepszy od jego poprzednika? Niektórzy starają się pomóc losowi za pomocą wróżb, inni wkładają do portfela karpią łuskę, jeszcze inni koniecznie muszą zjeść śledzia i kapustę. Wszystko za pomyślność w nadchodzącym roku.
tak, jestem bardzo przesądny(a)
5%
tak, niektóre mi się sprawdziły
20%
nie, nie przejmuję się przesądami
46%
Jedni podchodzą do kwestii przewidywania przyszłości z przymrużeniem oka, inni zupełnie na poważnie. Przesądy, jak wiadomo, mają charakter rytuałów, które powstały, by odmienić lub lekko podkolorować nasz los. Wiele z nich stworzono dawno temu na podstawie obserwacji codziennego życia i prób "dyskusji" z otaczającym światem oraz ówczesnymi bogami.
Mimo odchodzenia społeczeństwa od praktyk z zakresu wierzeń magicznych to niektóre z nich w dalszym ciągu nam towarzyszą i stały się nierozerwalną częścią kultury. Jak sprawić, by nadchodzący 2022 rok stał się pomyślny? Sprawdziliśmy, jakie obrządki towarzyszą wejściu w nowy rok i jakie są patenty, by był on lepszy od poprzedniego.
Huczne obchodzenie sylwestra. Jak powstała tradycja?
Głośne śpiewy, huczne imprezy, wystrzały z rac i rzymskich ogni oraz strugi alkoholu - wielu osobom właśnie tak kojarzy się ten "magiczny" dzień przejścia ze starego w nowy rok. Historia gwarnego obchodzenia tego dnia zdaniem ekspertów sięga do czasów Sylwestra II, który władał w czasach pierwszego milenium Stolicą Apostolską. Na podstawie zapisków z tych czasów możemy dowiedzieć się, że ludność była zlękniona nadchodzącym 1000 rokiem... i pewnym końcem świata z nim związanym.
Zgodnie z dawną opowieścią w lochach pałacu papieskiego jeden z poprzedników Sylwestra II pokonał i uwięził groźnego potwora Lewiatana, który według przepowiedni miał wydostać się podczas milenium i zniszczyć świat. Jak wiadomo, nic takiego nie nastąpiło, a ludzie z radości ruszyli na ulice, bawiąc się i świętując. Szczęśliwi ludzie uznali, że ocalenie świata przed zagładą jest zasługą ówcześnie panującego Sylwestra II. Stąd też najpewniej wzięło się świętowanie tego dnia.
Od tego czasu na świecie świętowanie zaczęło przybierać najróżniejsze formy, aż do balów i imprez znanych nam do dziś. W Polsce hucznie sylwestra zaczęto obchodzić dopiero w XIX wieku. Nasi przodkowie do tego czasu zamiast bawić się i świętować, oddawali się wróżbom. Wieczór sylwestrowy był uważany za czas "widzeń" odkrywających karty przyszłości. Mówiono także, że to noc, w czasie której do świata żywych powracają dusze zmarłych.
Czytaj też:
Sylwester. Co robić, gdy pies się boi?
Nie oznacza to jednak, że nasi przodkowie obchodzili noworoczny czas w ciszy. Na naszych terenach jedną z pierwszych i przez lata kultywowanych tradycji było strzelanie. Bynajmniej nie na wiwat i z radości. Hałas miał odpędzać złe moce, które zgromadziły się wokół domostwa. Dlatego strzelano z pistoletów, a hałas potęgowano instrumentami muzycznymi i praktycznie wszystkim, co było akurat pod ręką.
Ludowe tradycje
Nie był to jedyny przesąd kultywowany na Pomorzu. Na Kaszubach w Nowy Rok dziewczyny starały się dowiedzieć, kim będzie ich luby, i godzinę przed wybiciem północy stawały przed lustrem i wywoływały nieznanego im męża. Kiedy takowe odbicie się pokazało, to dziewczynie nie wolno było wymówić imienia wybranka, bo groziło to nagłą śmiercią zobaczonego męża. W tamtych czasach wiele osób starało się też chronić swoje domostwo przed czarownicami i innymi złymi bytami. W sylwestra rysowało się na drzwiach domów oraz budynków gospodarczych krzyże za pomocą np. święconej kredy.
Ważne też było odpowiednie zachowanie się pierwszego dnia nowego roku. Kaszubi wierzyli, że tego dnia należy wstać o świcie, by chronić się przed lenistwem w nadchodzącym roku. Wierząc w magiczną moc, która skrywa się w nocy otwierającej nowy rok, wiele osób wróżyło. Pytania, na które ludzie chcieli znać odpowiedzi, miały najczęściej charakter miłosny, jednak nie tylko. Warto nadmienić, że ten dzień długo obchodzony był podobnie jak obecnie świętowane andrzejki.
Kłopotliwe powroty z sylwestra
Jedzeniowe przesądy
Do naszych czasów przetrwało kilka tradycji, które mają zapewnić nam obfitość w nowym roku. Jedną z nich jest mała łuska wigilijnego karpia włożona do portfela. Trzymana przy sobie ma przynieść nam dostatek. To samo ma gwarantować banknot schowany w prawym bucie.
Kolejną sprawą były dania podawane na stole w sylwestrową noc. Typowo zjadało się to, co zostało po wigilii. Jednak szczególne znaczenie tego dnia mają śledzie i kapusta. Potrawy stworzone na ich bazie mają przynosić zdrowie, szczęście i dobrobyt w nadchodzącym roku.
Ważne jest też, by w nowy rok wejść z... pełną lodówką. Po co? Ponoć to gwarancja, że w nowym roku jedzenia nam nie zabraknie. Niektórzy wierzą również, że należy mieć w domu gotówkę, by uchroniła nas przed problemami finansowymi. Przesądy dotyczą nie tylko potraw, ale również nakrycia. Stół sylwestrowy powinien być nakryty bogato, koniecznie naczyniami o okrągłym kształcie. Koło ma symbolizować zamknięcie rocznego cyklu życia.
Przesądy są wciąż żywe?
Wiele przesądów dotyczy szeroko pojmowanego szczęścia. W dalszym ciągu w wielu domach usłyszymy słynne powiedzenie: "jaki nowy rok, taki cały rok", czy to podczas rodzinnej kłótni, czy też wtedy, gdy stłucze się nam szklanka w czasie przygotowań do wieczornej zabawy. Wierzy się też, że w sylwestra nie powinno się zajmować sprzątaniem. Szczególnie powinno powstrzymać się od wynoszenia śmieci, by przypadkiem razem z nieczystościami nie wymieść z domu szczęścia. Starego roku nie warto kończyć też z niezamkniętymi sprawami, ponieważ będą się one ciągnąć za nami w nowym roku. Dlatego należy wszelkie konflikty - ale też obowiązki domowe - zamknąć wcześniej.
Niektórzy wierzą również, że gdy wybije północ, a niebo rozbłyśnie barwnie blaskiem fajerwerków, to samotne osoby powinny nasłuchiwać. Imię osoby przeciwnej płci, które usłyszymy jako pierwsze, ma być imieniem potencjalnej, przyszłej miłości, z którą w tym roku się spotkamy. Istnieje również przesąd, który szczególnie propagowany jest w kinematografii. Mowa o pocałunku o północy. Jeżeli jesteśmy w relacji i pocałujemy się o północy, to zwykły "buziak" ma zadziałać jak cement dla naszego związku i sprawić, że miłość przez kolejny rok będzie przysłowiowo "kwitła".
Czytaj też:
Sylwester last minute: pod chmurką, w klubie, na domówce
Sporo jest też przesądów dotyczących ubrań, które należy na siebie włożyć w sylwestra. Single i singielki powinni założyć na wieczorną zabawę nową rzecz, a skutkować to ma szczególnym powodzeniem u płci przeciwnej. Włosi wierzą, że powinno się w tym dniu włożyć czerwoną bieliznę, najlepiej otrzymaną od kogoś w prezencie. Jej zadaniem ma być klasyczne wręcz przyciągnięcie do nas szczęścia. Co ciekawe, w niektórych krajach, w tym np. we wspomnianych Włoszech oraz w Danii, wyrzuca się za okna talerze... a także meble. Symbolizować ma to rozpoczęcie nowego roku, a także dzięki temu zniknąć mają wszelkie choroby i nieszczęścia.
Z sylwestrem związana jest również sfera snu. Zaczynając od nocy sylwestrowej aż do 12 stycznia, powinno się zapamiętywać sny. Mają one obrazować kolejno następujące po sobie miesiące i mieć charakter proroczy.
Przesądów możemy spotkać niezliczone ilości. Co kraj, to obyczaj i odmienna kultura. Można pozostawać sceptycznym i negować ich rzeczywisty wpływ na życie. Musimy jednak przyznać, że wiara w nie musiała być bardzo silna, bo niektóre z nich przetrwały do naszych czasów. Zdaniem ekspertów przesądy miały dawać osobie w nie wierzącej poczucie kontroli nad swoim życiem i łagodzić lęk przed nieznanym. Jak to mówi przysłowie: "lepiej dmuchać na zimne", i tak to od wieków wygląda. Przesądy powstawały, powstają i zapewne powstawać będą, a ich skala będzie dotyczyć różnych sfer życia społecznego.
Średni wynik
48%
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
