- 1 Pożar na budowie osiedla "Lewego" (91 opinii)
- 2 Remont "trybun" nad Motławą w ramach PPP (114 opinii)
- 3 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (303 opinie)
- 4 Nielegalna wycinka na działce Politechniki (308 opinii)
- 5 Zajrzyj do międzywojennych witryn (32 opinie)
- 6 Gdynia w ruinie czy rozwoju? (174 opinie)
Wagary czy topienie marzanny? Jak obchodzimy pierwszy dzień wiosny?
Choć astronomiczna wiosna przyszła do nas już wczoraj, to właśnie dziś, 21 marca, zgodnie z kalendarzem, świętujemy jej nadejście. Czy topienie lub palenie marzanny nadal cieszy się tak dużą popularnością, jak kiedyś? Czy uczniowie równie chętnie "celebrują" dzień wagarowicza? Postanowiliśmy to sprawdzić.
W poszukiwaniu wiosny
Nie trudno zaobserwować, że wiosna przyszła do nas w tym roku stosunkowo szybko.
- Przebiśniegi i krokusy zakwitły pod moim blokiem już przed trzema tygodniami. Na wierzbie nawet pojawiły się bazie. Jak tak dalej pójdzie, nie dotrwają do Wielkanocy i będzie trzeba się zaopatrzyć w jakiś sztuczny odpowiednik - śmieje się pan Ryszard, mieszkaniec Siedlec.
Z doszukaniem się oznak wiosny nie mają problemu również najmłodsi.
- Dzieci z naszych placówek pierwsze udane spacery w poszukiwaniu oznak wiosny mają już dawno za sobą - mówi Danuta Pilecka, dyrektor gdyńskiego przedszkola Świat Smyka. - W poniedziałek, 20 marca, odbyliśmy natomiast uroczysty spacer połączony z topieniem marzanny, nawoływaniem słoneczka i pożegnaniem zimy. Na tym oczywiście nie zamierzamy skończyć, ponieważ wiosna ma nam jeszcze sporo ciekawych rzeczy do zaoferowania - już niebawem dzieci będą chodziły do parku nasłuchiwać i wypatrywać, które ptaki powróciły z zimowej podróży.
To, że dzieci świętują astronomiczny, a nie kalendarzowy początek wiosny, jest nieprzypadkowe.
- 21 marca obchodzi się dzień wagarowicza, ale my tego "święta" nie uznajemy. Chcemy przekonać nasze dzieci, żeby nie brały w nim udziału ani teraz, ani tym bardziej w przyszłości - śmieje się dyrektor Pilecka.
Dzień wagarowicza przechodzi do lamusa?
Jak zostało wspomniane, pierwszy dzień wiosny wielu osobom kojarzy się również samowolnym opuszczaniem lekcji. Dziś wagarowicze są jednak w odwrocie, a trójmiejskie szkoły znalazły skuteczny sposób, żeby tego dnia zatrzymać uczniów w szkole. Mniejszy rygor, nietypowe lekcje czy wyjścia do kina, to sposób na wysoką frekwencję.
- Za moich czasów rzeczywiście uciekało się ze szkoły. U nas już od ładnych paru lat w pierwszy dzień wiosny odbywają dni otwarte, a program jest na tyle atrakcyjny, że dzieci ochoczo uczestniczą w tym wydarzeniu. Część uczniów występuje w przedstawieniach, pokazach. U nas w szkole powitanie wiosny nie oznacza więc wcale dnia wagarowicza - śmieje się Katarzyna Poznańska, dyrektor Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej I i II st. im. Feliksa Nowowiejskiego.
Podobnie jest w Zespole Szkół nr 12 w Gdyni, gdzie 21 marca uczniowie odrywają się od szkolnych ławek, ale nie po to, żeby migać się od lekcji.
- Wiele klas zaplanowało wyjścia do kina, kręgielni czy inne wycieczki. Ciągle żywa u nas w szkole jest też tradycja wiosennych przebieranek. Staramy się co roku obchodzić pierwszy dzień wiosny na wesoło i kolorowo. Na przerwach gra muzyka, są zabawy. Nie można się nudzić i nie ma też pokusy, żeby tego dnia do szkoły nie przychodzić - mówi Andrzej Bodnar, dyrektor gdyńskiej placówki.
Niektórzy uczniowie namawiają też rodziców na potraktowanie szkolnego obowiązku z przymrużeniem oka. Tak jest np. w przypadku Natalii z Gimnazjum nr 1 w Gdańsku, która dostała od opiekunów zielone światło na opuszczenie lekcji.
- W pierwszy dzień wiosny mam zamiar zostać w domu i w końcu trochę dłużej sobie pospać. Rodzice o wszystkim wiedzą i się na to zgadzają - mówi nastolatka.
Co z topieniem marzanny?
Jeszcze jakiś czas temu, w ramach pierwszego dnia wiosny, obowiązkowym punktem programu było rytualne topienie kukły - marzanny. Wszystko wskazuje jednak na to, że ten zwyczaj przywoływania wiosny stracił na popularności.
- Pamiętam, że topiliśmy marzannę, ale to było wiele lat temu, kiedy jeszcze chodziłam do podstawówki. To było miłe wydarzenie, ale teraz nikomu nie przychodzą do głowy takie pomysły - wspomina Amelia z Liceum Ogólnokształcącego nr XXIII w Gdańsku.
Marzanny palić ani topić nie zamierzają również przedszkolaki z Przedszkola Inspiratio:
- Pierwszy dzień wiosny zamierzamy uczcić spacerem i poszukiwaniem jej pierwszych oznak. Planujemy również zorganizowanie balu wiosennego, jednak nie będzie to związane z dzisiejszymi "obchodami" - mówi Marta Guzowska-Deptuła, właścicielka przedszkola.
Miejsca
Opinie (73) 3 zablokowane
-
2017-03-21 07:36
(1)
Pogoda zimowa
- 3 4
-
2017-03-21 08:33
Jest typowo wiosenna- wczesnej wiosny,
przestańcie narzekać
- 2 0
-
2017-03-21 07:47
(5)
Bedzie ognisko i palenie marzanny. Rodzime tradycje trzeba wspierac.
- 14 4
-
2017-03-21 08:33
pogańskie (4)
- 1 7
-
2017-03-21 09:08
(1)
Słowiańskie Kolega chciał napisać :)
- 9 0
-
2017-03-21 09:28
albo celtyckie
- 2 1
-
2017-03-21 09:52
(1)
No wlasnie, poganskie, slowianskie czyli nasze.
- 8 0
-
2017-03-21 11:32
Pogańskie to perioratywne określenie wymyślone przez miłosiernych chrześcijan.
- 5 1
-
2017-03-21 07:48
kiedys byly atrakcje (1)
Bandy kiboloskinów polowały na metali i punków, na Długiej rezydowali naziskini, wrzucanie do morza było normą o 10 wszyscy pijani.
Dziś to chyba na cafe latte wszyscy pójdą- 17 2
-
2017-03-21 18:20
metal były za g*wniaka he he, jak łysego się spotkało , wier..ol a łysi nas i tak to było
Jak ktoś dostał w pysk to nie było lamentu a teraz ...Bez komentarza..
- 1 0
-
2017-03-21 07:57
(1)
Pierwszy dzień wiosny zawsze był nie oficjalnym dniem wagarowicza a teraz media wręcz namawiają do wagarów...nie ładnie. Ale wy preferujecie "róbta co chceta"
- 7 4
-
2017-03-21 11:00
widać, że wagarowałeś
nie tylko w pierwszy dzień wiosny...nieoficjalny i nieładnie piszemy łącznie!
- 1 0
-
2017-03-21 08:12
Wagary z Marzanną
:)
- 1 0
-
2017-03-21 09:27
(2)
Marzanne topiło się/paliło żeby przegonić zimę a nie przywołać wiosnę. Proszę sprawdzić kim była Marzanna dla Słowian.
- 10 1
-
2017-03-21 16:05
Prawda, prawda. Do dziś mówi niektórzey starsi mówią na nią "Śmierciucha".
- 0 1
-
2017-03-21 16:23
Słucham
Marzanna kim była ??? Oczywiście że była prostytutką!!
- 0 0
-
2017-03-21 10:48
marzanna
Topienie marzanny to kultowa sprawa
Konkurs na najfajniesza marzanne i ktora najdluzej bedzie sie palic na rzecze czy najdalej poplynie zamin utonie To byly czasy....- 4 1
-
2017-03-21 11:30
Jare Gody i Marzanna to przedchrześcijańskie tradycje. (1)
I oczywiście malowane jajka.
Tyle tylko że pustynna religia oderwała to od równonocy i zrobiła ruchome święto lunarne.- 8 0
-
2017-03-21 11:34
Jare Gody, Kupała, Dożynki, Szczodre Gody - powinny być naszymi świętami narodowymi.
- 6 1
-
2017-03-21 12:17
co za czasy
Przed chwilą przeszła ul. Chrobrego procesja takich 10-latków z trąbkami i tabunem nauczycieli. Nie mam nic przeciwko, sam mam dzieci, ale czy naprawdę potrzebny jest do tego radiowóz z włączonymi sygnałami świetlnymi jadący wzdłuż dzieciarni 5km/h i blokujący ruch???
- 5 1
-
2017-03-21 15:40
ani wagary ani Marzanna...
...żenada i w ogóle to ta heca jest dla kobiet obraźliwa jak reklama baru pana Leszka Odcyca.
- 1 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.