• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wakacje dzieci z Wileńszczyzny

Katarzyna Korczak
27 sierpnia 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Do Redakcji przyszedł list z Wilna od pana Stanisława Tuczkowskiego, prezesa koła Ogińskiego Związku Polaków na Litwie. "W imieniu dzieci i opiekunów wypoczywających w ośrodku "Caritas" w Warzenku składamy serdeczne podziękowania za tak hojne dary dla naszych dzieci z rodzin wileńskich i z Wileńszczyzny, wśród których byli podopieczni domów dziecka. Dzieci niezmiernie się cieszyły z pobytu, z wielkim zachwytem opowiadały rodzicom o swoich przygodach. Wielkie Bóg zapłać dla organizatorów oraz sponsorów" (...)

Dzieci wyjechały już z Gdańska, niedługo pójdą do szkoły.Jak się dowiedzieliśmy, 43 osobowa grupa najmłodszych z Wilna przebywała w ośrodku Caritasu w Warzenku w gminie Przodkowo. Równolegle w ośrodku wypoczywały dzieci z Polski z najbiedniejszych rodzin, między innymi z Bieszczad. Zajęcia organizowano wspólne. Turnus odbywał się pod hasłem "Baśnie i legendy gdańskie i polskie". Były wycieczki do Sopotu na plażę i na Grodzisko, do Gdyni, na Westerplatte itp. Pobyt finansowany był przez "Caritas".Jednym z hojnych sponsorów wspierających wypoczywające wileńskie dzieci była Fundacja św. Antoniego na czele z Eleonorą Rudnik. Fundacja działa przy barze mlecznym "Bursztyn" przy ul. Grunwaldzkiej 70 w Sopocie od 15 lat pomaga okolicznym ludziom chorym, samotnym, biednym, szczególnie zaniedbanym dzieciom. Kilkoro wolontariuszy odwiedza potrzebujących w domach. Nie brakuje sponsorów. Społem daje bułki, prywatni dostawcy - inne produkty, na przykład pan Guzikiewicz - warzywa, pan Nowak - kości, słoninę, pani Bucholz przekazuje słodycze, piekarnia Rydelek ofiarowuje ciasta. Około dwadzieścia rodzin otrzymuje w barze darmowe posiłki z pieczywem. Fundacja utrzymuje stały kontakt z kościołem w Trokielach na Białorusi, osiemnaście kilometrów od Lidy, gdzie się przed wojną pani Eleonora wychowywała. Panuje tam bardzo ciężka sytuacja materialna. Po raz kolejny, w maju wraz ze swoim synem, pani Eleonora zawiozła dary własne oraz przekazane przez księży z sopockich kościółów - św. Jerzego i św. Andrzeja Boboli. Ksiądz Henryk Jankowski z bazyliki św. Brygidy przekazał leki.

- W Trokielach mieszkają bardzo dobrzy ludzie, którzy pomimo przeciwności losu i zakrętów historii zachowali wiarę, mówią w ojczystym języku i są wielkimi patriotami - mówi pani Eleonora. - Gdy tam przyjeżdżamy z dobrym słowem i darami, płaczą ze wzruszenia. Jestem szczęśliwa, gdy się z nimi spotykam.

Gdy pani Eleonora dowiedziała się o pobycie wileńskich dzieci w Warzenku nieopodal Gdańska zwróciła się do stałych sponsorów związanych z fundacją. Nie musiała długo czekać. Ofiarowano pełen karton czekolady, batoników, cukierków, dwa duże kartony świeżego pachnącego ciasta, brzoskwinie, nektarynki, banany i in. Fundacja Pana Władka przywiozła surowce na placki ziemniaczane. Znalazł się bezpłatny transport. Wszystko to pani Eleonora z kilkorgiem społeczników zawiozła do Warzenka.
Głos WybrzeżaKatarzyna Korczak

Opinie (15)

  • Wymiana nędzy...smutne.

    • 0 0

  • niekoniecznie...

    a może to były najwspanialsze wakacje w życiu tych dzieci?

    dobrze, że są ludzie którzy chcą pomagać i robią to!!

    • 0 0

  • jakoś nie czuje takiego rodzaju pomocy
    dzieciak przyjedzie zobaczy jak sie nam tu piknie zyje potem wróci do domu do swojej biedy........
    bedzie miał chociaż porównanie

    • 0 0

  • Zmiany potrzebne od za raz

    40 dzieci to tylko niewielki procent dzieci, które wyjechało na wakacje w ogóle na Litwie, ale bieda jest podobna i u nas. Ilość dzieci wyjeżdzajacych na wakacje w Gdńsku systematycznie spada z roku na rok a Caritas, MOPS czyli budżet państwa, który dofinasowywuje wakacje dzieciom z rodzin o niskich dochodach też zapomina o innych organizacjach. Trudno dzielić dzieci na katolickie i inne a KK już to zaczyna i podtrzymje nędze poprzez O C H Ł A P Y
    a może część tej kasy na tzw "opieke społeczną" przeznaczyć na aktywne wakacje wolne od dogmatów i zakłamań a skierować na aktywizację zawodową, ruchową, psychiczna i społeczną poczynając od małego człowieka.
    a zapytajcie wy w jakimkolwiek MOPSie o to
    łatwiej rozdzielac kaske jak ruszyć łbem i opracować sensowny program dla części bezrobotnych rodziców owych dziecin
    cygan łaskę *******

    • 0 0

  • Wek

    Znam kolonie caritasu w której całą kadre wymieniono, ponieważ policja stwierdziła , że wszyscy są pod "wpływem".

    • 0 0

  • A ja kiedyś uczestniczyłam we wspaniałej aukcji - dzieci z domu dziecka zrobiły piękne prace (witraże, rysunki, szkoce, obrazy), które wyglądały niekoniecznie na prace dzieci, tylko lepsze. Pieniądze z tej aukcji miały być przeznaczone na jakąś wycieczke dla nich albo coś do domu dziecka. My wiedząc o tym nie oszczędzaliśmy pieniędzy za te prace. Dzieciaki po wszystkim wybrały, że pojadą na wycieczkę, były naprawdę szczęśliwe.
    Myślę, że takich inicjatyw jak najwięcej mogłoby być, ponieważ dzieci w ten sposób uczą się, że jak popracują (w tym przypadku były to prace artystyczne) to moga dostać za to pieniądze i przeznaczyć na coś dla siebie.
    Jednak przywożenie biedy do bogatszego kraju ... przykre. Co dzieci mogą wyciągnąć z takiej wymiany?

    • 0 0

  • Jankowski przekazał leki, bardzo ładnie z jego strony, ale po co mu ten nowy Jaguar? Audica już mu nie starczała? Teraz tym Jaguarem będzie do potrzebujących jeździł? Ha ha zagubił się nam facet, duszę ma zbłąkaną...

    • 0 0

  • art
    gdyby wszyscy jankowscy oddali swoje jaguary na "walke z biedą" to uwierz mi, że niewielki byłby pozytek
    moze paru obibokom łatwiej byłoby ssać "społeczną" kaske
    zostaw mu ten samochód zostaw jego miliony bo powiadam ci, że predzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne jak bogacz ujrzy Królestwo Niebieskie
    jankowski to się śnił wam bedzie chyba do końca waszych sprawiedliwych dni:)

    • 0 0

  • Mi się nie będzie śnił, po prostu żal mi tego człowieka...A na jego Jaguara s****, wolę cieniasa na którego uczciwie zapracowałem jak Jaguara za pieniądze z tacy.

    • 0 0

  • Wielbłądzie

    "predzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne jak bogacz ujrzy Królestwo Niebieskie" galluxie mnie nie musisz tym królestwem uszczęsliwiać, a podejrzewam , że i większość z biednych. Sofizmaty zostaw sobie i inne tego rodzju bzdety.

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane